• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jemy na mieście: Bez Dwóch Dań - udana wizyta

Agnieszka Haponiuk
2 czerwca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (55)
W kolejnym odcinku cyklu "Jemy na mieście" opisuję sopocką restaurację Bez Dwóch Dań. Na zdjęciu: ryba z grilla z frytkami. W kolejnym odcinku cyklu "Jemy na mieście" opisuję sopocką restaurację Bez Dwóch Dań. Na zdjęciu: ryba z grilla z frytkami.

W dawnym sopockim Domu Pod Różą, tuż przy molo, działa od niedawna restauracja Bez Dwóch Dań (ul. Grunwaldzka 1/3Mapka). Odwiedziłam restaurację wraz ze znajomymi w późne sobotnie popołudnie tak, aby trafić na dania z karty, bo do godz. 17:00 serwowane są zestawy lunchowe w cenie 49 zł. Ostatnio w cyklu "Jemy na mieście" recenzowałam bistro Nie/Mięsny w Oliwie. Za dwa tygodnie przeczytacie relację z mojej wizyty w pierogarni Mandu w Gdyni (już tam byłam).




Wnętrze restauracji jest jasne i przestronne, co od wejścia budzi przyjemne wrażenie. W wystroju zastosowano delikatne pastelowe, choć nieco cukierkowe kolory. Dominują więc stonowany róż, morska zieleń i odcienie niebieskiego.

Sala podzielona jest na niewielkie loże za pomocą drewnianych ażurowych przepierzeń. Wygodne szare kanapy uzupełnione są kolorowymi poduszkami. Na uwagę zasługują fikuśne stoły. Długi bar zdobią kafelki w odcieniach morskiej zieleni i jasne drewno. Kuchnia jest otwarta, ale przesłonięta giętą szafą z winami. Ściany ozdobione są tapetą o geometrycznym wzorze, nawiązującym do latarni morskiej w żółtych i morskich kolorach. Z sufitu zwisają nietuzinkowe lampy. Dodatkowo w pomieszczeniu znajduje się dużo roślin, które tworzą przytulną atmosferę. Restauracja dysponuje także sporym ogródkiem. Jedyną niedogodnością jest słaba wentylacja i unoszące się zapachy z kuchni.

  • Restauracja Bez Dwóch Dań w Sopocie
  • Restauracja Bez Dwóch Dań w Sopocie
  • Restauracja Bez Dwóch Dań w Sopocie
  • Restauracja Bez Dwóch Dań w Sopocie
  • Restauracja Bez Dwóch Dań w Sopocie
  • Restauracja Bez Dwóch Dań w Sopocie
  • Restauracja Bez Dwóch Dań w Sopocie
  • Restauracja Bez Dwóch Dań w Sopocie
  • Restauracja Bez Dwóch Dań w Sopocie
  • Restauracja Bez Dwóch Dań w Sopocie

W krótkiej karcie można znaleźć klasyczne dania. Jest bogaty wybór zarówno zimnych, jak i ciepłych przystawek, dwie różne zupy oraz dania główne oparte na mięsie. Niestety dla osób niejedzących mięsa wybór jest ograniczony.

Zamówiliśmy:

  • przystawkę na ciepło: palony kalafior, hummus paprykowy, oliwa koperkowa, sezam (29 zł);
  • przystawkę na zimno: kiszony łosoś, blin ziemniaczany, wędzony kawior z pstrąga, crème fraiche, chrzan (31 zł);
  • dania główne: porchetta (pieczeń wieprzowa), puree ziemniaczane z kiszoną kapustą, ogórek kompresowany w curry (58 zł);
  • ryba z rusztu (w tym dniu serwowano pstrąga), masło ziołowe, cytryna (36 zł). Do ryby zamówiliśmy domowe frytki z majonezem truflowym (21 zł).



Palony kalafior okazał się zaskakująco dobry. Delikatny w konsystencji i pełen smaku dzięki towarzystwu aksamitnego, mocno pikantnego i wyraźnie paprykowego hummusu. Ta przystawka, choć prosta, okazała się niezwykle udana.

