• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Banki nie wierzą już w gdyńską spółkę Fota SA

erka
23 czerwca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Fota SA powstała w 1990 roku jako firma zajmująca się dystrybucją i importem części zamiennych. Jej korzenie sięgają jednak 1973 kiedy to Bogdan Fota założył swój pierwszy warsztat samochodowy. Fota SA powstała w 1990 roku jako firma zajmująca się dystrybucją i importem części zamiennych. Jej korzenie sięgają jednak 1973 kiedy to Bogdan Fota założył swój pierwszy warsztat samochodowy.

Już dwa banki obniżyły spółce Fota SA limity kredytowe. Natomiast dwa inne zdecydowały się na całkowite wypowiedzenie Focie umów kredytowych. Akcje spółki na warszawskiej giełdzie dotknęła ogromna przecena, a jej kapitalizacja zmalała o ponad połowę. Czy oznacza to koniec znanego dystrybutora części zamiennych i akcesoriów samochodowych?


Co jest dla ciebie najważniejsze przy wyborze inwestycji?


Na początku czerwca tego roku Bank Zachodni WBK przesłał do spółki pismo informujące, że wyniki finansowe Foty za 2012 rok naruszają postanowienia umów zawartych z bankiem. Wynikiem tego było obniżenie limitu kredytu w rachunku bieżącym z 20 mln zł do 17,7 mln zł. Następny był Raiffeisen Bank Polska. On także początkowo zredukował przyznane spółce limity kredytowe, aby następnie całkowicie wypowiedzieć umowy.

Taką samą decyzję podjął Bank Handlowy w Warszawie - całkowicie wypowiadając spółce umowę kredytową. Jako przyczynę takiej decyzji podano wcześniejsze działania Raiffeisen Banku. W ocenie banku istotnie wpływa to na możliwość regulowania przez Fotę zobowiązań oraz zagraża możliwości kontynuacji działalności przez spółkę. Pod koniec czerwca o obniżeniu limitu zadecydowała też Polska Kasa Opieki SA.

Czy Fota SA posiada jeszcze kapitał obrotowy? Czy w spółce wprowadzany będzie plan naprawczy? Czy, wręcz przeciwnie, możemy się w najbliższych tygodniach spodziewać złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości Fota SA? Na te pytania spółka nie chce odpowiadać.

- Zarząd Fota SA do momentu zakończenia trwających rozmów z bankami nie będzie udzielał dodatkowych informacji ponad te, które zostały podane do publicznej wiadomości w opublikowanych raportach bieżących - poinformowała Trojmiasto.pl Magda Madejska, dyrektor marketingu Fota SA.

W 2012 roku przychody netto ze sprzedaży Grupy Kapitałowej Fota SA wyniosły 706,7 mln zł i były o 21,9 mln zł niższe w porównaniu do roku 2011. Grupa odnotowała też spadek rentowności o 3,5 proc. Koszty sprzedaży Grupy w 2012 roku były niższe o 3,8 mln zł w porównaniu z rokiem 2011. W 2012 roku Grupa wykazała stratę z kontynuowanej działalności operacyjnej w wysokości 12,8 mln złotych. Oczyszczony wynik z kontynuowanej działalności operacyjnej za rok 2012 wyniósł -2,9 mln złotych. Zobowiązania Grupy wynoszą obecnie ponad 130 mln zł.

Fota SA powstała w 1990 roku jako firma zajmująca się dystrybucją i importem części zamiennych. Jej korzenie sięgają jednak 1973, kiedy to Bogdan Fota założył swój pierwszy warsztat samochodowy. W 2003 roku Fota otwiera swoje własne Centrum Logistyczne i wprowadza na rynek własną markę części zamiennych Kager. W latach 2004-2006 firma otwiera sieć serwisów Lider Service Truck dla samochodów ciężarowych oraz rozszerza swoją działalności na Węgry, Czechy i Ukrainę tworząc Fota International. W listopadzie 2006 spółka debiutuje na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych.
erka

Miejsca

Opinie (93) ponad 100 zablokowanych

  • mają drogie części i gburów w obsłudze. nie żałuję jakoś mocno tej firmy

    • 4 3

  • trzeba było awansowac ludzi z firmy (4)

    a nie zatrudniac ludzi "z dobrym cv" nie zawsze ludzie którzy prowadzili firmy cukierkowe poprowadza firmy motoryzacyjne, ludzie z praktyka i wiedzacy co trzeba robic napewwno dali by radę wiecej zaufania Panie BOGDANIE.

    • 22 0

    • Też bym nie doceniał gośćia, który pisze staż przez "rz" (1)

      • 10 0

      • dokładnie wywaliłby go na zbity pyska

        a nie trzymał kilka lat

        • 2 0

    • Potwierdzam (1)

      Zgadzam się z przedmówcą. Ci wszyscy z CV zanim poznali firmę to ja dobijali lub ich dobijano.
      Firma prowadzona jest na podstawie tabelek, a nie na wiedzy i umiejętnościach pracownika. Liczy się czy potrafisz exela, a wiedza i doświadczenie to już poboczny temat.
      Panie Bogdanie proszę zrobić zarządowi test z budowy auta - wypada by Ci zacni, drodzy menadżerowie wiedzieli czym handlują i jak to działa. By w przyszłości nikt z nich się nie śmiał.

