• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stocznia Gdańsk wraca do państwa? Rozmowy trwają, zmiany w zarządzie

Wioletta Kakowska-Mehring
30 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
aktualizacja: godz. 21:56 (2 lutego 2017)
Czy Stocznia Gdańsk znów będzie państwowa? Czy Stocznia Gdańsk znów będzie państwowa?

Poprzedni rząd PiS ją sprzedał, obecny repolonizuje. Wiele na to wskazuje, że ukraińscy inwestorzy chętnie pozbędą się tzw. kolebki Solidarności, bo jakoś od początku nie mieli do niej szczęścia. Czy Stocznia Gdańsk, a właściwie to, co z niej zostało, znów będzie państwowa?


Czy państwo powinno wykupić resztę udziałów w GSG?


Aktualizacja, godz. 21:55

Rada Nadzorcza odwołała z funkcji prezesa Stoczni Gdańsk Jarosława Łasińskiego. Na jego miejsce powołano Ludmiłę Buimister, która - jak już informowaliśmy - wcześniej zastąpiła go także na stanowisku prezesa GSG Towers. Stanowisko stracił też wiceprezes Adam Zaczeniuk. W zarządzie stoczni pozostał wiceprezes Adam Kowalski.

Toczą się rozmowy na temat przyszłości kapitałowej GSG. Jak poinformował Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju współudziałowcy rozmawiają o swoich wizjach dotyczących przyszłości zakładu oraz na temat ewentualnego wsparcia finansowego. Rozważane są różne opcje, powiększenie zaangażowania państwa, a nawet przejęcie. Jednak na dziś żadna decyzja nie zapadła. Jak zastrzegł prezes Borys, więcej konkretów będzie można podać za dwa, trzy miesiące.



- Strategia Polskiego Funduszu Rozwoju przewiduje zaangażowanie w duże projekty infrastrukturalne. Poprzez finansowanie budowy promów dla PŻB, podniesienie kapitału PGZ, czy zmiany własnościowe w Stoczni Gdańskiej i GSG, jako Grupa PFR realizujemy działania służące odbudowie potencjału sektora stoczniowego i morskiego - powiedział kilka dni temu Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju przy okazji uroczystości związanej z wykupem Szczecińskiego Parku Przemysłowego.
Jak się okazuje, takie rozmowy trwają, choć - poza prezesem Pawłem Borysem - żadna z instytucji państwowych związanych z branżą stoczniową nie komentuje tej sprawy. Nieoficjalnie mówi się, że w tym tygodniu do Polski na rozmowy dotyczące kapitałowej przyszłości Stoczni Gdańsk, przyjedzie jej ukraiński współwłaściciel Siergiej Taruta.

Czytaj też: Stocznia w Gdańsku powoli przechodzi w państwowe ręce?

A i w samej stoczni też zaszły pewne zmiany. Jarosław Łasiński, do niedawna pełniący funkcję prezesa zarówno Stoczni Gdańsk, jak i GSG Towers, jest już tylko prezesem stoczni. W fotelu szefa GSG Towers zastąpiła go Ludmiła Buimister, wcześnie przewodnicząca Rady Nadzorczej GSG. Mówi się, że to ona w imieniu Taruty prowadzi rozmowy ze stroną rządową.

Od dawna mówiło się, że o zaangażowanie ze strony państwa w sprawie Stoczni Gdańsk zabiegała, bardzo wpływowa, zakładowa "Solidarność".

- Nie jest żadną tajemnicą, że po 31 sierpnia, po rozmowach w Sali BHP z prezydentem RP Andrzejem Dudą i premier Beatą Szydło - mówi Karol Guzikiewicz, wiceprzewodniczący stoczniowej "Solidarności" - rozpoczęły się działania, mające w tej chwili charakter rozmów roboczych, na temat przyszłości Grupy Stoczni Gdańsk. Nie możemy oczywiście jeszcze mówić publicznie o szczegółach tych rozmów, co zrozumiałe, ale ważne, że takie rozmowy się toczą, z udziałem przedstawicieli Ministerstwa Rozwoju, a także że widzimy już pierwsze decyzje, będące wynikiem podjętych ustaleń - można przeczytać w grudniowym wydaniu "Rozwagi i Solidarności", pisma wydawanego przez zakładową "Solidarność".
Tyle zostało z dawnego zakładu stoczniowego. Tyle zostało z dawnego zakładu stoczniowego.

