• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spór o pokoje na wynajem w Muzeum II Wojny Światowej

Katarzyna Moritz
27 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Osiem pokojów hotelowych powstało w piętrowym budynku administracyjnym Muzeum II Wojny Światowej (po prawej stronie). Osiem pokojów hotelowych powstało w piętrowym budynku administracyjnym Muzeum II Wojny Światowej (po prawej stronie).

TVP podała w czwartek, że Muzeum II Wojny Światowej zobacz na mapie Gdańska wydało 14 mln zł na wyposażenie ośmiu mieszkań, znajdujących się w siedzibie placówki. Władze muzeum: - To absurdalne kłamstwo. 14 mln wydaliśmy na wyposażenie całego budynku muzeum, a nie ośmiu lokali.



Czy dziwią cię pokoje hotelowe w muzeach?

Najbardziej charakterystycznym elementem budynku MIIWŚ w Gdańsku jest 40-metrowa, pochyła wieża o czerwonej fasadzie, którą widać znad dachów Głównego i Starego Miasta. To w niej i - przede wszystkim - w niewidocznym, bo znajdującym się 14 metrów pod ziemią obiekcie, mieszczą się sale wystawowe, atrakcje dla zwiedzających, muzealne magazyny.

Ale siedziba muzeum składa się z dwóch naziemnych budynków. W drugim z nich, niskim, o wysokości od jednej do dwóch kondygnacji i stojącym wzdłuż ulicy Stara Stocznia, mieszczą się pomieszczenia administracji muzeum. Oraz - o czym wielu dowiedziało się z materiału w czwartkowych "Wiadomościach" TVP - osiem pokojów i apartamentów hotelowych.

Część hotelowa zajmuje łącznie 500 m kw. Kompleks składa się z pięciu pokojów i trzech apartamentów dwupoziomowych. Znajdujące się w niej lokale mają od 20 do 110 m kw. Dyrekcja muzeum planuje wynajmować je turystom.

W materiale telewizyjnym informowano, że znajdują się w nich "dobrej klasy wyposażenie kuchni, eleganckie meble, sprzęt radiowo-telewizyjny czy pralki". Jednak informacja odczytana przez dziennikarza została zilustrowana nagraniami prezentującymi standardowo, a może nawet dość skromnie wyposażone mieszkania na wynajem.

  • Pokoje hotelowe MIIWŚ pokazane w materiale TVP.
  • Pokoje hotelowe MIIWŚ pokazane w materiale TVP.
  • Kompleks zajmuje w sumie 500 m kw. i składa się z pięciu pokojów i trzech apartamentów dwupoziomowych.
Tym bardziej bulwersująco zabrzmiała informacja, że "łączny koszt wykończenia i wyposażenia tych lokali wyniósł blisko 14 mln zł".

Minister jest zaskoczony kosztem wyposażenia

Materiał TVP powstał po czwartkowym wystąpieniu wiceministra kultury Jarosław Sellina, który z sejmowej mównicy podkreślał, że "wątpliwości budzą również wartości poszczególnych urządzeń i materiałów wskazanych i wynegocjowanych w kosztorysie, gdyż niektóre zweryfikowane kwoty jednostkowe znacznie przewyższały ceny rynkowe".

Czy ministerstwo nie wiedziało, że w Muzeum II Wojny Światowej powstanie kilka lokali mieszkalnych?

- W obszernej dokumentacji budowlanej, którą zatwierdzali poprzedni ministrowie, te mieszkania były, natomiast myśmy się dowiedzieli o nich w trakcie kontroli w połowie ubiegłego roku. Zdziwiły nas te wszystkie drogie zakupy, te rzeczy nie były uwzględniane w pierwotnych planach zakupowych, dlatego zwróciliśmy na nie uwagę - informuje Jarosław Sellin. - Koszt jest ogromny, to średnio 2 mln zł za jedno mieszkanie.
14 mln to wyposażenie całego muzeum, a nie ośmiu mieszkań

- Te mieszkania nie kosztowały 14 mln zł - informuje dyrektor muzeum Paweł Machcewicz. - 14 mln zł kosztowało wyposażenie wszystkich budynków muzeum, w tym pomieszczeń znajdujących się w wieży, biblioteki, czytelni, holu, czyli całych 26 tys. m kw., na których mieści się muzeum. Mówiłem to dziennikarzom w TVP, ale nie wykorzystali tej wypowiedzi w swoim materiale.
Oświadczenie dyrektora muzeum Pawła Machcewicza w sprawie apartamentów hotelowych w budynku muzeum

Faktem jest, że aneks hotelowy był w planach od samego początku budowy siedziby muzeum - tę informację dyrektora muzeum potwierdzili nam architekci, którzy projektowali obiekt.

- Ministerstwo znało ten projekt, akceptowało go i akceptowało koszty jego wykonania. Smutne, że obecny przedstawiciel Ministerstwa Kultury posuwa się do takich metod. Z drugiej strony jest to niezła reklama dla tych apartamentów i może przyniesie jakiś pożytek naszemu muzeum. Spodziewam się wkrótce telefonów od osób, które będą tu chciały przenocować. Może w ten sposób minister przyczyni się do ratowania budżetu muzeum, które ustalono na skandalicznie niskim poziomie - dodaje Paweł Machcewicz.
MIIWŚ liczyło w tym roku na dotacje na poziomie 20 mln zł, ale ministerstwo przyznało mu jak dotąd połowę tej kwoty.

