- 1 Port Service: trwa szukanie nowego miejsca (96 opinii)
- 2 Terminal instalacyjny. Budowa ma ruszyć jeszcze w tym roku (14 opinii)
- 3 Dzwonią i straszą wysokimi cenami energii (116 opinii)
- 4 Samochodowiec pracujący dla wojska w Gdyni (43 opinie)
- 5 Rozpoczęto budowę promu dla Norwegów (59 opinii)
- 6 Zmiany w Grupie Baltic. Jest nowy zarząd (50 opinii)
Zarząd Petrobaltiku już w komplecie
Rada nadzorcza Petrobaltiku powołała na stanowisko wiceprezesa spółki Grzegorza Strzelczyka, radnego Gdańska z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Na swoich stanowiskach pozostali dotychczasowi wiceprezesi: Dariusz Wojdyński i Krzysztof Sułecki. Prezesem zarządu został Marcin Jastrzębski, wiceprezes Grupy Lotos. Zbigniew Paszkowicz, dotychczasowy prezes spółki został jej prokurentem.
Pod koniec maja informowaliśmy o zmianach w zarządzie Petrobaltiku. Wtedy to stanowisko prezesa stracił Zbigniew Paszkowicz, były wiceprezes Grupy Lotos. Pojawiły się też informacje, że jednym z wiceprezesów spółki zostanie Grzegorz Strzelczyk - gdański radny PiS, w przeszłości związany ze spółką. Od 2006 do 2008 roku był bowiem wiceprezesem zarządu i dyrektor ds. restrukturyzacji i rozwoju PPiEZRiG Petrobaltic.
W środę Rada Nadzorcza spółki powołała Strzelczyka na stanowisko wiceprezesa. Jednocześnie nie odwołana dwóch dotychczasowych wiceprezesów Petrobaltiku - Dariusza Wojdyńskiego i Krzysztofa Sułeckiego.
- Przyjąłem nominację na wiceprezesa spółki - potwierdza nam Grzegorz Strzelczyk. - W najbliższym czasie ustalimy kompetencje poszczególnych członków zarządu.
Nie wiadomo jakie będą dalsze losy poprzedniego prezesa spółki. Zbigniew Paszkowicz jest obecnie prokurentem. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy zarząd Grupy Lotos zastanawia nad tym jakie obowiązki będzie on pełnił w Petrobaltiku.
Miejsca
Opinie (19)
-
2016-06-09 12:55
dobry wybór
zna branżę, zna firmę, dobrze, że z Trójmiasta, daje nadzieję na zmiany...
- 17 19
-
2016-06-09 12:35
Ciekawe czy morscy gornicy naftowi zaczna w koncu porzadnie zarabiac
- 12 7
-
2016-06-09 10:11
Bawi mnie ze młodzi kochający pis wierzą ze nowa wladza nie zbuduje systemu w ktorym dorobi się fortun. To jest oficjalne założenie Jarosława. Bracia mieli kiedyś olbrzymie ambicje finansowe nie wyszlo im i dlatego walczą z układem. Orban najpierw blokowal handel ziemia a teraz jego familia to magnaci. Taki mechanizm jest pozytywny bo wymiana elit jest zdrowa. Ale najzdrowsze jest kiedy elity powstają w wyniku gry rynków
- 29 17
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.