- 1 Gra dewelopera z Gdańska hitem (3 opinie)
- 2 Trzeci raz szukają prezesa Energi (48 opinii)
- 3 Zmiany w zarządzie Petrobalticu (31 opinii)
- 4 Unieważniono przetarg na zbożowy w Gdyni (45 opinii)
- 5 Rozlicz PIT do 30 kwietnia (29 opinii)
- 6 Złoty polski ma już 100 lat (167 opinii)
"dr Poket" uchroni nas przed niepożądanym działaniem leków
Grupa trójmiejskich studentów postanowiła uświadomić ludziom zagrożenia związane z przyjmowaniem leków. Dzięki projektowi "dr Poket", chcą wpłynąć na poprawę świadomości społecznej poprzez dzielenie się wiedzą oraz rozwiązaniami z zakresu telemedycyny. W sposób szczególny skupiają się na problemie, jakim jest zażywanie leków, a aplikacja "dr Poket" ma uchronić nas przed ich niepożądanymi skutkami.
Aplikacja to pomysł dwóch szkolnych przyjaciół - Marcina Michalaka oraz Mateusza Zaulicznego i od niedawna współwłaścicieli spółki "dr Poket", którzy od wczesnych lat przejawiali zainteresowania szeroko rozumianą informatyką. Początkowa fascynacja grami komputerowymi przerodziła się w prace nad zaawansowanym programowaniem. Oprócz informatyki, obecni wspólnicy od najmłodszych lat związani byli też z medycyną.
Marcin Michalak od 11 lat jest członkiem Sopockiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, w którym to przeszedł wszystkie szczeble kariery zawodowej, od młodszego ratownika i ratownika medycznego poprzez instruktora motorowodnego, nurka, po funkcje we władzach WOPR-u. W znaczącym stopniu ścisła współpraca z WOPR wpłynęła na wybór kierunku studiów, jakim była inżynieria biomedyczna (specjalizacja informatyka w medycynie) na Politechnice Gdańskiej.
Mateusz Zauliczny poszedł w kierunku zbliżonym do medycyny oraz farmacji, wybierając wydział technologii chemicznej na wydziale chemii Politechniki Gdańskiej. - W trakcie studiów byłem zaangażowany w różnego typu prace z dziedziny projektowania grafik komputerowych i projektów stron internetowych - dodaje Zauliczny. - Podczas stażu naukowego w laboratorium w Niemczech miałem też okazję porozmawiać z fachowymi opiekunami osób starszych i wymienić się pomysłami oraz poglądami, które to wzbogaciły jeszcze bardziej wspólny projekt.
Do stworzenia aplikacji - mobilnego asystenta pacjenta "dr Poket", zainspirowała ich wspólna pasja zarówno do informatyki jak i zainteresowanie rozwiązaniami z pogranicza medycyny, chemii oraz farmacji. Efektem współpracy jest aplikacja mobilnego asystenta pacjenta "ubrana" w spójny system, który ma edukować jak i informować o zagrożeniach związanych z zażywaniem leków oraz ułatwiać zażywanie różnorodnych leków.
- Stworzyliśmy rozwiązanie, które pomoże kontrolować zażywane leki m.in. za pomocą szybkiego skanera kodów kreskowych. Dodatkowym rozwiązaniem będzie elektroniczny asystent brania leków, który umożliwi terminowe ich przyjmowanie, zgodnie z zaleceniami lekarza - mówi Marcin Michalak. - Dzięki projektowi "dr Poket", chcemy wpłynąć na poprawę świadomości społecznej poprzez dzielenie się wiedzą oraz rozwiązaniami z zakresu telemedycyny.
Niewielu z nas wie, że w trakcie ciąży stosowanie tylko 10 proc. leków jest całkowicie bezpieczne. Podobnie jest kiedy chodzi o prowadzenie samochodu. Niemal połowa leków zawiera substancje, które mogą negatywnie wpłynąć na zdolności psychomotoryczne. Dodatkowo niemal 9 na 10 produktów farmaceutycznych zawiera w sobie substancje, które nie powinny być łączone z alkoholem.
- Do dalszych pomysłów dotyczących rozwoju pierwotnej aplikacji inspiracją jest samo życie czyli rozmowy ze znajomymi błądzących po sieci w poszukiwaniu informacji o interakcji poszczególnych leków, koleżankami z pracy szukającymi w sieci informacji dotyczących bezpiecznego zażywania farmaceutyków w ciąży - podsumowuje Mateusz Zauliczny.
Opinie (37) 2 zablokowane
-
2014-09-05 18:23
Wspaniale
Kolejne po doktorze Google narzędzie do dręczenia lekarzy rodzinnych.
Mam nadzieję że pan Michalak i Zauliczny odczują na własnej skórze konsekwencje swoich pomysłów czekając godzinami w kolejce przed gabinetem (ponieważ w środku pacjent wykłóca się z lekarzem że wg aplikacji nie może brać jakiegoś leku).- 9 8
-
2014-09-05 18:39
Pytanie do zorientowanych
czy poza folią blokującą działanie telefonów komórkowych i aplikacjami na smartfony coś się wynajduje na tej uczelni wyższej jaką jest PG? Bo przepraszam ale takie wynalazki to śmiech - to są licealne projekty...
- 9 8
-
2014-09-06 09:28
wynalazki (1)
ale przeciez nie ma zakazu wymyslania rzeczy epokowych - wymysl je i bedziemy wszyscy Ci kibicować! Tyle, że to chyba troche trudniejsze niz hejtowanie artykułów prasowych ....
- 14 0
-
2014-09-06 09:39
Po pierwsze aplikacja na smartfona to nie żaden wynalazek po prostu udostępniacie apteczną bazę danych na smartfony.. a po drugie - jeśli coś wymyślę to na pewno to opatentuję zamiast się chwalić na trójmiasto pl :)
- 1 5
-
2014-09-06 12:27
A konkretnie co ta aplikacja robi? Bo z tego artykułu niestety nie można się tego dowiedzieć.
No chyba, że ja się mylę. Może ten artykuł nie ma na celu przekazania czytelnikowi informacji o działaniu aplikacji, tylko jest to laurka i reklama panów Michalaka i Zaulicznego? Bo więcej się można dowiedzieć na ich temat niż o tej całej aplkacji.
Ten portal schodzi na psy.- 4 12
-
2014-09-07 08:21
związani z medycyną
Jeden jako ratownik WOPR-u, a drugi bo skończył chemię przemysłową i spotkał w laboratorium (sic!) opiekuna osób starszych.
Nie lubię narcyzów. Skoro panowie uważają, że wyżej wymienione fakty łączą ich z medycyną to ja z ich "aplikacją medyczną" nie chcę mieć nic wspólnego. Eksperci od medycyny wiedzieliby, że należy się skonsultować z farmaceutami i lekarzami.- 7 11
-
2014-09-08 10:48
aplikacja zawiera błedy
a panowie nie ponoszą za to odpowiedzialności, nie fajnie tak narażać ludzi...
- 1 0
-
2016-04-09 21:15
Chciałabym aplikację zainstalować w swoim telefonie ale nie mogę dlaczego
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.