• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy pracownikowi biurowemu można kazać sprzątać?

Tomasz Siemoński
17 stycznia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (162)
Najnowszy artykuł na ten temat Czy nowy pracodawca może mi skrócić urlop?
Obowiązek dbania przez pracownika o porządek i ład w miejscu pracy ogranicza się w zasadzie do utrzymania w czystości swojego najbliższego otoczenia pracy - tj. biurka, komputera, szafek. Obowiązek dbania przez pracownika o porządek i ład w miejscu pracy ogranicza się w zasadzie do utrzymania w czystości swojego najbliższego otoczenia pracy - tj. biurka, komputera, szafek.

Decydując się na pracę w danej firmie, mamy wyobrażenie na temat zakresu obowiązków, który będzie na nas czekał. Bywa jednak, że wyobrażenia te rozmijają się z rzeczywistością. Czy pracodawca może kazać nam robić rzeczy niezwiązane z naszym stanowiskiem i wykształceniem?



Porady prawne w serwisie Praca



Jestem zatrudniona w prywatnej firmie jako pracownik biurowo-administracyjny. Moim miejscem pracy jest recepcja. Niedawno skończyłam szkołę administracyjną, a to moja pierwsza praca, więc mam kilka wątpliwości. Czy pracodawca może kazać mi sprzątać biuro (odkurzanie, mycie podłóg, ścieranie kurzy), dbać o samochód służbowy (sprzątanie, odśnieżanie, wymiana opon), sprzątać kuchnię i łazienkę oraz przenosić ciężkie sprzęty w obrębie biura?
Na pytanie odpowiada Tomasz Siemoński, radca prawny z Kancelarii Radcy Prawnego - Tomasz Siemoński.

Tomasz Siemoński, radca prawny Tomasz Siemoński, radca prawny
W pierwszej kolejności należy wskazać, iż zgodnie z art. 22 § 1 Kodeksu pracy przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Z powyższego przepisu wynika, iż istotnym elementem stosunku pracy jest rodzaj wykonywanej pracy, którego wyraźne określenie stanowi nie tylko essentialia negotii umowy o pracę (art. 29 § 1 pkt 1 Kp), ale również podstawę do skonkretyzowania obowiązków pracownika, które z reguły następuje albo w samej umowie, albo w sporządzonym po jej podpisaniu zakresie obowiązków.

Warto jednak nadmienić, iż zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego (wyrok SN z 26.02.2003 r., I PK 149/02, M.P.Pr.-wk 2004, nr 4, poz. 7.) zakres zadań wynikających z zajmowania określonego w umowie o pracę stanowiska może być konkretyzowany nie tylko przez przedstawienie pracownikowi pisemnego zakresu czynności, ale również w drodze poleceń pracodawcy, mieszczących się w granicach zakreślonych ustalonym w umowie rodzajem pracy. Jak słusznie podkreślono w literaturze, "cechą właściwą stosunku pracy jest świadczenie pracy określonej rodzajowo. Oznacza to, że uzgodniony rodzaj pracy wyznacza granice pracowniczego obowiązku pracy, wykluczając tym samym istnienie wszechobowiązku pracownika w zakresie świadczenia pracy. Z rodzajowo określonej - przy nawiązywaniu stosunku pracy - pracy pracownika wynika potrzeba ciągłej jej konkretyzacji, co z kolei funkcjonalnie uzasadnia istnienie pracowniczego podporządkowania, a to z kolei determinuje sposób realizacji pracowniczego obowiązku pracy". A. Zwolińska, 2.3. Rodzaj pracy [w:] Obowiązek wykonywania pracy przez pracownika, Warszawa 2021.

Będą zmiany w prawie pracy, ale nie od stycznia Będą zmiany w prawie pracy, ale nie od stycznia
W świetle powyższych uwag pełna ocena prawidłowości poleceń wydawanych przez pracodawcę czytelnikowi wymaga znajomości umowy, będącej podstawą łączącego ich stosunku prawnego, a także zakresu obowiązków, jeżeli taki został sporządzony. Niemniej jednak, przy założeniu, że zadania wykonywane przez pracownika biurowo-administracyjnego mają charakter przede wszystkim umysłowy, należy przyjąć, iż powierzenie mu obowiązków typowo fizycznych wykracza poza zakres obowiązków wynikający z rodzaju pracy wskazanego w umowie.