Jednak dziś Stocznia Gdańsk to już stocznia tylko z nazwy. Zakład rozwija inne obszary, czyli budowę konstrukcji stalowych i elementów wież wiatrowych. Po kilku chudych latach, serii wyprzedaży majątku, udało się spółce wyjść na prostą. Pod koniec ub. roku GSG Towers, czyli część odpowiedzialna za energetykę wiatrową uruchomiła kolejną linię produkcyjną wież wiatrowych oraz konstrukcji stalowych. Według zapewnień władz spółki, najnowocześniejsze urządzenia do gięcia, spawania i malowania podwajają obecne moce produkcyjne. W sumie w ostatnich latach GSG wydała na program inwestycyjny związany z tą działalnością 160 mln złotych.

Grupa stoczniowa. Ekonomia czy polityka?

Jak już informowaliśmy, obecny rząd podjął decyzję o zakupie Szczecińskiego Parku Przemysłowego, chce kupić Stocznię Marynarki Wojennej i zamierza zbudować jeszcze większą grupę stoczniową niż poprzednia ekipa rządząca. Ma ona budować promy dla PŻB i jednostki wojskowe. Co na to rynek?

- Te działania mają sens, ale na efekty trzeba poczekać. Z tym majątkiem i potencjałem trzeba coś zrobić. Dobrze, że jest na to pomysł i nie jest to działanie finansowane wprost z budżetu - ocenia Jerzy Czuczman, dyrektor Związku Pracodawców Forum Okrętowe. - Potrzebna jest oczywiście koncepcja biznesowa i menedżerowie, którzy będą wstanie to poprowadzić. Najważniejsza jest determinacja, która zawsze cechuje prywatny biznes, nie zawsze państwowe przedsięwzięcia. Jednak dajmy temu pomysłowi kredyt zaufania.
- Ten projekt nie ma uzasadnienia ekonomicznego, wręcz powiedziałbym niepoważny ekonomicznie - mówi z kolei Władysław Jaszowski, publicysta morski. - Sytuacja na rynku nie jest korzystna. Uśpiono przynajmniej 50 proc. stoczni na świecie w oczekiwaniu na lepszą koniunkturę. Spadły przeładunki, więc spadły zamówienia na nowe statki. Przynajmniej 20 proc. statków stoi w oczekiwaniu na ładunki. Nie ma więc też zbyt dużo zamówień na remonty. Rynek offshore jest w odwrocie. To nie jest dobry moment na budowanie nowego potencjału stoczniowego, bo w wypadku Szczecina o takim wariancie trzeba mówić. Mamy tu zbyt dużo decyzji politycznych, a nie ekonomicznych. To się nie spina finansowo. To tak, jakbyśmy dziś usiłowali otwierać nowe kopalnie, zamiast szukać rynków zbytu dla tych, które są.
Jaką rolę w tej budującej się grupie będzie pełniła Stocznia Gdańsk, nastawiona głównie na wieże wiatrowe i konstrukcje stalowe, a także czy dojdzie do tej tzw. repolonizacji i ile nas to będzie kosztowało, jeszcze nie wiadomo.

- Ten projekt nie jest do końca bezzasadny, ale może być ryzykowny. Jednak skoro ARP, czyli państwo, ma 50 proc. w tym przedsięwzięciu, to może należy się zastanowić, czy nie powinno mieć 51 i zyskać wpływ na całość. Nie wiem, czy warto od razu mieć 100 proc. i całe ryzyko - ocenia Władysław Jaszowski.
Stocznia Gdańsk. Od prywatyzacji do dziś

Przypomnijmy. W listopadzie 2007 roku Stocznia Gdańsk została sprywatyzowana przez ukraińską spółkę ISD Polska przez przejęcie akcji i podwyższenie kapitału stoczni. Od 2008 roku głównym udziałowcem Stoczni Gdańsk jest spółka Gdańsk Shipyard Group należąca do ukraińskiego przemysłowca Siergieja Taruty. Dziś - po 10 latach - obecny rząd zabrał się za tzw. repolonizację - w przypadku Stoczni Gdańsk tego co sam sprzedał, bo mało kto pamięta, że decyzja o sprzedaży majątku stoczni ukraińskim inwestorom zapadła właśnie za poprzednich rządów PiS.

