• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Umowa o pracę na okres próbny a ciąża

27 października 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Szkolenie po nocnej zmianie. Czy to legalne?
Ochronie przed wypowiedzeniem w okresie ciąży podlegają kobiety zatrudnione na podstawie umów o pracę, jednakże ochrona ta jest zróżnicowana w zależności od rodzaju umowy o pracę. Ochronie przed wypowiedzeniem w okresie ciąży podlegają kobiety zatrudnione na podstawie umów o pracę, jednakże ochrona ta jest zróżnicowana w zależności od rodzaju umowy o pracę.

Ochrona kobiet przed wypowiedzeniem w okresie ciąży jest zróżnicowana w zależności od rodzaju umowy. Umowa o pracę, która uległaby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży, ulega przedłużeniu do dnia porodu.



Staramy się z żoną o dziecko, chwilę wcześniej rozpoczęliśmy również poszukiwania nowej pracy dla żony. Jak w świetle prawa wygląda sytuacja, gdy żona zmienia pracę, dostaje umowę o pracę na okres próbny (powiedzmy 3 miesiące) i dowiadujemy się, że jest w ciąży? W ciążę zaszła przed rozpoczęciem pracy i przedstawiamy zwolnienie lekarskie dla pracodawcy. Żona jest chroniona do czasu porodu, ale co potem? Czy należy się również urlop macierzyński? - pyta nasz czytelnik.

Na pytanie odpowiada Marcin Janicki z Kancelarii BMJ Białobrzeska Miśkowiec Janicki Kancelarie Radców Prawnych.
Marcin Janicki, radca prawny Marcin Janicki, radca prawny

Przepisy prawa zapewniają szczególną ochronę trwałości stosunku pracy u kobiet w ciąży. Ochronie przed wypowiedzeniem w okresie ciąży podlegają kobiety zatrudnione na podstawie umów o pracę, jednakże ochrona ta jest zróżnicowana w zależności od rodzaju umowy o pracę. Na potrzeby niniejszego opracowania skoncentrować należy się na stanie faktycznym przedstawionym przez czytelnika, zgodnie z którym żona czytelnika podejmuje pracę na podstawie umowy na okres próbny wynoszący 3 miesiące.

Czy uważasz, że urlop macierzyński trwa wystarczająco długo?


W takim przypadku, zgodnie z treścią art. 177 par. 3 Kodeksu pracy umowa o pracę, która uległaby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży, ulega przedłużeniu do dnia porodu.

Zgodnie z treścią art. 30 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, zasiłek macierzyński przysługuje także po ustaniu ubezpieczenia chorobowego, jeżeli z pracownicą do dnia porodu pracodawca przedłużył umowę o pracę, którą zawarto na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy, jeżeli umowa ta uległaby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży. Oznacza to, że w dniu urodzenia dziecka umowa rozwiązuje się, a żona czytelnika traci status pracownicy i jako była pracownica nie ma prawa do urlopu macierzyńskiego, ale przysługuje jej zasiłek macierzyński na czas równy okresowi urlopu macierzyńskiego, określonego w art. 180 Kodeksu pracy tj.:

1) 20 tygodni w przypadku urodzenia jednego dziecka przy jednym porodzie;
2) 31 tygodni w przypadku urodzenia dwojga dzieci przy jednym porodzie;
3) 33 tygodni w przypadku urodzenia trojga dzieci przy jednym porodzie;
4) 35 tygodni w przypadku urodzenia czworga dzieci przy jednym porodzie;
5) 37 tygodni w przypadku urodzenia pięciorga i więcej dzieci przy jednym porodzie.

Nie więcej niż 6 tygodni urlopu macierzyńskiego może przypadać przed przewidywaną datą porodu, a po porodzie przysługuje urlop macierzyński niewykorzystany przed porodem aż do wyczerpania okresu ustalonego powyżej.

