• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy z powodu wojny powinniśmy jeszcze raz przyjrzeć się fuzji Orlenu z Lotosem?

VIK
4 marca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Czy sprzedaż części Lotosu Saudi Aramco, firmie MOL i Unimot zwiększa ryzyko zacieśnienia relacji z rosyjskim sektorem paliwowym? 
Czy sprzedaż części Lotosu Saudi Aramco, firmie MOL i Unimot zwiększa ryzyko zacieśnienia relacji z rosyjskim sektorem paliwowym?

Władze Gdańskiego Klubu Biznesu apelują o zawieszenie fuzji PKN Orlen i Grupy Lotos. Według członków tej organizacji czas wojny nie jest odpowiednim momentem na podejmowanie takich działań. Z kolei w ocenie prezesa PKN Orlen proces połączenia z Lotosem, ale też z PGNiG, już dziś to polska racja stanu.



Jak oceniasz przejęcie udziałów w rafinerii przez nowego inwestora?

W ostatnich dniach pojawiły się głosy, że dokonanie fuzji PKN OrlenGrupą Lotos w wyniku sprzedaży części naftowego biznesu węgierskiemu koncernowi MOL, ale też Saudi Aramco, które współpracują z podmiotami z Białorusi i Rosji, jest szkodliwe. Sprzedaż wymusiły uzgodnienia z Komisją Europejską, ale scenariusz i wybór podmiotów, czyli co komu zostanie sprzedane, należał do Orlenu.

Przypomnijmy, że w połowie stycznia 2022 r. PKN Orlen ogłosił, że strategicznym partnerem, który obejmie 30 proc. wydzielonej rafinerii w Gdańsku, jest Saudi Aramco. Natomiast węgierski MOL kupi 417 stacji paliw sieci detalicznej Lotosu za 610 mln dolarów. Dodatkowo PKN Orlen zawarł z MOL warunkową, ramową umowę sprzedaży, w wyniku której podmioty należące do Grupy Kapitałowej Orlen nabędą od MOL 144 stacje paliw zlokalizowane na Węgrzech oraz 41 stacji paliw zlokalizowanych na Słowacji, za łączną cenę 229 mln euro. 100 proc. udziałów Lotos Biopaliwa kupi Rossi Biofuel, natomiast 100 proc. akcji Lotos Terminale kupi Unimot Investments.

Powiązania MOL, Saudi Aramco i Unimot budzą niepokój



W obliczu konfliktu zbrojnego wybór tych partnerów - MOL, Saudi Aramco, ale też Unimot Investments budzi niepokój, a z apelem wystąpił Gdański Klub Biznesu.

Czytaj też:

Saudi Aramco i MOL partnerami przy przejęciu Lotosu przez Orlen



- W obliczu realnego zagrożenia dla Polski ze strony Rosji i Białorusi wnioskujemy o natychmiastowe wstrzymanie transakcji wyprzedaży aktywów państwowej firmy Lotos. Węgry przyjmują bardzo zachowawcze i niejednoznaczne stanowisko w stosunku do Rosji, która napadła na Ukrainę i bestialsko morduje ludzi, gwałcąc wszelkie międzynarodowe standardy, w tym prawa człowieka. Firma węgierska MOL ma bezpośrednie powiązania z firmami rosyjskimi. Firma Unimot funkcjonuje głównie na bazie biznesowych relacji z firmami białoruskimi. Saudi Aramco utrzymuje również szerokie relacje biznesowe z firmami rosyjskimi. To wszystko w kontekście agresji Rosji na Ukrainę i bezpośredniego udziału w tej napaści Białorusi bardzo poważnie zagraża bezpieczeństwu energetycznemu Polski - zaapelowali członkowie GKB.
Jak przypomnieli członkowie GKB, światowe firmy już zdecydowały o zakończeniu współpracy z firmami rosyjskimi, wstrzymując również do Rosji i Białorusi eksport. Tak zrobiły już: BMW poprzez wstrzymanie produkcji w Kaliningradzie i eksportu aut do Rosji, BP poprzez sprzedaż 20 proc. udziałów w firmie Rosneft, ale również ExxonMobile, Shell, Boeing, Apple i wiele innych, potępiając agresję na Ukrainę. Szwajcarska firma Nord Stream 2 zwalnia pracowników i ogłasza upadłość. Według GKB nie możemy wyłamać się z tego potężnego międzynarodowego procesu.

Prezes Orlenu broni wyboru partnerów i mówi o racji stanu



Do zarzutów o powiązania partnerów Orlenu z białoruskim i rosyjskim biznesem w specjalnym oświadczeniu odniósł się prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. Według niego proces tworzenia multienergetycznego koncernu nie wyhamuje, a obawy o to, że wpuszczenie na polski rynek Saudi Aramco i firmy MOL zwiększa ryzyko zacieśnienia relacji z rosyjskim sektorem paliwowym, są nieuzasadnione.

