• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Video CV dla gdańskich bezrobotnych

Michał Sielski
24 września 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Czy autoprezentacja video, zamieszczona w specjalnym serwisie internetowym, pomoże znaleźć pracodawcę? Czy autoprezentacja video, zamieszczona w specjalnym serwisie internetowym, pomoże znaleźć pracodawcę?

Bezrobotni, zarejestrowani w gdańskim Urzędzie Pracy, mogą za darmo wziąć udział w szkoleniu z zakresu autoprezentacji, nagrać życiorys na video i umieścić go na specjalnej stronie internetowej.



Nowatorski program pomocy bezrobotnym to kolejny pomysł Powiatowego Urzędu Pracy w Gdańsku, który ma zaktywizować szukających pracy. W nowoczesny i rzadko w Polsce spotykany sposób.

- Przez ostatnie 10 lat pozyskaliśmy 90 mln zł na aktywne programy rynku pracy, pozwalające inwestować w człowieka. Dlatego trzeba iść z duchem czasu - podkreśla Roland Budnik, dyrektor PUP w Gdańsku.

Dziś PUP w Gdańsku ma sms-owy system powiadamiania o ofertach pracy, bezrobotnych rejestruje przez Internet i dzięki temu - jak podkreślają jego przedstawiciele - ponad 80 proc. bezrobotnych znajduje pracę w ciągu sześciu miesięcy.

Czy video-sylwetka pomoże bezrobotnym znaleźć pracę?

Teraz wprowadza więc kolejny nowoczesny projekt, który ma uatrakcyjnić profil szukających pracy. Początkowo miał on być skierowany tylko do tych, w których pracy wygląd zewnętrzny jest bardzo ważny: sekretarek, pracowników obsługi klienta czy przedstawicieli handlowych. Po pierwszych sukcesach uczestników szkoleni mają być też chętni do pracy w innych zawodach.

Szkolenie obejmuje autoprezentację, stylizację, radzenie sobie ze stresem i - na końcu - nagranie video cv.

- Zdaniem ekspertów, na zachodnim rynku rekrutacyjnym taka forma dokumentów aplikacyjnych jest już standardem, a liczba portali, oferujących przeglądanie tysięcy elektronicznych życiorysów, liczona jest w setkach - mówi Łukasz Iwaszkiewicz, rzecznik gdańskiego PUP.

- Chcemy sprawić, by bezrobotni poczuli się kimś wyjątkowym. To szkolenie sprawia, że nabierają wiary w siebie. Bezrobotnym najtrudniej jest bowiem bez skrępowania opowiedzieć pracodawcy o swoich cechach. Po takim szkoleniu pozbywają się tej bariery i zaczynają ponownie w siebie wierzyć, a to już połowa sukcesu - mówi Dariusz Majewski z Powiatowego Urzędu Pracy w Gdańsku.

Video cv będą mogli na stronie gdańskiego PUP obejrzeć pracodawcy, współpracujący z urzędem. Ale niektórzy kandydaci już wrzucili je na ogólnodostępne portale z filmami i rozesłali do potencjalnych pracodawców. - Podkreślają, że chcą się wypromować, by pracować. Zyskali więc nie tylko praktyczne umiejętności, ale również pewność siebie - mówi Dariusz Majewski.

Miejsca

Opinie (95) 1 zablokowana

  • cv no (2)

    nie mam laptopa i interneru i i piniedzyna bilet do PUPCI

    • 26 16

    • a komentarz piszesz przez komórkę

      • 13 3

    • Rozwiązać i na bezrobotne wszystkich z PUP w ramach szkolenia ;-)))

      • 4 1

  • (5)

    Pośredniak kojarzy mi się z zawodowymi bezrobotnymi, którzy szukają pracy tak, aby nie znaleźć. A jak się trafi jakaś fucha, to najlepiej na chwilę i na czarno, aby zasiłku nie stracić.

    • 37 24

    • Co za niewiedza i ignorancja! Wstyd!

      • 9 5

    • Świetne skojarzenie,nie ma co! (2)

      Zasiłek przysługuje tylko przez pół roku. Jak 3-4 lata temu trafiłem tam po raz pierwszy,to jedyne co potrafili mi znaleźć to była robota u kutego na cztery nogi cwaniaka za minimalną krajową (na co sobie,nie będąc już bezdzietnym kawalerem,nie mogłem pozwolić),jedyne korzyści to ten skromny zasiłek i ubezpieczenie (sam znalazłem robotę po dwóch miesiącach korzystania z ich "usług").Teraz w mojej branży jest tragedia i wyznaczają mi terminy już co 1,5 miesiąca (za każdym razem nie mają dla mnie kompletnie nic!),a jedyne co mi się udało w tym roku znaleźć to dorywczą robotę na dwa miesiące (i to nie dzięki PUP!).Dostanę jeszcze jednego kuronia i nie wiem co potem...
      W każdym razie (wbrew temu co sądzisz) nie trafiają tam wyłącznie cwaniacy!

