• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bomi na krawędzi. Puste półki, zablokowane kredytowanie

Wioletta Kakowska-Mehring
10 lipca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
aktualizacja: godz. 20:29 (10 lipca 2012)
Tak we wtorek wyglądała półka z nabiałem w sklepie Bomi w gdańskim centrum handlowym Madison. Tak we wtorek wyglądała półka z nabiałem w sklepie Bomi w gdańskim centrum handlowym Madison.

Puste lub zapełniane kilkoma produktami półki, wyłączone terminale płatnicze. Już nie trzeba śledzić komunikatów giełdowych, aby stwierdzić, że Bomi ma bardzo poważne kłopoty. Czy to koniec trójmiejskiej spółki, która miała ambicje podbić całą Polskę?



Regał z kawą, a właściwie z resztką towaru, w tym samym sklepie. Regał z kawą, a właściwie z resztką towaru, w tym samym sklepie.
Aktualizacja, godz. 20:28 Zarząd Bomi złożył do Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ wniosek o ogłoszenie upadłości z możliwością zawarcia układu. Jako powód złożenia wniosku spółka podaje wypowiedzenie kredytów przez Pekao, PKO BP i BRE Bank - podała spółka w komunikacie.

***


Praktycznie puste półki z nabiałem, w niektórych lokalizacjach prawie pustki na dziale mięsno-wędliniarskim. Na stoisku z piwem jeden rząd puszek. Na półkach z dżemami misternie poukładane słoiki... dwóch marek. Personel sklepów robi co może, aby tworzyć złudzenie, że towar jest. W niektórych placówkach zrobiło się jakby przestrzenniej, ale stali bywalcy zauważają, że kiedyś to "chyba było więcej regałów". Ostatnio w sklepach pojawił się komunikat "W związku z pracami serwisowymi, terminale płatnicze są nieczynne". Oszczędności w systemie, szukanie kosztów czy... głód gotówki?

Dziś (wtorek, 10 lipca) spółka Bomi poinformowała, że BRE Bank zablokował jej kredyt w rachunku bieżącym. Gdyńska firma nie otrzymała też dotychczas zgody na dalsze przedłużanie dostępności kredytów od Pekao SA.

Czy robisz zakupy w Bomi?

Pod koniec czerwca do Sądu Rejonowego w Gdańsku wpłynął wniosek o ogłoszenie upadłości likwidacyjnej Bomi SA. Złożył go wierzyciel, spółka Brand Distribution, która zajmuje się handlem środkami higieniczno-dezynfekującymi, kosmetykami, chemią gospodarczą, a także napojami i słodyczami. Dzień później spółki doszły do porozumienia w kwestii wzajemnych rozliczeń i wniosek wycofano. Czy z bankami pójdzie tak łatwo? Gorące rozmowy trwają od paru dni. Jednak na dziś banki są nieprzejednane.

"9 lipca 2012 roku upłynął okres dostępności do kredytu w rachunku bieżącym udzielonego przez Bank Pekao SA dla Bomi w kwocie 34.406.128 zł, jak również kredytu w rachunku bieżącym udzielonego przez Bank Pekao SA dla Rabat Service SA w kwocie 32.039.238 zł. Spółka do momentu publikacji raportu nie powzięła informacji z Banku Pekao SA o zgodzie na dalsze przedłużanie dostępności powyższych kredytów" - napisano w komunikacie. Jednocześnie spółka poinformowała, że BRE Bank 9 lipca zablokował kredyt w rachunku bieżącym, bez podania przyczyn i "w opinii zarządu w sprzeczności z obowiązującą umową kredytową".

A to nie koniec. "Zgodnie z aneksem do umowy o kredyt w rachunku bieżącym w wysokości 60 mln zł, zawartym pomiędzy spółką a PKO BP, okres dostępności tego kredytu "upływa z dniem powzięcia informacji o wypowiedzeniu lub nie przedłużeniu kredytów przez Bank Pekao SA lub BRE Bank SA" - głosi komunikat.

Co na to zarząd Bomi? - Zablokowanie dostępu do kredytów stanowi zagrożenie dla kontynuowania działalności operacyjnej firmy - napisano w komunikacie.

