• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"dr Poket" uchroni nas przed niepożądanym działaniem leków

Robert Kiewlicz
5 września 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Dzięki projektowi "dr Poket", jego twórcy chcą wpłynąć na poprawę świadomości społecznej poprzez dzielenie się wiedzą oraz rozwiązaniami z zakresu telemedycyny. Na zdjęciu Mateusz Zauliczny i Marcin Michalak wraz z zespołem "dr Poket".


Dzięki projektowi "dr Poket", jego twórcy chcą wpłynąć na poprawę świadomości społecznej poprzez dzielenie się wiedzą oraz rozwiązaniami z zakresu telemedycyny. Na zdjęciu Mateusz Zauliczny i Marcin Michalak wraz z zespołem "dr Poket".

Grupa trójmiejskich studentów postanowiła uświadomić ludziom zagrożenia związane z przyjmowaniem leków. Dzięki projektowi "dr Poket", chcą wpłynąć na poprawę świadomości społecznej poprzez dzielenie się wiedzą oraz rozwiązaniami z zakresu telemedycyny. W sposób szczególny skupiają się na problemie, jakim jest zażywanie leków, a aplikacja "dr Poket" ma uchronić nas przed ich niepożądanymi skutkami.



Aplikacja to pomysł dwóch szkolnych przyjaciół - Marcina Michalaka oraz Mateusza Zaulicznego i od niedawna współwłaścicieli spółki "dr Poket", którzy od wczesnych lat przejawiali zainteresowania szeroko rozumianą informatyką. Początkowa fascynacja grami komputerowymi przerodziła się w prace nad zaawansowanym programowaniem. Oprócz informatyki, obecni wspólnicy od najmłodszych lat związani byli też z medycyną.

Marcin Michalak od 11 lat jest członkiem Sopockiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, w którym to przeszedł wszystkie szczeble kariery zawodowej, od młodszego ratownika i ratownika medycznego poprzez instruktora motorowodnego, nurka, po funkcje we władzach WOPR-u. W znaczącym stopniu ścisła współpraca z WOPR wpłynęła na wybór kierunku studiów, jakim była inżynieria biomedyczna (specjalizacja informatyka w medycynie) na Politechnice Gdańskiej.

Mateusz Zauliczny poszedł w kierunku zbliżonym do medycyny oraz farmacji, wybierając wydział technologii chemicznej na wydziale chemii Politechniki Gdańskiej. - W trakcie studiów byłem zaangażowany w różnego typu prace z dziedziny projektowania grafik komputerowych i projektów stron internetowych - dodaje Zauliczny. - Podczas stażu naukowego w laboratorium w Niemczech miałem też okazję porozmawiać z fachowymi opiekunami osób starszych i wymienić się pomysłami oraz poglądami, które to wzbogaciły jeszcze bardziej wspólny projekt.

Do stworzenia aplikacji - mobilnego asystenta pacjenta "dr Poket", zainspirowała ich wspólna pasja zarówno do informatyki jak i zainteresowanie rozwiązaniami z pogranicza medycyny, chemii oraz farmacji. Efektem współpracy jest aplikacja mobilnego asystenta pacjenta "ubrana" w spójny system, który ma edukować jak i informować o zagrożeniach związanych z zażywaniem leków oraz ułatwiać zażywanie różnorodnych leków.

- Stworzyliśmy rozwiązanie, które pomoże kontrolować zażywane leki m.in. za pomocą szybkiego skanera kodów kreskowych. Dodatkowym rozwiązaniem będzie elektroniczny asystent brania leków, który umożliwi terminowe ich przyjmowanie, zgodnie z zaleceniami lekarza - mówi Marcin Michalak. - Dzięki projektowi "dr Poket", chcemy wpłynąć na poprawę świadomości społecznej poprzez dzielenie się wiedzą oraz rozwiązaniami z zakresu telemedycyny.

Niewielu z nas wie, że w trakcie ciąży stosowanie tylko 10 proc. leków jest całkowicie bezpieczne. Podobnie jest kiedy chodzi o prowadzenie samochodu. Niemal połowa leków zawiera substancje, które mogą negatywnie wpłynąć na zdolności psychomotoryczne. Dodatkowo niemal 9 na 10 produktów farmaceutycznych zawiera w sobie substancje, które nie powinny być łączone z alkoholem.

- Do dalszych pomysłów dotyczących rozwoju pierwotnej aplikacji inspiracją jest samo życie czyli rozmowy ze znajomymi błądzących po sieci w poszukiwaniu informacji o interakcji poszczególnych leków, koleżankami z pracy szukającymi w sieci informacji dotyczących bezpiecznego zażywania farmaceutyków w ciąży - podsumowuje Mateusz Zauliczny.