Czytaj też:

Wyprzedaż majątku czy dobry interes? Wywiad z Danielem Obajtkiem



- Fundamentem fuzji PKN Orlen z Grupą Lotos jest umowa z Saudi Aramco. Oznacza ona zacieśnienie relacji PKN Orlen ze stabilnym partnerem, największym koncernem paliwowym na świecie z ogromnym doświadczeniem i technologiami, które umożliwią dalszy dynamiczny (rozwój) połączonego koncernu. Kluczowy jest rozwój petrochemii. Skorzysta na tym również Grupa Lotos, której działalność bazuje głównie na jednej rafinerii. Przypomnijmy, że od 2008 r. w Europie zamkniętych zostało ponad 30 rafinerii - napisał prezes Obajtek.
Według niego współpraca z  Saudi Aramco oznacza również zwiększenie dostaw ropy. Dostawcy z kierunku arabskiego już po połączeniu z Grupą Lotos osiągną aż 45 proc. łącznego zapotrzebowania w Nowej Grupie Orlen. Dla koncernu to pewne źródło stabilnej jakościowo ropy naftowej, a z punktu widzenia polskiej gospodarki dalsza dywersyfikacja kierunków dostaw.

Czytaj też:

Głosować przeciwko fuzji Lotosu z PKN Orlen - twierdzi analityk DM BOŚ



- Transakcja ze spółką MOL dotyczy jedynie wymiany stacji i otwiera Grupie Orlen wejście na rynek węgierski i słowacki. Struktura transakcji w pełni zabezpiecza nas przed dalszym niekontrolowanym zbyciem aktywów przez MOL i zapewnia stabilność polskiego rynku. Na transakcje wyraziło zgodę 85 proc. akcjonariuszy Lotosu. Przy negocjacji środków zaradczych w obszarze detalu naszym głównym celem od samego początku pozostawała gwarancja ekspansji geograficznej. Transakcja z MOL oznacza wejście PKN Orlen na nowe rynki. Poprzez wymianę aktywów uzyskujemy 144 stacje paliw na Węgrzech, poszerza się też sieć na Słowacji o 41 nowych obiektów. Łącznie to aż 185 stacji wspierających sprzedaż i wzmacniających rozpoznawalność marki Orlen - napisał prezes Obajtek.

Czy Lotos zyska, czy straci, czyli rozwój czy wyprzedaż?



Gdański Klub Biznesu ma też wątpliwości, czy takie korzyści faktycznie są.

- Z punktu widzenia interesu Skarbu Państwa ta transakcja nie ma jakiegokolwiek uzasadnienia. Podstawowym warunkiem przejęć i łączenia firm jest zdobycie dodatkowego udziału w rynku. Przy opisywanej transakcji następuje zmniejszenie udziałów w rynku polskiej spółce i oddanie jego dynamicznego fragmentu firmom zagranicznym. Za 30 proc. rafinerii, w którą po 2005 r. zainwestowano prawie 10 mld zł, Skarb Państwa otrzyma kwotę 1,15 mld zł. Orlen sprzedaje 417 świetnie działających, dużych stacji benzynowych Lotosu, informując, że sam nabywa na Węgrzech i Słowacji 185 stacji znacznie mniejszego formatu. Oceniamy, iż nie jest to ekspansja, ale degradacja. Nie jest to wzmocnienie rynkowej pozycji Orlenu, lecz jej znaczące osłabienie. Ma miejsce marnotrawstwo publicznego majątku oraz likwidacja nowoczesnej polskiej firmy z dobrym potencjałem rozwojowym. Transakcja zaprojektowana przez PKN Orlen to nie uzasadniona fuzja, lecz nieracjonalna wyprzedaż aktywów Lotosu - czytamy w stanowisku Gdańskiego Klubu Biznesu.
Jak przypominają w swoim apelu członkowie GKB, przy okazji fuzji podpisano również wieloletnią umowę (wstępną) na zakup ropy naftowej od firmy Saudi Aramco w ilości do 327 tysięcy baryłek dziennie, to jest do 20 mln ton rocznie. Przy dzisiejszej cenie jednej baryłki ropy BRENT już ponad 100 dolarów jest to kontrakt na poziomie ponad 60 mld zł rocznie. Koncern Saudi Aramco, płacąc tylko trochę więcej niż jeden miliard złotych za 30 proc. w rafinerii, uzyskuje dostęp do 50 proc. rynku hurtowego w Polsce i dostawy na rynek Polski i Czech własnej ropy naftowej - do 20 mln ton rocznie. Nie znamy uzgodnień szczegółowych, jednak znając system negocjacyjny strony arabskiej, można domniemywać, że pełny zwrot z inwestycji na tej transakcji saudyjski koncern osiągnie zapewne już w pierwszym roku - czytamy w stanowisku GKB.

Członkowie GKB przypominają też, że zgodnie z opracowanym w 2015 r. dokumentem "Strategia rozwoju do roku 2020 i kierunki rozwoju do roku 2030" Lotos miał wyznaczone kierunki ekspansji biznesowej z konkretnymi programami inwestycyjnymi i sposobem finansowania rozwoju. Lotos przed 2030 r. miał osiągnąć poziom przychodów 100 mld zł rocznie.
VIK

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (440)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Dorota Sobieniecka- Kańska

Dyrektor Gdańskiego Klubu Biznesu. Wydawca, dziennikarka, wykładowca, doradca public relations....

Najczęściej czytane