• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wolą piłkę w Gdańsku niż wojnę na Ukrainie

Michał Sielski
8 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Od lewej: Denis i Daniel Stepanenko oraz ich kolega Siergiej. Młodzi Ukraińcy nie zamierzają po studiach wracać do kraju. - Nic dobrego na razie się tam nie dzieje - przyznają. Od lewej: Denis i Daniel Stepanenko oraz ich kolega Siergiej. Młodzi Ukraińcy nie zamierzają po studiach wracać do kraju. - Nic dobrego na razie się tam nie dzieje - przyznają.

- Przez dwie godziny stali obok boiska. Myśleliśmy, że tylko chcieli pooglądać trening. Dopiero jak zaczął lać deszcz, a oni stali nadal, ktoś się zainteresował i okazało się, że nie mieli śmiałości podejść i zapytać, czy mogą dołączyć. Okazało się, że są zawodnikami z Ukrainy. Na razie trenują z nami, potem zobaczymy, co dalej - mówi Bartosz Dolański, szkoleniowiec V-ligowej Gedanii, z którą od trzech tygodni ćwiczą młodzi piłkarze z Ukrainy. Do swojego kraju nie chcą wracać.



Wróciłbyś do kraju, gdybyś wyjechał na studia/do pracy, a w Polsce wybuchłaby wojna?

Był zwykły marcowy dzień. Piłkarze Gedanii jak zawsze trenowali na swoich obiektach przy al. Hallera zobacz na mapie Gdańska. To miał być dłuższy trening, w środku tygodnia. Dwóch chłopaków obok boiska nikogo nie zdziwiło. Jest tu kilka boisk, kilka grup młodzieżowych. Co chwilę ktoś trening zaczyna, ktoś kończy. Jedni się przyglądają, inni odwożą dzieci, kolegów, czy odbierają dzieci z piłkarskiego przedszkola.

Tylko że dwóch młodzianów stało przy boisku nie kilka czy kilkanaście minut. Najpierw oglądali cały trening juniorów, potem seniorów. Gdy po dwóch godzinach zaczął padać deszcz, a oni stali nadal, ktoś w końcu się nimi zainteresował.

- Okazało się, że bali się podejść, a chcieli zapytać, czy mogą z nami trenować. Wcześniej grali na Ukrainie, ale raczej nie mają tam zamiaru teraz wracać - mówi trener Gedanii Bartosz Dolański.

Studia w Polsce i wielkie "wow"

Denis i Daniel Stepanenko do Polski trafili niemal dwa lata temu. Jedna z ukraińskich firm organizowała takie wyjazdy i ich rodziny uznały, że może to być szansa dla zdolnych dzieciaków na lepsze życie. Od razu po przyjeździe stwierdzili, że dużo było w tym racji.

- Lepiej tu, ładniej, kraj bogatszy. Zwłaszcza teraz, u nas raczej nie ma już do czego wracać - spuszczają głowy, pytani o porównanie Polski z Ukrainą.

Pochodzą z Zaporoża. Została tam ich rodzina. Próbują utrzymywać kontakt, ale nie zawsze jest to łatwe, bo widok wojsk w tej części Ukrainy nie jest już niczym niezwykłym. Co chwilę wyłączany jest prąd, nie działają telefony, nie ma ogrzewania. To region z elektrownią jądrową. Usłyszeliśmy o niej w listopadzie 2014 roku, kiedy doszło tam do awarii. Potem pojawiły się plotki, że to wynik ataku wojsk rosyjskich. Faktem jest na pewno, że jest to miejsce strategiczne. O reszcie nikt z Ukraińców opowiadać nie chce. Zwłaszcza, że swój los wiążą teraz z Polską.

Ale i tu niełatwo im się utrzymać. Mieszkają razem w wynajętej stancji, a z pracą ciężko. Jeszcze nie porozumiewają się perfekcyjnie po polsku, więc nie mogą liczyć na bardzo dobrze płatne zajęcia. Dlatego biorą, co się da. Dorabiali - jak wszyscy studenci - przy niezbyt skomplikowanych pracach w marketach czy przy roznoszeniu ulotek. Mają jednak nadzieję, by zaczepić się gdzieś na stałe.

Kontrakt zawodowy nie dla amatorów

Mimo ulewy na bocznym boisku Gedanii stawili się na trening jako pierwsi. Mimo ulewy na bocznym boisku Gedanii stawili się na trening jako pierwsi.
- Na dniach idziemy na rozmowę kwalifikacyjną. Może coś z tego będzie - mówią z nadzieją w głosie. Może będzie łatwiej, gdy skończą studia w Wyższej Szkole Bankowej. Został im jeszcze rok.

Mogliby też zarabiać na grze w piłkę, ale Gedania jest na razie drużyną amatorską, wciąż poszukującą sponsorów. Na tym szczeblu rozgrywek nie można też zatrudniać obcokrajowców spoza Unii Europejskiej.

- Chyba, że przedstawi się im zawodowy kontrakt, a to minimum 500 zł miesięcznie. W naszych warunkach to nierealne, pozostali piłkarze grają przecież za darmo. Niektórzy dopiero marzą, by zacząć zarabiać dzięki piłkarskim umiejętnościom - mówi trener Dolański.

Wysokich umiejętności piłkarskich nie można natomiast odmówić bratu piłkarzy. Taras Stepanenko jest aktualnym reprezentantem Ukrainy, grającym w Szachtarze Donieck. Pomaga rodzinie, jak może. Braciom przysyła m.in. piłkarskie dresy, w których trenują.