Czytaj też: Stocznia Gdańsk sprzedaje działki obciążone hipoteką

O problemach Stoczni Gdańsk zrobiło się głośno na początku 2013 roku. Wyszło na jaw, że zakład ma problemy z regulowaniem wypłat na czas. Wówczas zaczęła się kilkuletnia walka o przetrwanie. Niestety, przed długi czas władze zakładu nie mogły się porozumieć z Agencją Rozwoju Przemysłu, która udzieliła pomocy publicznej i została udziałowcem.

Czytaj też: Agencja Rozwoju Przemysłu manipuluje. Niekontrolowany wyciek w sprawie Stoczni Gdańsk

Siergiej Taruta zarzucał stronie rządowej, że gdy w 2007 roku inwestorzy podejmowali decyzję o przejęciu Stoczni Gdańsk, przekonani byli, że do zwrotu jest ok. 60 mln zł pomocy publicznej. Tak wynikało z dokumentów finansowych spółki. Po trzech tygodniach okazało się, że Komisja Europejska wyliczyła, na podstawie dokumentów dostarczonych przez polskie urzędy, że pomoc dla Stoczni to 500 mln zł. Wówczas jedynym ratunkiem był plan restrukturyzacji, którego nie udało się w pełni zrealizować. Jak twierdziły władze stoczni, m.in. z powodu kryzysu w branży stoczniowej. A zgodnie z ustaleniami stocznia zobowiązana była do utrzymania produkcji stoczniowej i miejsc pracy.

Czytaj też: Bez przełomu w sprawie Stoczni. Taruta prosi o spotkanie i oskarża ARP

W 2009 roku ARP udzieliła stoczni pomocy publicznej w wysokości 150 mln zł. Warunkiem udzielenia pomocy było przeprowadzenie restrukturyzacji, która miała doprowadzić do odzyskania przez stocznię trwałej rentowności.

Czytaj też: ARP nie będzie uczestniczyć w realizacji biznesplanu dla stoczni i upomina się o pożyczkę

Trwały przepychanki, a Agencja Rozwoju Przemysłu przejmowała - kawałek po kawałku - tonącą w długach Stocznię Gdańsk. Przełom przyszedł po aneksji Krymu przez Rosję. Wypadało się porozumieć z właścicielem zakładu, Siergiejem Tarutą, który nie opowiedział się po stronie separatystów. Zdecydowano, że koło ratunkowe ma rzucić Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna, która już wcześniej z powodzeniem zagospodarowała tereny po Stoczni Gdynia. Odkupiono większość terenów stoczniowych, za długi przejęto kolejne udziały w spółkach Taruty.

Czytaj też: Tereny Stoczni Gdańsk mają nowego właściciela. PSSE zrewitalizuje kolejną stocznię

Na terenach przejętych przez PSSE miała powstać nowoczesna infrastruktura, podobnie jak na terenach po Stoczni Gdynia. Sama Stocznia Gdańsk ograniczyła się głównie do hali K1 i terenów w jej pobliżu. Na terenie Wyspy Ostrów pojawili się kolejni inwestorzy. W lipcu ub. roku spółka Montex Shipyard otrzymała zezwolenie na prowadzenie działalności gospodarczej w strefie. Za ok. 20 mln zł ma tam powstać zakład, w którym tworzone będą wielkogabarytowe konstrukcje stalowe.

Czytaj też: Stocznia Gdańsk oddaje kolejne tereny za długi

Stocznia Gdańsk, po dziewięciu latach od prywatyzacji, znów stała się zakładem, w którym pierwsze skrzypce i tak gra właściwie państwo. Agencja Rozwoju Przemysłu ma bowiem udziały w GSG Towers, pośrednio w GSG Service i jest udziałowcem Stoczni Gdańsk. Czy dojdzie do całkowitego przejęcia tego, co jeszcze zostało?

