• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rząd nie oszczędza na urzędnikach

erka
23 sierpnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Wzrost zatrudnienia w administracji państwowej i samorządowej w samym tylko 2009 roku wyniósł  40,5 tys. (czyli o 10,5 proc. w w stosunku do roku poprzedniego). Wzrost zatrudnienia w administracji państwowej i samorządowej w samym tylko 2009 roku wyniósł  40,5 tys. (czyli o 10,5 proc. w w stosunku do roku poprzedniego).

Rząd planuje w ramach pakietu oszczędnościowego zamrożenie płac w sferze budżetowej, ale to nie wystarczy, jeśli nie ograniczy się wzrostu zatrudnienia.


Czy rząd powinien zmniejszyć liczbę zatrudnionych urzędników?


W ubiegłym roku przybyło ponad 40 tys. urzędników, z czego ponad 24 tys. w administracji samorządowej i prawie 16 tys. w państwowej. - Nie ma żadnych racjonalnych przesłanek, które uzasadniałyby tak ogromny wzrost zatrudnienia w administracji - komentuje dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.

Zatrudnienie w administracji wzrosło w latach 2000-2009 o ponad 113 tys. osób (o prawie 36 proc.), w tym w administracji państwowej o prawie 47 tys. osób, a w administracji samorządowej - o prawie 66 tys. osób. Jedna trzecia tego przyrostu przypada na 2009 rok.

Nic nie usprawiedliwia tak gwałtownego rozrostu administracji. Samorządy mogą w części wyjaśniać wzrost zatrudnienia zwiększonymi zadaniami związanymi z absorpcją funduszy unijnych, bowiem od 2007 r. mają swoje Regionalne Programy Operacyjne, które wymagają obsługi. Ale nie da się w ten sposób uzasadnić zatrudnienia od 2007 roku ponad 39 tys. nowych urzędników.

- Natomiast administracja państwowa nie może wskazywać na konieczność zapewnienia obsługi horyzontalnym Programom Operacyjnym jako przyczynę wzrostu zatrudnienia o 18,5 tys. pracowników od 2007 r., ponieważ urzędnicy byli już zatrudniani na potrzeby poprzedniego okresu funkcjonowania programu w latach 2004-2006 - ocenia Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek. - Trudno zrozumieć wzrost zatrudnienia w administracji państwowej i samorządowej w samym tylko 2009 r. - o 40,5 tys. (czyli o 10,5 proc. w ciągu jednego roku). W 2009 r. nie przybyło państwu i samorządom zadań, które wyjaśniałyby konieczność wzrostu zatrudnienia.

Przeciętne wynagrodzenie urzędników było w 2009 roku o ponad 25 proc. wyższe od średniej płacy w gospodarce. Fundusz płac w administracji wzrósł w ubiegłym roku w stosunku do 2008 roku (nominalnie) o ponad 2,5 mld zł, z czego w administracji państwowej o prawie 1 mld zł, a w samorządowej o ponad 1,5 mld zł. Ogółem fundusz płac był wyższy o 14,4 proc., w tym w administracji państwowej o 11 proc., a samorządowej o prawie 18 proc. niż rok wcześniej.

Fundusz płac w administracji to 20 mld zł rocznie (prawie 10 mld zł w administracji państwowej i nieco ponad 10 mld w administracji samorządowej w 2009 r.), a sam wzrost funduszu płac w administracji państwowej i samorządowej tylko w 2009 r. to na przykład równowartość prawie 2/3 wydatków państwa na badania i rozwój.

- Jeśli rząd poważnie myśli o walce z biurokracją i obniżaniu kosztów działalności państwa, to musi zamrozić nie tylko płace, ale także zrestrukturyzować zatrudnienie - dodaje Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.- A władze samorządowe muszą radykalnie ograniczyć wzrost zatrudnienia. Polska powinna mieć kompetentnych i dobrze opłacanych urzędników. Ale nie w liczbie 430 tys. (w 2010 r. zapewne już więcej). I nie zwiększając tę liczbę w tempie 10 proc. rocznie.
erka

Opinie (30) 1 zablokowana

  • polecam poszukać w sieci:

    "Tusku przybywaj do Irlandii" - o obiecanej Irlandii Tuska i jak się to ma do rzeczywistości.

    pozdrawiam wszystkich POpaprańców

    • 1 0

  • ta adminiostracja nas wykonczy

    Wykończy nas i to niedługo, bo jesteśmy zdanie wyłącznie na nią, ile tam ludzi pracuje ????? miliard???? kurde przecież to jakaś przesada . nie dość że w urzędach nic nie można załatwić, ale to dosłownie nic stoisz w tej kolejce i stoisz aż zamkną okienko, ludzie co to za kraj ????? ja się pytam co to za kraj????
    a na dodatek nie mają numerów PKWiu do rozliczeń vatu za materiały budowlane ... no co to za kraj????? na szczęscie poradziłem sobie, jak zwykle sam się ubierz, sam się nakarm .... ehh szkoda słów, jakby ktoś szukał numerów to niech sprawdzi wyszukiwarkę vzm.

    • 1 0

  • KTO JEST DO KITU I KTO KŁAMIE?

