• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zyski gdańskiej Grupy LPP wzrosły o 137 proc.

erka
29 sierpnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat LPP z miliardowym zyskiem
Pierwszy salon Reserved powstał w 2000 roku. Obecnie jest 270 salonów - nie tylko w Polsce, lecz także w 10 innych krajach europejskich. Pierwszy salon Reserved powstał w 2000 roku. Obecnie jest 270 salonów - nie tylko w Polsce, lecz także w 10 innych krajach europejskich.

Gdańska Grupa LPP zamknęła pierwsze półrocze 2011 roku zyskiem netto w wysokości 78,3 mln zł, tj. większym o 137 proc. od zysku wypracowanego w analogicznym okresie ubiegłego roku.



Czy kupując ubrania kierujesz się krajem pochodzenia marki?

Przychody ze sprzedaży w pierwszym półroczu 2011 roku wzrosły o około 19 proc. (1 081 mln zł) w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego (906,1 mln zł), zaś zysk brutto na sprzedaży wzrósł o 22 proc.(599,9 mln zł). Koszty sprzedaży wzrosły o 12 proc. (443,5 mln zł), a istotny udział w tych kosztach mają wydatki ponoszone na funkcjonowanie placówek detalicznych.

Łączna powierzchnia handlowa w porównaniu z czerwcem 2010 roku wzrosła o ok. 8 proc. Uruchomiono nowe sklepy o łącznej powierzchni około 7,2 tys. m kw. zwiększając tym samym całkowitą powierzchnię sklepów do ok. 322 tys. m kw. (866 sklepów) z czego 99,5 tys. m kw. (208 sklepów) poza granicami Polski.

W pierwszym półroczu w salonach Reserved zrealizowano sprzedaż w wysokości 614 mln zł, zaś w placówkach Cropp Town w wysokości 188 mln zł. Sprzedaż zrealizowana w pierwszym półroczu w sklepach House wyniosła 153 mln zł, zaś w sklepach Mohito 40 mln zł. Przychody ze sprzedaży w sklepach porównywalnych wzrosły w pierwszym półroczu 2011 roku o 18,1 proc. (z pominięciem zmian kursów walut lokalnych w krajach, gdzie działają spółki LPP).

LPP SA jest polską firmą, która zajmuje się projektowaniem i dystrybucją odzieży. Od 2001 roku jest notowana na warszawskiej giełdzie. Spółka jest właścicielem pięciu marek odzieżowych. Główna siedziba spółki mieści się w Gdańsku, gdzie znajduje się również zaplecze projektowe dla marek Reserved i Cropp. Działy projektowe House i Mohito znajdują się w oddziale w Krakowie.
erka

Opinie (156) 7 zablokowanych

  • (6)

    No to się teraz zacznie narzekanie...

    • 36 13

    • (4)

      a pewnie.. korporacja zarabia miliony a co z ich pracownikami?Dostanie taki 1500zl i siedz cicho, przezyjesz za to ale nie zdechniesz takich nam trzeba ZYSK PONAD WSZYSTKO

      • 22 7

      • tam nikt nie zarabia 1500 tylko najniższą krajową za to w centrali uuuuu!!!!!!!

        • 17 1

      • Jak jesteś taki odważny to sam otwórz swoja firmę!!!! (2)

        I wtedy zacznij krytykowac wszystkich prezesów i wałścicieli. Nikt Ci nie zabrania wykazać się inicjatywą!!!!!

        • 6 8

        • jesteś zwykłym frajerem, (1)

          który zamiast patrzeć na człowieka widzi pieniądze, jakie dzięki niemu może zdobyć...

          • 5 0

          • Ale na tym polega biznes żeby widzieć pieniądze i je zarabiać. To, że czasem pracownicy są rozpieszczani to nie wynika z altruistycznych pobudek pracodawcy ale z tego, że to mu się zwyczajnie opłaca. Ale zawsze możesz pokazać że da się inaczej - załóż firmę i płać ludziom tak dużo jak sam chciałbyś zarabiać.

            • 5 5

    • dużo obniżek zrobili stąd ten wypracowany zysk

      • 4 1

  • Kto kupuje ten shit? (19)

    Kto kupuje ten shit?

    • 66 73

    • a kto nie kupuje??? (11)

      marka jest nieistotna, wszystko i tak z jednej fabryki!

