• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dąbrowski: Transformacja energetyczna. Farmy wiatrowe, OZE i elektrownia jądrowa

Robert Kiewlicz
1 czerwca 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Przetarg na port instalacyjny w Gdyni
- Rozwój nowego sektora w Polsce, jakim będzie morska energetyka wiatrowa, stwarza ogromny potencjał rozwoju dla polskich firm. Wiele z nich może odnaleźć swoje miejsce w łańcuchu dostaw - twierdzi Wojciech Dąbrowski, prezes Grupy PGE. - Rozwój nowego sektora w Polsce, jakim będzie morska energetyka wiatrowa, stwarza ogromny potencjał rozwoju dla polskich firm. Wiele z nich może odnaleźć swoje miejsce w łańcuchu dostaw - twierdzi Wojciech Dąbrowski, prezes Grupy PGE.

Grupa PGE chce w najbliższych latach sfinansować 24 projektów o łącznej wartości ok. 74 mld zł. Wśród tych inwestycji znalazły się dwa projekty morskich farm wiatrowych Baltica 2 i Baltica 3 o łącznej wartości 35 mld zł. Jakie znaczenie te projekty mają dla rozwoju polskiej energetyki i kiedy zielona energia zastąpi węgiel, jaki wpływ morskie inwestycje PGE będą miały na Pomorze oraz rozwój branży offshore i lokalnych firm - rozmawiamy z Wojciechem Dąbrowskim, prezesem Grupy PGE.



W najbliższych latach PGE Polska Grupa Energetyczna ma zamiar zainwestować miliardy w rozwój energetyki wiatrowej na morzu. Na jakim etapie są te projekty i kiedy pierwsze farmy wiatrowe staną na Bałtyku?
Wśród wyzwań, przed jakimi stoi polska energetyka, jest konieczność inwestycji w polskie źródła odnawialne, ale również musimy dysponować stabilnymi źródłami energii. Takim źródłem będą elektrownie jądrowe.

Wojciech Dąbrowski: - Grupa PGE będzie jednym z pierwszych polskich podmiotów, który uruchomi morskie farmy wiatrowe na Bałtyku. Dla nas to najważniejszy projekt inwestycyjny w Grupie PGE. Do 2030 r. na Bałtyku wybudujemy 2,5 GW mocy wiatrowych. Pierwsza energia elektryczna z Morskiej Farmy Wiatrowej Baltica, realizowanej w dwóch etapach Baltica 2 i Baltica 3, popłynie już w 2026 r. Po 2030 r. zrealizujemy dodatkowy projekt morski o mocy 1 GW, a w planach mamy kolejne inwestycje w tej technologii.

Baltica 2 i Baltica 3 otrzymały już pozwolenia środowiskowe i podpisały umowy przyłączeniowe do sieci, a 7 kwietnia 2021 r. uzyskały decyzję prezesa Urzędu Regulacji Energetyki w sprawie tzw. I fazy wsparcia dla morskich farm wiatrowych i prawo do pokrycia ujemnego salda dla energii elektrycznej - tzw. kontraktu różnicowego. W zależności od ostatecznych decyzji inwestycyjnych Baltica 3 (1 GW) może zostać uruchomiona w 2026 r., a Baltica 2 (1,5 GW) przed 2030 r.

Jakie płyną z tego korzyści, w szczególności dla Pomorza?

- Rozwój nowego sektora w Polsce, jakim będzie morska energetyka wiatrowa, stwarza ogromny potencjał rozwoju dla polskich firm. Wiele z nich może odnaleźć swoje miejsce w łańcuchu dostaw takiego przedsięwzięcia w wielu kluczowych elementach, takich jak łopaty, generatory, przekładnie, systemy odbioru mocy, systemy kontroli kąta natarcia, konstrukcje wsporcze, osprzęt elektryczny, okablowanie. Planując morskie farmy wiatrowe w PGE, postawiliśmy sobie jeden ważny cel: aby z tych inwestycji polska gospodarka i polskie firmy zyskały jak najwięcej. Wspieranie polskich przedsiębiorstw i współpraca z nimi jest dziś kluczowym zadaniem dla takich inwestorów jak PGE. Będziemy zapraszać i zachęcać kolejnych przedsiębiorców, aby jak najwięcej polskich firm wzięło udział w tym procesie. Będzie to istotny impuls dla rynku pracy i przedsiębiorczości lokalnej, zwłaszcza w województwie pomorskim i zachodniopomorskim.