Skąd wzięły się kłopoty gdyńskiej spółki, która jeszcze kilka lat temu prowadziła delikatesy spożywcze na terenie prawie całego kraju?

- Zarząd Bomi przyjął zbyt optymistyczne założenia swojego modelu biznesowego i przeinwestował, finansując się w dużej mierze długiem - uważa Jakub Krawczyk, analityk Departamentu Zarządzania Aktywami Skarbiec. - W okresie zwalniającej gospodarki i problemów sektora bankowego, wiele przedsiębiorstw nie radzi sobie pod ciężarem kredytów, które trzeba na bieżąco obsługiwać.

Jego zdaniem spółka nie do końca trafiła ze swoim pomysłem na sklepy do odbiorców. Faktem jest, że sieć już kilkakrotnie ogłaszała zmiany i restrukturyzację. Ostatnio planowano rozwój poprzez otwieranie niewielkich marketów w bogatszych dzielnicach i miejscowościach. Lekiem na kłopoty miała być też sprzedaż przez Internet. Plany były, ale rynek chyba ich nie uwierzył, bo akcje cały czas spadały. Jeszcze rok temu za jedną płacono 6,46 zł, w poniedziałek już tylko 43 grosze, a w momencie publikacji tego tekstu ok. 33 groszy. Pod koniec 2007 roku akcje były 100 razy droższe i kosztowały nawet 30 zł.

Co dalej? Pracownicy szepcą między pustymi półkami, że wszystko wyjaśni się w piątek 13 lipca. Wówczas - ich zdaniem - spółka ogłosi upadłość.

- W kontekście odmowy przedłużenia bieżącego finansowania ze strony banków, spółka będzie musiała poszukać kapitału u innego źródła. Bomi od dłuższego czasu bez skutku próbuje sprzedać zależną spółkę Rabat Pomorze oraz upłynnić inne swoje aktywa. Do tej pory nie udało się znaleźć nabywcy, co nie napawa optymizmem. Należy zatem spodziewać się emisji akcji bądź krótkoterminowych obligacji. Jeżeli jednak zarząd nie przekonana do siebie inwestorów, to bardzo możliwe, że niedługo usłyszymy o wpłynięciu do sądu wniosku o upadłość - prognozuje Jakub Krawczyk.

Grupa Kapitałowa Bomi prowadzi sieć delikatesów oraz supermarketów typu premium, posiada własne zaplecze dystrybucyjne. Grupa Bomi powstała poprzez połączenie spółki P.P.H. Bomi SA ze spółką Rast SA oraz poprzez przejęcie 95 proc. akcji w spółce Rabat Pomorze SA. Grupa posiada obecnie 65 sklepów delikatesowych i supermarketów w 19 miastach Polski. Dodatkowo 69 placówek w systemie franchisingu pełnego, a także 1524 sklepy partnerskie połączone w ramach sieci "Sieć 34" oraz "eLDe".

Miejsca

  • Bomi Gdynia, Gryfa Pomorskiego 71

Zobacz także

Opinie (376) 6 zablokowanych

  • Najlepsze i najtańsze zakupy (47)

    to tylko w Biedrze.

    • 312 306

    • (2)

      ceny w biedronce już dogoniły te w Bomi a towar gorszy

      • 126 57

      • (1)

        ceny w biedrze takie same jak w bomi ? mózg Ci chyba wyparował chyba ze zmniejszyli teraz ceny by ludzi nagonic :]

        • 46 15

        • Najlepsze i najtańsze zakupy

          To co Biedronka na pewno zmniejszyła to gramaturę swoich produktów. Myślisz, że kupujesz taniej, proszę cię haha Ostatnio kupiłam w biedrze włoszczyznę za 3,49, obok w warzywniaku włoszczyzna 2,80. Taniej?

          • 1 0

    • to dobrze ze tylko tam kupujesz (25)

      dzieki temu nie musze stykac sie z biedakami,
      kupuje tylko w almie :)

      • 38 135

      • Alma jest dla lamusów. (10)

        • 108 18

        • komplement od klienta biedronki :D (8)

          • 32 31

          • Dla mnie Alma jest tym, czym dla Ciebie Bierdronka. (7)

            • 27 18

            • (6)

              W biedronce nie kupuje się tego na co ma się ochotę tylko to co jest akurat na ladzie...