      • 26 9

      • Nie kupuje ten kto ma odrobinę estetycznego wyczucia oraz (10)

        szacunku do siebie i nie lubi nosić rozpadajacych się zaraz po zakupie szmat, których jakość wykończenia już na wieszaku w sklepie pozostawia dużo do życzenia, a cena wcale nie jest korzystna. Nie kupuje ten kto wie ile te łachmany kosztują w produkcji u chińczyków. Nie kupuje ten kto nie lubi jak mu ciuchy farbują w pralce inne pranie. Nie kupuje ten kto wie jaki spółka ma stosunek do pracowników (jakiś czas remu był artykuł w temacie na tym portalu). Nie ma ani jednego "za" aby kupować te ciuchy.

        • 50 12

        • Ehh...

          Zawsze tylko narzekanie że nie ma dużych polskich firm. A jak jakaś sie pojawi to jednak także źle. MALKONTENTCTWO

          • 11 8

        • Ja pracuję w lpp!! (2)

          Nasi Prezesi to Wspaniałe Osoby, szanują swoich pracowników i nie wywyższaja się, nigdy nie miną Cię na korytarzu bez miłego usmiechu! Przychodzę tu z radością i nie moge słuchac tych bredni, które wypisują ludzie którzy nie pracuja na Łakowej.

          • 10 23

          • (1)

            Teraz sprzedają już chiński szajs poniżej przeciętnej jakości byle tylko zysk zwiększyć, bo z ceny nie zejdą. Spadek jakości jest b. znaczny, już do sklepu dostajemy wybrakowany towar, poniszczone opakowania, towar często jak drugiego gatunku. Znacznie wzrosła też ilość reklamacji.

            • 3 2

            • To są wiadomości, które jako pracownik nie możesz rozpowszechniać.

              • 2 0

        • chyba szyjesz sobie sam...

          materiał chyba również osobiście tkasz. Gratuluję samozaparcia.

          • 3 1

        • kto kupuje (2)

          w Reserved kupuje bardzo dużo ludzi - wystarczy popatrzeć na klientów Galerii Bałtyckiej - co druga osoba niesie papierową torbę z logo Reserved. Co do jakości to większość marek to shit - H&M, Zara - wystarczy popatrzeć na smętnie wiszące "szmaty" na wyprzedaży.

          • 7 2

          • (1)

            Litości, nie porównuj odzieży ZARA czy H&M do tego badziewia z LPP. Faktem jest, że wymienione koncerny szyją w Chinach ale najprawdopodobniej departamenty zajmując się kontrolą jakości mają zupełnie inne wytyczne. Kupiłem sobie w Londynie koszulę pod krawat w "zarze" i spisuje się od dwóch lat równie dobrze jak koszula HB czy Ralpha.Co zaś do cen tych wspaniałości to nawet gdy jest przecena 70% to i tak nie są na tym stratni. Pracowałem niegdyś jako celnik to wiem jaki był koszt wytworzenia tych łaszków (na podstawie dołączanych faktur czy SADów).

            • 8 2

            • Myślisz że kto robi ubrania dla zary?

              Chińczycy i murzyni na statkach-manufakturach pływających po wodach eksterytorialnych.

              • 0 0

        • a gdzie kupujesz?

          a gdzie kupujesz?

          • 1 1

        • dużo wiesz, więc ....

          • 0 2

    • Ja kupuje !!

      Ja kupuje !! i są to fajne, niezłej jakości ciuchy !!

      • 8 16

    • JA!!- Ubrania sa WSPANIAŁE, MODNE, NIEDROGIE, I WCALE MI SIE NIE KURCZĄ PO PRANIU!!!! (1)

      • 4 16

      • ehh

        kup sobie t-shirt firmy prosto to zobaczysz co to jest jakoś materiału, szycia i nadruków.

        • 4 1

    • ja kupuje (2)

      ale dzięki znajomej w jednym ze sklepów reserved kupuję po przenach rzędu 70%.

      • 2 2

      • a ja kupuję (1)

        ale tylko na wyprzedaży i w out-lecie, bo niestety stwierdzam, że nie są warte swojej ceny pierwotnej, są to rzeczy jedno sezonowe, niezbyt trwałe, niemniej można znaleźć coś ciekawego i dlatego mogę zapłacić za spodnie 25zł, które po lecie wylądują w koszu, za ponad stówę bym ich nie kupiła. Ale nie bądźmy zdziwieni, że są takiej super jakości, skoro szyją je chińskie rączki i mamy tu do czynienia z ilością, a nie z jakością.