Nie wino w wodę, ale buty na chleb zamieniają

- Ostatnio przysłał też buty, eleganckie korki. Chłopaki z drużyny śmiali się, że "same grają". Co z tego, skoro po dwóch dniach zaczęli rozpytywać, czy ktoś nie chce ich kupić. Sami ślizgają się w lankach, ale rachunki trzeba opłacić. Życie - rozkłada ręce osoba blisko związana z drużyną Gedanii. Sami zawodnicy przekonują, że buty są po prostu za duże i na nich nie pasują, a bratu nie były już potrzebne.

Jaki więc los czeka młodych Ukraińców?

- Zostajemy tu i będziemy trenować. Trzeba zasuwać, skoro o powrocie nie ma na razie co myśleć. Będzie lepiej. Byle tylko praca się znalazła - podkreśla Denis Stepanenko i wraca na trening. Leje deszcz, a on raz za razem strzela na bramkę, w której stoi jego brat Daniel. Jak zawsze, na boisku byli oczywiście pierwsi.

Miejsca

Opinie (227) ponad 50 zablokowanych

  • (2)

    Nigdy, Ukrainiec = brat! Nie nasza wojna, nie nasza sprawa.

    • 34 26

    • (1)

      Nasza, bo nasi politycy tam tez miedzy innymi mieszali.

      • 6 13

      • twoi politycy nie moi

        • 7 3

  • Jacy jesteśmy ?

    A o Wolność i zmiany Demokratyczne kto zadba jak wszyscy postąpią tak jak Oni !

    • 8 6

  • refleksja

    Za to Polacy mają ponosić koszty (restrykcje) wojny na Ukrainie i mają się kosztownie zbroić, bo Ukraina wojuje.

    Polacy zaciskają pasa, a Ukraińcy sobie piłeczkę kopią.

    Coś jest nie tak!

    • 20 14

  • tchorze bojacy bronic swoja Ojczyzne!!! (5)

    chyba ze sami nie wiedza czego chca..i tak naprawde trzymaja z Rosja...Pluje !!

    • 25 14

    • (4)

      Odezwał się bohater. Ciekawe czy był we wojsku, czy się wykupił?

      • 11 7

      • studiowalem :-) (2)

        studiowalem :-)..ale bronic Polski poszedlbym bez zastanawiania

        • 5 9

        • (1)

          Nie masz mózgu to jak możesz się zastanawiać.

          • 2 2

          • biedaku tata w dzieciństwie Tobie do wanny wchodzil i bawil się twoja kaczuszka?

            biedaku tata w dzieciństwie Tobie do wanny wchodzil i bawil się twoja kaczuszka? z czegos się musza brac twoje wypociny... Naprawde wspolczuje dzieciństwa... pozdrawiam..idz na spacer odstresujesz się :-)

            • 0 0

      • nie poszedlem

        do ludowej armii. straszyliscie mnie wiezieniem i mimo to odwaznie sie zachowalem i zostalem dezerterem.

        • 1 1

  • A na A i A pogania

    Z uścisku Matuszki Rosji trudno się wyswobodzić. Ktoś do cholery musi dla Rosji produkować silniki, samoloty, czołgi, helikoptery, rakiety, broń i amunicję. Bez Ukrainy nie będzie rosyjskiego imperium.

    • 6 3

  • Taki transfer

    Polacy do Irlandii, Ukraincy do Polski

    • 21 0

  • A ja się pytam! (2)

    Skad ci panowie maja pieniadze aby studiowac w naszym kraju? Na UG pelno jest Ukraincow z wysokimi stypendiami na czas studiow.

    • 33 9

    • z naszych kieszeni
      zabrane przez koparkę

      • 19 3

    • Wystarczy powiedzieć, że dziadek był Polakiem. Od razu stypendium!!!

      • 13 2

  • Troche dziwne ...

    Szaktar Donieck to bardzo bogaty klub a zarobki rzędu 150-200 tys. na miesiąc dla przecietnego tam pilkarza to norma... I jego brat bawi sie w roznoszenie ulotek ?

    • 34 1

  • Jakby u nas brakowało słoików? (4)

    To jeszcze z zagranicy!

    • 29 5

    • (2)

      nich żyje wolna Ukraina !!!!
      trzeba wyzwolić Donieck, Ługańsk, Symferopol i Sewastopol !!

      • 7 6

      • (1)

        to leć wyzwalaj. z pewnością aktualnie "rządząca" tam ekipa skorumpowanych oligarchów posiadających własne prywatne armie, która zamieniła się w ramach Majdanu miejscami z poprzednią ekipą skorumpowanych oligarchów, pobłogosławi twój trud.

        • 5 5

        • nawet nie calkiem zmienila bo poroszenko byl u janukowycza min.gospodarki.

          • 0 3

    • nie brakuje na pewno durniów w GD.

      • 6 0

  • Konto (1)

    może jakis nr konta na wplaty! my tez bylismy kiedys w podobnej sytuacji I teraz musiny pokazać człowieczeństwo. !!!

    • 2 25

    • jestem za

      dobrowolne wplaty nie z urzedu.

      • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Piotr Witek

MBA, ACCA, biegły rewident, Partner Spółki Rewit Księgowi i Biegli Rewidenci, od listopada 2013 roku prezes zarządu spółki Rewit Księgowi i Biegli Rewidenci Sp. z o.o. jednej z największych polskich kancelarii audytu i doradztwa gospodarczego. Obecnie rozwija Grupę REWIT, w ramach której w chwili obecnej pracuje ponad 60 specjalistów z zakresu księgowości, podatków, kontrolingu oraz doradztwa biznesowego. Grupa obecna jest w Gdańsku, w Warszawie oraz w Bielsku-Białej. Przez ponad 10 lat...

Najczęściej czytane