Opinie (37) 2 zablokowane

  • super (2)

    powodzenia! to co koncerny farmaceutyczne robią swoimi reklamami....70% moich znajomych im wierzy.

    • 31 2

    • Fakt, lekarze wciskająleki zamiast mówić o zmianie trybu życia (1)

      znajoma ma cukrzycę II- go st.i p.doktor podczas każdej wizyty na siłę namawia ją do rozpoczęcia przyjmowania insuliny ,
      podczas gdy cukry u tej znajomej są np.rano: 96 ( po leku przyjętym wieczorem),
      a w czasie dnia po posiłku są o ok. 20 punktów wyższe tylko niż u zdrowego

      • 1 9

      • A Ty swojej znajomej mówiłaś o zmianie trybu życia?
        I co ci odpowiedziała?

        • 12 0

  • dr,Poket (4)

    Moze by tak jakies spotkanie z seniorami bo mysle ze oni tez naduzywaja lekow i sa chorzy, wlasnie od tych lekow
    Prowadze duza grupe seniorow klub Motlawa w Srodmiesciu w siedzibie IKM i chetnie bysmy skorzystali z takiego wykladu

    • 20 4

    • dr Poket dla seniorów

      Oczywiście, prosimy o kontakt w tej sprawie na kontakt@drpoket.com :)

      • 5 4

    • a może rzetelny lekarz dla seniorów

      Pani Heleno może raczej Ci seniorzy powinni spotkać się z lekarzem niż z informatykami?

      • 15 0

    • Tak, na pewno są chorzy od leków a wcale nie na nadciśnienie, cukrzycę, zakrzepicę, dnę moczanową i stawy.
      Najlepiej niech przyjadą ratownik wopru i mgr technologii chemicznej i powiedzą ze trzeba odstawić wszystkie leki, wtedy grupa seniorów przestanie być duża.

      • 12 7

    • Zgadzam się, nie ujmując niczego samemu programowi,z opisu wynika,że panowie siedzą okrakiem na 2-3 bardzo obszernych dziedzinach nauki + zajęcia hobbystyczne, a jeszcze nim dojdzie się do meritum kierunku na PG to cały pierwszy rok praktycznie spływa na matmie. Żyjemy w erze specjalizacji i sorry, ale do osoby po inż biomed. spec. inf. w medycynie nie poszedłbym po poradę ani w kwestii medycyny ani w kwestii informatyki - od tego pierwszego są lekarze uczący się nieraz do 30.,od tego drugiego specjaliści inf. O chemiku robiącym strony internetowe nie wspominam.Fajnie,że coś robią,ale proponuję nie mydlić oczu biednym starszym ludziom wykładami i skoncentrować się na opracowaniu produktu,ale przy UDZIALE SPECJALISTÓW,bo o zdrowie ludzkie tu chodzi.

      • 5 3

  • Pierwsi klienci programu to lekarze (6)

    nasi lekarze raczej są kiepsko wyedukowani co do interakcji leków. szczególnie ci domowi przypisuja ludziom starszym rózne swinstwa a częśc leakrzy w ogóle nie interesują skutki ich leków. Jeśli pacjent się skarzy, ze lecząc serce ma kłopoty ż zoładkiem to lekarz kardilog zawsze może powiedziec, ze on leczy serce a nie żoładek. Mało jest placówek któe sa zainteresowane aby dawkując pacjentowi lekarstwa konsultować to z innymi specjalistami. medycyna jest coraz bardziej interdysplinarna i leczenie może się dzisiaj odbywać nie tylko przy współudziale kilku lekarzy różnych specjalności ale i róznych zawodów np. z zakresu o specjalizacji chemii- bio itp..

    • 16 10

    • a prosze spróbować nie przepisać starszej osobie (2)

      koncertu życzeń, awantura gotowa.
      Swoją drogą przeżyli okupację i komunę, więc nie będą bali się byle tabletki.

      Najszerzej dostępna substancja upośledzająca psychofizyczne (zwłaszcza szkodliwa w ciąży), w znaczy sposób dotuje budżet państwa i nikogo to nie martwi jej powszechne stosowanie.

      • 10 0

      • a o który lek chodzi ? (1)

        wszak w ciąży nie przyjmuje się leków- jeśli fizjologicznie przebiega dobrze

        ale przyjmuje się witaminy (/)

        • 3 3

        • Zapewne etanol...

          • 7 0

    • Jak ktoś jest zdrowy, nawet starszy to leków nie przyjmuje.

      • 0 0

    • tam, gdzie faktycznie występują intereakcje

      nie bardzo jest jak je obejść- głównie u ludzi starszych, którzy czasem musza mieć kilkanaście leków jako minimum...ale co tam, nie wiem, wypowiem się...
      a odnośnie placówek i konsultacji- zgadzam sie, ale zastrzeżenia do nfz...