        • 6 1

        • Niestety,

          to prawda, że ceny sa za wysokie. A ciuchy są na jeden-dwa sezony i takie jest ich przeznaczenie- kto kupowałby ciuch , ktory ma być modny w obecnym sezonie i starczać na lata. Tak samo jest i w HM i Kapphalu. Nie stać mnie na Solar, Caterinę, albo Taranko, więc kupuje w Reserved. Po 2 sezonach ciuch i tak przestaje byc na czasie. Buty , zreszta, tez często kupuję w Diechmanie albo CCC .Zo

          • 4 0

    • ja kupuję od lat i jestem bardzo zadowolony, nadruki na koszulkach się nie spierają zbyt szybko, nigdy nie miałem problemu tego typu, że coś się skurczyło w praniu, ceny może nieco za wysokie, ale od czego są promocje :)

      • 1 3

  • (12)

    Ciekawe czy podziela sie zyskami ze swoimi pracownikami? Oczywiscie glownie mialem na mysli tych szeregowych.

    • 58 12

    • (9)

      A niby dlaczego mają się dzielić z pracownikami? Zyskiem dzielą się właściciele. Kup akcje i zgarniaj dywidendy.

      • 14 8

      • (8)

        taa pewnie a skad masz pewnosc ,ze zarobisz jak gielda teraz idzie w dol nigdy nie masz pewnosci ze akurat na tej firmie zarobisz.Druga rzecz jesli taki pracownik czyta o zyskach a podwyzek nie ma to ma gdzies taka firme i pewnie przelozy sie to w przyszlosci na wyniki firmy.

        • 5 8

        • (6)

          Nie mam pewności. A jak firma w jakimś roku przyniesie straty to pracownicy dołożą się z własnej kieszeni? Nie, bo powiedzą że to kłopot przedsiębiorcy a nie ich, oni mają umowę i wynagrodzenie niezależnie od wyników. Poza tym skoro to takie proste to dlaczego jeszcze nie sprowadzacie kontenerów najgorszych szmat z Chin i nie robicie na tym cudownego biznesu?

          • 10 1

          • (5)

            Gdy będzie strata, pracownicy dołożą swoją stratą pracy. To nie tylko kłopot przedsiębiorcy. Pracownicy mają umowę, którą zawsze można rozwiązać, na przykład w związku z likwidacją stanowiska pracy. To zresztą jeszcze niedawno miało miejsce właśnie w tej fabryce.

            • 1 3

            • (4)

              Powiem to samo: kup akcje żeby otrzymywać dywidendę. Ba, idź na zebranie akcjonariuszy i jako jeden z właścicieli zaproponuj podwyżki dla szeregowych pracowników.

              • 6 2

              • (3)

                Jeszcze dodam, że zdążysz kupić akcje żeby otrzymać dywidendę za 2010 rok. Cena akcji około 1900zł i niecałe 78zł dywidendy. Zysk jak z lokaty a twoja inwestycja może zwiększyć wartość jeśli firmie będzie się wiodło lepiej - i to nawet jak nie dostaniesz podwyżki.

                • 3 1

              • Żeby otrzymać dywidendę musiałbyć kupić akcje w zeszłym roku i trochę je trzymać (2)

                to niestety nie jest takie proste że kupujesz akcje, zgarniasz dywidendę, i od razu sprzedajesz wszystkie akcje (no chyba że umowa spółki przewiduje co innego).

                • 0 3

              • Bzdura. Do ustalenia prawa do dywidendy liczy się kto posiada akcje w jednym określonym dniu. Nie ma żadnego znaczenia czy kupił je 5 dni czy 5 lat wcześniej.

                • 7 0

              • no wlasnie to jest takie proste

                Kupujesz akcje i trzymasz je wyznaczonego dnia (dokladnie to sie nazywa dzien nabycia prawa do dywidendy a jeszcze dokladnie j to 3 dni wczesniej bo tyle zajmie papierologia w knf) a potem możesz sprzedać akcje i tak dywidendę dostaniesz. Pytanie ile wezmiesz za takie akcje zaraz po wyplacie dywidendy. tez jestem zdania ze pracodawca nie ma moralnego obowiazku dzielic sie zyskami z zaloga (szeregowymi pracownikami) ale powinien nagradzac inicjatywe i zangazowanie w pracy.

                • 3 0

        • Zysk należy się tym którzy podejmują ryzyko. Tym którzy podchodzą na zasadzie "ajwaj a jak co się stanie" pozostaje bezpieczna przystań w postaci umowy o pracę.

