- 1 "Uśmiechnięty" kolos w Porcie Gdynia (42 opinie)
- 2 Zużywamy coraz więcej energii (73 opinie)
- 3 Blisko 28 mln zł za 4 kluby fitness (57 opinii)
- 4 Historia o "Gdyńkongu" uderza w Port Zewnętrzny (115 opinii)
- 5 Gra Manor Lords światowym hitem (46 opinii)
- 6 Luksusowy statek na Westerplatte (19 opinii)
Stocznia Gdańsk w nowoczesnej odsłonie
Nowe maszyny oraz urządzenia, budowa najnowszej generacji linii technologicznych i fabryki wież wiatrowych, modernizacja stoczniowej infrastruktury przemysłowej, a to wszystko kosztem prawie 244 mln zł - Stocznia Gdańsk podsumowała dotychczasowe wyniki programu restrukturyzacji.
Dokładnie 22 lipca br. mijają dwa lata odkąd unijne kolegium komisarzy zaakceptowało stoczniowy program restrukturyzacji. Od tego czasu w stoczni zaszły duże zmiany. Zakład wzbogacił się o linię prefabrykacji sekcji płaskich i produkcji mikropaneli, portale do cięcia, linię do wież wiatrowych. Trwa montaż ogromnej suwnicy bramowej do scalania i obracania sekcji przed halą K1.
- Dzięki tym inwestycjom mamy nową kulturę techniczną w zakładzie. Stocznia zaczyna inaczej budować statki - mówi Andrzej Stokłosa, prezes Stoczni Gdańsk. - To, co kiedyś wykonywało 50 osób, dziś dzięki maszynom wykonuje 8. To inna skala efektywności.
Jednak jak zastrzegają władze stoczni, nowe maszyny nie oznaczają niższego zatrudnienia. Przeciwnie - stocznia wciąż potrzebuje ok. 300 nowych osób do pracy. Poszukiwani są monterzy i spawacze. Niestety, na naszym rynku coraz trudniej o fachowców. Dlatego stocznia poszukiwała pracowników w Szczecinie. Teraz rozważa zatrudnienie pracowników z Ukrainy. Na pracę w stoczni mogą też liczyć fachowcy z Mostostalu Chojnice, który ogłosił upadłość.
Inwestycje to także modernizacja i zmiany stoczniowej infrastruktury przemysłowej. Jako przykład zarząd podaje wymianę oświetlenia w 6,5 ha hali i naprawę dużej części dachu czy odbudowę i uruchomienie przyczółka promowego od strony portu, nieużywanego od początku lat 90-tych, który ma zabezpieczyć stoczni ciągłość dostaw materiałów stalowych.
- Nowe maszyny dają nam nowe możliwości - dodaje Arkadiusz Aszyk, członek zarządu stoczni. - Stara linia produkcyjna przygotowana była do grubszej blachy, potrzebnej do budowy masowców czy kontenerowców. Nowa linia pozwala nam ciąć bardzo cienką blachę, 5 czy 6 mm. A taka jest potrzebna do produkcji statków offshore.
Obecnie w stoczni budowane są cztery statki, a wcześniej podpisane kontrakty dają pracę na początek przyszłego roku. Jednak negocjacje kontraktów na drugą połowę 2012 roku i rok 2013 są bardzo zaawansowane.
- Jesteśmy bardzo blisko podpisania kontraktów na w pełni wyposażone, specjalistyczne statki, ale ze względów handlowych nie mogę podać szczegółów. Mogę jedynie powiedzieć, że te kontrakty mogą mieć kluczowe znaczenie dla zakładu i mogą być sfinalizowane już we wrześniu - powiedział Arkadiusz Aszyk.
Program inwestycyjny objął również zapewnienie mediów, dzięki otwarciu stacji uzdatniania wody, kompresorowni, gdzie uzyskiwane jest wysokiej klasy sprężone powietrze, a także budowę instalacji gazu ziemnego.
Na te wszystkie inwestycje przeznaczono na lata 2010-2012 prawie 244 mln zł. W tym na działalność związaną z budową statków i konstrukcji stalowych - ponad 102 mln zł, na produkcję wiatraków w hali K1 - ponad 22 mln zł. Jednak najwięcej - bo prawie 119 mln zł - pochłonie budowa nowej fabryki wież wiatrowych. Budowa ma się rozpocząć we wrześniu tego roku, a zakończy się pod koniec przyszłego roku.
W 2010 r. stocznia wypracowała zysk w wysokości 13 mln zł. Rok na plusie, ale wyniki nie zadowalają władz stoczni. Zwłaszcza, że w 2009 roku zysk wynosił 32 mln zł. - Jednak spodziewamy się znaczących efektów finansowych dopiero po zakończeniu procesu inwestycyjnego - powiedział prezes Stokłosa.
Więcej zdjęć w Agencji Fotograficznej Kosycarz Foto Press www.kfp.pl
Miejsca
Opinie (66) 4 zablokowane
-
2011-07-22 22:29
Pytanie do poważnych i zorientowanych...
... raz czytamy powalonym żurawiu i przerabianiu go na żyletki i upadku stoczni, a tutaj nagle, że restrukturyzacja, zyski i w ogóle, że niby wszystko idzie w dobrą stronę. Jak to w końcu jest ze SG, upadnie czy przetrwa? Bo ja już nie wiem o co w tym wszystkim chodzi. Sam próbowałem kiedyś prześledzić historię SG po 1989 roku, zmiany, podziały, spółki, restrukturyzacje, ale ta opera mydlana zdecydowanie mnie przerosła :) Poza tym przecież jakiś czas temu dużo się mówiło o budowaniu osiedla w stylu postindustrilanym na terenach postoczniowych. O co kaman???
- 3 0
-
2011-07-23 13:46
to jest fantazja
Oni zawsze tak mowią a tak naprawde to im nic nigdy nie wychodziło,za wysokie wynagrodzenia trzeba lać wode
- 4 0
-
2011-07-24 11:38
bzdury
Stocznia nie dosc ze obnizyla pensje to nadal prowadzi polityke zwolnien pracownikow. Kolejni sa zwalniani. Proponowal bym porozmawiac z pozostalymi pracownikami a nie tylko z biurowymi. Czesto zwalniani sa pracownicy umyslowi. O tym sie nie mowi.
- 1 0
-
2011-07-25 10:15
"gdybym miał u siebie związki zawodowe to bym zlikwidował fabrykę"
to cytat z jednego z gigantów amerykańskiego kapitalizmu i coś w tym jest
- 0 0
-
2014-06-21 19:09
j.slava
oj, wy kije... nie ma zdjęcia, którego szukam!
- 0 0
-
2018-07-24 20:27
Odzież Roboczą dla pracowników Stoczni Gdańsk wyprodukuje Firma Rates
Stoczniowców będzie ubierała Polska Firma Odzieżowa rates.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.