Przystawka na ciepło: palony kalafior z hummusem Przystawka na ciepło: palony kalafior z hummusem
Pod nazwą "kiszony łosoś" kryje się wspaniała kombinacja smaków i tekstur. Niesamowicie delikatny łosoś o subtelnym, lekko kwaskowym smaku, strzelające pod językiem kulki kawioru z pstrąga, które dodały wędzonego akcentu. Całość uzupełniona łagodną, gęstą śmietaną oraz fenomenalnymi, rozpływającymi się w ustach ziemniaczanymi blinami. Odrobina chrzanu nadała tej przystawce delikatnej ostrości. To danie skradło nasze kulinarne serca. Po takich przystawkach oczekiwaliśmy równie udanych dań głównych i nie zawiedliśmy się.

Przystawka na zimno: kiszony łosoś na ziemniaczanych blinach z wędzonym kawiorem z pstrąga Przystawka na zimno: kiszony łosoś na ziemniaczanych blinach z wędzonym kawiorem z pstrąga
Porchetta to nic innego jak pieczeń wieprzowa nadziewana ziołami. Spróbowaliśmy wspaniałego kawałka perfekcyjnie upieczonego mięsa z chrupiącą skórką. Mięso było kruche, a tłuszczyk doskonale uwydatnił smak ziół, którymi przyprawiono mięso. Wyczuwalny był delikatny aromat rozmarynu, który jednak nie dominował nad całością. Zaskakująco smaczne było również puree ziemniaczane z kiszoną kapustą, która dodała charakteru ziemniakom. Smaczne były też słone pikle z nutą curry oraz sos demi glace o winnym aromacie, którego lekka ostrość była odczuwalna na końcu języka. Klasyka w bardzo ciekawym wydaniu.

Porchetta (pieczeń wieprzowa) z puree ziemniaczanym z kiszoną kapustą Porchetta (pieczeń wieprzowa) z puree ziemniaczanym z kiszoną kapustą
Ryba z rusztu została upieczona w specjalnym węglowym piecu Mibrasa. W tym dniu serwowano pstrąga, który ma chude mięso i łatwo je "przeciągnąć". Jednak tutaj został przygotowany w bardzo umiejętny sposób: szef kuchni wydobył z niego to, co najlepsze, czyli delikatność i soczystość. Ryba została subtelnie doprawiona ziołami, ale w taki sposób, aby smak ziół nie przytłoczył delikatnego mięsa, ale dodał mu charakteru i pełni smaku. Smaczne były także grubo ciosane frytki. W tym przypadku nie było potrzeby dodawania majonezu czy ketchupu.

Pstrąg z rusztu z frytkami Pstrąg z rusztu z frytkami
Podsumowanie: napiszę krótko - lubię taką kuchnię, która łączy klasyczne smaki z nowoczesnym podejściem gourmet. Restauracja Bez Dwóch Dań oferuje smaczne jedzenie, przyjemną atmosferę oraz rozsądne ceny w porównaniu do jakości serwowanych potraw. Trzeba jednak zrobić coś z wentylacją... Jednogłośnie wystawiliśmy ocenę bardzo dobrą.

O autorze

autor

Agnieszka Haponiuk - Długo była związana z trójmiejskimi mediami. Od kilku lat gotuje, stylizuje, fotografuje i pisze o jedzeniu. Uwielbia odtwarzać smaki z dalekich podróży, starych książek kucharskich oraz odwiedzanych restauracji. Prowadzi blog Smakiem na pokuszenie.

Miejsca

Opinie (55) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Ceny kosmos ale może jakiś Norweg się skusi.

    • 38 2

  • (5)

    2 ziemniaki na frytki 21zl xD

    • 49 1

    • Patrząc na zdjęcie,

      raczej jeden

      • 25 0

    • Ale za to jakie ładne :) (3)

      W sumie jedyne 200 zł i człowiek wychodzi najedzony.
      Reasumując - żeby się tam stołować, potrzeba miesięcznie tylko 6 tysięcy na same obiady.
      Tanio..

      • 23 1

      • (2)

        Restauracja to nie zakładowa stołówka.

        • 1 20

        • Ale idziesz tam na posiłek, czyż nie? (1)

          Ale może się mylę...

          • 12 1

          • ale rozumiesz skąd bierze się popyt na Skody i Bentleye?