              • 52 15

              • biedra zrobiła sie droga a jakośc dalej niska

                • 32 12

              • To chyba nie potrafisz robić zakupów, (4)

                bo ja do Biedry chodzę po określone przetestowane produkty i tylko od czasu do czasu kupuję coś nowego na próbę np. wczoraj był to pleśniowy lazur, ale okazał sie niedobry - gumiasty i w niczym nie przypominający prawdziwych serów pleśniowych kupowanych na wagę. Z kolei np. cheddar z Biedry jest całkiem niezły. Do Biedry nigdy nie chodzę po zwykłe sery i po wędliny, bo są obrzydliwe, sztuczne i napompowane wodą. Natomiast: cukier, jajka, suchy prowiant, niekiedy promocje chemii np płyny do prania perwoll są tam całkiem ok. Produkty się niestety psują np. płyn do naczyń Tymek jest coraz bardziej wodnisty, ale w relacji jakość/cena w porównaniu z konkurencyjnymi produktami znanych marek wciąż da się przeżyć. Jeśli ty idąc po zakupy kupujesz to co akurat jest, a nie to co potrzebujesz, to wyrazy współczucia. Zakupy należy planować :-)

                • 21 4

              • ja kupuje wszystko z gornej polki (3)

                cenowej

                cenie sobie jakosc i nie babram sie w jakichs tanioszkach drugiej kategorii

                • 6 19

              • To niestety się oszukujesz, (2)

                bo nie istnieje coś takiego jak górna pólka jakościowa (nie mylić z górną półką cenową, bo o tą nie jest trudno). Górna półka cenowa nie oznacza zazwyczaj lepszej jakości.

                • 15 3

              • to daj przykład, że tak nie jest (1)

                bo ja mogę wymieniać w nieskonczoność, że tak właśnie jest :)

                soki: naturalne, w szklanych butelkach, bez cukru - koszt ca. 10zł / litr, hortexowe/fortunowe etc. ścierwa gdzie sypią cukrem aż miło - 5zł / litr

                pieczywo: porządny chleb, na naturalnym zakwasie, bez emulgatorów i spulchniaczów - 5-7 zł za bochenek, chleb typu "zapychacz", czyli wszelki syf rodem z super/hipermarketów (patrzcie na skład, co tam siedzi) - 3-3.5 zł

                wędliny: prawdziwa kiełbasa/szynka to koszt > 100zł / kg, a wszelki syf pokroju 25zł/kg, co leży w supermarketowych lodówkach to zmielone odpadki, tłuszcz, woda i saletry/konserwanty

                • 12 1

              • I tu się mylisz!

                soki za 10 zł też mają cukier(jaką mają przydatność?)-prawdziwy sok długo ci nie postoi,nie ma chleba na naturalnym zakwasie- chwyt reklamowy(chyba że sobie sam/a sobie upieczesz),nawet wędliny po 100 zł mają ulepszacze bo długo by nie poleżały(też proponuje samemu sobie zrobić).

                • 1 1

        • Alma jest dla snobów którzy wstydzą się robić zakupy w biedronce.
          Jak ktoś lubi przepłacać to nie widzę problemu..

          • 35 15

      • (3)

        To se kupuj w Almie, ale i tak jesteś biedakiem jak to określił kaczyński. Ja kupuję tylko w Niemczech. Jednego dnia zamawiam, następnego dnia mam już zakupy w domu.

        • 13 35

        • biedronka NIE JEST (1)

          dla biedaków, ja kupuje w Lecler'u i ceny biją na głowę np. Tesco, Real'a
          To że coś kupujesz taniej nie oznacza że jesteś biedakiem.
          W Almie też kupowałem bo miałem dość mega drogiego Bomi.

          • 52 6

          • Lidl rulez

            za szybkosc pan i panow na kasie. Dziekujemy Wam omo.