Dodatkowo wskazać należy, że do przyznania i wypłaty zasiłku macierzyńskiego po ustaniu ubezpieczenia chorobowego w przypadku, gdy umowa o pracę została przedłużona do dnia porodu, potrzebne są:
- zaświadczenie lekarskie stwierdzające przewidywaną datę porodu lub
- skrócony odpis aktu urodzenia dziecka,
- oświadczenie ubezpieczonej o urodzeniu pierwszego lub kolejnego dziecka,
- świadectwo pracy lub inny dokument stwierdzający rodzaj zawartej umowy o pracę i datę rozwiązania stosunku pracy,
- zaświadczenie pracodawcy o okresie udzielonego urlopu macierzyńskiego.
Porady prawnika Porady prawnika

Masz wątpliwości dotyczące działań firmy, która cię zatrudnia? Nie wiesz jak postąpić w sporze z pracodawcą, jakie możliwości pozostawia ci prawo pracy? A może po prostu jest temat, który cię nurtuje i chcesz poznać zastosowanie bieżących przepisów? Prześlij swoje pytania mailem: serwispraca@trojmiasto.pl. Na pytania czytelników odpowiadać będą radcy z trójmiejskich kancelarii. Odpowiedzi na wybrane pytania publikowane będą w Serwisie Praca portalu Trojmiasto.pl

BGP Białobrzeska Janicki Miśkowiec Pawłowski Zieliński

Miejsca

Opinie (55) 3 zablokowane

  • (3)

    Czyli żona miała umowę śmieciową i szukała nowej pracy z umową o pracę tylko po to aby uzyskać świadczenie.
    Jak tu pracodawca ma się nie wkur... skoro kandydat przechodzi przez rekrutację, szkolenia, wdrożenia które rzecz jasna są kosztowne. Później ludzie się dziwią, że zwykły pracodawca nie chce dać umowy o pracę. Zmiany zaczynają się od nas samych ale jak ludzie będą wiecznie kombinować i chcieć "wyjść na swoim" to się nic nie zmieni.

    P.S
    Małżeństwo pewnie się jeszcze cieszy, że im się udało...

    • 93 20

    • Ach te podłe kobiety! ;)

      Jesteśmy niechlubnym liderem UE w umowach śmieciowych. Umowy czasowe, zlecenia, o dzieło są żartem z ludzi i niech się pracodawcy głupio tu nie tłumaczą, że NORMALNA UMOWA O PRACĘ to taki ogromny kłopot. No i ten KOSZT - aż 1 miesiąc - firma padnie... Wbijcie sobie do głów, że pracownikom należą się prawa, a kobiety MUSZĄ rodzić dzieci, bo nam społeczeństwo wyginie. To nie kobiety naciągają pracodawców wykorzystując należne świadczenia, tylko pracodawcy pracowników - pozbawiając ich tych praw.

      Was chyba też ktoś kiedyś urodził, prawda?

      • 3 0

    • //

      No najlepiej krytykować ludzi, a jak w dzisiejszych czasach ma być przyrost naturalny i kto ma pracować na późniejsze emerytury??
      Niestety takie czasy i trzeba kombinować albo pretensje do naszych wspaniałych polityków, niech bardzo mądry PIS się teraz wykaże.....

      • 1 5

    • Bo polska to taki dziwny kraj.

      Gdzie ludzie najpierw cieszą się "hura, nie można mnie zwolnić z pracy" a potem nagle dziwią, że nikt nie chce z nimi podpisać umowy o pracę. Bo sami pewnie by podpisali umowę np. z siecią komórkową na 10 lat, która ulegnie przedłużeniu gdy np. zmieni się prezes. Potrzebuję pracownika na rok do konkretnego projektu - i co, mam przedłużyć mu umowę i co dać do roboty? Powiedzmy sobie szczerze - TO JEST CHORE.
      To strony powinny ustalać warunki umowy drogą negocjacji. Przecież im trudniej kogoś zwolnić i im więcej trzeba mu dać świadczeń, tym mniejszy będzie popyt na jego usługi i czas. Dlaczego w polsce tak trudno spotkać kogoś, kto to rozumie?