Miejsca

Opinie (203) 10 zablokowanych

  • (1)

    Co to jest dzielna solidarność to ta co powpisywała się na listy chronionych i siedzą do dziś nic nie robiąc dobrych majstrów doli pozwalniać

    • 2 0

    • taki jeden z wąsem od ptactwa nazewnictwa np. swoim od siusiaczka po 2 tysie premii dawal a innym co na nich pracowali po 100-300 (300 dostać gdy wtedy najnizsza krajowa 1200 za wynajem pokoju 700+ a szkodliwe zdjęte to majatek był) to się cieszyles ze chociaż tyle (jako np. spawacz z konkretnym doś.)

      • 0 0

  • Stocznia (1)

    A co ze stocznią Gdynia, mąż zjadł tam zdrowie....co z akcjami które mamy do dziś...może ktoś się zainteresuje...może rząd pomyśli...przecież On je wypracował....a teraz mogę je powiesić na ścianie..pracował ćwierć wieku....

    • 0 0

    • A co z młodymi co już tracą lub stracili zdrowie a są na G a nie umowach i dymani na stawki i 0 szacunku przez pracodawców dla wykonanej pracy? Pani chociaż zdąży COŚ powiesić na SWOJEJ ścianie bo my obecnie to nawet sobie w D nie zdążymy wsadzić ani "emerytury" ani "szkodliwego" a co dopiero i CHOCIAŻBY kredyt wziąć na "własne" mieszkania (które i tak rozdadzą nierobom dzieciorobom i menelom czy "ludziom" ZARABIAJĄCYCH na MOPSsie czy PUPie). My nawet nie zdążymy czegoś wypracować

      • 0 0

  • K-Oleszek

    A co z betonowym K-Oleszkiem

    • 1 0

  • PRL - bis Zjednoczenie przemysłu Stoczniowego powraca - szkoda kraju , ludzi i naszych podatków

    w interesie kraju jest aby ten projekt budowania czebola państwowego sie nie powiódł - to studnia bez dna na dotacje rzadowe z naszych podatków . jak państwo zarządza firmami uczy doswiadczenie poprzednich lat - gdy ekipy ; najpierw SLD ( nacjonalizacja Stoczni w Szczecine potem Gdyni ) a potem PIS , który nie chciał dac zgody na prywatyzacje ( byli chętni ) i olewał totalnie UE , a co było gwarancją wycofania decyzji o upadłosci i PO, który bez sensu kontynuował nierealny pomysł PIS-u na inwestora z Kataru ( powiązanie dealu na Gazoport w Szczecinie , gazowce ze Stoczni w połaczeniu z rozliczeniami w zbrojeniówce ) . prosze przyjrzeć się jakie to persony kręcą sie wokół i publicznie popierają nowy projektu budowania jak w PRL Zjednoczenia Przemysłu Okretowego - z jednej strony ludzie bez doświadczenia w branzy , z drugiej tzw, doradcy i eksperci , którzy liczą na stanowiska i synekury , ale to z kolei ci którzy się kiedyś w branzy stoczniowej skompromitowali , no i politycy . No a jak polityka wchodzi do firm - to "sukces" gwarantowany . Przemysł stoczniowy to przemysł globalny - tylko jeden kraj w obecnym momencie dekoniunktury chce budować molocha politycznego stoczniwego - to Polska , nawet Korea Płd. wyhamowuje.

    • 7 1

  • (15)

    Wypadałoby ukarać tych co doprowadzili do ruiny nasz przemysł stoczniowy, posprzedawali porty i wiele wile innych cennych zakładów pracy. No ale teraz to nazywa się KOD i nikt im nic nie zrobi.

