• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

LPP szykuje się do ekspansji i debiutu nowej marki

erka
23 sierpnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat LPP z miliardowym zyskiem
Koncern odzieżowy LPP notuje wzrosty i rusza na nowe rynki. Na zdjęciu sklep jednej z marek LPP w Rydze. Koncern odzieżowy LPP notuje wzrosty i rusza na nowe rynki. Na zdjęciu sklep jednej z marek LPP w Rydze.

Przed gdańską Grupą LPP kolejne wyzwania. Firma zwiększyła w 2014 roku powierzchnię handlową oraz sprzedaż w salonach marek LPP zarówno w kraju, jak i na rynkach zagranicznych. Natomiast jesienią odzież marek LPP zadebiutuje w Niemczech, Chorwacji oraz na Bliskim Wschodzie. LPP szykuje się też do debiutu na rynku nowej marki. Pierwsze sklepy pod jej szyldem zostaną uruchomione w 2016 roku.


Czy kupując ubrania kierujesz się krajem pochodzenia marki?


W pierwszym półroczu 2014 roku łączne przychody ze sprzedaży GK LPP w porównaniu z analogicznym okresem w 2013 roku wrosły o 22,3 proc. i wyniosły 2 130 mln zł. Wpływ na tę wartość miał zarówno wzrost powierzchni handlowej, jak i wzrost sprzedaży w salonach. Łączna powierzchnia handlowa wzrosła natomiast w porównaniu z czerwcem 2013 roku o 35 proc. i wyniosła ok. 674 tys. m kw., a liczba salonów marek LPP z końcem I półrocza 2014 roku wyniosła 1488. W efekcie GK LPP zamknęła I półrocze 2014 roku zyskiem netto w wysokości 154 192 tys. zł, większym o 10 proc. od zysku wypracowanego w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Ze względu na niestabilną sytuację gospodarczą w Rosji i na Ukrainie LPP ograniczyło nieco inwestycje w tym regionie. - W pierwszych miesiącach 2014 roku koncentrowaliśmy się przede wszystkim na przygotowaniu naszego debiutu na rynku niemieckim oraz obserwowaniu rynku wschodniego. W związku z dynamiką wydarzeń na Ukrainie i w Rosji, zweryfikowaliśmy nieco nasze plany na tym obszarze. Wzrost powierzchni handlowych wyniesie tam w 2014 roku ok. 33 proc., a nie 52 proc. jak planowaliśmy - mówi Dariusz Pachla, wiceprezes zarządu LPP. - Całkowity przyrost powierzchni we wszystkich krajach wyniesie ok. 23 proc. zamiast uprzednio zakładanych 28 proc. Równocześnie finalizujemy pierwszy etap procesu wyjścia LPP za naszą zachodnią granicę.

Jesienią spółka otworzy pierwsze salony Reserved w Niemczech. Niebawem działać zacznie też pierwszy sklep w Katarze. Ważnym wydarzeniem będzie także jesienny debiut wszystkich pięciu marek na rynku chorwackim. - Od lat jesteśmy liderem w Polsce w branży odzieżowej, nieustannie umacniamy naszą pozycję w Europie Środkowo-Wschodniej, natomiast inwestycje w Niemczech, na Bałkanach oraz na Bliskim Wschodzie to początek realizacji naszych globalnych ambicji - dodaje Pachla.

Spółka kończy też prace nad nową, szóstą marką odzieżową. Marka nie posiada jeszcze konkretnej nazwy. wiadomo jednak, że ma być to odzież droższa i pozycjonowana wyżej niż marka Reserved. Jej produkcja ma się odbywać w krajach europejskich, w tym w Polsce.

LPP to firma notowana na GPW w Warszawie od 2001 roku, jest jedną z najdynamiczniej rozwijających się spółek odzieżowych. Od lat rozwija swoją działalność w Polsce i za granicą, odnosząc sukcesy na wymagającym rynku odzieżowym. Koncern zarządza pięcioma znanymi markami modowymi, siecią niemal 1,5 tys. salonów, tworzy miejsca pracy dla blisko 18 tys. osób w biurach i strukturach sprzedaży w Polsce, krajach Europy Środkowo-Wschodniej oraz w Szanghaju. W marcu 2014 r. spółka awansowała do giełdowego indeksu WIG20, który generuje istotną część obrotów na GPW w Warszawie.
erka

Miejsca

Opinie (169) 7 zablokowanych

  • ostatnio kupowałem coś w reserved chyba 3 lata temu... (3)

    wolę zapłacić trochę więcej za normalne rzeczy, jakościowe, a nie jeansy z papieru

    • 28 0

    • Pewno są zaniepokojeni że trzeci rok ich nie odwiedzasz .Nie bądź taki okrutny,bo splajtują

      • 3 12

    • (1)

      teraz ceny w reserved są podstępnie wyższe żebyś sądził że kupujesz lepsze..

      • 0 0

      • dokładnie ceny ustalone wysoko bys myślał że to są jakies super rzeczy

        i by sprawic wrazenie ze to jakaś cenna marka. A gdy pozniej zrobia przecene -80% to i tak sa sporo zarobieni. To taki myk

        • 1 0

  • (4)

    "łączne przychody ze sprzedaży GK LPP w porównaniu z analogicznym okresem w 2013 roku wrosły o 22,3 proc. i wyniosły 2 130 tys. zł"

    Chyba MLN zł?

    Odpowiedź redakcji:

    Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.

    • 7 5

    • 2130 tysięcy to nic innego jak 2 130 000 złotych (3)

      majma w szkole bolała?