Nowy port w Trójmieście. Port instalacyjny na potrzeby farm wiatrowych



Czy w projektach offshore zaangażowane zostaną lokalne firmy?

- Morskie farmy wiatrowe generują szereg usług dodatkowych, które potrzebne są w okresie budowy i eksploatacji, takich jak baza hotelowa i gastronomiczna, transport morski i śródlądowy, dostawy paliw dla transportu morskiego i lądowego, dostawy energii, ubezpieczenia majątku i kontraktów czy szkolenia i certyfikacja.

Zależy nam na tym, aby zaangażować w proces budowy i eksploatacji polskie podmioty z różnych branż. Między innymi dlatego też Grupa PGE stworzyła Plany Łańcucha Dostaw dla etapów Baltica 2 i Baltica 3, które zawierają wszystkie najważniejsze informacje dotyczące zarówno inwestycji, inwestorów, jak i planów inwestycyjnych. Zebrane w dokumencie informacje pomogą przygotować lokalnym, regionalnym i krajowym dostawcom dostosowane do naszych potrzeb oferty.

Transformacja energetyczna w Polsce jest faktem. Polskie firmy energetyczne coraz szybciej zmierzają w stronę bezemisyjnej produkcji energii.

Jakich kontrahentów, podwykonawców będziecie szukali? Na co mogą liczyć wasi potencjalni partnerzy i jaki może być udział lokalnych firm w tych projektach?

- Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej zidentyfikowało ponad 100 polskich podmiotów, które z powodzeniem mogą zostać włączone w procesy przygotowania, budowy i eksploatacji farm wiatrowych w polskiej części Bałtyku.

Do zrealizowania tak ogromnej inwestycji jak budowa morskich farm wiatrowych potrzebne będą odpowiednio przystosowany port do obsługi jednostek instalacyjnych oraz porty z przygotowanym zapleczem operacyjno-serwisowym. Projekty tej skali mają szansę zaktywizować cały szereg branż, w tym przede wszystkim portową i stoczniową.

Morskie farmy wiatrowe będą wymagały zaangażowania znacznej liczby specjalistycznych jednostek pływających. Polskie biura projektowe mają już doświadczenie w ich projektowaniu, a polskie stocznie w ich budowie. Program rozwoju offshore będzie więc silnym impulsem dla branży stoczniowej. Z rozwoju sektora skorzystają także porty, w których potrzebne będą nowe nabrzeża i baseny. Dotyczy to zarówno największych portów, takich jak m.in. Gdynia, jak i mniejszych przystani, takich jak Ustka, Darłowo, Kołobrzeg, Władysławowo czy Łeba.

- Morskie farmy wiatrowe będą wymagały zaangażowania znacznej liczby specjalistycznych jednostek pływających. Polskie biura projektowe mają już doświadczenie w ich projektowaniu, a polskie stocznie w ich budowie. Program rozwoju offshore będzie więc silnym impulsem dla branży stoczniowej - twierdzi prezes Grupy PGE. 


- Morskie farmy wiatrowe będą wymagały zaangażowania znacznej liczby specjalistycznych jednostek pływających. Polskie biura projektowe mają już doświadczenie w ich projektowaniu, a polskie stocznie w ich budowie. Program rozwoju offshore będzie więc silnym impulsem dla branży stoczniowej - twierdzi prezes Grupy PGE.

Spółka przygotowuje się też do budowy, tzw. portu instalacyjnego, który ma też służyć w przyszłości do obsługi inwestycji offshore na Bałtyku. Kiedy może ruszyć budowa nowego terminalu?

- Przygotowuje się do tworzenia portu instalacyjnego na potrzeby budowy farm wiatrowych na Bałtyku. Jesteśmy w stałym kontakcie z zarządami polskich portów oraz instytucjami państwowymi w tym zakresie.