Zdaniem Pawła Machcewicza fałszywa informacja o kosztach wyposażenia pokojów hotelowych to celowa próba zdyskredytowania go przed dniami otwartymi muzeum, które odbędą się w ten weekend dla około 2 tys. mieszkańców.

Machcewicz kłamstwem też określa zarzut, który padł podczas przemówienia w Sejmie z ust wiceministra Sellina, że z apartamentów hotelowych korzysta on i jego zastępcy, na co dzień mieszkający w Warszawie. Zdaniem dyrektora to niemożliwe, ponieważ pokoje hotelowe są wciąż niewykończone.

Czytaj też: Sąd pozwolił na połączenie wojennych muzeów

Obecny dyrektor muzeum w najbliższych dniach straci swoje stanowisko. Stanie się tak, gdyż 1 lutego Muzeum II Wojny Światowej zostanie połączone z Muzeum Westerplatte i Wojny 1939, które minister kultury utworzył rok temu. Nowa placówka będzie miała nowe kierownictwo. Resort kultury nie zdradza, kto pokieruje muzeum, ale pracownicy placówki spekulują, że dyrektorem zostanie prof. Zbigniew Wawer, obecny pełnomocnik ministra ds. połączenia obu placówek, a jego zastępcą Mariusz Wójtowicz-Podhorski, historyk z zamiłowania (budzący kontrowersje wśród historyków zawodowych) i popularyzator wiedzy o Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte.

Muzeum II Wojny Światowej, budowane z budżetu państwa, kosztowało ostatecznie 450 milionów złotych, czyli o 90 milionów więcej, niż zakładano pierwotnie. Powstało także kilka lat później niż planowano.

Tak obecnie wygląda wystawa w MIIWŚ.

Wydarzenia

Opinie (520) ponad 20 zablokowanych

  • Błędne informacje (2)

    Ostatnie zdanie może sugerować wieloletnie opóźnienie na budowie. 1.09.2009 podpisano akt erekcyjny muzeum, w 2011 rozstrzygnięto konkurs na budynek, a w sierpniu 2012 rozpoczęto budowę. Trudno więc było otworzyć muzeum w 2009 roku.

    • 20 9

    • (1)

      No właśnie, termin był przekroczony ale nie o tyle lat co pisała p. Katarzyna. Swoją drogą, ta nierzetelność świadczy jedynie o tym, że dostrzegła słomkę w cudzym oku, u siebie nie widząc belki.

      • 8 2

      • m.in. dlatego ta autorka jest dla mnie skompromitowana

        tyle tresci a i tak nic te pisanie nie rozjasnia.

        To przyklad dla studentow jak nie uprawiac dziennikarstwa.

        • 8 3

  • Czysta propaganda

    Wszyscy wiedzą kiedy jest dzień otwarty jest i atak. Jak się Sellinowi i ministerstwu nie podobają pokoje to po co walczą o nie.

    • 16 21

  • nadal niepotrafia podac ile kosztowały te pokoje

    • 28 5

  • po kase ma po muzeum nie dla PL

    • 13 4

  • Tanie spanie:) (1)

    Przyjedzie taki jeden z drugim i powola sie na odpowiednia osobe i nocleg za darmo ,albo za grosze.:) nie sztuka wynajac na miescie i wybulic tyle siana.

    • 40 7

    • Spanie dla swoich

      jak w PRL-u. A tak krzyczeli na dude i jego malego pieska.

      • 12 3

  • To juz drugi artykuł po tym o elektrowni atomowej, w ktorym Katarzyna Moritz

    broni niegospodarnosci poprzedniej władzy. Napiszcie mi dlaczego?

    Ma w tym jakis interes? (nie rozumiem).

    • 45 28

  • malo to hoteli w Gdansku?

    zeby jeszcze muzeum bawilo sie w hoteling? Warto sie przyjrzec tez innym instytucjom kultury, w ktorych powstaly pokoje hotelowe.

    To generuje przede wszystkim dodatkowe koszty utrzymania obiektu a to juz niegospodarnosc i sluzby powinny sie tym zajac. kto wydawal zgody i jak plynely dodatkowe pieniadze.

    • 44 18

  • TVPis jeśli kiedyś powiedziała prawdę to tylko przez pomyłkę.

    Grubymi nićmi jest to wszystko szyte. A jak ktoś się chce przyczepić do kosztów to jeśli już, powinni wziąć na tapetę fakt, że większa część tego obiektu jest zbudowana pod ziemią, co pociągnęło za sobą kolosalne koszty.

    Ale tu nie chodzi o prawdę tylko chodzi o szum medialny, żeby uzasadnić połączenie tego muzeum i muzeum-wydmuszki i co za tym idzie wymianę dyrektora na będącego po linii obecnej władzy.

    Ostatnią rzeczą o która ktokolwiek się martwi są publiczne pieniądze...

    • 44 48

  • Pełoska banda okopała się na swoich pozycjach i kąsa. Minister zrobi z tym porządek.

    • 56 32

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Maciej Dobrzyniecki

Od roku 1994 jest członkiem Business Centre Club i pełni funkcję wiceprezesa. Jest ponadto...

Najczęściej czytane