      • 8 5

      • LPP przychody liczy w mld , więc pierwszy komentarz jak najbardziej trafny

        powinno być 2 130 mln czyli 2 130 000 000

        • 5 2

      • Matematyka się zgadza, 2 130 tys. zł, czyli 2(mln) 130 000 zł=PLN,
        ale jak na przychody, nie uważasz, że to mało... na takiego giganta.
        Gdyby były to zyski to jeszcze.
        Przychody w przypadku LPP powinny wynosić 2 130 ALE mln PLN,
        czyli 2mld 130mln zł=PLN, bo weźmy inną liczbę z artykułu:
        "W efekcie G.K. LPP zamknęła I półrocze 2014 roku zyskiem netto
        w wysokości 154 192 tys. zł",
        co oznacza - i to się "trzyma kupy" - 154 mln 192tys. zł=PLN

        • 3 0

      • Brawo Łukaszu

        Lpp i przychody 2 mln zł, świetny z ciebie matematyk i analityk biznesowy, buhaha

        • 2 0

  • Jacy jesteśmy ?

    Gdańsk miasto SOLIDARNOŚCI !!!!
    Gdańsk walczy z wyzyskiem człowieka przez człowieka.
    Z Gdańska idzie przekaz na świat cały by praca gdziekolwiek jest świadczona była godziwie opłacona !

    • 10 2

  • a czy ta marka nie bedzie rozpadac sie po 3tyg uzywania

    jak wszystkie poprzednie z LPP (pierwsze 2-3lata rozwoju byly dobrej jakosci) teraz to smieci gorsze niz z tesco!

    • 25 0

  • (1)

    kubota, chilfinger, adidas a nie takie toto

    • 11 3

    • Te marki wyłapujesz w lumpeksie ?......szacun

      • 1 8

  • Były niewolnik

    Wszystkie asortymenty w LPP to największe oszustwo z Chin i krajów ościennych.

    • 29 2

  • Jest duża szansa że leifheit czy vileda

    bedą miały konkurencję pełną gebą : )

    • 14 1

  • Nikt nikomu nie każe tam kupować. Ja nie kupuję i tyle.

    Stwierdzam że dużo lepszej jakości ciuchy można kupić w dobrych lumpeksach.
    Tak robię od kilku lat i przynajmniej nie widzę nikogo na ulicy ubranego tak jak ja.
    A ile oszczędzam to juz inna sprawa.

    • 15 1

  • Odnoszą coraz większy sukces . To boli niektórych. Bezsilne ,sfrustrowane ludziki (3)

    Więc pierdoły o jakości ,wykorzystywaniu ludzi , solidarności ,prawach człowieka i inne brednie . A kupujecie u nich ? Nie, to na ch.. ta obłuda ludzi ,którym w życiu nic nie wyszło.......

    • 7 29

    • a ty kupujesz u nich ? (2)

      • 6 1

      • Nie. Ich towar mi nie odpowiada. (1)

        Ale doceniam że nawet w Niemczech będą mieć sklepy.To sukces nie tylko finansowy ludzi z Polski.

        • 6 1

        • uważam,że to piękne ,ze sie rozwijają...ale kosztem jak wielu ludzi..często dzieci..i to mnie odrzuca...

          • 13 0

  • W UK o wile lepsza jakość sprzedawanej odzieży i dużo niższe ceny ! (8)

    Pomijam fakt ze w UK nowe trendy a u nas starocie. Kto normalny kupuje odzież w Polsce ?? Polecam zagraniczne sklepy internetowe !

    • 18 6

    • (1)

      nie każdego stać na zakupy w Londynie, a kupowanie ciuchów przez internet nie zawsze się sprawdza - np. u mnie w ogóle.

      • 3 2

      • W jaki sposób Ciebie nie stać

        Bo ciuchy na wyspach tańsze a bilet za kilka funtów można trafić

        • 7 0

    • (5)

      ciekawe czemu w sklepie w Madisonie tylu angielskojęzycznych buszuje pomiędzy wieszakami?

      • 1 4

      • bo mają tyle hajcu, ze mogą kupic całe butiki (4)

        a w UK są tylko robotnikami. Jak popracujesz za normalne prawdziwe pieniadze za 70-80 funtow dziennie to zrozumiesz dlaczego angileskojęzyczni kupują w Polsce to na co Ciebie nie stac. A na razie grzej na wyprzedaz podreczników gimbusie.

        • 2 2

        • nie jestem gimbusem (1)

          tylko w tym sklepie pracuję. Oczywiście największa liczba klientów jest nasza, polska. Potem Szwedzi i Norwegowie i ci, którzy porozumiewają się między sobą po angielsku. Rosjanie rzadko coś kupują, raczej oglądają i wychodzą. To samo dotyczy innych nacji niemiecko, hiszpańsko i włosko - języcznych.
          Tak to jest w tym sklepie, gdzie ( a propos) zarabiam całkiem nieźle.

          • 1 4

          • Rosjanie rzadko kupuja, bo przyjezdzaja do nas glownie po zarcie

            a w sklepach odziezowych zachowuja sie jak galerianki, gapia sie, przymierzaja i ... stekaja za forsa na ubranie

            • 0 0

        • Polacy to dwa robią by zarobić te 80 funtów (1)

          Lepsze 150 dniówki w PL niż 220 w Uk

          • 2 3

          • co dwa?

            polski język trudna język?

            • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Adam Kabat

Dyrektor operacyjny SESCOM (nadzoruje realizację kontraktów). Magister Inżynier Elektrotechniki...

Najczęściej czytane