            • 0 1

  • Za drogo (3)

    • 16 3

    • (2)

      Tanio juz było,czas na szparagi od Donalda)

      • 4 10

      • Donald (1)

        na szparagi już nie jeździ, bo niemiecki pan bije i nie płaci.

        • 5 1

        • On nie na szparagi tylko podawać marynarki alkoholikowi jeździł.

          • 1 1

  • (4)

    Grubo ciosane frytki...to zdanie mnie ujęło,nie wiedziałem że z ziemniaka za 20 groszy można zrobić tak wykwintne danie za 50 zł...

    • 58 1

    • Na penerze pewnie będą po 99 PLN takie dania (1)

      i zakaz wnoszenia swoich, żeby biznes się kręcił i można było dorobić do biletów po tysiaku.
      To jest odwieczny problem mieszkania w turystycznych miastach - dlatego Sopot się wyludnia i my też się wyprowadzamy.

      • 16 2

      • nara

        • 2 0

    • (1)

      Ziemniak za 20groszy? Dawno nie robiłes zakupów.

      • 4 8

      • 20 gr za sztukę.

        • 8 0

  • Późne sobotnie popoludnie (2)

    Pewnie trzeba było robić rezerwację, bo musiał być komplet na sali.

    • 34 2

    • Hehe jak widać wiatr hulał, ale nie psuj radości grafomance.

      • 11 2

    • jak na sobotnie popołudnie w sopockiej restauracji zaskakująco pusto w tym lokalu, jak widać na zdjęciach...

      • 14 0

  • Nadal jeszcze jest moda (7)

    Na te super kreatywne nazwy? Przypomina to deweloperów i osiedla z obowiązkową literą V w nazwie. Mąka i kawa, łąka i trawa

    • 59 7

    • Powinno być monca,cava,wonca,,trava..

      Byłoby bardziej światowo.

      • 21 3

    • Kompresowany ogórek :-)

      • 15 0

    • Mouka & Kava ;) (2)

      naprawiłem

      • 8 0

      • Wars i (1)

        Sawa

        • 2 0

        • Vars

          Oraz Sava

          • 1 0

    • Łąka i krowa ;)

      • 4 0

    • sieczka

      obecnie jest modne mieszac slowa, byc do tego "otkryfczym" , zapisywac fotetyczne skroty...na wiecej juz nie starcza inwencji ale i po co. Stada ajfonikowcow z fejsikiem/inscikeim kochaja takie miejscowki :)

      • 6 2

  • Mozna sie najesc xd (1)

    • 11 2

    • Od samego patrzenia.

      • 3 0

  • 6 frytek za 21 zł? (3)

    Grubo!

    • 39 1

    • W tym jest pensja dla cieśli.

      Grubo ciosane frytki, to nie takie hop siup.

      • 16 0

    • To jest biznes idealny!

      Wystarczy ziemniaka pokroić / nadziać na patyk / naciąć i można sprzedawać z marżą kilkaset %! Król sedesów był jeden, za to ja zostanę ziemniaczanym baronem!

      • 7 0

    • To przebija nawet kręconą frytę

      Z nadmorskich deptaków. A do tej pory wygrywali w kategorii "jak najdrożej sprzedać ziemniaka"

      • 2 0

  • Opinia wyróżniona

    No i takie dania są super. (4)

    I rzeczywiście - bez dwóch dań - po co rozpychać żołądek?

    • 26 10

    • Dokładnie.

      Przy okazji może nam bardzo schudnąć portfel.Same plusy.

      • 20 0

    • w sumie to wystarczy popatrzeć na te dania

      jedząc zupke chińską i wystarczy aby się najeść, no i wyjdzie taniej

      • 16 0

    • Wyraźnie widzę na zdjęciu zawrotne 9 frytek

      • 8 1

    • Tych frytek za 21 zł jest 7 czy 8 szt, bo nie mogę się doliczyć?

      • 12 0

  • Najadłem się. Oczami... Ten obiad z tą pieczenią to żart. Frytki powinny kosztować maks 8zł! Maks!

    • 32 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Maciej Dobrzyniecki

Od roku 1994 jest członkiem Business Centre Club i pełni funkcję wiceprezesa. Jest ponadto...

Najczęściej czytane