      • 5 1

    • Istnieją już strony, na których można sprawdzić interakcje lekowe. Zarówno lekarze, farmaceuci jak i co bardziej ogarnięci pacjenci wiedzą o ich istnieniu i korzystają z nich.

      • 1 1

  • Nie da się już czytać kolejnego newsa z sektora aplikacji smartfonowych (1)

    niedługo bez smartfona i dedykowanej aplikacji człowiek kanapki sobie nie zrobi, kupki nie zrobi, nie położy się spać a rano będzie bał się wstać bo aplikacja najpierw podpowie mu którą nogą wstać z łózka w danym dniu najefektywniej... nie widzicie jak bardzo technologia nas ogłupia? jak uzależniamy się od prądu, bez którego takie wynalazki nie są w stanie zadziałać itd.? dokąd my zmierzamy? chwila refleksji musi nadejść...... poza tym to biznes, jak każdy ma wygenerować zysk i to dobrze, ale nie dorabiajmy ideologii do potrzeb konsumenckich które jeszcze nie istnieją a i one zostaną sztucznie wykreowane....

    • 25 27

    • panta rei

      a gdzie złoty środek?

      • 0 0

  • Wyrzucić leki

    A może wyrzucić wszystkie lekarstwa i zmienić tryb życia tak aby ciało samo zaczeło się leczyć?

    • 11 8

  • Czy staruszek korzysta ze smartfona ?

    • 17 1

  • Kiepsko (5)

    Gdyby tworzyli to ludzie faktycznie związani z medycyną to może ta aplikacja miałaby jakiś sens ale ratownik z WOPR i technik chemik? Skąd oni mają wiedzieć jakie działania niepożądane są typowe dla danych leków i często się zdarzają a które wpisano w ulotce bo 1 osoba na 100 000 akurat zachorowała na coś podczas przyjmowania leku?

    Zrobi to tylko krecią robotę lekarzom.

    • 21 31

    • a jak myslisz geniuszu (4)

      ministerialna baza leków i skład chemiczny?

      • 2 8

      • No to jak sobie przepiszą ulotkę każdego GKSu to wyjdzie im że nikt tego nie moze brać bo każdy umrze od rozlicznych śmiertelnych powikłań.
        Tylko, że ludzie to biorą i żyją.
        Dziękuję za komplement.

        • 10 1

      • (2)

        Wiesz co ja myślę? Po pierwsze myślę, że żadna osoba związana z medycyną nie użyłaby słowa "skład chemiczny" zamiast "substancja czynna" w kontekście leku a po drugie korzysta się z tzw ChPLu dostępnego dla każdego leku w internecie a nie z jakiejś wydumanej "ministerialnej bazy" (co to za zwrot wgl)

        I dlatego już po 1 zdaniu widać że z medycyną nie masz nic wspólnego i tylko lubisz pisać bzdety i zaśmiecać internet.
        Naprawdę rodzice muszą być z ciebie dumni. Gdzie się rodzą tacy yntelygenci?

        • 10 2

        • Ależ bazy są - korzysta każda apteka, przecież dostęþ do nich jest wbudowany (1)

          w oprogramowanie do aptek - choćby do Kamsoftu. Takie bazy zawierają też listę interakcji leków.
          Inna sprawa że interakcje są w powijakach, w porównaniu do takiego chocby norweskiego Druida...

          • 3 0

          • Gdybyś była mgr farmacji to byś wiedziała jak wielką komuną jest kamsoft

            • 1 0

  • leki jak leki....ale suplementy, te są zbyt często brane

    • 17 0

  • Zaul gratki! (1)

    Brawo Mateusz! Kibicuję koleżanka ze studiów Justyna :)

    • 5 5

    • PS

      Mam na Ciebie chrapkę.

      • 8 2

  • powodzenia

    dajcie mojej babci komórkę, nauczcie obsługiwać i zainstalujcie apke, bo to prawdziwy lekoman i sama wie najlepiej co jej trzeba. myślę ze młodzi ludzie są świadomi i nie łykają wszystkiego jak popadnie.

    • 4 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Krzysztof Stepokura

Prezes formy Eurotel. W 1994 roku założył firmę telekomunikacyjną Martel, która od 1996 roku była autoryzowanym przedstawicielem sieci Era. Obecnie spółka ta prowadzi dystrybucję sprzętu telekomunikacyjnego firm Siemens, Panasonic oraz innych wiodących marek na rynku telefonii komórkowej. W latach 2001-2002 pracował jako Prezes Zarządu w Tele-Net Sp. z o.o. - firmie będącej autoryzowanym dealerem sieci ERA. Od 2002 roku jego kariera zawodowa związana jest ze spółką Eurotel, w której przez...

Najczęściej czytane