Ponadto zgodnie z art. 211 pkt. 3 Kodeksu pracy pracownik jest zobowiązany do przestrzegania przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, w tym do dbania o należyty stan maszyn, urządzeń, narzędzi i sprzętu oraz o porządek i ład w miejscu pracy. Należy podkreślić, iż obowiązek dbania przez pracownika o porządek i ład w miejscu pracy ogranicza się w zasadzie do utrzymania w czystości swojego najbliższego otoczenia pracy - tj. biurka, komputera, szafek itp. W mojej ocenie czynności takie, jak: odkurzanie, mycie podłóg, ścieranie kurzy, sprzątanie kuchni i łazienki wykraczają znacznie poza wskazany wyżej zakres i sugerują, iż wykonywana przez czytelniczkę praca ma charakter wielorodzajowy. Co do zasady praca wielorodzajowa jest zgodna z przepisami prawa pracy i może być wykonywana w ramach jednego stosunku prawnego, a w konsekwencji można się umówić, iż pracownik będzie wykonywał jednocześnie obowiązki np. księgowego i kierowcy. Niemniej jednak musi być to odzwierciedlone w umowie o pracę. Wobec braku takich postanowień powierzanie pracownikowi obowiązków sprzecznych z rodzajem pracy wskazanym w umowie stanowi naruszenie przepisów prawa pracy, a pracownik może odmówić wykonania takiego polecenia, przy czym zgodnie z ugruntowaną linią orzeczniczą (wyrok Sądu Najwyższego z 12 kwietnia 2012 r. sygn. akt II PK 216/11) nie może zostać z tego powodu zwolniony dyscyplinarnie.


W analogiczny sposób należy ocenić legalność poleceń wydawanych przez pracodawcę w zakresie bieżącej obsługi pojazdu służbowego (sprzątanie, odśnieżanie, wymiana opon), jeżeli pojazd ten nie został pracownikowi powierzony na podstawie odrębnej umowy. W przypadku zawarcia takiej umowy obowiązek ten mógłby powstać.

Jeżeli chodzi o przenoszenie ciężkich przedmiotów w obrębie biura, należy mieć na uwadze treść Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 14 marca 2000 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy ręcznych pracach transportowych oraz innych pracach związanych z wysiłkiem fizycznym (tj. Dz. U. z 2018 r. poz. 1139), które wprowadza normy w zakresie ciężaru, jaki może być przenoszony przez pracownika-kobietę. Zgodnie z § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia masa przedmiotów podnoszonych i przenoszonych przez jednego pracownika nie może przekraczać dla kobiet - 12 kg przy pracy stałej oraz 20 kg przy pracy dorywczej. W tym miejscu nadmienić należy, iż nie jest to jedyne ograniczenie wynikające z przedmiotowego rozporządzenia. Biorąc pod uwagę powyższe, istnieje możliwość, iż pracodawca wydając polecenie przenoszenia ciężkich przedmiotów, nie tylko wykracza poza zakres obowiązków pracownika, ale również działa wbrew przepisom i zasadom bezpieczeństwa i higieny pracy.

O autorze

autor

Tomasz Siemoński

radca prawny, Kancelaria Radcy Prawnego Tomasz Siemoński

Miejsca

Opinie (162) ponad 10 zablokowanych

  • Wszystko w granicach rozsądku...

    ...wiadomo swoje biurko trzeba sprzątnąć, swoje śmieci powyrzucać i podłogę wokół siebie odkurzyć. I nic ponadto. Pracuję w pokoju w biurze gdzie jest kilka osób i co piątek każdy po prostu odkurza swój "rejon". Tak samo w swoim aucie służbowym. Szef kupił specjalny odkurzacz do samochodu i też mnie nie zbawi jak co jakiś czas nim przejadę w aucie.
    Wiadomo, że mycie podłóg czy okien już wykracza poza moje obowiązki.

    • 12 0

  • Drodzy państwo czy znamy coś takiego jak "Zasada czystego biurka"? (2)

    • 4 3

    • (1)

      Moje jest czyste raz na kilka miesięcy. Jak już syf jest taki, że mnie zaczyna drażnić. Wtedy sprzątam i przez chwilę jest dobrze. Ten dzień właśnie nadchodzi.