            • 4 2

        • ja zamawiam w usa i mam nastepnego dnia przesylka lotnicza, biedaczku poniemiecki

          • 14 3

      • Twoje uogólnienia i stereotypowe myślenie (1)

        są miarą twojej głupoty.

        • 23 3

        • To prawda

          Znam ludzi którzy zarabiają 30 tys miesiecznie i kupują w biedronce :p

          • 36 7

      • A ja kupuje i w Almie i w Biedronce, to zależy czego potrzebuje. I uważam, że kazdy robi zakupy tam gdzie chce

        • 75 2

      • (4)

        To jesteś frajerem i dajesz się dymać na kasę... Tylko za to, że jesteś w "ładnym sklepie"

        • 10 18

        • (2)

          no jasne- płacę za przyjemne spędzanie czasu na zakupach

          • 7 8

          • hmmm (1)

            Jeżeli robienie zakupów to dla ciebie przyjemność- gratuluję. Pewnie urlop ze swoim potomstwem też spędzasz w centrach handlowych. Taki z ciebie bogacz :))))))))))))

            • 16 3

            • hmmm

              nie, lepiej wywieźć się na zadupie, nachlac i gapić w wodę

              • 1 4

        • stac mnie to kupuje :D

          tacy ludzie jak ja napedzaja gospodarke tego kraju :)
          duzo zarabiamy, duzo wydajemy :)

          • 15 14

      • po co dyskutujecie z napinaczem, nigdy w almie nie był i was szczuje, że z bedronce gorzej niby... (1)

        • 6 3

        • oho mamy pierwszego wolaczka :)))

          • 0 4

    • WCALE NIE!!! (5)

      koszyk podstawowych produktów tańszy jest.... w Almie.
      Dla mnie było to ogromne zaskoczenie. Taniość Biednej Bronki to fikcja.

      • 43 12

      • Bawią mnie te rankingi z cenami "koszyków (4)

        podstawowych produktów". Sklepy wiedzą co jest brane pod uwagę i te sprytniejsze obniżają ceny tych kilku produktów uwzględnianych w comiesięcznych statystykach dziennikarskich, podczas gdy pozostałe produkty mają sporo droższe. Kiedy idę na zakupy to nie kupuję tylko tych podstawowych, a interesuje mnie całokształt paragonu. Poza tym nie istnieje coś takiego jak jednoznacznie "tanie" i "drogie" sklepy. Trzeba po prostu wiedzieć co i gdzie kupować. BOMI miał kilka produktów o wiele tańszych niż u konkurencji, których nigdzie indziej nie można było dostać (nie będę podawać przykładów, bo może jednak nie padną i podniosą mi ceny :-). Podobnie Biedronka ma w mojej ocenie produkty tańsze i całkiem dobrej jakości, tanie i g....ane oraz sporo całkiem drogich, a jakościowo niepewnych (nieznane marki). Wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba poświęcić trochę czasu i wypracować sobie swój własny system zakupów oraz miejsc ich dokonywania. Wykluczanie jakiegoś sklepu, bo "drogi" lub przypisywanie innemu łatki "tani" jest zazwyczaj bezpodstawne. Życie nie jest takie proste.

        • 66 1

        • wiedzą i tak robią (1)

          ale jak robi to Tesco, Real, Leclerc i inne to po 1. korzystają na tym klienci 2. taki koszyk ma sens - bo każdy próbuje obniżać ceny dla takiego koszyka i test jest wiarygodny prawda?
          Wg mnie też nie ma podziału na drogi/tani sklep, bo Alma wprowadziła ileś produktów tanich, a Biedna Bronka wprowadza produkty z górnej półki. To jest konkurencja - ale mnie jako klienta liczy się ile za ten sam jugurt, ser zapłacę w Almie, Leclercu lub jakimkolwiek innym sklepie. Różnice w cenach są czasami szokujące (np. 1zł na jugurcie). Liczę cały koszyk i zawsze będzie tak będzie że w jednym sklepie będzie coś tańsze a w drugim droższe. Suma ma być jak najniższa za te same produkty.

          • 4 0

          • " ale mnie jako klienta liczy się ile za ten sam jugurt, ser zapłacę w Almie, Leclercu lub jakimkolwiek innym sklepie. Różnice

            To nie są jogurty. To produkty z mleka w proszku.