W przypadku portu instalacyjnego istotny jest dla nas potencjał, możliwość rozbudowy, a przede wszystkim bliskość do obszarów morskich, na których PGE zainstaluje turbiny wiatrowe. Ze względu na to ostatnie kryterium - odległość od morskich farm wiatrowych - porty w Gdańsku i Gdyni mają największy potencjał. PGE prowadzi również rozmowy z władzami samorządowymi Ustki i Łeby.

PGE inwestuje w innowacyjne technologie w Gdańsku




Biorąc pod uwagę termin wyprowadzenia pierwszej mocy z Baltica 3 w 2026 r., instalacja portowa potrzebna będzie w 2025 r., ale będzie to zależało od wielu czynników i szczegółowy harmonogram jest na bieżąco aktualizowany.
Morskie farmy wiatrowe będą wymagały zaangażowania znacznej liczby specjalistycznych jednostek pływających. Polskie biura projektowe mają już doświadczenie w ich projektowaniu, a polskie stocznie w ich budowie.

Czy energetyka morska i inne czyste źródła energii są w stanie zastąpić węgiel? Kiedy może to nastąpić?

- Transformacja energetyczna w Polsce jest faktem. Polskie firmy energetyczne coraz szybciej zmierzają w stronę bezemisyjnej produkcji energii. W kolejnych dekadach będziemy obserwować dynamiczny wzrost inwestycji w odnawialne źródła energii.

Transformacja energetyczna jest procesem złożonym, wymagającym kapitałochłonnych inwestycji. Obecny portfel wytwórczy Grupy PGE jest w ponad 80 proc. oparty na węglu kamiennym i brunatnym.

PGE Polska Grupa Energetyczna w ogłoszonej jesienią zeszłego roku strategii przedstawiła plan transformacji Grupy i drogę do dekarbonizacji wytwarzania oraz ogłosiła cel osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r. W tym celu do 2030 r. Grupa PGE zamierza wybudować 2,5 GW nowych mocy w morskich elektrowniach wiatrowych, 3 GW w fotowoltaice oraz rozbudować portfel lądowych farm wiatrowych o co najmniej 1 GW. Wielkoskalowym projektom będzie towarzyszyć komplementarny program magazynowania energii na co najmniej 0,8 GW, co pozwoli na wsparcie bezpiecznej i elastycznej pracy systemu elektroenergetycznego.

PGNiG chce integrować rynek ciepłowniczy. Będzie oferta na GPEC?



Czy inwestycje PGE wpłyną na obniżenie cen energii elektrycznej w Polsce? Czy nie ma już szans na "tańszy prąd"?

- Wzrost cen uprawnień do emisji CO2 jest faktem i jest to czynnik, który jest niezależny od PGE. Jednakże zadziałać możemy i robimy to, ograniczając koszty CO2 właśnie naszymi inwestycjami - w źródła odnawialne i niskoemisyjne. Jest to przede wszystkim wyraz naszej odpowiedzialności wobec naszych klientów, odbiorców energii elektrycznej.

Elektrociepłownie w Trójmieście rezygnują z węgla. PGE stawia na gaz i OZE



Jeżeli ktoś mówi, że przez nasze inwestycje w morskie farmy wiatrowe prąd będzie droższy, to jest dokładnie odwrotnie. Maksymalna cena, która jest przewidziana dla realizacji projektów offshore, to niespełna 320 zł/MWh, gdy dzisiaj energia elektryczna kosztuje na rynku hurtowym przeszło 350 zł/MWh. To pewne uproszczenie, ale te 30 zł różnicy to szansa na niższe ceny energii dla klientów.

Jak ocenia Pan projekt dotyczący energetyki jądrowej? Co oznacza ta inwestycja dla naszego rynku i  czy rzeczywiście jest niezbędna?

PGE przygotowuje się do tworzenia portu instalacyjnego na potrzeby budowy farm wiatrowych na Bałtyku. Jesteśmy w stałym kontakcie z zarządami polskich portów oraz instytucjami państwowymi w tym zakresie.

