• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Amber Gold: znów tylko obietnice i lakoniczny komunikat

Wioletta Kakowska-Mehring
7 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
aktualizacja: godz. 15:08 (7 sierpnia 2012)
Najnowszy artykuł na ten temat Jak sprawa Amber Gold zmieniła prawo
Pomimo zapewnień zarząd Amber Gold  nie wystosował jeszcze żadnego oficjalnego komunikatu. Pomimo zapewnień zarząd Amber Gold  nie wystosował jeszcze żadnego oficjalnego komunikatu.

Punkty Amber Gold w Trójmieście już przyjmują klientów, ale... ci którzy przyszli po pieniądze, bo ich lokaty już się zakończyły usłyszeli, że otrzymają pieniądze w ciągu 2-3 dni, a ci którzy przyszli zerwać lokatę, że pieniądze będą na ich kontach w ciągu... 45 dni.



Aktualizacja, godz.15:08
Po kilku godzinach oczekiwania na stronie internetowej firmy ok. godz. 15 pojawił się kominikat o następującej treści:
Szanowni Klienci,
Zgodnie z informacją przekazaną przez Prezesa Zarządu podczas wczorajszej konferencji prasowej, Amber Gold do dnia 6 sierpnia 2012 roku pozostawał bez rachunku bankowego.
W dniu dzisiejszym rachunek bankowy jest zakładany.
Po jego otwarciu rozpoczniemy wypłatę środków Klientom.
Realizacja wypłat będzie trwać do 3 dni roboczych.
Przepraszamy za wszelkie niedogodności i prosimy o cierpliwość.
Zespół Amber Gold

***


Przed punktami tłumów nie ma. Ludzie są zdenerwowani, ale do ekscesów nie dochodzi. Z mediami niechętnie rozmawiają. Część z góry zastrzega, że nie życzy sobie oglądania siebie w telewizji. Pracownicy Amber Gold informują ich, że firma ma już założone konto bankowe za granicą. Według zapewnień, jeżeli komuś skończyła się lokata, to oszczędności dostanie przelewem w ciągu 2-3 dni. Ci którzy, obawiają się o dalsze losy Amber Gold i swoich pieniędzy usłyszeli, że przyjdzie im poczekać na pieniądze nawet do 45 dni.

Pomimo zapewnień zarząd Amber Gold nie wystosował jeszcze żadnego oficjalnego komunikatu. Wczoraj na konferencji prezes Marcin Plichta powiedział, że dziś poda jakimi środkami dysponuje firma i jakie ma zobowiązania w stosownym oświadczeniu. Wczoraj zapewniał też, że rozpoczną się wypłaty środków. Na razie nie wywiązał się z obietnic.

Opinie (222) ponad 10 zablokowanych

  • cokolwiek bierzesz...

    bierz to dalej:)

    • 2 2

  • zapytanie

    kochaniostatnio czytalem ze jest aka firma jak ab czy warto tam wplacac pieniadze słyszalem ze daja 14 oczek powiedzcie cos na ten temat

    • 2 0

  • piramida barany.

    dak sie daxc wydymac.... kasy nie zobaczycie

    • 3 2

  • MISTRZ MARCIN (2)