            • 5 4

        • Chyba jakiś dostarczyciel zakupów dla Jarosława dał ci minusa bo dobrze zna ten problem ile musi się nabiegać:) (1)

          • 1 2

          • Donald za kilka lat po wyjściu z pierdla , będzie żarł ze śmietników

            • 5 6

    • Najlepszych przyjaciol poznaje sie w Biedzie! (1)

      • 35 1

      • w Biedrze ?

        na myśli? :))

        • 4 0

    • Biedra podrożała. (4)

      Już taniej jest w carrefourze.

      • 21 6

      • (1)

        Ale biedronka ma coraz lepsze produkty, kiedys tam nie zachodziłam a teraz tak

        • 14 2

        • chyba nałęczowiankę a potem długo długo nic

          • 1 2

      • Zgadzam się (1)

        Też uważam, że Biedra się droga zrobiła. Jeszcze jakieś 2 lata temu opłacało się tam robić zakupy. Teraz taniej jest w Auchan, a wszystko co chce kupuje w jednym miejscu. Oczywiście wszystko tez zależy od tego gdzie się mieszka i gdzie komu bliżej. Bo jechać na drugi koniec miasta do Auchan mija się z celem jak doliczy się koszt benzyny tudzież innego paliwa.

        • 6 1

        • oszą jest mało niestety

          • 1 0

    • najlepsze piwo tylko w lidlu! (1)

      zadna alma, biedra czy bomi sie nie umywa jesli chodzi o browarek ;)

      • 13 4

      • to prawda, paulanery za 4 zł :D

        • 8 2

    • Biedra górą. (1)

      Biedronka najpierw wykończy całą konkurencję następnie wywinduje ceny,monopol - wysokie ceny w tanim( z założenia) sklepie .
      - może w Bomi ceny były wyższe ale jednak to nasza firma z 3-miasta , coraz mniej naszego- jak mało ludzi to rozumie !!!!!!!!!!!!!!!!!!

      • 1 0

      • kogo obchodzi czy sklep polski bądź nie

        kupuję tam, gdzie jest tanio i duży wybór - Auchan jest chyba najlepszy

        • 1 2

    • kupując w zagranicznym sklepie zadłużasz siebie , sąsiada, dzieci, Polskę

      kupując w zagranicznym sklepie zadłużasz siebie , mnie, sąsiada, dzieci, Polskę
      50 % marży idzie za granicę
      ceny są niższe w zagranicznych sklepach o około 10% z czego to wynika może z niepłacenia 19% CITu z którego ZAGRANICZNE PODMIOTY ZA ŁATWIŁŁOON%O SOBIE ZWOLNIENIE W NASZYM KRAJU
      MYŚLCIE K.....

      • 0 0

  • Piątek 13 - piękny dzień na upadłość! (5)

    Piątek 13 - piękny dzień na upadłość!

    • 287 11

    • Jaka piękna katastrofa (?)

      • 15 1

    • Zżarła ich biedronka albo stonka ziemniaczana (2)

      • 14 0

      • Raczej chciwość

        i głupota

        • 20 1

      • Po prostu pokaonał ich kryzys.

        Nie ich pierwszych i nie ostatnich. Malejąca konsumpcja będąca wynikiem hamowania gospodarki dosięgnie wszystkie firmy słabo zarządzane. Czas zacząć przyzwyczajać się do takich wiadomości, bo w najbliższym okresie będzie ich sporo. Szkoda tylko iż te symptomy nie dają do myślenia "mądrym głowom" siedzącym w Ministerstwie Finansów (podatki) i Radzie Polityki Pieniężnej (stopy procentowe). Ale ci państwo wciąż żyją w wirtualnej rzeczywistości "zielonej wyspy", za publiczne pieniążki...wiadomo "łatwo przyszło, łatwo poszło".

        • 3 0

    • A może

      to będzie dzień ich triumfu ?!

      • 0 0

  • Bomi, Wilbo... kto następny...? (16)

    • 143 1

    • Spólka zależna od Bomi (2)

      Rabat Pomorze (aktualnie Serwis Pomorze czy jakoś tak).