      • 5 3

  • Tak jeźdicie po kobietach w ciąży ...

    A kobieta musi sobie jakoś radzić .
    Sama jestem w sytuacji bez wyjścia .
    Zaszłam w ciąże na okresie próbnym , byłam już w drugim miesiącu gdy kończył mi się okres próbny i umowa przez to nie została przedłużona .
    Jestem w kropce , brak zarobków a mój partner nawet na mieszkanie nie ma by wynająć i musimy u rodziców mieszkać.
    A gdyby kobieta była chroniona od pierwszych dni ciąży to było by zupełnie inaczej i nie musiałybyśmy kombinować ...
    Bo dlaczego dopiero po 3 miesiącu jest się chronionym ?
    Co to za prawo ? ...

    • 3 5

  • Wystarczy w kazdej umowie prosty przepis i sie rozwiaza problemy. (25)

    Jestes w ciazy to OK lecz jak chcesz aby ktos trzymal twoje miejsce pracy w tym czasie co jest kosztem dla kazdej firmy a nie zyskiem to zwyczajnie plac pracodawcy jakas oplate co miesiac i tyle. Ludzie nie rozumieja ze trzymanie tzw. pustego stanowiska '' przez dlugi okres to wylacznie dla firmy straty bo jest cos zablokowane a tak to by kazdy mogl placic okreslona sume ktora pracodawca traci w tym czasie ale po ciazy by kobieta miala dalej miejsce jakby chciala i tyle. Skoro jakies miejsce pracy generuje np. zysk co miesiac np. 5000 zl to logiczne ze jak bedzie to miejsce nieczynne jakis czas to sa straty ktorych nie moze placic firma gdyz to obciazenie reszty pracownikow. Tak wiec wystarczy zajrzec do ksiegowosci i okreslic iz . dane miejsce pracy generuje zysk np. 5000 zl ......... tak wiec kobieta w ciazy moze co miesiac wplacac owemu pracodawcy 5000 zl to miejsce pracy bedzie trzymane do zakonczenia okresu ciazy i tyle. Proste i logiczne .

    • 29 76

    • (20)

      z tym płaceniem pracodawcy 5 tyś to Cię trochę poniosło...

      • 36 6

      • firma to miejsce pracy i generowania zyskow a nie siedzenia bye siedziec. (19)

        Wasze pensje to pochodna czegos czyli najpierw trzeba zapracowac aby byl zysk . Jak masz firme to w jakim celu ? zeby miec straty i do niej doplacac z kredytu czy aby miec zyski ? . Miejsce pracy i pracownik to miejsce ktore musi generowac zysk a skoro stoi zablkowane to zysku nie generuje lecz go o tyle zmniejsza i zeby zysk byl dla ogolu wyrownany do takiego jak z tym zyskiem tego miejsca pracy to musza inni w tym czasie twojej ciazy ten zysk wypracowac lub sa straty realne. Czyli placenie przez osobe w ciazy swojemu pracodawcy za utrzymywania nierentownego miejsca w okresie ciazy jest jak najbardziej zasadne. Chyba zadnej firmy nikt z was roszczeniowcow lewakow nigdy nie prowadzil ?

        • 11 20

        • (16)

          Szkoda tylko, że zysk firmy za bardzo nie przekłada się na zarobki na konkretnym stanowisku. Skąd taka przyszła matka ma wziąć taką kasę?

          • 16 7

          • skad wiesz ze zysk sie nie przeklada na twoja pensje ? (15)

            Aby to stwierdzic musisz miec wglad do ksiegowosci firmy !. Po drugie sa ustalone pensje minimalne wiec nic poza nikt ci nie musi placic . Chcialas pensje minimalna to ja dostajesz i nawet jak firma ma miliardy zysku to nic poza minimalna ci nie musi placic. Napisz w jakiej ty firmie sadzisz ze zysk sie nie przeklada na twoja pensje i jaki wykonujesz zawod w wytworczosci bo tlko wytworczosc generuje zyski a nie np. praca w urzedzie.?.