- Budowa elektrowni jądrowych została wpisana w Politykę Energetyczną Polski do 2040 r. To projekt, któremu jako Grupa PGE bardzo kibicujemy. Wśród wyzwań, przed jakimi stoi polska energetyka, jest konieczność inwestycji w polskie źródła odnawialne, ale również musimy dysponować stabilnymi źródłami energii. Takim źródłem będą elektrownie jądrowe. Do czasu ich powstania jednak musimy utrzymywać strategiczną rezerwę węglową, która w najbliższych latach będzie funkcjonowała w podstawie wytwarzania, a dzięki temu Polska zyska czas niezbędny na rozwój odnawialnych źródeł energii.

Jakie cele stoją w najbliższy latach przed Grupą PGE i polskim systemem energetycznym? W jakim kierunku będzie się rozwijał nasz rynek energii?

- Cel to przede wszystkim nisko- i zeroemisyjne inwestycje, które ograniczają wpływ CO2 na naszą działalność i na środowisko naturalne. Tak jak mówiłem, to nasza odpowiedzialność w stosunku do odbiorców energii elektrycznej. W ogłoszonej w październiku strategii wskazaliśmy nasz cel na 2050 r. - to neutralność klimatyczna i 100 proc. zielonej energii dla klientów. Ale transformacja to także wzmocnienie sieci dystrybucyjnej i dostosowanie jej do zmieniającego się rynku, rosnącej liczby rozproszonych źródeł energii, w tym prosumentów. Nasze inwestycje w obszarze dystrybucyjnym z pewnością to zapewnią.

Opinie (69) 2 zablokowane

  • Przez ostatnie 6 lat rządząca mafia

    tylko rozkrada i rujnuje ten kraj. Nikt nigdy w historii tego kraju tego nie robił na tak pełnowymiarową skalę. Kaczynski ma wykonać to co jego mocodawcy i sponsorzy mu kazali. Ten kraj ma być Białorusią UE póki nas nie wykluczą

    • 0 0

  • panie Wojtku ! {dziś prezesie }

    zanim powstało to Baltica 2 i Baltica 3 , to mocno zaangazowane i zaawansowane prace projektowo- konstrukcyjne Farm Wiatrowych prowadziła gdyńska Firma Baltex . Która miała i ma wszelkie zgody oraz wskazaną lokalizacje - Pierwszej takiej Farmy na wodach Bałtyku w naszej polskiej strefie graniczno -ekonomicznej ! . Dziś wszystko to chce przejąć Obajtkowa firma i sobie chce przypisać wszelkie sukcesy z tym związane ! a to nieładnie ! i o takim czymś trzeba informować opinie publiczną oraz podawać rzetelne oraz prawdziwe informacje ,a nie sprzedawać kit .

    • 0 0

  • Czy w Polsce aż tak brakuje inżynierów? (1)

    Energetyką w Polsce zajmują się różnych specjalności prawnicy. Czy to nie doprowadzi do katastrofy?

    • 3 1

    • nie

      ale w Gdnansku jak najbardziej. Patrz, stan infrastruktury Gait.

      • 0 0

  • elektrownia jądrowa (5)

    powinna być zlokalizowana przy ul. Wiejskiej w Warszawie, może wtedy któregoś koryciarza oświeci

    • 39 19

    • Lubelszczyzna albo Podkarpacie (4)

      tam jest największe poparcie obecnej włądzy

      • 10 5

      • (3)

        Ja bym z chęcią chciał aby w mojej gminie była elektrownia jądrowa. Powód jest prosty gminy gdzie znajdują się elektrownie są najbogatsze nie ma problemu z szkołami przedszkolami czy infrastruktura

        • 4 1

        • to prawda, np. w Fukuszimie (2)

          nie ma żadnego problemu ze szkołami czy przedszkolami

          • 2 2

          • (1)

            W Fukushimie było trzęsienie ziemi i tsunami. U nas takiego zagrożenia nie ma, więc argument chybiony.

            • 4 1

            • serio? w fukushimie mowili podobnie.

              to przejzyj strony wtornych ruchów tektonicznych w latach 2k.

              • 0 1

  • temu panu chyba za dobrze sie wiedzie, wyglada jakby sie wypudrowal

    • 0 1

  • Przez ostatnie 6 lat rządzący nie zbudowali (3)

    ani nawet nie rozpoczęli budowy elektrowni jądrowej czy morskich farm wiatrowych. Zablokowali natomiast wiatraki lądowe i wtopili na Ostrołęce.