    Pan Trykosko w Komentarzach Gdanskiej TV wypowiedzał się ,że raport NIK jest wynikiem kontroli przeprowadzonej w listopadzie ub. roku a teraz wszystko jest CACY .
    Czy NIK potrzebuje aż dziewięciu miesięcy na ogłoszenie wyników kontroli czy pan Trykosko ŁŻE !!!!!!!??????????

    następna kontrola w listopadzie tego roku a wyniki może po Euro2012 ale nie w POlsce !!

    • 0 0

  • Nikt i nic by nie ucierpiało gdyby gryzipiórków było o połowę mniej!

    A reszta mam nadzieję kompetentnych ponosiłaby odpowiedzialność za swoje działania!!
    MNIEJ PUSTACZKOW I POCIOTKOW PCHAŁO BY SIĘ NA WYGODNE STOŁECZKI BO ZA SMRODZENIE W STOŁEK I BŁĘDY W DZIAŁANIU PONOSILIBY KONSEKWENCJE!

    • 0 0

  • A działa to tak! (6)

    Samorządy rzeczywiście przeludnione. Połowa ludzi zrobiłaby to co robi obecnie całość! Nie mam co to tego najmniejszej wątpliwości.

    W moim zespole są 3 osoby. Ile by wystarczyło - 1!!!! Wiem z autopsji ale oczywiście oficjalnie się nie przyznam i jestem pewien, że dotyczy to większości urzędów.

    Urzędy administacji rządowej na poziomie regionalnym czytaj Urząd Wojewódzki - jest zbędny ponieważ wszystkie jego kompetencje z powodzeniem może przejąć samorząd!

    Instytucje Unijne wołają o pomstę do nieba! Komisja Europejska, Rada Europejska, Parlament i ETS - zatrudniają tysiące osób. Uposażenia urzędników grubo przekraczają średnie krajowe.

    Pytanie czy rządzący chcą sobie sami upiłować gałąź na której siedzą???

    Odpowiedzi udzielcie sobie sami!

    pozdrawiam

    • 15 5

    • tak samo Sejm, Senat i inne wynalazki. (2)

      nasadzić kopów w dupę i rozgonić

      • 5 1

      • a świstak siedzi i zawija je w te sreberka... (1)

        • 2 1

        • do czasu aż się nie wk....

          • 2 0

    • (2)

      urzednicy UE to smietanka, ludzie po najlepszych uniwerkach, wladajacy biegle kilkoma jezykami, takze zasluguja na to, co dostaja.

      • 2 6

      • śmietankę to oni spijają

        tłuste koty z pensjami po 10.000 Euro. Wyjętych z naszych kieszeni. Takie same pasożyty jak nasze krajowe, tylko bardziej zachłanne.

        • 2 0

      • a chołota nie zasługuje nawet na te grosze, które dostają ? No właśnie !

        • 1 1

  • (1)

    Powiem szczerze, ja już czekam tylko aż polski dług publiczny osiągnie 60% PKB i trzeba będzie realizować budżet bez deficytu. Wtedy się lament zacznie.

    • 2 0

    • też czekam na bankructwo. Kiedy skończy się czas neoliberałów, kapitalistów i polityków, a do głosu dojdzie w końcu ulica.

      • 2 0

  • 500 dni temu zapowiadali redukcje biurokracji w administarcji panstwowej (1)

    najbardziej patologiczne jest to ze sie czlowiek przyzwyczaja do niespelniania obiecanek

    • 14 1

    • PO - nowe stanowiska pracy, w urzędach

      ktoś obliczył, że podwyżka VAT starcza akurat na pokrycie kosztów płac tych urzędników, których stanowiska powstały po przejęciu władzy przez PO. Od 2005 w administracji powstało 50000 miejsc pracy, a za samej Platformy 40000.

      W PRL było 120 000 urzędników, a był to gospodarka sterowana centralnie. Dziś liczba urzędników zbliża się do pół miliona.

      • 5 0

  • To tak jak Szczurek w Gdyni: nie oszczędza na biurokracji, gigantyczne nagrody. (1)

    Bierz przykłąd z Adamowicza! w gdańsku od dwóch lat nie wypłaca premii urzędnikom z powodu kryzysu!
    I zliwkwiduj przynoszącą milionowe straty Agencję Rozwoju Gdyni, która jest przechowalnią dla kolesiów dublującą pracę urzędu miasta Gdyni!

    • 8 6

    • zgadza się

      W Gdańsku nie ma żadnych premii. Gołe pensje. A i wynagrodzenie nie jest jakieś powalające. Przy wysokich kosztach życia w Trójmieście wyższa pensja nie przekłada się na większe oszczędności. Większość urzędników jest naprawdę marnie opłacana. Jedyny plus to stałości pewność pracy.

      • 5 0

  • POtrzebują głosów emerytów

    to na razie ich nie ruszają (przed wyborami), a umarlakom chcą zasiłki obciąć - oni nie będą protestować.

    • 5 0

  • Przeklety rzad zwieksz podatek VAT

    zamiast zwolnic niepotrzebnych urzedasow. Wystarczy isc do pierwszego lepszego ZUS-u zeby sie przekonac jak pracuja te nieroby. I to p[odobno oni sa dla nas , a nie my dla nich.
    ( nie mam polskiej czcionki , sorry )

    • 5 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Francis Lapp

Prezes firmy HTEP Polska Sp. z o.o. i stoczni Sunreef Yachts. Pochodzi z Francji Od 1992 roku...

Najczęściej czytane