            • 3 13

            • (14)

              Jestem księgową w małej firmie zajmującej się usługami. Zarabiam od lat tyle samo (więcej niż najniższa krajowa), chociaż zyski firmy stale rosną i stać by ich było na podwyżkę. Prosiłam - odmawiają za każdym razem. I teraz miałabym iść na macierzyński, czy nawet na zwolnienie przed porodem i chociaż ZUS przed porodem zapłaci mi 100% to miałabym tę kasę oddawać firmie za utrzymanie mojego stanowiska ( na rocznym macierzyńskim 80%). Po to obydwoje pracujemy z mężem, żeby było nas stać na dziecko. Za jedną pensję w tym kraju utrzymaj 3 osoby. Dziękuję za taką wegetację.

              • 20 5

              • to szukaj innej pracy ! i tyle. (13)

                Pracy sie szuka a nie siedzi i mysli ze cos spadnie z nieba. Jak tyle lat siedzisz i ci nie chca dac podwyzki to moze juz sie im znudzilas i jestes marudna .Wola zainwestowac w mlodsze osoby lub w calkiem cos innego niz w ciebie siedzaca od lat na krzeselku.

                • 5 20

              • (11)

                Co to za stwierdzenie: może im się znudziłaś? Pracownik ma dobrze wykonywać swoje obowiązki i ma prawo raz na jakiś czas poprosić o podwyżkę i w żadnym razie nie jest to marudzenie. Jesteśmy w biurze 2, jestem najmłodsza - przyszłam od razu po studiach. Od lat żadna podwyżki nie dostała, ale nie o to chodzi. Lubię swoje miejsce pracy, zarabiam dobrze jak na obecne czasy, ale nie na tyle, żeby mieć oszczędności na prawie dwa lata życia z małym dzieckiem.Próbuję Ci tylko uświadomić, że Twoja teoria jest bez sensu.

                • 17 2

              • (8)

                Poza tym firma nie może funkcjonować bez kogoś, kto tę księgowość poprowadzi, więc na moje miejsce po prostu kiedyś będą musieli kogoś przyjąć w zastępstwie, więc firma nie poniesie w związku z tym żadnych strat. Zresztą na każde stanowisko można wziąć zastępstwo.

                • 13 2

              • w jakim zastepstwie ? gdzie ty zyjesz ) (7)

                zwalnia sie i bierze sie nowa ksiegowa i tyle !. Kto sobie dzis D. zawraca jakims szukaniem ludzi na zastepstwo. Tylko naiwny idzie zeby kogos zastapic przez jakis czas a potem co ? po diabla komu praca na krotki okres. Chyba nadal masz mozg w PRL.

                • 2 14

              • (6)

                A Ty chyba nie wystawiasz nosa poza swoją korpo. Lubisz zwalniać? Proszę bardzo droga wolna. Tylko obstawiam, że nie jesteś zbyt lubianym szefem przy takim podejściu do ludzi. Masz w ogóle dzieci? W swoim najbliższym otoczeniu mam dwie osoby pracujące na zastępstwo za kobiety na macierzyńskim.

                • 14 2

              • firma nie jest od lubienia ludzi lecz to miejsce pracy i zarabiania. (5)

                Nikt ci nie broni zalozys swojej firmy. Zaloz swoja firme i plac ludziom nawet za nic i sobie ich trzymaj za to twoje '' lubienie ''.. Rob co chcesz lecz w swojej prywatnej firmie a nie mow co ma robic ktos bo jestes tylko pracownikiem a nie szefem...Bajj

                • 3 10

              • Szefiku za twoje wykształcenie ,urodzenie i macierzyństwo mamusi płaciło państwo ,bajj.

