• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co zwraca uwagę w CV? Badania rekruterów

Agnieszka Śladkowska
23 maja 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Praca detektywa: wymagania, predyspozycje, zadania
Raport Pracuj.pl "CV okiem rekruterów". Raport Pracuj.pl "CV okiem rekruterów".

Dobrego CV nie da się napisać w 10 minut ani kupić za kilkanaście złotych. Zaangażowanie i poświęcony czas mogą nam się zwrócić w postaci zaproszenia na kolejny etap, a mamy na to mniej niż minutę. Tyle rekruter poświęci na przeanalizowanie CV. Badania eyetrackingowe pokazały, które elementy aplikacji powinniśmy szczególnie dopracować przed wysłaniem.


Wolisz napisać CV sam(a) czy zlecić komuś?


CV jako element naszej prezentacji nadal jest niedoceniany. Często napisane szybko lub powielane przy różnych ofertach. Nawet jeśli wydaje nam się, że nie ma poważnych błędów to jeszcze nie znaczy, że jest dobrze. Za często wychodzimy z założenia, że zdecydują nasze kompetencje, które zaprezentujemy na rozmowie. A rozmowy może nie być, bo CV jest początkiem albo końcem naszej przygody z rekrutacją.

- Żeby ktoś mógł docenić treść musimy zadbać o formę. Żyjemy w czasach, w których każdy ma dostęp do informacji, a jednak jakość aplikacji nie jest coraz lepsza. Za to coraz bardziej się polaryzuje. Jest wiele świetnych CV, profesjonalnie przygotowanych i bardzo dużo słabych, nieprzemyślanych, źle sformatowanych, napisanych na kolanie, jedna, ta sama aplikacja wysyłana do wszystkich firm. Za to coraz mniej jest tych średnich - zauważa Piotr Resmarowski z Karczewski Doradztwo Personalne.

Portal Pracuj.pl postanowił sprawdzić co w aplikacjach jest najważniejsze i na czym rekruterzy skupiają swoją uwagę. Tak powstały badania eyetrackingowe wśród specjalistów, którzy każdego dnia zajmują się weryfikowaniem dziesiątek CV. Kiedy rekruterzy wybierali najlepsze z nich, aparat śledził na czym skupia się ich wzrok i jak długo to trwa. Analiza ponad 200 pomiarów pokazała, że czytanie życiorysów wcale nie odbywa się od góry do dołu. 45 proc. rekruterów zanim sprawdzi z kim dokładnie ma do czynienia zapoznaje się z doświadczeniem. Również blisko połowa wraca jeszcze raz do doświadczenia przed odrzuceniem aplikacji. Newralgiczne są trzy ostatnie pozycje, które powinny przedstawiać najświeższe stanowiska. Dopiero na drugim miejscu rekruter wraca na górę aplikacji do danych osobowych, a potem sprawdza wykształcenie. Przy osobach, które są odrzucane czas poświęcony na pozostałe części poza doświadczeniem jest znacznie mniejszy niż przy osobach, które przeszły pozytywnie weryfikację.

Badania pokazują, że przygotowując aplikację szczególnie powinniśmy się skupić na doświadczeniu i nie chodzi tu o samo wypisanie firm i stanowisk, ale przede wszystkim o przemyślane informacje dotyczące naszego zakresu dotychczasowych obowiązków.

- Jeśli pracodawca w ogłoszeniu zamieścił zakres obowiązków, to mamy praktycznie gotowca. Zastanówmy się, czy do tej pory wykonywaliśmy takie rzeczy i jeśli tak, koniecznie wpiszmy w CV - podpowiada Małgorzata Tobiszewska z Instytutu Rozwoju Kadr. - Słabe aplikacje biorą się często z rezygnacji pracowników, czyli z założenia, że pracodawca i tak się nie zainteresuje, więc po co marnować czas na porządne przygotowanie Cv. I zaczyna się błędne koło. Pracodawca nie zareaguje na taką aplikację, więc kandydat umacnia się w swoim przekonaniu - dodaje.

