• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Akcjonariusze chcą ratować gdyńską spółkę Wilbo SA

erka
2 sierpnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Marka Neptun to wiodąca i zarazem najcenniejsza marka spółki Wilbo. Marka Neptun to wiodąca i zarazem najcenniejsza marka spółki Wilbo.

Producent przetworów rybnych, gdyńska spółka Wilbo szuka pieniędzy na pokrycie strat. Spółka ma zamiar wyemitować obligacje i dzięki temu pozyskać ok. 12 mln zł. Wspomóc mają ją także jej główni akcjonariusze. Tylko w pierwszym kwartale 2011 roku Wilbo miało ponad 3 mln zł starty netto.



W ostatnim czasie nastąpiły także zamiany w zarządzie spółki. Do zarządu wszedł Jacek Wilandt, syn jednego z głównych akcjonariuszy. Będzie wiceprezesem zarządu i dyrektorem finansowym.
Większościowymi udziałowcami spółki są Dariusz Bobiński (33,42 proc akcji) oraz Waldemar Wilandt (33,42 proc.).

To właśnie Bobiński zdecydował się pożyczyć spółce 1 mln zł. Zgodę na wypuszczenie obligacji i pożyczkę musi jednak jeszcze zaakceptować Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy, które odbędzie się 1 września.

Prowadzona przez Wilbo SA działalność gospodarcza jest kontynuacją działalności prowadzonej przez Dariusza Bobińskiego i Waldemara Wilandt nieprzerwanie od 1987 roku. W czerwcu 1987 roku została podpisana umowa spółki cywilnej pod nazwą Wilbo.

Jako spółka akcyjna jest notowana od 1998 roku na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. W 2002 roku nastąpiło połączenie Wilbo SA z Dal Pesca SA. Połączenie nastąpiło przez przeniesienie całego majątku Dal Pesca SA na Wilbo SA, bez podwyższania kapitału zakładowego spółki przejmującej.

W 2009 roku nastąpiło przejęcie zakładu Proryb dzięki czemu portfel produktów Spółki poszerzył się o kategorię ryb wędzonych, solonych i marynowanych. Od 2011 roku kluczowa marka spółki - Neptun, po rebrandingu obecna jest na rynku w takich kategoriach rynkowych, jak: konserwy rybne, ryby marynowane, solone, wędzone, mrożone ryby oraz owoce morza.
erka

Miejsca

Opinie (68) 4 zablokowane

  • niewiarygodne dane!!!

    `erka` to nierzetelny dziennikarz albo pożal sie Boże reporterzyna- p.J. Wilandt to nie syn właściciela!!!!

    • 2 3

  • jakosc!

    Wszystko zaczyna sie od jakosci. Niestety w WILBO nikt sie z tym nie liczy. Szuka sie ciec w roznych dzialach (również na jakości), zwalnia przedstawicieli, potem zatrudnia. Reklamacje i słaby surowiec mają jednak najwiekszy oddźwięk. Klient raz kupi i nigdy nie wróci. Proponuję przyjrzeć się Działowi Zakupów. Może gdyby pracowali bardziej ogarnięci ludzie (od produkcji po niektorych kierowników) udało by się. Spora część załogi ma teraz podejście " przycinają na wszystkim to ja też ich przytnę, nie chce mi się". Jak już ktoś się wdroży to odchodzi albo go zwalniają. Proponuję bardziej dbać o kapitał ludzki (choć wiem że to trudne, bo wielu było już w Wilbo co nakradli i poszli)Firma z potencjałem. Szkoda było odchodzić...

    • 13 0

  • no to trzeba było oszczędzać państwo a nadzoru

    • 3 0

  • Dramatem jest zastąpienie w Polskich przetworach rybnych cukru rakotwórczymi słodzikami !

    Dramatem jest zastąpienie w Polskich przetworach rybnych cukru rakotwórczymi słodzikami ! Przecież można utrzymać jedna linie zdrowych produktów....

    • 5 0

  • główni gracze.

    na tym świecie wszystko dzieje się dzięki ludziom lub przez ludzi.A może by tak przyjrzeć się,ale to z bardzo bliska,udziałowcom,prezesom ,dyrektorom, kierownikom,bo to w 99% brak tych 3 miliomy zł to ich zasługa, Z moich 20 letnich obserwacji i wcześniejszych Polski biznes w dużej mierze powstał nie na wyjątkowych predyspozycjach biznesowych Polaków a powstał po przez ogromną wiarę w kolesiostwo,ogromną moc sprawczą TKM.Musze się przyznać że musiał bym być super idiotą żebym kupił obligację,nie dziwię się akcjonarjuszą oni są już w potrzasku.

    • 3 0

  • zachciało się kapitalizmu to teraz tak jest. Niby komuna była zła bo represje i państwo bankrutuje, a za kapitalizmu jeszcze gorzej. I ten nasz gdański pan z wąsem co związki zawodowe pomógł rozgromić, a teraz dla pracodawcy są wrogiem nr 1.

    • 2 3

  • A może pomoże KM PZPR w Pucku? Chyba tam są korzenie p. W. A jakimi byli jeszcze kilka lat temu baronami kasy panowie akcjonariusze!! Ludzie, nie kupujcie jakichś obligacji, niech główni akcjonariusze oddadzą co wzięli. I o dziwo! Nikt nie sprawował nadzoru nad spółką giełdową. A teraz partyjna zagrywa!! O kasę, he he.

    • 4 1

  • Po Staremu

    ROZWALILI DAL- PESCE,TRAKTUJĄ LUDZI JAK BYDŁO NIECH UPADNĄ!!!

    • 10 1

  • Robią paskudne konserwy..

    skąd oni te ryby biorą? Z wycofek z marketów że tak śmierdzą??

    • 3 3

  • Brawo Brawo

    Jeden wielki wałek. Nie ma już co ratować, kwestia czasu... A obecny Zarząd to tylko figuranci, którzy mają doprowadzić sprawę do końca. Tak się kończy, jak się zwalnia masowo ludzi kompetentnych i z pomysłem na prowadzenie biznesu, a zostawia koleszków, którzy "pierdzieli w stołek" od lat.

    • 11 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Arkadiusz Aszyk

Menedżer z branży stoczniowej. Prezes Mostostalu Pomorze. Ukończył Wydział Zarządzania na Uniwersytecie Gdańskim, doktor nauk ekonomicznych. Pracował w Stoczni Gdynia pełniąc funkcję m.in.: doradcy zarządu, dyrektora biura zarządu, pełnomocnika zarządu ds. restrukturyzacji stoczni oraz członka zarządu. W 2005 roku był doradcą Sekretarza Generalnego CESA z siedzibą w Brukseli. W latach 2002-2004 wykładał na Uniwersytecie Gdańskim i w Sopockiej Szkole Wyższej w okresie 2003-2009. Potem...

Najczęściej czytane