- 1 Trzeci raz szukają prezesa Energi. (45 opinii)
- 2 Zmiany w zarządzie Petrobalticu (24 opinie)
- 3 Rozlicz PIT do 30 kwietnia (29 opinii)
- 4 Unieważniono przetarg na zbożowy w Gdyni (42 opinie)
- 5 Złoty polski ma już 100 lat (159 opinii)
- 6 Lotos Kolej szuka oszczędności i zwalnia (250 opinii)
Po 40 latach przerwy barka z kontenerami popłynie Wisłą
Barka z kontenerami płynie z Gdańska do Warszawy
Żegluga śródlądowa powinna wrócić na Wisłę - uważają organizatorzy rejsu badawczego barką, który w środę wyruszy z Gdańska do Warszawy. Wyprawa jest wstępem do pomysłu, z którym nie chcą się zgodzić ekolodzy.
- Przez lata zaniedbywana była infrastruktura na Wiśle, co doprowadziło do powstania płytkiego koryta, a wymycie ostróg rzecznych spowodowało poszerzenie rzeki. Nikt nie był zainteresowany odbudową tej infrastruktury. Do tego doszedł rozkwit transportu drogowego w latach 90., który skutecznie wypierał pomysły odtworzenia żeglugi - mówi prof. Zygmunt Babiński z Katedry Rewitalizacji Dróg Wodnych Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.
Warto pamiętać, że po Wiśle można bezpiecznie żeglować ok. 180 dni w roku - pozostały okres to letnia susza i zlodowacenie, gdy po prostu jest to niemożliwe. Eksperci twierdzą, że nakłady finansowe mogłyby wydłużyć ten okres do 250 dni. Stąd też pojawił się pomysł promowania tego typu transportu.
W 9 dni z Gdańska do Warszawy - 450 km wodą
Województwo kujawsko-pomorskie i Miasto Bydgoszcz zorganizowały rejs, którym chcą pokazać, że nawet przy niekorzystnych warunkach nawigacyjnych możliwy jest ograniczony transport kontenerów w górę rzeki do centrum kraju.
- W portach Gdańska i Gdyni rosną przeładunki kontenerów przewożonych drogą morską i dalszy transport w głąb kraju, drogami i koleją, stanie się niewydolny - przekonuje Stanisław Wroński, pełnomocnik marszałka województwa kujawsko-pomorskiego ds. dróg wodnych.
W środę z Portu Gdańsk wyruszy w kierunku Warszawy ponad 70-metrowy zestaw rzeczny, złożony z pchacza oraz barki załadowanej 20 kontenerami o zanurzeniu 80 cm. W ciągu dziewięciu dni pokona 450-kilometrowy odcinek Wisły przez m.in. Tczew, Bydgoszcz, Włocławek. Powrót zajmie cztery dni, czyli tyle, ile realnie potrzeba na przebycie takiego odcinka.
- Rejs ma promować żeglugę śródlądową jako transport ekologiczny i najbardziej ekonomiczny, pokazać możliwość przemieszczania towarów drogą wodną z portów morskich w Gdańsku i Gdyni do centrum kraju - częściowo już teraz - w warunkach dużej degradacji szlaku żeglugowego. Rejs ma wspierać ideę powstania w regionie platformy multimodalnej - wylicza Wroński.
Wyprawa będzie miała także aspekt badawczy. Studenci Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy oraz pracownicy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku zbiorą specjalistyczne dane, które wskażą zagrożenia dla prowadzenia żeglugi śródlądowej na tym odcinku Wisły. Będą też przydatne przy opracowywaniu studium wykonalności dla Wisły i studium lokalizacyjnego platformy multimodalnej w regionie.
Ekolodzy nie popierają transportu śródlądowego na Wiśle
Jednak dla ekologów idea przywracania ruchu barek na rzece Wiśle jest niezrozumiała.
- Przede wszystkim jest to podcinanie gałęzi, na której siedzimy. Ogromne pieniądze wydajemy z budżetu państwa i UE na rewitalizację linii kolejowych. Dając zielone światło żegludze śródlądowej, podcinamy kolei skrzydła - mówi Dominik Dobrowolski, ekolog i kajakarz.
Ponadto, dostosowując rzekę do ruchu śródlądowego i próbując betonować jej brzegi, rośnie ryzyko wystąpienia powodzi.
- Sądzę, że lepszym rozwiązaniem byłoby zadbanie o walory turystyczne nad Wisłą. Można by wtedy osiągnąć dużo lepszy wizerunek i większe zyski finansowe, niż z przepływu jednej czy dwóch barek dziennie - tłumaczy ekolog.
Eksperci: ważne względy ekonomiczne
Zdaniem specjalistów żegluga śródlądowa jest jednym z najbardziej ekologicznych i ekonomicznych sposobów transportu towarów.