    Biografia Marcina Plichty vel Stefańskiego to materiał na dużo lepszy film niż hollywoodzkie produkcje o wielkich przewałach. Plichta od zawsze przygotowywał się do oszustw, choć ma ledwie 28 lat.
    Niewielu potrafi się pochwalić biznesem jako nastolatek, którym przekręcił klientów w sieci swojej firmy Multikasy. Co go za to spotkało? Nic, bo co to za wyrok: rok i 10 miesięcy w zawieszeniu.
    Metoda Plichty jest prosta, jak drut, dlatego genialna. Pośredniczyć. Zbierać pieniądze od klientów i wkładać na swoje konto. Tak postępował w Multikasie, tak postanowił kontynuować w nowym biznesie, acz na o wiele większą jak na warunki polskie ogromną skalę.
    Metoda prosta, jeszcze trzeba znaleźć do niej klucz. Wszak finanse to biznes wrażliwy na opinie i plotki, a wyrok na karku. Wymyślił: znaleźć zonę, zmienić nazwisko i jeszcze dorzucić takie szczegóły, o których będziemy się dowiadywać, a których mogli nawet nie wymyślić scenarzyści hollywoodzcy.
    Przede wszystkim nie pokazywać swojej gęby, bo zrobią fotkę i o to i owo zapytają. Trudniej w takim wypadku manipulować.
    Tak wystartował Plichta (vel Stefański) z żoną, jej nazwiskiem i firmami, które miały pośredniczyć między forsą klienta a jego kieszeniami. OLT Express szybko zdobył setki tysięcy klientów z powodu nikczemnie niskich cen, jako przewoźnik. Każdy chce latać za friko (bo 99 zł to bezcen). Zapłacili podróżnicy, a Plichta szmalu nie odprowadził tam, gdzie trzeba, bo zna tylko jeden adres: własną kieszeń.
    Jeszcze ciekawiej rzecz przedstawia się z Amber Gold. Nazwa chwytająca klienta za chciwe gardło. Procenty o wiele większe niż w tradycyjnych bankach. Przede wszystkim genialne zabezpieczenie. Kupujecie, kochani, złoto, które jest zdeponowane w szwajcarskich bankach.
    I znowu pośrednictwo: szmal klienta via Amber Gold, cel: kieszeń Plichty. No i wzięło i upadło. Ale czy na pewno? Plichta choć młodziutki to przezorny, jak geniusz Einsteina w teorii względności.
    Gdy firmy Plichty upadły, uruchomił narzędzia, które wcześniej musiał przygotowywać, bo nie mógł uwzględniać, że na rynku oszustw zbyt długo się utrzyma. Służby specjalne na niego się uwzięły i doprowadziły do upadków, bankructw. Wskazał na ABW, a jako dokument: fałszywkę notatki.
    W międzyczasie wypłynęła współpraca Michała Tuska, syna premiera, wczoraj wieczorem wypłynęła. Młody Tusk wykonywał ekspertyzy techniczne dla przewoźnika OLT, a nie dla Amber Gold. Lecz to w tym wypadku jest dla świata medialnego drugorzędne. Ważne, że młody Tusk jest związany z osobą oszusta (lepszy niż Bagsik i Gąsiorowski) Plichty (vel Stefański).
    Sprawa jest tak rozwojowa że użyję nowomowy organów iż można spodziewać się telenoweli na cały sezon. Gdy to piszę, właśnie skończyła się konferencja prasowa Plichty. Niemal klasyka. Zabiliście OLT Express, zabijacie Amber Gold powiedział Plichta vel Stefański.
    W ten sposób może Plichta jeszcze długo pociągnąć, bo z pewnością jest przygotowany, co widać po jego interesach. Jak uwikłany jest młody Tusk? Czy rzeczywiście tylko tyle, co wyjawił w wywiadzie dla Wyborczej? Ile może wyprodukować umysł Plichty, wszak fałszywki dokumentów potrafi podrzucić do mediów, skomentować je, a do tego ma w zapasie fałszywe świadectwa, na które nie ma żadnych świadków.
    Przecież to woda na młyn wrogów Tuska. Wszystko można zracjonalizować, szczególnie w takiej materii, w której do czynienia mamy z ogromnymi pieniędzmi, służbami specjalnymi i ludźmi władzy.
    Już słyszę śpiewający chór: oszustwo, oszustwo. Kto miałby być tym oszustem? Wiadomo, Tusk. Plichta może mieć i taki scenariusz, nad którym pracował od dawna: uwikłać premiera. Popracował odpowiednio nad premierowiczem, a ten nieświadomy niczego, tak dał się uwikłać.
    Pytanie wcale nie musi być nie z tej ziemi: Czy Plichta przewróci rząd Tuska? To może być afera największa po 1989 roku.

    • 9 1

    • hmmm! coz powiedziec !

      moze byc roznie . Prawo dopuszcza zamkniecie na np. 3 miesiace jak sie prokurator uprze,, to oczywiscie hipoteza ale mozliwa. Mozna od zaraz nawet na podstawie ''poszlak '' zablokowac wszytko co posiada firma i policja skarbowa z cbs moze sprawdzic stan faktyczny i czy rzeczywiscie sie '' wyplacalnosc zgadza''. mozna sprawdzic operacje na podstawie ktorych mialy powstac zyski i obroty itd. Tylko ktos musi juz np, jutro podjac decyzje . Przeciez podobno kilka osob juz zlozylo jakies wnioski do sądu ,,wiec ktos moze juz z urzedu podjac dzialania . Wiec jest wiele mozliwosci . Nikt oczywiscie nie mowi ze cos juz jest ''nielegalne '' ale skoro juz iles osob zawiadomilo prokurature to moze jutro ktos wlaczyc normalne procedury sprawdzajace i przesledzic wszelkie transakcje i jak to sie odbywalo etc etc . i czy ktos za tym ''nie stoi '' naprzyklad bo wiele spraw ma nieraz podwojne dno tzn. sa wylozone miliony na poczatek a ktos robi za tzw. ''slup'' ,,, bywa roznie . A jak jest niewiadomo.