                • 1 1

              • (3)

                Ludzie lepiej pracują jak nie przychodzą do roboty bojąc się szefa i kiedy jest dobra atmosfera. Nie jesteś dobrym szefem. Tyle w temacie.

                • 8 4

              • zaloz swoja firme ) (1)

                bo jeczysz kobito jak lewacki dzieciak.

                • 3 10

              • Nudny jesteś z tym lewactwem. Po co w takim razie dyskutujesz? Nie musisz iść kogoś zwolnić?

                • 6 0

              • Może zamiast prowadzić firmę powinieneś pójść do wojska i żołnierzy musztrować? Tam byś się dużo lepiej sprawdził.

                • 9 1

              • pewnie ze mozesz co jakis czas '' prosic o podwyzke '' ))) (1)

                prosic ci nikt nie broni )))

                • 0 1

              • No właśnie - a nuż za którymś razem się uda. Do drugiej wypowiedzi się nie odniesiesz?

                • 1 0

              • A może w d*pach im się poprzewracało i chcą powrotu pana i chłopa?

                • 0 1

        • Twoja mamusia też płaciła pracodawcy ?

          Twoja mamusia też płaciła pracodawcy ? ,szybciutko zwracaj w jej imieniu pieniążki jej pracodawcy.

          • 3 0

        • Głupek , nic więcej nie dodam.

          • 24 9

    • Chyba nie wiesz o czym mowisz..... zysk 5000pln, a wyplata 1600pln.... smieszny jestes

      • 5 0

    • Nie kluc sie z idiota bo cie sprowadzi do swojego poziomu a na koniec pobije doswiadczeniem.

      • 3 1

    • Nie kluc sie z idiota bo cie sprowadzi do swojego poziomu a na koniec pobije doswiadczeniem.

      • 7 1

    • doktor g

      no masz ty chłopie...niezłą logikę...ech zaczyna się...

      • 3 2

  • że też ludzie nie wstydzą się zadawać takich pytań

    a przez postawę takich panienek reszta kobiet ma przyklejoną łatkę cwaniar i oszustek. mam w firmie matki, po pracy których nawet nie "widać", że są matkami, a są i takie, których dzieci są niemalże sprzężone z robotą - jak się zbliżają terminy i jest co robić, to nagle dzieciątko ciężko choruje i mamusia "z bólem" musi z nim zostać. a reszta robi jej robotę. coś takiego zasługuje wyłącznie na pogardę...

    • 8 0

  • Z tymi umowami to jest po prostu tragedia, masz umowę śmieciową i zostajesz kompletnie bez pracy.. Moja znajoma miała właśnie taką sytuację, została z ciążą na pensji męża. Nie wiem jak by sobie poradzili, gdyby się nie zgłosiła do takiego programu pomagamy mamom. Dzięki nim otrzymała większy zasiłek. Wiem, że chyba jeszcze cały czas działają

    • 2 3

  • Mentalność pracownika szokująca. (1)

    Nie chce przepracować u nowego pracodawcy nawet tygodnia, ale chce, żeby trzymał jej stanowisko przez dwa lata i dodatkowo zapłacił za urlop wypoczynkowy nabyty w ciągu tych dwóch lat. Potem może wybierze urlop wychowawczy, kolejne dziecko i pracodawca przez wiele lat jest w czar...j d...ie. W tym czasie pracodawca nie będzie mógł zamknąć działalności.

    • 25 5

    • Nie do konca sie zgodzę...

      Działalność moze zamknąć. Ale oczywiscie jesli sa inni pracownicy, rowniez musieliby zostac zwolnieni. Nikt nie moze zmusić do utrzymywania na rynku firmy.

