- 1 Będą dwie niedziele handlowe w miesiącu? (231 opinii)
- 2 Brak opłaty mocowej - niższe rachunki (250 opinii)
- 3 Elektrownia jądrowa. Exim Bank pomoże w finansowaniu (206 opinii)
- 4 Ogłoszono nowy przetarg na terminal zbożowy w Porcie Gdynia (92 opinie)
- 5 Francuska stocznia domaga się 5,3 mln euro (142 opinie)
- 6 100 nowych miejsc pracy w Hapag-Lloyd (87 opinii)
EKF. Balcerowicz, Belka i Hausner o braku wiarygodności NBP i inflacji
W roku 2021 nastąpił w Polsce gwałtowny wzrost inflacji, wyższy niż w pozostałych krajach Unii Europejskiej. W lipcu wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych (ang. consumer price index, CPI) osiągnęło poziom 5 proc. a wzrost cen materiałów budowlanych i nieruchomości był jeszcze szybszy. W podobnych warunkach banki centralne Czech i Węgier zmieniły politykę pieniężną i podniosły stopy procentowe. Na wrześniowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych. Od maja 2020 główna stawka jest rekordowo niska i wynosi 0,1 proc.
- Banki centralne mają dwojakiego rodzaju broń, żeby zachować stabilność cen. Pierwsza to stopy procentowe. Kiedy ceny rosną mogą je podnosić, żeby schłodzić gospodarkę podnosząc cenę pieniądza. Druga to pewnego rodzaju opowieść. O tym jakiej inflacji oczekują. Kiedy ludzie w tę opowieść uwierzą, to bankom centralnym udaje się zarządzać oczekiwaniami inflacyjnymi. Jeśli jednak są one zbyt mało wiarygodne to oczekiwania inflacyjne wymykają się im spod kontroli - mówił prof. Marek Belka, były prezes Narodowego Banku Polskiego w latach 2010 - 2016.
Działania banku centralnego mało wiarygodne
Jak zaznaczył Jerzy Hausner, były wicepremier i minister gospodarki, pracy i polityki społecznej, oraz były członek Rady Polityki Pieniężnej - twierdzenia Narodowego Banku Polskiego służące utrzymywaniu oczekiwań inflacyjnych są od podstaw niewiarygodna i nie mają sensu.
Natomiast Leszek Balcerowicz, były wicepremier i minister finansów, prezes Narodowego Banku Polskiego w latach 2001- 2007, krytykował wspieranie się polskiego banku centralnego decyzjami amerykańskiego FED-u.
Ujemne stopy procentowe. Zapłacimy za oszczędzanie?
- Nie może być tak, że mrówka porównuje się do słonia. Polska to nie Ameryka. Tak wielkie gospodarki jak USA czy strefa euro trudniej wybić ze stabilności, niż stosunkowo niewielką polską gospodarkę. Powoływanie się na politykę pieniężną USA w Polce jest po prostu śmieszne. To co jest dobre dla USA, nie musi być dobre dla Polski. Wyższa inflacja w USA to nie to samo, co podbita inflacja w naszym kraju, a porównywanie przejściowego charakteru inflacji w Stanach Zjednoczonych do sytuacji w Polsce jest niepoważne - mówił Balcerowicz.
Biznes nie ufa polityce gospodarczej rządu
Według Balcerowicza za słowami powinny pójść czyny, oraz podwyższenie stóp procentowych.
Ceny rosną. Najbardziej w usługach
- Wyższe stopy w Polsce wcale nie zahamowałyby ożywienia gospodarczego. Inwestycje w Polsce i tak spadają, ale barierą nie jest dla nich cena pieniądza, tylko brak zaufania biznesu do prowadzonej polityki gospodarczej - mówił Balcerowicz. - Na drodze inwestycji w Polsce stoi bariera polityczna.
- Polityka gospodarcza wspierająca konsumpcję nie służy długoterminowemu i stabilnemu wzrostowi opartemu o wysoką jakość produktów i usług - dodał Marek Belka.
- Musimy walczyć o trwały oraz jakościowo wysoki wzrost gospodarczy. Obecnie wzrost oparty jest na stymulowanej fiskalnie konsumpcji - dodał Jerzy Hausner. - Jeśli chcemy utrzymać 4 proc. tempa wzrostu PKB, to trzeba, żeby wzrost produktywności i zasobów pracy był cztery razy szybszy, niż dotychczas.
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (360) ponad 20 zablokowanych
-
2021-09-15 07:48
To zdrajcy Ojczyzny (1)
Na szczęście ojciec dyrektor wymodlił i służby św. Mateusza znalazły gdzie zakopali pieniądze ukradzione polskim katolikom. Dzięki temu teraz żyje nam się wspaniale a Polska dogoniła San Marino i jesteśmy drugą gosp świata za Alpami! Tak mówili w TVP.
- 2 3
-
2021-09-15 08:13
Jak w TVP to musi byc prawda
- 1 1
-
2021-09-15 11:18
i ta pier (nielubiana) benzyna! (1)
jak żyć panie premierze?
- 0 0
-
2021-09-15 12:32
Czekamy!
"W 2011 r. Jarosław Kaczyński chciał, by Donald Tusk obniżył akcyzę - a co za tym idzie - obniżył ceny paliw na stacjach."
"Podczas konferencji na stoliku obok Kaczyńskiego umieszczono kanister na paliwo. Znalazła się na nim informacja, że podatki stanowią 2,64 zł ceny paliwa.
"Tę akcyzę można po prostu obniżyć. Jeżeli się ją obniży, to spadnie także cena benzyny" - stwierdził prezes PiS.
Zaproponował, by środki na realizację tej propozycji pochodziły z pieniędzy zaoszczędzonych na likwidacji gabinetów politycznych. Jak ocenił, gabinety polityczne służą bowiem jedynie "zatrudnianiu znajomych i krewnych"."- 1 0
-
2021-09-15 11:28
Trzech z czterech jezdzcow Apokalipsy.
- 1 0
-
2021-09-15 12:29
Tymczasem brawo PiS!!!! Zachod zazdrosci i goni #1
"W sierpniu 2021 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły rok do roku o 5,5 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny o 0,3 proc. - poinformował Główny Urząd Statystyczny. To oznacza wyższy odczyt niż podany wcześniej w tzw. szybkim szacunku GUS. Według niego inflacja w sierpniu miała sięgać 5,4 proc., co już miało oznaczać najwyższy jej odczyt od 20 lat."
- 1 0
-
2021-09-24 15:00
misia a misia be
"Balcerowicz leszek napchał sobie mieszek, potem się przewrócił reformę porzucił"
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.