      • 12 0

      • Pytanie (1)

        Skoro sam piszesz, że w Twojej branży jest nędza, to co ma zrobić PUP? Dopłacać, zeby Cię ktoś przyjął? Pomyśl moze o zmianie branży.

        • 3 5

        • @d,już Ci odpowiadam:

          1) Zwiększyć długość przysługiwania zasiłku (w naszym rejonie porządne odprawy dostali chyba tylko zwalniani pracownicy Stoczni Gdynia; inne zakłady,których byli już pracownicy będą mieć równie ciężką drogę do znalezienia roboty,wykopały zwalnianych prawie że bez grosza (bo czym są ustawowe odprawy?),bo sporej części ludzi pewnie i do końca tego roku nie uda się znaleźć roboty;
          2) Ułatwić (i przede wszystkim organizować) kursy,które rzeczywiście pomogą znaleźć nową pracę (a nie jak teraz,kiedy poprosiłem o dofinansowanie kursu i usłyszałem,że najpierw muszę znaleźć pracodawcę,który zapewni mi zatrudnienie jak skończę ten kurs!Sam sobie odpowiedz,czy wg Ciebie pracodawca bedzie spokojnie czekał aż ukończę to szkolenie czy wybierze kogoś z już posiadających ten certyfikat?)

          • 3 1

    • to źle ci się kojarzy bucełale

      • 1 1

  • zlikwidować UP (6)

    To tylko strata kasy. Jak szukałem pracy i zarejestrowałem się to od razu mi powiedzieli, że mi nie pomogą. Jak chciałem dofinansowanie dostać to było podobnie.
    Ciekawe jaki mają budżet? Tylko wymyślają jakieś video cv. Po co to komu?
    Proponuję roz...przyć PUP i oddać jego funkcję innym istniejącym instytucjom, np. MOPS, PCK. Pracy i tak nie pomogą znaleźć!

    • 94 5

    • to fakt.

      • 15 2

    • dają z palca wyssane propozycje, albo musisz przyjąc staż bo beda konsekwencje. staż pół roku po czym dowiadujesz się że Ci dziekują albo na umowe o dzieło. OSZUŚCI !

      • 20 1

    • A MOPS i PCK ma lepszego klienta? (1)

      • 3 5

      • To chyba o działania, a nie klienta chodzi mistrzu interpretacji. Z polaka nie zdałeś?

        • 4 0

    • (1)

      Wyznaczone zadania dla instytucji, a ich relizacja przez nieprzemyślane formy to dwie różne rzeczy. Są PUPy, które swoje zadania realizują znakomicie.

      Pracowałem jako trener pracy osób niepełnosprawnych. Przez pół roku znalazłem pracę 6 osobom, a miałem 10 podopiecznych. Współpracowałem z WUPem i cóż... budżet mieli dobry, biura mieli dobre, nawet zszywacze były na biurkach :P, ilość pracowników wystarczała, ale właśnie Ci pracownicy niestety nie mieli pojęcia o realiach rynku pracy.

      Ja proponuje odwrotnie - zatrudnić bezdomnych do PUPu, będą mieli pracę i Ci bezdomni znajdą pracę zwolnionym z PUPu. A jeśli nie znajdą, to zawsze pomogą radą, gdzie by się przespać, albo posiłek dostać.

      • 13 1

      • 90% zatrudnionych w PUPie powinno bezposrednio zajmowac sie poszukiwaniem pracy dla ludzi, a za slabe wyniki powinni byc zwalniani, tak jak ma to miejsce w kazdej firmie. Jesli tak sie nie da, to faktycznie mozna PUPy zlikwidowac bo niewiele wnosza do rynku.

        • 3 0

  • ZENADA!!!

    jak wyzej!

    • 33 3

  • Ja i mój pies mamy średnio po trzy łapy ! (2)

    • 30 4

    • I średnie IQ=100, przy czym pies ma 150. (1)

      • 5 0

      • Mądre zwierzę,przyjmuję... ale tylko psa :D

        j.w.

        • 1 1

  • To może jeszcze konkurs tańca na rurze lub nauka chodzenia z piórem w doopie.

    • 42 1

  • Wstępna weryfikacja.

    Laszony zapraszamy na rozmowę,a pasztetom dziękujemy.