    • 37 5

    • (2)

      A powiedz gdzie jest ta elektrownia jądrowa która poprzednicy zbudowali?

      • 2 1

      • Dwie wieże Kaczyńskiego w Ostrołęce.

        To jest szczytowe osiągnięcie PIS plus zablokowana kopalnia w Turowie. Bajkopisarze po podstawówce.

        • 0 3

      • artykuł nie jest o poprzednikach

        mnie interesuje co robi obecny rząd, oczywiście oprócz nakręcania inflacji i zadłużania państwa

        • 2 3

  • No no!..A Brudziński dalej obiecuje budowę promu Batory...

    Najpierw Obajtek musiał doprowadzić na skraj bankructwa prywatne wiatraki zerwaniem umów, za co Energa płaci gigantyczne odszkodowania, żeby to samo mieć drożej za publiczne pieniądze. Słuszną politykę ma nasza partia!

    • 2 2

  • OZE - tak (1)

    ale należy pamiętać o usługach regulacyjnych. Przy wprowadzeniu do sieci tak wielu źródeł niespokojnych (fotowoltaika i - zwłaszcza - wiatraki o dużych mocach zainstalowanych) należy mieć magazyny energii, które zapobiegną "przeładowaniu" systemu energetycznego w okresach, kiedy dmucha i świeci, a także "opróżnieniu", kiedy słoneczko zachodzi i wiatr cichnie. System energetyczny nie jest gumowym workiem, który rozciąga się i kurczy wedle potrzeb. Energetyka atomowa praktycznie nie ma zdolności regulacycjnych, magazyny z akumulatorów litowo - jonowych są niezwykle drogie i kłopotliwe w utylizacji, choć ich niewątpliwą zaletą jest czas reakcji liczony w milisekundach.
    Jedynym racjonalnym rozwiązaniem jest wykorzystanie do magazynowania energii zbiorników elektrowni wodnych i budowa elektrowni szczytowo - pompowych, których mamy dramatycznie mało jak na potrzeby systemu. Obiecywane przez PGE dokończenie budowy esp w Młotach - to też za mało. Korzystnych lokalizacji na duże esp jest w Polsce co najmniej kilka, poza tym można pomyśleć o lokalnych klastrach energetycznych, w skład których wchodziłaby esp, kilkanaście wiatraków, farma fotowoltaiczna. Taka instalacja bardzo dobrze wpływałaby na system energetyczny, przede wszystkim na zasilanie odbiorców położonych "na krańcach sieci".
    Budujmy elektrownie wodne!

    • 4 3

    • Nie mamy takich rzek oraz mamy za wielki kraj. To się sprawdza w Macedonii ale nie w 40milionowej Polsce

      • 0 1

  • (14)

    Juz dawno powinna stac elektrownia jadrowa a my caly czas wegiel brunatny. A te wiatrowe to dobre w miniaturowych krajach a nie w 40milionowym

    • 39 7

    • ta, małe. Pewnie dlatego Wielka Brytania czerpie z wiatru kilkadziesiąt procent energii. (5)

      • 9 8

      • Kilkadziesiąt procent, czyli 30%, czy 70%? (1)

        A może zmiennie, jak to z energią z wiatraków? Raz wieje, a raz nie. Wiatraki mogą być dodatkiem, a nie podstawą sieci energetycznej. No i trzeba mieć jeszcze elektrownie zapasowe, które dostarczą brakującej energii kiedy nie wieje.

        • 7 2

        • 15% mają z wiatru

          • 0 0

      • Nie kilkadziesiąt tylko około 15%

        • 0 0

      • Anglie gimbusie ti ty widziałes co najwyzej w telewizji i tyle o niej wiesz a o energetyce jeszcze mniej

        I podstawa Gimbusie w Holandia kraj wiatraków ale budują elektrownie atomowe ,bo wiatraczki ładnie wygladaja ale mało prądu daja!

        • 6 5

      • tak, pewnie dlatego, że

        Wielka Brytania ma z jednej strony Morze Północne na którym wieje przez 300 dni w roku a z drugiej Morze Irlandzkie i Celtyckie od takie porównanie z 4liter. To tak jak byś porównał Polskę z Kuwejtem pod względem możliwości wydobycia ropy naftowej...

