• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pierwszy kontrakt i giełdowy debiut. Admiral Boats urządza się w Tczewie

VIK
13 sierpnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
W 2010 r. spółka miała w ofercie 12 modeli łodzi. W 2011 r. oferta została poszerzona do 25 modeli łodzi, w 2012 r. spółka oferowała już 40 modeli. Aktualnie w jej ofercie znajduje się ponad 60 modeli łodzi. W 2010 r. spółka miała w ofercie 12 modeli łodzi. W 2011 r. oferta została poszerzona do 25 modeli łodzi, w 2012 r. spółka oferowała już 40 modeli. Aktualnie w jej ofercie znajduje się ponad 60 modeli łodzi.

Admiral Boats, spółka produkująca i dystrybuująca łodzie motorowe, rozpoczyna zlecenie na terenie zakupionej w ub. roku stoczni w Tczewie. Zadanie dotyczy modernizacji dwóch rzecznych lodołamaczy. Firma poinformowała także o zatwierdzeniu przez Komisję Nadzoru Finansowego prospektu emisyjnego spółki w związku z planami przeniesienia notowań akcji z rynku NewConnect na rynek podstawowy Giełdy Papierów Wartościowych.


Czy Admiral Boats odbuduje potencjał tczewskiej stoczni?


- Jest to pierwsze zlecenie, które możemy zrealizować dzięki inwestycji w majątek po dawnej Stoczni w Tczewie. Przypomnę, że było to przedsiębiorstwo wyspecjalizowane w masowej realizacji tego typu zleceń - mówi Andrzej Bartoszewicz, prezes zarządu Admiral Boats.

W ramach umowy spółka wyciągnie na brzeg dwa lodołamacze rzeczne o masie 200 ton każdy. W tym celu wykorzystane zostaną zmodernizowane przez spółkę pochylnie oraz dźwigi. Na podstawie oceny stanu poszycia określony zostanie zakres dalszych prac remontowych.

- Modernizacja tego zakładu otwiera przed nami nowe możliwości dywersyfikacji produkcji i poszerzenia zakresu świadczonych przez nas usług. Posiadamy odpowiednią infrastrukturę, która pozwoli nam nie tylko remontować statki, ale również produkować nowe, większe niż dotychczas łodzie, o długości nawet do 90 metrów. Dzięki zmodernizowanym pochylniom i dźwigom będziemy mogli wodować je bezpośrednio w naszym basenie portowym - dodaje Andrzej Bartoszewicz.

Zakład w Tczewie Admiral Boats kupił w czerwcu ub. roku. Cały czas trwa modernizacja zakładu, który nie produkował od sierpnia 2010 roku.

- Liczymy na kolejne zlecenia remontowe jednostek rzecznych typu lodołamacze, pchacze i barki, mając na uwadze to, że niewiele firm w kraju dysponuje odpowiednim zapleczem technicznym i kadrowym, aby móc je realizować. Ponadto rozmawiamy z kolejnymi kontrahentami, nie tylko z branży stoczniowej, zainteresowanymi realizacją zleceń przez nasz wydział konstrukcji stalowych. Nakłady inwestycyjne, jakie ponosimy w Tczewie pozwolą nam w przyszłości zdywersyfikować produkcję i ograniczyć skutki sezonowości charakteryzującej branżę producentów łodzi. W tym roku zakończymy etap inwestowania w modernizację zakładu w Tczewie i skoncentrujemy się na wykorzystaniu jego pełnego potencjału produkcyjnego - dodaje Bartoszewicz.

Wraz z remontowanymi i budowanymi halami powstały już nowe wydziały produkcyjne, m.in. wydział laminowania, wydział konstrukcji stalowych oraz szwalnia. Spółka planuje, że w tym zakładzie na koniec 2014 r. zatrudnionych będzie około 200 pracowników, przede wszystkim spawaczy, monterów, ślusarzy, szkutników, lakierników, stolarzy i operatów suwnic.

Spółka szykuje się też do debiutu na parkiecie głównym Giełdy Papierów Wartościowych. Od lipca 2011 r. akcje spółki są notowane na rynku NewConnect, a obligacje na rynku Catalyst. Kilka dni temu Komisja Nadzoru Finansowego zatwierdziła prospekt emisyjny spółki w związku z planami przeniesienia notowań akcji na rynek podstawowy. Strategicznym interesariuszem oraz akcjonariuszem posiadającym największy pakiet akcji jest Wiesław Kleba, który bezpośrednio posiada akcje stanowiące 31,83 proc. w kapitale zakładowym, a pośrednio, działając w porozumieniu (domniemanie ustawowe) z akcjonariuszami powiązanymi osobowo, tj. Haliną KlebaPauliną Kleba posiada 24 650 000 głosów stanowiących 35,03 proc. kapitału zakładowego, uprawniających do takiego samego udziału w głosach na walnym zgromadzeniu.

Admiral Boats prowadzi działalność w zakładzie w Bojanie koło Gdyni oraz w halach produkcyjnych w pobliskich miejscowościach Rąb i Kamień. Po zakupie zakładu w Tczewie część produkcji została przeniesiona do nowego zakładu. Celem zakupu ww. majątku było docelowe przeniesienie produkcji z wynajmowanych dotychczas obiektów w kilku rozproszonych lokalizacjach i połączenie prowadzenia działalności gospodarczej w jednym miejscu.
VIK

Miejsca

Opinie (16)

  • admiral boats (1)

    należy życzyć powodzenia w działalności firmy. może wreszcie odżyją tamte tereny a przy okazji przybędzie trochę nowych miejsc pracy. myślę , że uda się im.