      • 0 1

      • Dzień zwany "Dziś nie mogę nic znaleźć"

        • 0 0

  • (2)

    Nie podoba się? Pani z UA z chęcia posprząta.

    • 4 12

    • Bo ja wiem czy tak chętnie (1)

      Niedawno zwolniliśmy panią z UA, bo takiego brudasa i syfiary żeśmy wieki nie widzieli. Musieliśmy jej palcem pokazywać, gdzie jest brud, bo w przeciwnym razie myła tylko podłogi (w umowie było o wiele więcej - godzina dziennie za ponad 3 tysiące netto miesięcznie). Zawsze wtedy waliła focha, kłóciła się i dzwoniła do przełożonych, przestała nam też odpowiadać na dzień dobry. Zawsze też twierdziła, że brudu nie da się domyć, bo myła i jest wżarty w powierzchnię. Zawsze po kłótni umyć się dało. XD
      Podać namiary na tę panią?

      • 3 0

      • Nie, do niej, nie. Podaj namiary na swoją firmę.

        Jestem sędzią, ale za godzinę dziennie za ponad 3000 zł netto miesięcznie, to ja wolę u Was sprzątać, niż w sądzie orzekać.

        • 6 0

  • (1)

    A ja znam takich Januszy biznesu co elektrykom każe gnieść kartony... Co za patologia!

    • 7 1

    • Nie takie rzeczy się robiło, czasem trzeba umyć samochód szefa, innym razem skoczyć do sklepu po pety, okna umyć, podwórze zamieść, a co go obchodzi jakie masz kwalifikacje?
      Czy jesteś elektrykiem, czy lekarzem, to on jest Twoim szefem i zleca Ci pracę.
      Płacić, płaci, czy to za leżenie czy za stanie, mam to gdzieś, ważne że płaci.

      • 1 10

  • Najlepiej

    można to przedstawić na pracownikach sklepu bo tam jest dosłownie wolna amerykanka a mówienie że nic nie musisz to teoria a praktyka i życie to inna bajka.
    W sklepach to jest poezja bo nie ma znaczenia jakie masz stanowisko na papierze tam się wyciska z pracownika tyle ile się da czyli pracownik musi czasem przyjąć towar, myć podłogę maszyną,czyścić toalety według grafiku,
    układać towar,obsłużyć kasę i trzymać kierownictwu palec prosto w tył....ku.
    W sklepach czasem mają magazynierów z doskoku bez angażu tak wygodniej.
    Ndjwazniejsza sprawa w tych sieciach jest za dużo przedstawicieli,oddziałowych czy lokalnych zwierzchników bo co drugi durne wytyczne nie mając pojęcia o pracy w sklepie wpadnie na 30 minut zrobić to i to i leci dalej jakby najważniejsze było czy coś stoi na półce po prawej czy lewej stronie.

    • 12 0

  • Sprzątałem (2)

    Pracowałem za biurkiem w sklepie z komp. Było nas 6 razem z kierownikiem. Był grafik, że każdy z nas jechał raz w tygodniu kurze, zamiatał podłogę lub jechał mopem. Odbywało się to po zamknięciu sklepu. Kierownik też miał swój dzień. Nie uważaliśmy tego za coś uwłaczającego ale normalnego tak jak posprzątanie swojego pokoju.

    • 51 6

    • (1)

      U nas w robocie to też normalne. Mamy dwa pomieszczenia - ogólnodostępne gdzie przychodzą klienci i warsztat gdzie urzędują technicy. Na bieżąco każdy dba o swoje biurko, a co drugi dzień po kolei każdy (w tym właściciel firmy) ogarnia podłogę, toaletę i kącik kulinarny. Nie wyobrażam sobie żebyśmy zatrudniali kogoś dodatkowego do sprzątania przestrzeni w której spędzamy codziennie 1/3 doby.

      • 9 6

      • No tak, ale to jedno-dwa pomieszczenia. We wpisie wyżej jest jeszcze mowa o sprzątającym kierowniku, dobry przykład czyni cuda. Tu natomiast była mowa o recepcji, czyli pewnie jest jeszcze co najmniej kilka innych pomieszczeń. Osobny pracownik do sprzątania, lub być może nawet lepiej zlecenie sprzątania firmie zewnętrznej, to raczej mus.