          • 5 2

    • A dlaczego mają się dzielić z plebsem? Niech żyje neoliberalizm. Głosujcie na PO. Niezadowolonych deportować na Białoruś!!!

      • 0 3

    • dzielą się :/

      nie pracujemy za 6 złoty za godzinę, czasem zostajemy dłużej to nie mamy pieniędzy za nadgodziny. osoby na umowę o prace mogą dostać miesięczną premie 100 zł brutto. aż szkoda gadać

      • 0 0

  • zysk (5)

    Slyszalem ze osoby pracujace w sklepach nie sa zatrudnieni w lpp.To by juz znaczylo skad ten zysk.

    • 53 2

    • Kolejna firma bazująca na niewolnikach

      z agencji pracy tymczasowej?

      • 26 3

    • zysk (2)

      Nie są zatrudnieni gdyż LPP wogóle nie zatrudnia jako firma tylko kierownik sklepu musi mieć działalność i to on zatrudnia pod siebie pracowników stary numer żeby lludzi mieć z czapki lpp jest czyste w razie jakich kolwiek problemów

      • 8 2

      • proste jak drut (1)

        to jest zwykła franczyzna wiec tak to działa - każdy własciciel sklepu kupuje tylko markę a resztę organizuje sobie sam

        • 8 1

        • Niektóre sklepy to franczyzna, inne własnośc LPP.

          • 6 1

    • nie tylko pracownicy sklepowi są tak zatrudniani, ci magazynowi w większości również na tych zasadach, niby praca tymczasowa, a pracujesz tak przez kilka lat

      • 3 1

  • Kto kupuje te śmieci (7)

    rozpadajace się w rękach? Przecież to nawet na szmatę do podłogi się nie nadaje, bo wody nie zbiera :-)

    • 71 24

    • Ceny przystepne, jakość bardzo wysoka

      • 9 14

    • Naucz sie prać!! i szanować swoje ubrania to Ci sie nie rozpadną!!!

      • 8 6

    • Bo to nie są ubrania do pracy w polu. Dlatego ci się na co dzień rozpadają:)

      • 10 6

    • mają różne (1)

      ubrania, jedne dobre jakościowo, inne szmaty rozpadające się, trzeba dobrze wybrać.

      • 5 2

      • tu się zgodzę

        W sumie sam nie wiem dlaczego, ale kupuję tiszerty w Croppie i muszę przyznać, że faktycznie jest tak, że jeden jest niezniszczalny, a drugi po dwóch praniach wygląda nieciekawie. W sumie to nawet ten dreszczyk emocji lubię - nigdy nie wiem na jakiej jakości tiszer trafię...

        • 4 0

    • Naucz sie szanować rzeczy to starczą Ci na dłuzej. proste. (1)

      • 2 4

      • teraz nie kupuje się ubrać "by dłużej starczyły"

        bo i tak po miesiącu idzie się kupić nowe bo tamte "wyszły z mody" czy po prostu trzeba na coś wydać pieniądze. Ot, takie zidiocenie części społeczności, głównie tej młodszej.

        • 5 0

  • nic tylko gratulować!! Mam nadzieję, że sukces firmy przełoży sie na podwyżki dla pracowników... w przeciwnym razie to kiepska (9)

    firma a swoją drogą - to nie polskie cuchy skoro szyje się je na Dalekim Wschodzie

    • 62 4

    • chyba jednak polskie

      skoro zaprojektowane w Polsce, przez polskich projektantów.Jak to mówią: to, że urodziłeś sie w stajni nie oznacza że jesteś koniem ....

      • 10 1

    • Polskie!!!bo Polacy je projektuja, to są nasze pomysły, praca wielu zdolnych Polaków (2)

      • 7 3

      • :) (1)

        ometkowuja, z projektowanim nie ma to nic wspolnego. No chyba ze wybieranie kolorów i kształtu guzika nazywasz designem

        • 2 1

        • Nie prawda- tu pracuja projektanci -młodzi, zdolni i wyobraźnią!! i tworzą od podstaw!!

          Pracuję w LPP i na co dzień widzę wybitnych, zdolnych młodych ludzi z pasją, pomysłem i wyobraźnią, którzy kreuja ciuch od samych podstaw. tak- tez guzik!!