    • 31 5

    • Ożyją w Tczewie, zwiędną w Bojanie, gdzie zresztą jeden już zakład właśnie zamknęli.

      • 2 0

  • a czy bedzie tak fajnie placil jak sunreef?:> (5)

    1800 elektrykowi, 2000szlifierzowi ......... ja nie neguje tylko informuje -zebyscie nie mysleli ze jest tak pieknie jak prezes chodzi ubrany czy promuje sie to w np trojmiasto.pl :) nikt nie musi pracowac za takie pieniadze..... ale JESC trzeba , a takie sytuacje to zmowa.

    • 31 4

    • (1)

      Bedzie jeszcze gorzej słyszałem o stawkach 7,50 netto dla ślusarza - montera , czyli stawki głodowe , Prawda taka ze na rynku stoczniowym coraz mniej fachowców , którzy samodzielnie potrfią wykonać pracę . Jezeli nie zapłacą jak powinni - stawki zbliżone do Gdańska to nikogo nie znajdą do pracy i polegną i nic nie zrobią .
      Prawda jest taka że aby coś zbudować wyremontować to trzeba mieć fachowców

      • 11 1

      • Dopóki jest bezrobocie i są dostępni specjaliści - stawki będą spadać, tak działa rynek

        • 0 0

    • mamy rynek pracy i jeśli jest większa podaż pracowników niż popyt (1)

      to nie ma co się dziwić, że stawki są niskie. Ludzie się zgadzają na pracę za takie pieniądze więc firma tyle płacą. Ekonomiści jednak zauważają też negatywne skutki niskich płac takie jak jakość. Jeśli płaca jest niska to pracownik ma słabą motywację i jego praca jest niechlujna i słabej jakości. Być może jeśli firmy zaczną to na szerszą skalę zauważać to płace wzrosną mimo dużej podaży pracowników.

      • 10 0

      • raczej byc moze....

        niz zaczną, są pojedyncze jednostki ale dalej jestesmy INDIAMI dla europy.

        • 3 0

    • 1800 elektrykowi? to chyba niemożliwe. znajomy zarabia 1900 jako cieć w budzie przy magazynie 240 h m/c co prawda, ale jedyne co robi to guzikiem szlaban podnosi i opuszcza.

      • 1 0

  • ADMIRAL BOATS

    Trzymamy za WAS kciuki i życzymy samych sukcesów w realizacji założonych planów !!!!!!!!!!!!!!!

    • 11 4

  • brawo

    Człowiek z incjatywa,ma juz sukcesy.tylko kibicowac.brawo.niech Wam sie powiedzie.

    • 1 1

  • Poseł Smolinski

    wiem, ze duże zasługi w sprowadzeniu Admiral Boats do Tczewa ma Posel Smolinski , pomógł też w załatwieniu sponsoringu tej firmy dla zespołu dziewcząt Sambora. Można nie lubić PiS u ale ten poseł coś jednak dla Tczewa robi.

    • 0 1

  • Tczew upada

    Zamykają montaż łodzi w Tczewie i zwalniają ludzi o fundamentalnym znaczeniu dla stoczni Tczew , więc raczej nie ma tam przyszłości

    • 0 0

  • admiral boats to ściema (2)

    ostanio dzwoniłem do kumpla i mówił że mieli zrobić 15 ram 5m szer trzy wysokie i mieli na to trzy dni a jak nie chcieli przyjść w sobote to pan dyrektor powiedział że mają sobie szukać pracy . Powiem tylko jedno za tych na górze to powinni się zabrać jakieś władze bo szkoda tylko ludzi którzy tam pracują jak i tej stoczni bo naprawde jest duży zakład z dużymi możliwościami a nic się nie robi . ADMIRAL BOATS TO WIELKA ŚCIEMA I OBÓZ !!!!!!!!!!!!!!!

    • 3 0

    • ADMIRAL BOATS TO WIELKA ŚCIEMA !!!!!!!!!!!!

      pracowałem w ADMIRALE w Tczewie i powiem jedno że tam jest wielka pralnia pieniędzy a do tego wzięli dotacje z UNI i nie ma żadnej pracy ja pracowałem jako spawacz i miałem 12zł brutto na godzine a wymagania mieli jak norwedzy i do tego terminy które były nie do przyjęcia pan dyrektor jak i pan prezes w ogóle nie znają się i nie mają pojęcia w przemyśle metalowym jak i stoczniowym żadnych statków ani sekcji nie robią i nie mają zamiaru robić jedynie co jest tam miłe w tej pracy to atmosfera na hali gdzie są spawacze i monterzy . ostanio dzwoniłem do kumpla i mówił że mieli zrobić 15 ram 5m szer trzy wysokie i mieli na to trzy dni a jak nie chcieli przyjść w sobote to pan dyrektor powiedział że mają sobie szukać pracy . Powiem tylko jedno za tych na górze to powinni się zabrać jakieś władze bo szkoda tylko ludzi którzy tam pracują jak i tej stoczni bo naprawde jest duży zakład z dużymi możliwościami a nic się nie robi . ADMIRAL BOATS TO WIELKA ŚCIEMA I OBÓZ !!!!!!!!!!!!!!!

      • 0 0

    • i bankruta strzelili

      ha ha ha h i bankruta wlasnie strzelili ....

      • 1 0

  • prawie cztery lata!

    i koniec?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Maciej Dobrzyniecki

Od roku 1994 jest członkiem Business Centre Club i pełni funkcję wiceprezesa. Jest ponadto...

Najczęściej czytane