Miejsca

Opinie (66) 4 zablokowane

  • (4)

    Po co istnieje sztuczny twór tzw. rekruter? W większości to banda głąbów, którzy myślą, że wszystko wiedzą. Prosty schemat jest najlepszy: bierze się osoby (nie za free oczywiście) i przygląda się przez miesiąc na co jest stać. Najlepszego zatrudniam na stałe.

    • 88 11

    • No lo

      • 0 0

    • moi drodzy, mylicie zawody kwalifikowane (operator koparki, inżynier, projektant, dziennikarz) gdzie decydują konkretne papiery albo dokumentacja (dyplom, certyfikat, uprawnienia, portfolio) i w cv nikt nie patrzy... (ode mnie nikt cv nie chciał od wielu wielu lat, ale każdy chętnie ogląda moją stronę osobistą na internecie)
      oraz zawody niekwalifikowane, które może zrobić maszyna (ale w kapitaliźmie taniej jest wziąć jakiegoś niewykształconego bezrobotnego)... tam żadne papiery nie są potrzebne, ale patrzy się w cv tak dla dopełnienia formalności, że niby jakieś papiery zostały przejrzane, "bo głupio tak na gębę zatrudniać jak na wsi".

      • 5 1

    • Inteligencie a poco rekruter do sprawdzania umiejetnosci obsługi koparki:)

      Dacet przychodzi i pokazuje uprawnienia!!Rekruter to cymbał kolejny bezproduktywny stołek i tak liczą sie znajomosci!

      • 22 4

    • Interesujace

      Czyli jak potrzebuje 1 osobę do obsługi koparki to mam zatrudnić 50 osób i dokupić 50 koparek a po miesiącu pozbyć sie 49 os i 49 maszyn? Seems legit

      • 13 22

  • Tak do wyścigu szczurków to trzeba pisać a oni i tak mają to gdzieś i po znajomości lecą! (2)

    • 16 5

    • Z drugiej strony, gdybym był szefem, też w pierwszej kolejności brałbym osobę z polecenia (1)

      pod warunkiem identycznych kwalifikacji. Prosta przyczyna: o tej osobie coś wiem, i mam jakieś info, że jest dobry(a), o obcym nie wiem nic. Poza tym sam fakt, że ktoś kogoś poleca już jest pewną dobrą przesłanką.

      Obecną pracę zdobyłem bez żadnych znajomości (nie bez problemów). Ale wcześniejsze dostawałem przez znajomych. Mało tego, są branże i firmy, które w ogóle się nie ogłaszają, a szukają wyłącznie ludzi z polecenia, ogłoszenie to ostateczność.

      Dlatego zamiast się obrażać na system zatrudnienia, najpierw polecam się pokręcić w upatrzonej branży i poznać chociaż kilka osób, nawet zaczynając od głupich forów (for?) tematycznych. Na pewno ktoś kogoś zna, wypijcie piwo, popytaj, poproś o omówienie z kolejnym znajomym i brnij, tak się nawiązuje kontakty biznesowe..

      • 7 1

      • Ja w 99% poszukuję osób z polecenia (jak to się mówi "po znajomości"). Nie stać mnie na branie ludzi z ulicy. Ogłoszenie daję tylko gdy wszystkie inne sposoby zawiodły.

        • 1 0

  • ??? (3)

    Badania eyetrackingowe. WTF?

    • 50 13

    • (2)

      Język polski już dawno umarł, teraz są targety i inne bzdety. Ludzie korporacji nie używają polskiego bo to nie trendy :(

      • 32 4

      • WTF to też nie jest po polsku (1)

        Nie dziw się więc że język polski zanika.

