Na terenie po Stoczni Gdynia powstanie nowa hala produkcyjna. Obiekt, w którym będą obrabiane wielkogabarytowe elementy, buduje Energomontaż Północ Gdynia. Dzięki tej inwestycji trójmiejski rynek pracy wzbogaci się o nowe miejsca pracy.
-
Mamy już pozwolenie na budowę hali i w tym tygodniu rozpoczynamy prace ziemne oraz palowanie terenu pod fundamenty - mówi
Piotr Lejman, prezes zarządu Energomontaż Północ Gdynia. -
Planujemy postawienie konstrukcji hali i zamknięcie budynku w tym roku. Na początku przyszłego roku chcemy rozpocząć instalację nowych maszyn. To jest dla nas nowe wyzwanie, nowy rynek i nowa część działalności. To jest fabryka, która wystartuje od zera. W nowej hali o powierzchni 2,4 tys. m kw powstanie ośrodek maszynowy, w którym staną urządzenia do obróbki wielkogabarytowych elementów. Mogą to być elementy morskich farm wiatrowych wymagające obróbki mechanicznej, konstrukcje dla sektora wydobycia ropy i gazu, lądowe i morskie urządzenia dźwigowe, czy wielkogabarytowe konstrukcje dla energetyki i przemysłu chemicznego.
-
Będziemy dysponować nowoczesnym parkiem maszynowym. W hali staną dwie maszyny do obróbki mechanicznej i jedna maszyna do zwijania blach oraz automaty spawalnicze. Będą to maszyny sterowane numeryczne. Jedna z obrabiarek będzie w stanie obrobić elementy ważące do 120 ton - mówi Piotr Lejman.
Program inwestycyjny Energomontażu Północ Gdynia okazał się na tyle atrakcyjny, że uzyskał pozwolenie na objęcie terenów przez Pomorską Specjalną Strefę Ekonomiczną. Co to oznacza dla firmy? -
Przede wszystkim korzyści podatkowe - mówi Piotr Lejman.
Czy wraz z nową halą powstaną nowe miejsca pracy? -
Niewątpliwie tak. Przynależność do strefy ekonomicznej nas do tego obliguje, ponieważ z mocy ustawy jesteśmy zobowiązani do zwiększenia zatrudnienia. Zatrudnienie w nowej hali produkcyjnej szacujemy docelowo na około 50 osób. Do obsługi nowoczesnych maszyn zatrudnimy głównie wysoko wykwalifikowanych pracowników, ale będziemy potrzebowali też ludzi do zwykłych prac monterskich. Łącznie w przyszłym roku planujemy zwiększenie zatrudnienia w spółce o około 150 do 200 osób - twierdzi prezes Lejman
Hala i maszyny dadzą firmie większe możliwości. Czy jest rynek? -
Przygotowując biznesplan zrobiliśmy badanie, z którego wynika, że najbliższe lata będą dobrym czasem dla rynku, którym jesteśmy zainteresowani, czyli offshore. Dołączyły do niego również farmy wiatrowe. Ten rynek rośnie szczególnie dynamicznie. Jestem przekonany, że zleceń nam nie zabraknie i inwestycja szybko się zwróci. To jest dość duże przedsięwzięcie, ponieważ łącznie z zakupem terenów wydamy ponad 80 mln zł. Myślę, że jest to inwestycja znacząca dla całego Trójmiasta - dodaje prezes Energomontażu Północ.
Nowa hala to jedno. Wcześniej była jednak decyzja o zakupie części majątku Stoczni Gdynia. -
To była dla nas decyzja strategiczna. Świetny teren, nabrzeże i do tego mały suchy dok. Jest to zdecydowanie dobry nabytek - ocenia Piotr Lejman. -
Gdybyśmy nie kupili tego terenu, to "uciekłoby" nam wiele atrakcyjnych kontraktów. Energomontaż Północ Gdynia realizuje
inwestycje i modernizacje w energetyce, przemyśle chemicznym i petrochemicznym, przemyśle nafty i gazu, przemyśle offshore (produkcja platform wiertniczych), ochronie środowiska oraz budownictwie przemysłowym. Jest częścią warszawskiej grupy Polimex - Mostostal.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