          • 1 3

    • wot zaściankowa mentalność

      Widać robolską mentalność. Jak coś się skręci w Polsce (chociaż zaprojektował to niemiec u przyjechało w paczce jak z Ikei) to POLSKIE. Chociaż Polska zarobiła na tym ostatnie miedziaki. Jak coś się zaprojektuje w Polsce i wykona gdzieś indziej - to już POLSKIEGO niegodne, chociaż w ten sposób zarabia się na tym najwięcej

      • 7 3

    • Przestań krytykować - co Polskie-Polaku!!!! (1)

      Materiały zostają wybierane przez POLSKICH projektantów, POLACY kreują wzory, POLACY tworzą plany marketingowe, POLSKIE krawcowe szyją wzorce, POLSKIE MODELE testują, to są POLSKIE pomysły -naszych młodych i bardzo zdolnych projektantów, a dzięki temu, że szyte sa taniej w Azji, możesz za przyzwoite ceny kupić ten fajny ciuch. Więc nie krytykuj Polskie Firmy, bo trzeba się cieszyć, że jest tylu zdolnych Polaków i odważnych by otworzyć firmę i przez czasy kryzysu iść do przodu z sukcesem!!!

      • 11 3

      • dokłądnie jak piszesz! zamaist się cieszyć, że w Gdańsku jest siedziba firmy znanej w całej naszej częsci Europy, to płaczki

        jęczą i plują jadem zazdrosne jakieś czy z gdyni?

        • 3 2

    • polskie tylko metki (1)

      czuchy tę są z chin przywozone kontenerami

      • 7 2

      • akurat metki też są za na Wschodzie produkowane

        co nadal nie oznacza, że produkty nie są polskie ...

        • 2 2

  • Słaba jakość !

    Wszystko żle wykończone i obszyte,jakość fatalna a ceny za wysokie za takie wyroby! Materiały z polisteru cuchnące przy noszeniu.SZkoda kasy !!!!!!! A pozniej widać cały tramwaj w tych samych ciuchach. Chińska Masakra!!!!!!!!!

    • 59 13

  • wiadomo polaczek woli na bazarku się przyodziać, u babuszki rusłanki dresik z lampasikiem kupić :D

    • 11 17

  • lpp obozy pracy (3)

    Wcale się nie dziwie iż tyle zarobili żona pracowała w jednej z córek lpp i był to totalny obóz pracy za najniższą krajową.Kierownictwo z centrali to banda niewyrzytych g*wniarzy które tylko czychają na twe potknięcie.Fabryki mają Chinach i pewnie wychodzą z założenia że Polacy też będą pracować za miskę ryżu żenada

    • 75 9

    • co za bzdury

      • 6 11

    • Obuz to cos przymusowego...

      Czy na sile zone zaciagnieto do pracy w LPP?Czy nie mogla sie zwolnic i znalezc pracy latwej, lekkiej, przyjemniej i dobrze platnej?O co chodzi... to za komuny byl obowiazek, zeby firma dzielila sie zyskiem z pracownikami... ale polactwo chcialo kapitalizm, to ma teraz...Kazdy pracodawca zatrudnia osoby za minimum i na zarunkach ktore wyznacza mu rynek. Pracodawca bylby skonczonym idiota, gdyby pracownikowi placil wiecej, niz innemu, ktory czeka na zwolnienie miejsca pracy i chetnego do pracy za to samo wynagrodzenie...A swoja droga, to jestem ciekawy jakie wysokie pensje placily by te wszystkie narzekajace robole, gdyby prowadzili wlasne dzialalnosci.... na pewno bardzo wysokie, na pewno stwarzali by godne warunki, a ich pracownicy chodzili by usmiechnieci i zostawali po godzinach w pracy...

      • 6 8

    • zgadzam sie , ze sytuacja

      jest w tej firmie fatalna, wyscig szczurow, marne place, wyzysk

      • 9 0

  • Nie polecam tych ciuchów w kontekście prania (3)

    Wszystko potem tak wymięte, że najlepsze żelazko świata nie pomoże!!

    • 40 8

    • Noszę te ubrania latami i jakoś mi sie NIC NIE ROZPADA!!!!!!

      • 5 11

    • (1)

      Zgadzam się- wyprasowanie spodniczki zakupionej tm graniczy z cudem zeby wygladala na wyprasowana i taka piekna z wieszaka.

      • 5 4

      • a może umiejętności prasowania brak?

        • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Bogdan Górski

prezes Przedsiębiorstwa Budowlanego „Górski”.Spółkę, ze stu procentowym kapitałem...

Najczęściej czytane