    • 47 91

    • (2)

      ... no to wróć jeszcze raz do treści artykułu i wywnioskuj, kto także przyłożył się do tej ruiny np. w 2007r.
      A tak na marginesie, to rząd wysyła ciekawe, aczkolwiek sprzeczne sygnały: wrócimy do macierzy przemysł stoczniowy, który obecnie produkuje wieże wiatrowe, a przy okazji wprowadzimy zakaz stawiania nowych farm wiatrowych (bo przecież węgiel rulez) na terenie PL. Konia z rzędem, kto to jest w stanie zrozumieć.
      Bo ja to rozumiem tak, że pewnie i wyprodukujemy ... i złożymy na pryzmie ... i niech czeka ... a kiedy przejdzie rdzą jak należy, to radośnie zlikwidujemy i przetopimy w zrepolnizowanej hucie. A im ten miś większy, tym lepiej.

      • 18 3

      • Podejrzewam, że głównym rynkiem zbytu są Niemcy, które stawiają farmy wiatrowe na Morzu Północnym. W Polsce za mały rynek zbytu żeby mogli się z tego utrzymać. Na eksport idzie, więc zakaz stawiania w Polsce im nie robi.

        • 0 0

      • chcą doprowadzić kraj do bankructwa

        znowu będziemy milionerami, z chlebem po 10 000 złotych

        • 5 1

    • (5)

      a nie przypadkiem Jaworski ? :)

      • 17 3

      • nie, medraku (4)

        upadlosc stoczni gdanskiej i jej bankructwo to rok 1996 i byly to rzady SLD. Latwo to sprawdzic.
        Ale zamiast sprawdzac i uczyc sie to zacinasz sie jak stary zamek z tym jaworskim.

        nudne to jest jak budyn na sniadanie. chyba, ze chodzi ci o inna stocznie?

        • 4 14

        • (3)

          Czyli rozumiem że wielki historyku po 1996 stocznia nie działała tak ? kolejny debil z PIsu

          • 16 5

          • to ladnie sie przedstawiles przed tysiacem czytelnikow (1)

            "kolejny debil z pisu" ;) widac jak fakty nie sluza to pozostaja wyzwiska.

            • 1 7

            • to nie wyzwiska. to diagnoza

              • 4 2

          • czego nie rozumiesz? doucz sie ekonomii i historii najnowszej to nie bedziesz powtarzal bzdur

            "W najnowszej historii Stoczni Gdańskiej upadłość nie jest niczym nowym w stan taki postawiona została już w 1996 r"

            • 3 8

    • Podaj nazwisko jednego KODowca, ktory bral udzial w rujnowaniu przemyslu stoczniowego (2)

      jednego, ktory sprzedawal stocznie i porty.

      No dalej. Fakty prosze, a nie lamenty.

      • 14 6

      • Fakty? Mówisz.Masz. Jedno nazwisko?Będzie więcej... (1)

        Premierzy RP w latach 1989 - 2005,którzy stali na czele rządów, które doprowadziły do zrujnowania przemysłu stoczniowego. Nie jest winny ten,który sprzedaje,tylko ten,który wcześniej doprowadza przedsiębiorstwo do ruiny.
        Jak jest już ruina, to czasami jedyną opcją jest sprzedaż.
        "Niszczyciele" przemysłu stoczniowego,portów i rybołówstwa.
        Tadeusz Mazowiecki,Jan Krzysztof Bielecki,Waldemar Pawlak,Hanna Suchocka,Józef Oleksy,Włodzimierz Cimoszewicz,Jerzy Buzek,Leszek Miller, Marek Belka.
        W tym okresie premierem był jeszcze Jan Olszewski ,którego obalił,Prezydent ,Bolek, z herbu Totolotek. Pozostali byli,są obecnie zwolennikami PiS? Nie! Wszyscy - po za Olszewskim - byli,są ideowo związani z KOD.

        • 5 4

        • diagnoza

          Jak się masz głupi, wariat się o ciebie pytał.

          • 0 5

    • jesteś głupszy niz ustawa podpisana w nocy przez pada (2)

      przeczytaj ze zrozumieniem matołku, który rząd sprzedał stocznie, a jak cos jest nierentowne to się sprzedaje a nie dokłada i tyle.
      a od KOD-u to się odp...l , weź się lepiej do pracy

      • 28 15

      • zakodowany łeb od sorosa

        wiesz co to jest kod?, wiesz co to był majdan?, odkoduj sie ciemnoludzie, KOD -chore króliki, zastanówcie się kto was finansuje z zagranicy, owieczki

        • 11 18

      • Papuga ara szermuje wyzwiskami.