        • 21 2

        • ale HGW jest po polsku

          • 6 1

  • Ile powinien żądać inżynier (3)

    Jeżeli aplikuje na stanowisko inżyniera, to minimum 6000 pln brutto dla świeżaka.
    Jeżeli doświadczenie większe to 7000pln brutto. Poniżej można się zgodzić na stanowisko podstawowe.
    Jeżeli pracodawca żąda uprawnień to można i trzeba żądać więcej. Dlaczego? Trzeba się cenić. W momencie kręcenia nosem przez pracodawcę, że za drogo, już wiemy, że mamy do czynienia z krętactwem.

    • 21 3

    • inż. bud (1)

      To długo będziesz tej pracy szukał z takimi wymaganiami

      • 7 3

      • do inż. bud

        Podpisuje się pod Twoim wpisem.
        Wzór postawy roszczeniowej... :p
        A może by tak młode obywatelstwo popracowało cosik i pokazało,
        że zasługuje na te: 5, 7 czy 10tys. PLN ?!!
        Mam kumpla, kumaty facet, po studiach tech. x 2 i tytule mgr inż. x 2
        oraz kilkuletnim doświadczeniem w branży oraz niezłym angielskim.
        Jak zapytałem się Go "Czy zarabia kwotę zbliżona do średniej krajowej
        (~4000PLN brutto) tyle, że wyrażoną netto=na rękę ?"
        to się zaśmiał tak, że myślałem, że mi i Jemu głośniki w komórkach
        powypadają z telefonów...

        • 3 1

    • jak zna biegle język obcy techniczny i ma kilkuletnie doświadczenie w pracy w kraju i za granicą oraz obsługuje duże kontrakty to może tyle powinien dostawać.

      • 4 2

  • Jak to było w filmie "Słodko-gorzki"?

    Jeszcze k... szlaczek ze splecionych serc zrób :)

    • 5 0

  • Pytanie co do formy (1)

    Czy wykształcenie oraz doświadczenie w CV wymieniamy tak że na górze są w jednym i drugim przypadku ostatnio ukończone szkoły i szkolenia oraz miejsca pracy czy tez może odwrotnie?
    Pytam bowiem w artykule napisano 'Newralgiczne są trzy ostatnie pozycje, które powinny przedstawiać najświeższe stanowiska."

    • 7 0

    • nie słuchaj tego

      Doświadczenie listuj od najświeższego

      • 3 0

  • Kolejny tendencyjny artykuł

    z którego nic nowego się nie dowiedziałam. Zawsze odwrotnie i źle.

    • 12 0

  • A ja nawet nie wysyłam CV pierwszy. Mam profile w popularnych serwisach społecznościowych związanych z pracą i headhunterzy sami się do mnie zgłaszają i pytają czy jestem zainteresowany zmianą pracy. Nie ma tygodnia, żebym nie dostał jakiejś oferty. Śmiać mi się chce jak słyszę, że w Polsce nie ma pracy albo, że zarobki są marne.

    • 4 17

  • Jak to jest?

    Co kilka lat zmieniam pracę by podnosić swoje kwalifikacje.
    To ja zmieniam pracę a nie praca mnie więc mam czas by aktywnie szukać.
    Zawsze wysyłam kilka CV za granicę i do stu w ciągu roku w kraju.
    Jak to jest że praktycznie tylko odpowiadają na moje oferty firmy poza krajem?
    Gdyby nie duży upór nie pracowałabym w kraju.
    Jak to jest?

    • 10 2

  • kto te bzdury wymyśla..

    Tych doradców pogonić najpierw do prawdziwej pracy, bo nie maja pojęcia, tylko teoretyzują i klepią wyuczone formułki z podręczników.

    • 10 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Sławomir Kalicki

Absolwent Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni oraz Strathclyde University (MBA). Od początku pracy zawodowej ściśle związany z gospodarką morską i regionem pomorskim. Założyciel i prezes zarządu Inter Marine Sp. z o. o. - jednej z pierwszych w Polsce prywatnych agencji żeglugowych (rok zał. 1990), która po 22 latach działalności jest wiodącą w Polsce firmą branży usług sektora morskiego, usług stoczniowych oraz pośrednictwa pracy za granicą będąc jednocześnie ”firmą matką”...

Najczęściej czytane