        • 7 1

  • "pracownik ma prawo odmówić polecenia i nie może za to zostać zwolniony dyscyplinarnie" (3)

    Klasyka. To nie zostanie zwolniony dyscyplinarnie, tylko nie przedłużą mu umowy, nie bedą dawać podwyżek ani premii (poczekają z rok-dwa aż pracownik sam się zwolni).. no sposobów na pozbycie się pracownika jest mnóstwo. Szczerze? Sam na miejscu pracodawcy pozbyłbym się takiej osoby która odmawiała by przetarcia kilku półek z kurzu lub wysprzątania samochodu- to by oznaczało że muszę do tego zatrudnić inną osobę i nie dość że wypłacać jej pensje, to jeszcze łożyć drugie tyle na ZUS. To ja już bym wolał takiego zwolnić i zatrudnić kogoś kto nie zadaje pytań.

    • 9 16

    • I oto cała prawda

      A prawda jest taka, że jesteś typowym Januszem z jakiegoś pierdziszewa...

      • 2 2

    • Jeśli Twoja córka zatrudni się jako lekarz

      Też będziesz zadowolony, jak w ramach oszczędności kierownik szpitala zaleci jej kible po pacjentach?
      Ja jestem dobrym pracownikiem w swoim zawodzie. Może nawet wybitnym. Nienawidzę sprzątać. Utrzymuję porządek w domu i na stanowisku pracy, ale gdy mam sprzątać kibel po innych (a syfiarze czasem sr ają na podłogę) to mi się przewraca

      • 9 1

    • Jestem pracodawcą i co jakiś czas dowalam swoim pracownikom inne zadania ale z każdym siadam do stołu i rozmawiam o nowych warunkach pracy. Przede wszystkim o wynagrodzeniu za dodatkowe obowiązki na które się wcześniej nie umawialiśmy.

      • 14 1

  • Jak zobaczysz co wcześniej

    sprzątaczka czyściła ścierką, którą właśnie wyciera twoje biurko, to gwarantuję Ci, że od następnego dnia sama zaczniesz o nie dbać. Pozdrawiam

    • 7 2

  • (4)

    Oczywiście, że trzeba po sobie posprzątać - biuro nie biuro, o czystość trzeba dbać. Jeśli ktoś ma problem (z reguły księżniczki) by wytrzeć kurz na biurku czy zmienić worek w koszu to zapewne w domu też syf.

    • 27 24

    • (3)

      Przeczytales w ogole ten artykul? Dziewczyna ma odsniezac sluzbowe auto, myc podlogi itp. Od kiedy to lezy w zakresie prac biurowych? Zwykly janusz jestes, a nie pracodawca. Zylujesz nawet na firmie sprzatajacej. Ha tfu na takich jak ty.

      • 15 3

      • A kto ma jej służbowe auto odśnieżyć? (2)

        • 5 3

        • Kto powiedzial, ze to jej sluzbowe auto? Moze rownie dobrze jezdzi nim jakis inny pracownik i znalezli sobie glupia do wykorzystywania.

          • 14 1

        • Szef

          • 6 3

  • Syfiara (1)

    Sam jestem pracownikiem biurowym i nie wyobrażam sobie po dniu pracy zostawić bajzel (umyć swoje kubki, posprzatać dokumenty itd), a jeżeli to recepcja to tym bardziej obowiązek bo to pierwsze miejsce do którego przychodzi klient. W wielu biurach jest zasada 5S polecam

    • 21 9

    • A podłogi na mokro też sprzątasz w biurze, vzy jesteś syfiarzem jak określiłeś bohaterkę artykułu?

      • 9 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Dorota Sobieniecka- Kańska

Dyrektor Gdańskiego Klubu Biznesu. Wydawca, dziennikarka, wykładowca, doradca public relations. Absolwentka filologii polskiej Uniwersytetu Gdańskiego. W przeszłości kierownik literacki Teatru Muzycznego pod dyrekcją Jerzego Gruzy; dziennikarka - z-ca redaktora naczelnego, redaktor naczelna, publicystka i komentatorka „Głosu Wybrzeża”; prezes zarządu wydawnictwa Baltic Press (wydawca anglojęzycznego dwumiesięcznika „Baltic Transport Journal”; dyrektor Biura Zarządu...

Najczęściej czytane