        • 6 12

  • A przyjmą ludzi których zwolnili

    • 1 1

  • PiS próbuje kupić wyborców w Gdańsku (4)

    • 26 6

    • mnie juz "kupil" dobra decyzja (3)

      Zaczynalem swoja prace w stoczni jeszcze przed jej bankructwem w 1996 roku.
      To dobre takze dla szkolnictwa bo bedzie szansa na praktyke i dobra prace.

      Kierunki stoczniowe znow stana sie przyszlosciowe. Brawo PIS.

      Jak nigdy nie glosowalem to teraz jesli nic nie zespuja maja glos moj i mojej rodziny oraz znajmoych. Bedziemy wreszcie u siebie.

      • 9 8

      • a po 8 godzonach leżenia na styropianie (1)

        idziemy na browara do baru pod schody

        • 3 2

        • Ta jasne a statki to budowały krasnoludki :-)

          A statki to budowały krasnoludki...

          Jeszcze nie tak dawno temu stocznia budowała kilkadziesiąt statków w kilka lat... Przyszła ruda menda i wszystko pozamiatała...

          • 2 1

      • wcześniej kupił metodą na "500+"

        teraz próbuje metodą na "stocznię w Gdańsku", bądźcie czujni

        "to teraz jesli nic nie zespuja" - nie wierzę...

        • 1 2

  • Tylko Montexshipyard

    I tyle w temacie ...

    • 2 0

  • Termin repolonizacja jest fałszywy (18)

    Nacjonalizacja jest terminem poprawnym. Proszę nie używać partynej nowomowy ( partii PIS), używanej aby zamydlić oczy.

    Skutki działalności państowych firm. Np PHN zbudował biurowiec w dzielnicy Warszawy, gdzie obecnie większość firm się wycofuje.

    Praktyka ostatnich 100 lat wskazuje, że prywatne firmy działają lepiej od państowywch. Ponadto prywatyzacja prowadzi do boomu gospodarczego i spadku bezrobocia w długim terminie. Na przykład UK za czasów pani Thatcher, Włochy w latach 20 za Mussoliniego itd.

    • 119 50

    • audi, vw, lufthansa

      są państwowe.

      • 1 1

    • (4)

      Hahahahahaha Włochy za Mussoliniego, Niemcy za Hitlera i dodaj jeszcze USA od czasów Wielkiego Kryzysu do ok lat 70 i Chiny w minionym ćwierćwieczu... Państwowa własność lub państwowa kontrola środków produkcji z reguły wyciągała biedne społeczeństwa z biedy... Nieposkromiona prywatna własność powodowała jedynie zwiększanie rozwarstwienia.

      • 12 11

      • bzdury piszesz (2)

        • 6 9

        • jak to?! (1)

          Przecież Hitler i Mussolini to tacy wspaniali przywódcy xD Ich kraje kwitły i naziole wcale nie stały na skraju gigantycznego kryzysu w 39`

          • 3 3

          • nasz siano we łbie

            nasz siano we łbie

            • 2 2

      • tak Włochy były liberalne w okresie 20-30. Obejrzy sobie wykład na plusie biznesu z profesorem morawieckim.
        W stanach bezrobocie spadło po kryzysie dopiero w czasie II wojny światowej ( nikt normalny nie chce takiego rozwiązywanie problemu bezrobocia)

        • 2 1

    • Na czym mozna zarobic

      Kazdy glos (za i przeciw) jest wazny. Prosze takze brac pod uwage w jaki sposob ucieka kapital ludzki. Dosyc cesto latam do Norwegii - a na pokaldach samolotow znaczny procent pasazerow - to wlasnie stoczniowcy - jada do pracy w Norwegii. Nie sadze, zeby Norwegowie doplacali do produkcji. Czy nie lepiej, zeby pracowali tu na miejscu?

      • 3 3

    • a Paweł Borys tak jak Szlanta jest też od nas z Radomia???

      a Paweł Borys tak jak Szlanta jest też od nas z Radomia???

