- 1 Coraz więcej zboża w trójmiejskich portach (83 opinie)
- 2 Terminal agro. Postępowanie odwołano, aby ogłosić nowe (72 opinie)
- 3 Praca na wakacje 2024: oferty i zarobki (82 opinie)
- 4 Elektrociepłownia gdyńska coraz bardziej ekologiczna (115 opinii)
- 5 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (253 opinie)
- 6 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (237 opinii)
"dr Poket" uchroni nas przed niepożądanym działaniem leków
Grupa trójmiejskich studentów postanowiła uświadomić ludziom zagrożenia związane z przyjmowaniem leków. Dzięki projektowi "dr Poket", chcą wpłynąć na poprawę świadomości społecznej poprzez dzielenie się wiedzą oraz rozwiązaniami z zakresu telemedycyny. W sposób szczególny skupiają się na problemie, jakim jest zażywanie leków, a aplikacja "dr Poket" ma uchronić nas przed ich niepożądanymi skutkami.
Aplikacja to pomysł dwóch szkolnych przyjaciół - Marcina Michalaka oraz Mateusza Zaulicznego i od niedawna współwłaścicieli spółki "dr Poket", którzy od wczesnych lat przejawiali zainteresowania szeroko rozumianą informatyką. Początkowa fascynacja grami komputerowymi przerodziła się w prace nad zaawansowanym programowaniem. Oprócz informatyki, obecni wspólnicy od najmłodszych lat związani byli też z medycyną.
Marcin Michalak od 11 lat jest członkiem Sopockiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, w którym to przeszedł wszystkie szczeble kariery zawodowej, od młodszego ratownika i ratownika medycznego poprzez instruktora motorowodnego, nurka, po funkcje we władzach WOPR-u. W znaczącym stopniu ścisła współpraca z WOPR wpłynęła na wybór kierunku studiów, jakim była inżynieria biomedyczna (specjalizacja informatyka w medycynie) na Politechnice Gdańskiej.
Mateusz Zauliczny poszedł w kierunku zbliżonym do medycyny oraz farmacji, wybierając wydział technologii chemicznej na wydziale chemii Politechniki Gdańskiej. - W trakcie studiów byłem zaangażowany w różnego typu prace z dziedziny projektowania grafik komputerowych i projektów stron internetowych - dodaje Zauliczny. - Podczas stażu naukowego w laboratorium w Niemczech miałem też okazję porozmawiać z fachowymi opiekunami osób starszych i wymienić się pomysłami oraz poglądami, które to wzbogaciły jeszcze bardziej wspólny projekt.
Do stworzenia aplikacji - mobilnego asystenta pacjenta "dr Poket", zainspirowała ich wspólna pasja zarówno do informatyki jak i zainteresowanie rozwiązaniami z pogranicza medycyny, chemii oraz farmacji. Efektem współpracy jest aplikacja mobilnego asystenta pacjenta "ubrana" w spójny system, który ma edukować jak i informować o zagrożeniach związanych z zażywaniem leków oraz ułatwiać zażywanie różnorodnych leków.
- Stworzyliśmy rozwiązanie, które pomoże kontrolować zażywane leki m.in. za pomocą szybkiego skanera kodów kreskowych. Dodatkowym rozwiązaniem będzie elektroniczny asystent brania leków, który umożliwi terminowe ich przyjmowanie, zgodnie z zaleceniami lekarza - mówi Marcin Michalak. - Dzięki projektowi "dr Poket", chcemy wpłynąć na poprawę świadomości społecznej poprzez dzielenie się wiedzą oraz rozwiązaniami z zakresu telemedycyny.
Niewielu z nas wie, że w trakcie ciąży stosowanie tylko 10 proc. leków jest całkowicie bezpieczne. Podobnie jest kiedy chodzi o prowadzenie samochodu. Niemal połowa leków zawiera substancje, które mogą negatywnie wpłynąć na zdolności psychomotoryczne. Dodatkowo niemal 9 na 10 produktów farmaceutycznych zawiera w sobie substancje, które nie powinny być łączone z alkoholem.
- Do dalszych pomysłów dotyczących rozwoju pierwotnej aplikacji inspiracją jest samo życie czyli rozmowy ze znajomymi błądzących po sieci w poszukiwaniu informacji o interakcji poszczególnych leków, koleżankami z pracy szukającymi w sieci informacji dotyczących bezpiecznego zażywania farmaceutyków w ciąży - podsumowuje Mateusz Zauliczny.
Opinie (37) 2 zablokowane
-
2014-09-05 18:23
Wspaniale
Kolejne po doktorze Google narzędzie do dręczenia lekarzy rodzinnych.
Mam nadzieję że pan Michalak i Zauliczny odczują na własnej skórze konsekwencje swoich pomysłów czekając godzinami w kolejce przed gabinetem (ponieważ w środku pacjent wykłóca się z lekarzem że wg aplikacji nie może brać jakiegoś leku).- 9 8
-
2014-09-05 16:57
powodzenia
dajcie mojej babci komórkę, nauczcie obsługiwać i zainstalujcie apke, bo to prawdziwy lekoman i sama wie najlepiej co jej trzeba. myślę ze młodzi ludzie są świadomi i nie łykają wszystkiego jak popadnie.
- 4 1
-
2014-09-05 16:08
Zaul gratki! (1)
Brawo Mateusz! Kibicuję koleżanka ze studiów Justyna :)
- 5 5
-
2014-09-05 16:33
PS
Mam na Ciebie chrapkę.
- 8 2
-
2014-09-05 15:43
leki jak leki....ale suplementy, te są zbyt często brane
- 17 0
-
2014-09-05 08:33
super (2)
powodzenia! to co koncerny farmaceutyczne robią swoimi reklamami....70% moich znajomych im wierzy.
- 31 2
-
2014-09-05 09:34
Fakt, lekarze wciskająleki zamiast mówić o zmianie trybu życia (1)
znajoma ma cukrzycę II- go st.i p.doktor podczas każdej wizyty na siłę namawia ją do rozpoczęcia przyjmowania insuliny ,
podczas gdy cukry u tej znajomej są np.rano: 96 ( po leku przyjętym wieczorem),
a w czasie dnia po posiłku są o ok. 20 punktów wyższe tylko niż u zdrowego- 1 9
-
2014-09-05 13:07
A Ty swojej znajomej mówiłaś o zmianie trybu życia?
I co ci odpowiedziała?- 12 0
-
2014-09-05 12:02
Czy staruszek korzysta ze smartfona ?
- 17 1
-
2014-09-05 11:26
Wyrzucić leki
A może wyrzucić wszystkie lekarstwa i zmienić tryb życia tak aby ciało samo zaczeło się leczyć?
- 11 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.