- Jedna barka z 72 kontenerami odprawiana codziennie z portu w Gdańsku oznaczałaby 15 tysięcy tirów mniej na drogach w ciągu roku. Niestety, zaniedbana i dziczejąca Wisła przestała dawać gwarancję stabilności warunków żeglugowych - mówi Piotr Dwojacki, który w Wyższej Szkole Administracji i Biznesu im. E. Kwiatkowskiego w Gdyni naukowo zajmuje się zagadnieniami żeglugi śródlądowej.
Naukowcy przeliczają też koszt tonokilometra. Przewóz kontenera ciężarówką na odcinku 100 km kosztuje tyle samo, co transport tego samego kontenera barką na odcinku 375 km i 300 km koleją.
Opinie (274) 7 zablokowanych
-
2017-04-19 12:09
Fajne te piktogramy porównawcze szkoda tylko że żaden nie porównuje czasu !!!
To dlatego transport rzeczny przegrywa z tirami czy kolejka. W obecnych czasach nie liczy się dla klienta że przywieziesz mu 20 000 produktów na których zaoszczędzi 50 gr ale pod warunkiem że przyjadą za 2 tyg. Dla klienta liczy się że dostanie 5000 produktów na czas, bo zarobi teoretycznie mniej, ale częściej będzie mógł obracać towarem i dodatkowo relatywnie szybko reagować na zmiany na rynku.
- 3 3
-
2017-04-19 12:26
pijany kielner
uczciwego handlu to gdansk nie znal i nie zna od wiekow
- 1 2
-
2017-04-19 12:35
Nie wierze!
Wracamy do jednostki kalkulacji z czasow glebokiej komuny - tonokilometry (wtedy w transporcie morskim istnialy tonomile). Niech nikt mi nie wciska ze na transport jednej tony przez 100 km zuzyjemy tyje samo paliwa co na transport 100 ton prezez 1 kilometr (tu i tu jest 100 tonokilometrow).
- 1 1
-
2017-04-19 13:54
Nieekonomicznie = nieekologicznie
Zakładając, że barka do i z Warszawy płynie łącznie 13 dni (bez załadunków i przerw) to aby codziennie jedna barka dopłynęła do Warszawy potrzebujemy 13 barek (ich remontów obsługi itp) oraz odbudowy infrastruktury rzecznej na długości 450km.. chyba nie trzeba być geniuszem żeby policzyć, że jest to koszt co najmniej dziesiątek milionów złotych (oczywiście z pieniążków podatników). Za te pieniądze można posadzić mnóstwo lasów i kupić setki filtrów do fabryk..
A to w imię czego? 'Jedna barka z 72 kontenerami ma zastąpić 15 tys tirów?' Jeden tir przewiezie 2 kontenery z Gdańska do Warszawy w ciągu dnia. Przez 13 dni przewiezie średnio 13 kontenerów do Gda i 13 do Warszawy czyli łącznie 26 kontenerów. W tym czasie barka przewiezie 72 do Warszawy i 72 do Gdańska. 72/13 ~ 5,5.. Jedna barka przewiezie w tym samym czasie tyle co 5,5 tira.. czyli 13 barek (przy uproszczonych założeniach) zastąpi około 72 tirów.. a nie 15 tys :\ tyle co nic... za dziesiątki milionów..- 1 1
-
2017-04-19 14:17
Brawo PIS (1)
Oby tak dalej
- 4 4
-
2017-09-26 13:23
Ile kasy dostałeś za ten wpis propagandowy ?
- 2 0
-
2017-04-19 14:26
Jak słyszę "ekolog" to mnie trzesie...
- 4 2
-
2017-04-19 16:06
14 tirów mniej na trasie (1)
- 13 2
-
2017-04-19 16:10
Normalnie łał.
A wystarczy jeden pociąg i też kilkadziesiąt tirów mniej na trasie.- 5 2
-
2017-04-19 16:16
Energetyka a środowisko
Pokażcie lepiej wyliczenia jak to wygląda ekonomicznie i energetycznie a nie filmiki z jakimiś śluzami
- 1 0
-
2017-04-19 16:20
No w końcu!
Ktoś ruszył głową i postanowił wykorzystać warunki ukształtowania terenu Polski. Niech żyje żegluga śródlądowa !!!!
- 7 0
-
2017-04-19 16:36
ech, wy barany !!!!!
Słowa arcybiskupa Jana Skolikowskiego,
który w "Rozmowie kruszwickiej" z roku 1573
roku słusznie uważał, że:
"Każdemu panu i narodowi więcej na morskim państwie zależy,
niźli na ziemskim. Kto ma państwo morskie, a nie używa go,
albo je sobie da wydzierać, wszytkie pożytki od siebie oddala,
a wszytkie szkody na się przywodzi, z wolnego niewolnikiem się stawa,
z bogatego ubogim, z swego cudzem".- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.