    • 28 3

  • Urząd pracy to totalne nieporozumienie (1)

    miałem w swoim życiu jeden przypadek kiedy poszedłem się zgłosić jako bezrobotny. Z tysiacem pomysłów w głowie na własny biznes poszedłem szukać pomocy, zasugerowali mi bank komercyjny, ponieważ własnie skończyły im sie programy a następne będą w przyszłym roku.
    Dla kogo to wszystko?
    Może dla tych, którzy wiedzą kiedy zostać bezrobotnym.
    Up powinno być punktem gdzie zgłasza się osoba bezrobotna po świadczenie i ubezpieczenie koniec i kropka.
    Aktywację bezrobotnych nalezy powierzyć ludziom, którzy wiedzą jak to robić

    • 60 3

    • dokładnie tak

      "... w pani wieku nie ma szans na pracę, dla młodych nie ma ..." - a ja do emerytury mam jeszcze 15 lat, doświadczenie i wyższe wykształcenie! I pani z PUP proponuje zamiast konkretnej pracy "... może jakieś szkolenie.." , ale konkretnie to na szkolenia jest tylu chętnych, że właściwie też szans nie ma, no ale niech pani wypisze kwitek. ".. najlepiej to własną działalność podjąć..", ale funduszy już też nie ma. To ja się pytam na co bezrobotnemu kolejne inicjatywy, które nie dają mi konkretnych efektów czyli PRACY! No tak, ale chwalić się PUP czymś musi..

      • 5 0

  • W CV zawsze najbardziej mnie smieszy zdanie "bardzo dobra obsluga Windows i (4)

    pakietu Offiice". A jak potem takiemu czy takiej zadac tabelke w excelu wiekszą niż 4 x 3 to mamo ratuj !

    • 25 11

    • ty jesteś gościówa

      pewnie dajesz radę tabelkę 5x4

      • 27 8

    • (2)

      a co to access to w życiu nie szłyszeli

      ja dostaje cv gdzie jest np bardzo dobra obsługa MS Word...no to ok sobie myślę...tylko że forma tego cv wygląda jak z notatnika....

      • 7 4

      • a napis CV na środku dzięki spacjom

        • 11 7

      • a ja wole tych od notatnika. Pracuje juz 12 lat w IT i wg mnie wszelkie pakiety Office to jest plaga. Im lepiej sie dany pracownik orientuje w tym oprogramowaniu, tym chetniej je stosuje. Wiec kiedy prosze o zdjecia to dostaje je w Accesie. Jak maja mi dac zwykle tekstowe dane, to je ukladaja w tabelkach (pol biedy jesli w excelu), a wiele zwyklych maili jest robionych jako zalaczniki w wordzie. No i pozniej trzeba miec to wszystko poinstalowane i wydlubywac te dane zeby je w czystej postaci wstawic do bazy danych. 90% przypadkow uzycia narzedzi z pakietu office nie ma zadnego uzasadnienia, a ludzi ktorzy naprawde potrafia wykorzystac dobrze np excella (podlaczajac go np do bazy danych i programujac za jego pomoca interfejs do rozliczania faktur) i tak jest niewielu. Ale obecny rynek pracy jest jaki jest wiec ludzie pisza, ze znaja MS Office troche tak jak w zainteresowaniach sport, muzyka, taniec.

        • 3 0

  • Od sierpnia zeszłego roku (4)

    jestem zarejestrowana w UP i czekam na staż. I się doczekać nie mogę. A to nie ma ofert, a to nieaktualne, a to skończyły się pieniądze.

    • 24 8

    • to praktykuj (1)

      a nie siedzisz w internecie i się żalisz

      • 6 9

      • no idę za godzinę ;d

        • 8 2

    • Możesz sama poszukać stażu

      Lepiej sama poszukaj pracodawcy, który przyjmie Cię na staż. Bo od UP to się niczego nie doczekasz. Zrób tak: poszukaj stażu i pracodawca załatwia wszystko z UP, Urząd płaci, więc pracodawca nic nie traci, a jakieś doświadczenie zdobędziesz i czegoś się nauczysz.

      • 6 0

    • Uwazaj bo sie mozesz nie doczekac. Nie znam nikogo, kto by dostal porzadna prace na etat dzieki urzedowi pracy. W stosunku do lat 90tych i tak jest postep bo urzedy potrafia juz poszukac byle jaka prace na jakis dziwacznych warunkach dla nisko kwalifikowanych pracownikow. Ale poza tym wiele nie potrafia, a jest ich tam zatrudnianych coraz wiecej. W moim rodzinnym 30tys miescie urzad zajmuje juz caly budynek (w latach 90tych 1 pietro tego budynku), ale pracy i tak nie potrafia znalesc.

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Hanna Kąkol

Od 1999 r. dyrektor zarządzający firmy Perfect Consulting, która powstała z jej inicjatywy....

Najczęściej czytane