      PZU zwolni niemal 13 000 pracowników.

      Jest sporo spółek, które stoją na krawędzi ale o tym w mediach (poza branżowymi) ciężko usłyszeć.

      Polimex-Mostostal, Trakcja-Triltra, DSS, Hydrobudowa, PBG ("zbyt duże" by upaść i rząd planuje ratować)

      • 37 3

      • Najgorsze jest to, że... (1)

        wielcy oszuści, jak Hydrobudowa, co robili w wała swoich podwykonawców mogą liczyć na wsparcie i jakoś się ostoją, a średnie firmy, zrobione przez nich w wała są pozostawione samym sobie. Jak mamy być uczciwi to państwo nie powinno dawać ani grosza molochom, a średniacy powinni przejąć ich aktywa w ramach wyrównania strat.
        A, że ludzie stracą pracę z molocha? Inaczej stracą ci pracujących dla podwykonawców, ilościowo na to samo wyjdzie, ale jednak wolę by pracownicy firmy, która wywiązuje się z zobowiązań byli chronieni a nie na odwrót. Zwłaszcza, że na jednym dyrektorze zaoszczędzi się by dać pracę 10 zwykłym pracownikom.

        A co do PZU, mi się wydaje, że to bardziej porządki i cięcie biurokracji niż jakieś problemy. Zauważyli co się dzieje z molochami z przerośniętą administracją na świecie i wyciągają wnioski.

        • 31 0

        • W PZU

          oczywiście to restrukturyzacja.

          Firma ma się dobrze.

          • 16 2

    • Może nie ta branża - ale warto wspomnieć - budowlanka, szczególnie średnie firmy zaangażowane w skok drogowy naszego państwa (największy od 1000 lat)

      • 20 2

    • Mam nadzieję, że w madisonie otworzą Lidla po miejscu gdzie był BOMI (5)

      jw.

      • 29 19

      • Lidla? A czemu? (3)

        Nie przemawia do mnie ten sklep. To już w Biedrze bywa więcej firmowych rzeczy. Ja bym wolała Tesco.

        • 15 34

        • jestes (1)

          głupia jak but od lewej nogi

          • 8 25

          • Poznasz głupiego po

            argumentacji jego.

            • 29 3

        • LIDL tylko LIDL !!!!!!!

          żaden inny badziewiak. W LIDLU jest taniej i są naprawdę bardzo dobrej jakości produkty, których niekupi się Biedronce czy Tesco.

          • 1 1

      • A może ALMA ?

        • 13 4

    • Ja wiem

      Alma ze swoimi cenami z kosmosu !!!

      • 25 7

    • (1)

      następny w kolejce? Gino Rossi

      • 23 6

      • No i dobrze.

        Włoska nazwa to za mało, aby sprzedawać śmieci po zawyżonych o 100% cenach.

        • 34 2

    • Znow kolejni ludzie straca prace.co sie dzieje w tym kraju!?

      • 10 3

    • następna będzie "Zatoka" (1)

      • 5 2

      • Zatoke biedra wykupuje

        • 7 0

  • Tylko Biedra trzyma się mocno (9)

    a nie jest już najtańszym sklepem

    • 213 15

    • Oczywiście, teraz Lidl (6)

      jest lepszy i tańszy

      • 19 15

      • TYLKO LIDL (5)

        potem długo długo nic i Biedra

        • 14 15

        • W Lidlu są same śmieci. Kompletny No-name. (2)

          Do tego beznadziejna obsługa i magazynowy charakter wnętrza. Kupuję i w BOMI i w Biedronce, ale dwa podejścia do zakupów w Lidlu skończyły się fiaskiem i niesmakiem. Ze sklepów typu mydło i powidło w lokalizacjach po BOMI w centrum Gdańska powinien powstać w Krewetce jakiś Real, Carrefour lub Tesco (najbliższy jest chyba na Chełmie), a w Madisonie rzeczywiście jakieś delikatesy typu Alma lub P&P.