      • 1 0

  • Czy wszyscy

    doczytali odpowiedź do końca? ...umowa o pracę, która uległaby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży, ulega przedłużeniu do dnia porodu.... Czyli z dniem porodu - firma nie ma pracownika i żaden etat nie jest blokowany, a jeszcze w samej ciąży - pracodawca płaci tylko przez 1 miesiąc składki, więc ewent. o tyle można obwiniać pracownicę, że naciągnęła nową firmę... A umowy na zastępstwo-też rzecz normalna i rozpowszechniona. Pamiętajcie, że każdy z was kiedyś był dzieckiem, chyba że już się sklonowali od razu w dorosłych

    • 20 6

  • (3)

    Kobiety same sobie szkodzą przynosząc od samego początku zwolnienie- postawcie sie w koncu na miejscu prqcodawcy

    • 61 14

    • Ja dlatego bez zadnych wyrzutow sumienia kobiet nie zatrudniam. Mam tylko mezczyzn. I mam z glowy ciagle dzwonienie do opiekunek z pytaniem czy już byla kupka czy nie, ciagle zwolnienia, ciagle pitolenie o dzieciach i ogladanie ubranek, lozeczek etc. Bo to niestety robia kobiety w pracy. Najpierw ogladanie sukien slubnych, potem potencjalnych prezentow slubnych, potem czytanie forum o ciazach az po 2-3 miesiacach w porywie zwolnienie. Wybaczcie drogie panie ale caritasem żadna firma nie jest a mezczyzna co ma zrobic zrobi i d*perelami się nie zajmuje.

      • 11 15

    • Ponoć ciąża to nie choroba. Pracowałam do samego porodu. Jeszcze w piątek byłam w pracy, a w sobotę urodziłam. Przynajmniej się nie denerwowałam. A moje koleżanki w biurze pomagały mi i dzięki temu jakoś dałam radę. Pozdrawiam

      • 21 5

    • Kobiety

      • 2 1

  • (2)

    W praktyce jest inaczej.
    Moja zona po powrocie uslyszala ze jest zmiana, ze jej stanowisko uleglo usunieciu i moga ja wstawic do dzialu obslugi klientow na podobnych warunkach finansowych, ale nieporownywalnie gorszych godzinowych.
    Na razie nie bylo wyjscia i przyjela ta oferte. Siedzi przez weekendy, albo do poznej nocy.
    Cos trzeba robic - darmo nie daja.
    Idzie teraz podobno nowe, wiec bedzie jeszcze gorzej, wiec juz sie zastanawiamy z ktorej strony tym razem nam dowala?

    • 14 15

    • wedlug twojej logiki rozumiem ze firma prywatna nie moze robic redukcji ?))) (1)

      najgorzej chlopcze jak pracownik chce mowic pracodawcy co ten ma robic w swojej prywatnej firmie . Zaloz swoja firme i sobie wymyslaj lecz rob to za swoje pieniadze .

      • 19 13

      • Wedlug jakiej mojej logiki.
        Ja nie komentuje, tylko opisuje fakty.
        Musisz sie cofnac do podstawowki - czytanie ze zrozumieniem.
        Pomoze Ci to w zyciu.

        • 8 4

  • Masakra, pytanie czytelnika wskazuje na jawne naciagactwo (2)

    • 20 3

    • To zaplanowana z premedytacja akcja

      Naciaganie i wykorzystywanie kolegow i kolezanek z prscy. Blokowanie etatu, wiecej pracy dla innych, prawdopodobnie brak premii itp bo pracodawca bedzie musial na nia lozyc.

      • 12 2

    • Szlag by mnie trafil, jakby nowa kolezanka przyszla na tydzien do pracy

      A poznie od razu zwinela sie na zwolnienie i urlop. Jej wygoda spada na moje barki. To zwykla nieuczciwisc. To powinno byc karslne

      • 14 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Grzegorz Słupski

Od 1995 roku prezes zarządu ARGO w Gdańsku. Jest doktorem nauk ekonomicznych, stopień uzyskany na...

Najczęściej czytane