      • 5 0

    • leming ty tak serio czy az tak głupi jestes!!W POLsce niebyło uczciwej prywatyzacji!! (1)

      W Polsce natychmiast po likwidacji teoretycznej PRLu ani jeden metr kwadratowy nieruchomości i zakładu przemysłowego nie był sprywatyzowany uczciwie!! Cały maja tek został rozkradziony dzieki POlitykom wszystkich wtedy obecnych tam parti a gwożdzie do trumny przybijała PO za swoich rządów!!
      Trzeba byc naprawde idiota by podawac za przykład ""mussoliniego "

      • 10 13

      • PO w roku 1989 rozwaliło KWITNĄCY polski przemysł.

        Nie było kryzysu , nie było bankructwa Polski w 1989

        POlacy wcale nie kupowali wtedy jedynie zachodnich starych aut, które były 100x lepsze od nowych polonezów

        dobrze ze PIS w 2017 odbuduje POTĘGĘ polskiego przemysłu i naszej genialnej myśli technicznej

        PRL to był gospodarczy AS - tylko dlaczego upadł ??? - przecież wszystko było naj i było super, no ale był jeden problem PRL nie potrafił wyprodukować wystarczającej ilości sr*jtaśmy i dlatego padł

        • 10 5

    • ha ha ha

      Co Stocznia Gdańsk ma wspólnego ze stocznią ????

      • 4 1

    • Ponadto Czebole (1)

      Azjatyckie czebole jak Toyota czy Samsung nigdy nie były państowe, dostawały pomoc od państwa, ale były własnościa oligrachicznych rodzin.

      Za pomoc państwową azja przypłaciła kryzysem 1997

      • 26 3

      • to właściwie kłamstwo bo co po "prywatnym" stosunku własnościowym kiedy o czebolach decydowało państwo, decydowało o wszystkim

        • 1 3

    • manipulacja w artykule "w listopadzie 2007 (gdy rządził PiS) sprzedano stocznię ukrainskiemu inwestorowi..." (1)

      Otóż premier J.Kaczyński podał swój gabinet do dymisji 5.11.2007
      Od 16.11.2007 objął urząd premier D.Tusk
      więc nie zwalajcie na PiS że to ich rząd sprzedał stocznię bo w momencie sprzedaży krajem zarządzał rudy Donek ze swoją bandą
      naprawdę redaktor uznał, że czytelnicy trójmiasta to w większości niedoinformowana, tępa gimbaza?

      • 13 9

      • Bardzo dobrze że sprzedał stocznię.

        Platforma niestety w ostatnim etapie rządów zączeła kopiować PIS.

        • 6 4

    • Wszystko hephezytować tak jak w Wahszawie! (1)

      A PIS zgłosić do Bhukseli bo chce odzyskać stocznie.

      • 8 13

      • Nie ma niczego zlego w uczciwej prywatyzacji

        podobnie jak nie ma niczego uczciwego w kolesiostwie w panstwowych spolkach.

        "Najpierw kto, potem co". Garnitur kadry PiS jest tak slabej jakosci, ze nawet dobrego pomyslu takie PiSiwicze dobrze nie zrobia. Szkoda, bo mimo wielu idiotyczych pomyslow (i jeszcze gorszych implementacji) kilka spraw dobrze, ze sprobowali ugryzc z innej strony.

        Tylko, ze tu trzeba specjalistwo, a nie jedynie propagandy.

        • 18 4

    • No ale Pisiewiczów trzeba przecież gdzieś wsadzić żeby mogli żyć godnie, jako przedstawiciele "lepszego sortu" - widocznie jeszcze nie wszyscy się załapali...

      • 26 10

  • protokół NIK

    Zachęcam zabierających głos do zapoznania się z protokółem NIK z likwidacji Stoczni Gdańskiej. Własnego komentarza nie dodaję ponad stwierdzenie, że Stocznia nie produkowała bohaterów , produkowała statki. Ponadto jestem przekonany, że ojciec dyrektor wzruszony inicjatywą rzadową zwróci kasę jaka zebrał na ratowanie Stoczni , a dzielna Solidarność tego dopilnuje.

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Sławomir Kalicki

Absolwent Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni oraz Strathclyde University (MBA). Od początku pracy...

Najczęściej czytane