          • 20 11

          • tylko ze w biedrze nie zaplace karta co ja calkowicie dyskwalifikuje (1)

            a w lidlu nawet za jedna bulke na sniadanie i serek moge placic karta

            • 19 3

            • Skoro dla ciebie nie liczy się obsługa i

              jakość towaru, a możliwość płacenia plastikiem ..... Zgroza. Biedacy szukają najtańszych sklepów, ale płacą kartą i są z miejsca we własnych oczach elitą.

              • 4 12

        • pchanie kasy za granicę (1)

          lidl ma jedną mega wielką wadę - większość produktów jest importowanych z Niemiec. Skoro to samo mogę dostać w biedronie, to zdecydowanie wolę wspierać naszą gospodarkę, niż pracować na wzrost PKB Niemiec. Za taką firmą produkującą nawet głupi płyn do naczyń, idzie kasa do wielu, wielu branż, poczynając od sprzątaczek w fabryce, kończąc po obsłudze IT. Taki lokalny patriotyzm ;)

          • 11 2

          • Zeby to jeszcze były rzeczywiście niemieckie towary,

            a nie najtańszy szajs dla Turków i ludów z krajów trzeciego świata. Między produktami dla Niemców i dla reszty jest kosmiczna różnica jakości. Nie ma co się pocieszać, że to niemieckie, więc musi być dobre.

            • 11 0

    • biedra nigdy nie byla tanim sklepem - ale sukces marketingowy zarąbisty...

      dlacego kupujesz w bierdze? - bo jest tanio... a tu cola 1,75 a nie 2, szynka 150 a nie 200, maslo 175 a nie 200 i mamy :):) - wystarczy policzyc...

      • 1 0

    • Ciekawe!

      Jakoś tego nie widać,będąc ostatnio w ,,b'' na placu kaszubskim przecierałam oczy... puste pułki i brak podstawowych produktów.

      • 0 0

  • Bo mi bliżej do Biedronki (1)

    • 83 31

    • Włascicielom Bomi też.Widziałam niejednokrotnie jak robili zakupy w Biedrze.

      • 3 0

  • nie żal mi ich (5)

    z premedytacją sprzedawali przeterminowane żarcie

    • 255 52

    • a co? nie było tak?

      za co minus?

      • 23 16

    • Zgadza się...

      ... na Fikakowie w Gdyni (nad sklepem jest siedziba zarządu spółki - sic!) w styczniu 2012 roku można było kupić - oczywiście w promocji - czekoladki świąteczne LINDT z datą przydatności do spożycia kończąca się w czerwcu 2011! To znaczy, że przeleżały niesprzedane w magazynie jeszcze ze Świąt Bożego Narodzenia '2010!!! Żenua!

      • 6 1

    • Prawda, warzywa tez byly jakies takie zdechłe. Ale! Tylko tam widziałem na półce obok siebie 4 rodzaje syropu klonowego. Jak czegoś w innych sklepach nie było, w bomi dawało się to znaleść.

      • 7 0

    • ja (1)

      dokładnie, zgłosiłam ich nawet do inspekcji handlowej, jak kupiłam przeterminowane o miesiąc ciastka. Przeprowadzili kontrole i potwierdzili.

      • 0 0

      • o miesiąc?

        mi trafiły się pasztety przeterminowane o ponad rok!!!

        • 0 0

  • szkoda ludzi przede wszystkim ... (7)

    wyraźnie widać, że w Polsce najlepiej się dzieje obcym sieciom, czy to przypadek?

    • 233 19

    • Bo są na

      preferencyjnych warunkach: okresowe zwolnienie z podatku czy to związanego z gruntem czy z obrotami itp.

      • 31 4

    • Są jeszcze inne polskie delikatesy

      Piotr i Paweł - z Poznania;
      Alma - z Krakowa.

      • 38 0

    • Może po prostu potrafią lepiej handlować (3)

      Zastanowiłeś się może, dlaczego Bomi ma klopoty? Bo podjęli kilka błędnych decyzji. Żaden spisek. Po prostu błędy w zarządzaniu. I leżą. I tyle.