      • 8 2

      • W Focie nie ma.
        Fota to taki Zakład Doskonalenia Zawodowego dla konkurencji.
        Zainwestować w pracownika a gdy już wszystkiego sie nauczy wtedy odchodzi do konkurencji ponieważ w Focie jest niedoceniony.
        Premie w systemie yeti (każdy wie ale nikt nie widział).
        Lepiej gdy Dyrektorem Sprzedaży jest fizyk astronom - tylko jednak gwiazdy mu nie pomogły rownież Fota na tym straciła.
        Powielanie konkurencji rownież nie przyniosło spodziewanych zysków. Po co Focie była Autoprima - IC ma więc my tez miejmy.
        Ludziom z zarządu za późno otworzyły sie oczy, ale oni sie dorobili straci tylko ten człowiek który jest na najniższym szczeblu hierarchii bowiem cieżko na rynku.
        Chociaż jest małe światełko w tunelu konkurencja tych ludzi z wynikami szybko ściągnie w swoje szeregi.

        • 2 0

  • a co z pracownikami ? (5)

    ??

    • 16 2

    • nic,nie beda sie nimi przejmowac przeciez zawsze tam tak bylo (3)

      • 15 3

      • (2)

        Nie rozumiem, a co maja zrobić innego skoro firma pada? Do końca życia płacić im z własnej kieszeni? Owszem uwierz mi że ja jako przedsiębiorca bardzo się przejmuje gdy muszę kogoś zwolnić (z powodu recesji) czy wyrzucić (z ewidentnej winy pracownika). Dużo przy tym jest łez i pretensji. Tylko nieliczni są w stanie zrozumieć że rynek się zmienia i pracodawca nie może zagwarantować pracownikowi stałej pracy na zawsze. Zresztą pracownik też nie gwarantuje że nagle nie zmieni pracy.

        • 16 4

        • Firmę tworzą ludzie tam pracujący. (1)

          Skoro firma pada to po części wina leży też po ich stronie.

          • 15 10

          • a co księgowa czy sprzątaczka ma do tego

            że firma pada ???

            • 2 3

    • wyleca na zbity pysk i znajda sobie nowa prace

      w czym masz problem ?

      • 7 0

  • To jest odpowiedź dlaczego należało bronić POLSKOŚCI przynajmniej części sektora bankowego (4)

    Można robić polskie firmy w jajo, a jak któraś jest w spółce z np Niemcami nie ma czego się obawiać.

    • 15 1

    • Polskość (2)

      Polskość w tym kontekście o jakim piszesz nie istnieje. Zobacz np. jak było z pociągami Pendolino... Przecież mogli wybrać pojazdy PESA z Bydgoszczy... w zasadzie podobne parametry (skoro Pendolino i tak jest bez pudła wychylnego) a prędkości maksymalnej i tak nie wyciągnie na polskich torach. I "polski" rząd, minister nie wsparł polskiej gospodarki wybierając polskiego producenta... więc myślisz, że "polski" bank wsparł by taką firmę? wątpię...

      • 6 0

      • (1)

        nie ma polskiego rządu, są przydupasy unii europejskiej.

        • 5 6

        • To już było. Ale Jarek przerżnął 6 razy.

          • 2 0

    • nie ma?

      Nie ma się czego obawiać, bo niemcy są mniej niegospodarni i pracownicy są bardziej lojalny... żadna firma nie jest wstanie długo wytrzymać gdy pracownicy nie dbają i myślą jak tylko kasę wyciągnąć..

      • 0 0

  • to wyniki zarzadzania firmą i niekompetencja

    zwalnianie ludzi którzy wiedza jak robić pieniądze i jak współpracować z kontrahentami a nie wprowadzać cwaniaków i zmieniać ciągle kadre kierowniczą
    pozdrowienia dla beznadzieji

    • 6 1

  • mają wysokie ceny a to widać, prawie brak cześci na miejscu (1)

    czasem lepiej jest działać lokalnie a nie globalnie a co z VW i Groblewskimi ?

    • 3 0

    • To inna firma.
      Niezależna.
      Współwłaścicielem jest Karol Fota - syn Bogdana.

      • 0 0

  • banki

    Jak zwykle bankowe hieny dobiją kolejna firmę, na której wcześniej przez długie lata zarabiały. Zamiast szukać rozwiązań wspierających rozwój biznesu, ratować miejsca pracy, najłatwiej rozwalić, zlicytować i szukać kolejnych frajerów do kredytów. Niesamowite są te ludzkie pomioty w białych kołnierzykach.

    • 6 5

  • Ile razy banki beda dawac szanse,ktora i tak schrzania ludzie z zarzadu a raczej z aaseco

    przeciez zarzad to banda nieudacznikow z prezesem na czele i jego przydoopasem od finansow ,takich ludzi powinni juz dawno wywalic a druga sprawa ze od pewnego czasu na stanowiska dyrektorskie przyjmuja ludzi po AWF-ie chociazby i ludzie ktorzy kiedys fajki sprzedawali ... niekompetencja do potegi ... czas zniknac z mapy hurtowni

    • 7 1

  • Banki zniszczą firmę

    i to przecierz nie piewszą!

    • 8 3

  • bankierzy złodzieje

    bandyctwo banków widoczne z daleka

    • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Jan Zarębski

Działalność gospodarczą rozpoczął już na początku lat 80. Stworzył firmy takie jak Lonzę i Natę, które od lat 90. należą do głównych producentów napojów bezalkoholowych w Polsce. Związane z nim przedsiębiorstwa zajmują się również m.in. wytwarzaniem maszyn i oprzyrządowanie do produkcji opakowań. Kieruje Gdańskim Związkiem Pracodawców, działa też w Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.

Najczęściej czytane