        • 10 3

    • Nie powinna stać tylko powinny stać bo jedna elektrownia to trochę za mało

      • 0 0

    • węgiel brunatny cały czas ? (2)

      w t.v.n to słyszałeś ? Doczytaj najpierw jaki węgiel jest wykorzystywany u nas w elektrowniach potem napisz coś przemyślanego sterowana małpko bez rozumu.

      PS jak wspominasz o węglu brunatnym to powiedz coś o tym kto najbardziej korzysta z tego surowca w Europie - podpowiem, Niemcy...zdziwiony ? W pobliżu granicy z Polską Czechami i Niemcami jest ponad 12 kopalni odkrywkowych węgla brunatnego. Polska wykorzystuje 4 razy mniej niż Niemcy. Do tego w Niemczech otwierają w najbliższym czasie następną...Żeby było zabawniej właścicielami większości tych kopalń są spółki powiązane wprost z pepikami, tak że hipokryzja do potęgi^n. Już nie wspominam o logice związanej ze spływem wody, o którym tak skomleli - bo skoro ich miasta są wyżej od naszych (a wystarczy spojrzeć na pierwszą lepszą mapę hipsometryczną Europy by się o tym przekonać, to chyba logiczne, że woda spływa w dół ....

      • 38 10

      • Tak, porównuj Niemcy, które mają potężny przemysł z Polską.

        • 4 1

      • Pisze o Polsce a ty Niemcy.

        • 7 1

    • Uwalili kilkamlate temu stawianie elektrowni wiatrowych, a teraz sami chca stawiac

      • 7 1

    • jakoś Niemcom węgiel brunatny i kamienny nie szkodzi (1)

      Czechom też nie

      • 13 9

      • oczywiście, że nie - bo tu chodzi o interesy

        oni mają w d.... te tsue i ich decyzje jeśli chodzi o ich interes, tutaj dziennikarze lvn dostawali wzwodu jak o tym wspominali razem z opozycją. Niemcy przez lata miały w poważaniu zieloną energię podczas transformacji energetycznej i truły kilka razy więcej niż Polska. Niech zajmą się tym syfem który dzieje się w Indiach, Afryce, Rosji lub Azji - my jesteśmy na ich tle promilem promila. Oni sobie dobrze wykombinowali - niby zielona energia - a realu interesy z Rosją, hub przesyłowy w Niemczech i wymuszony zakup gazów od nich, już coś zaczynają gadać o zagrożeniu atomem w kontekście elektrowni w PL, od taki zbieg okoliczności.

        • 12 6

    • Zgadza się! Gdyby prawdą było to co premier bajał o tych elektrykach, to kolejka do ładowania na nast kwartał.

      • 8 1

  • Pseudoekolodzy i lewicowcy doprowadzili by ten kraj do bankructwa a za prąd musieli bysmy płacic 100 razy wiecej

    niż obecnie. Oni po prostu chcą byśmy kupowali prąd od Niemców i rusków po kosmicznych cenach!!
    Dla Polski poza elektrownią wodną jedyne wyjście to atomówka i to minimum 3 i oby jak najszybciej !
    Identycznie na całym swiecie. Już teraz wiadomo ze zapotrzebowanie na prąd wzrośnie 100 krotnie minimum .A żadne odnawialne źródło prądu nie jest wstanie sprostać zapotrzebowaniu.
    Już teraz obecnie mamy największe działające elektrownie słoneczne wybudowane na pustyni w Afryce. I niestety okazało się że będą niewydolne w porównaniu do zapotrzebowania.

    • 2 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Krzysztof Stepokura

Prezes formy Eurotel. W 1994 roku założył firmę telekomunikacyjną Martel, która od 1996 roku była autoryzowanym przedstawicielem sieci Era. Obecnie spółka ta prowadzi dystrybucję sprzętu telekomunikacyjnego firm Siemens, Panasonic oraz innych wiodących marek na rynku telefonii komórkowej. W latach 2001-2002 pracował jako Prezes Zarządu w Tele-Net Sp. z o.o. - firmie będącej autoryzowanym dealerem sieci ERA. Od 2002 roku jego kariera zawodowa związana jest ze spółką Eurotel, w której przez...

Najczęściej czytane