      • 30 4

      • dokładnie. (1)

        Właściciele wyjęli co mogli i nikt ich nie rozliczy, bo to spółka akcyjna. Szkoda ludzi, którzy stracili pracę. Można by odpowiedzieć na pytanie "waleka" - to nie przypadek, tylko zachłanność i niegospodarność właścicieli. Masoneria, opus dei, brzozy, Tusk i PO nie ma nic do tego.

        • 19 3

        • Skoro to spółka akcyjna to o jakich właścicielach mówisz?

          Wszystkich akcjonariuszach? Niby zabierasz głos, ale w pierwszym zdaniu leżysz.

          • 5 2

      • Powiedziałbym zachłanność

        Nie martwcie się o zarząd spółki, oni już pokupowali domy w ciepłych krajach

        • 10 2

    • a kto kupuje w tych obcych sieciach?

      nasi

      • 2 1

  • Całe szczęście, że Biedronka jest tak blisko

    • 50 85

  • Popełnili cenowe samobójstwo (6)

    Jeśli za głupią paczkę czipsów mam zapłacić 5 zł zamiast 3 zł jak w osiedlowym (!) sklepie to sami są sobie winni....

    • 398 9

    • (2)

      Fakt - Bomi był strasznie drogi (oczywiście szkoda pracowników, to ich wina), kiedyś pracowałem w głównym po robocie zakupy, wtedy Biedra była bardzo tanim sklepem (teraz wszystko tak samo prawie) w porównaniu z Bomi to był raj, to było 3-4 lata temu.

      • 31 2

      • (1)

        NIE ich - wow co za faux pas...

        • 21 1

        • menedżer ds. sprzedaży to tez pracownik sieci ;)

          • 0 0

    • Bomi uchodziły jeszcze kilka lat wstecz jako ekskluzywne delikatesy. Szeroki wachlarz towaru, mało spotykane marki kaw czy herbat, zawsze świeże mięso i wędliny. Chemia? Zaskakująco drogo ale tu też można było dostać produkty niedostępne w "sieciówkach".

      Po przysłowiowe piwo i paczkę czipsów wolałam iść do osiedlowego spożywczaka, ale większe zakupy - wtedy - tylko do Bomi.

      Ostatnimi laty, ceny podskoczyły, jakość i dostępność towaru jakby się wyrównała z pnącym się ku górze chociażby Tesco... skoro tak, to po co przepłacać?

      Jest mi smutno, ale biznes jest bezlitosny. Ktoś przewartościował, nie dostrzegł potrzeby zmian, liczył że brak zdecydowanych działań może pomóc - jak widać zmarnowano sporą szansę.

      • 73 1

    • Tak, a za...

      ... Herbatę Lipton (100 szt.) - 22 zł, a w Tesco 14-16 zł, bez grosika... ;-)

      • 17 0

    • niemożliwe

      paczka chipsów za 3 PLN? To chyba jakieś szczególne guano

      • 1 3

  • ja tam nie chodzilam;p (7)

    wiec plakac nie bede:)

    • 76 65

    • tumiwisizm stosowany (2)

      • 20 6

      • ?! (1)

        Raczej racjonalnie myślenie! Po co chodzić do sklepu, który z Ciebie zdziera? Jakoś inne mogą mieć niższe ceny za ten sam towar (a przecież i tak na nim zarabiają!).

        • 14 2

        • gorzej jak tych inynych nie ma w okolicy, albo są typu LIdl, gdzie małe szanse kupienia tego co się chce. Kupuje się to, co sklep chce sprzedać

          • 2 2

    • Za to ja chodziłem, robiłem regularnie zakupy i na pewno uronię po nich (3)

      łzę. Świetny sklep.

      • 18 8

      • Masochista? (2)

        Chodziłeś tam chyba lata temu.

        • 5 8

        • Ostatnio byłem tydzień temu, a zakupy robiłem tam od poczatków powstania tej sieci. (1)

          • 8 4

          • I tydzień temu nie zauważyłeś,

            że jest coś mocno nie tak? Idź do okulisty albo do tego drugiego .... od głowy.

            • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Grzegorz Słupski

Od 1995 roku prezes zarządu ARGO w Gdańsku. Jest doktorem nauk ekonomicznych, stopień uzyskany na...

Najczęściej czytane