      • 2 0

    • Ciekawa projekcja

      ..ale chyba przesadzasz. Możliwe, jednak wydaje mi się, że świat (Polska w tym wypadku) jest trochę mniej skomplikowany. Już prędzej uwierzyłbym w teorię, że celowo rozpętali burzę i doprowadzili do paniki, aby zyskać dodatkowo kilkadziesiąt procent na zerwanych lokatach - co jak byk jest w umowach i każdy się na to zgadzał. Jeżeli prawdą jest że kwota lokat to 80 milionów PLN, to czysty zysk z paniki i zrywania lokat to prawie 20 baniek....

      • 0 1

  • Oczywiscie, ze warto wplacac Szanowni Panstwo gdyz oferujemy fenomenalne warunki. Serdecznie zapraszamy do naszych placowek lub dzwonienia na nasza infolinie. Pozdrawiamy, zespol amber gold.

    • 2 0

  • LUDZIE !!! ,,, podobno Finryal juz w ogole zaszokowal !!!!!!! Ludzie z siedzib znikneli i biura sa puste w W-wie !

    To jest cyrk !!!!! Na jakji,ms portalu teraz czytalem ze tam ludzie z dnia na dzien znikneli i sie rozplyneli i tylko puste sciany zostaly w siedzibach !!!!!!!!! ALE JAJA !!!! to sie zaczyna dziac cyrk !!!!!! Przychodzicie a tam '' WIDMO ''' i nic juz nie ma ,,,puste sciany a ludzie sie rozplyneli we mgle ,,, i co wtedy ????

    • 5 1

  • panie prezesie; szybkiej odsiadki

    • 2 1

  • Szanowny Panie M3m uwazam, ze niepotrzebne sa te inwektywy oraz nazywanie mnie oszustem. Jak juz kilka razy wspominalem tego wieczoru, w ciagu trzech dni roboczych przezwyciezymy wszelakie techniczne trudnosci. Juz w tej chwili moge Szanownego Pana uspokoic gdyz na ta chwile moge zapewnic Panstwa ze firma po wielu perturbacjach posiada konto bankowe w banku na Seszelach. W wyzej wymienionym czasie znajdziemy sie tam i my, po drodze zwracajac wyleasingowane samoloty i natychmiast rozpoczniemy operacje wyplacania Szanownym Panstwu srodkow, jak rowniez rozliczanie niezrealizowanych biletow spolki OLT express. Prosimy o cierpliwosc i pozdrawiamy, zespol amber gold.

    • 3 0

  • Za głupotę trzeba płacić i tyle....

    .

    • 2 2

  • Panika

    Dobra panika załatwi każdą instytucję finansową. To chyba nie jest dramat, że pieniądze ktoś ma otrzymać za 2-3 dni. Pytanie czy otrzyma?
    Proponuję kilka artykułów w prasie o złej kondycji banku "A" i informacja, że depozyty mogą być zagrożone. Po 2-3 dniach banku nie ma. Zostaje niby fundusz gwarancyjny. Pytanie jak działa w praktyce?
    Ja osobiście nie wierzę w piramidę i wielkie oszustwo, ponoć jeszcze 1 sierpnia otworzyli nowy oddział gdzieś tam.
    Jak by chciał przekręcić, to by dalej twarzy nie pokazywał i w ogóle pokazywałby się w ciepłych krajach nie mających umów ekstradycyjnych z Polską czy UE.
    A opinie bankierów, doradców i urzędasów - sorry ale nie są wiarygodne. Przecież nie mogą mówić prawdy o konkurencji. A jaka jest prawda czas pokaże.

    • 2 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Marek Kasicki

Wiceprezes zarządu Energa-Operator. Absolwent Wydziału Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej ( 1995 r.), Francusko-Polskich Podyplomowych Studiów Bankowości i Finansów ( 1995 r.), Podyplomowych Studiów Podatkowych (2001 r.), Podyplomowych Studiów Menedżerskich - Executive MBA (2010 r.) organizowanych przez Gdańską Fundację Kształcenia Menadżerów i Rotterdam School of Management Erasmus University. Karierę zawodową rozpoczynał w 1995 najpierw w Dziale finansowym Danone Polska Sp. z...

Najczęściej czytane