- 1 Oszukana na "akcje Orlenu" straciła 140 tys. zł (75 opinii)
- 2 Byliśmy na placu budowy elektrowni jądrowej (207 opinii)
- 3 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (290 opinii)
- 4 Wyższy zasiłek pogrzebowy (100 opinii)
- 5 Wakacje składkowe przyjęte przez Sejm (28 opinii)
- 6 Tanio nie jest, ale bez "paragonów grozy" (229 opinii)
Jemy na mieście: Bez Dwóch Dań - udana wizyta
W dawnym sopockim Domu Pod Różą, tuż przy molo, działa od niedawna restauracja Bez Dwóch Dań (ul. Grunwaldzka 1/3). Odwiedziłam restaurację wraz ze znajomymi w późne sobotnie popołudnie tak, aby trafić na dania z karty, bo do godz. 17:00 serwowane są zestawy lunchowe w cenie 49 zł. Ostatnio w cyklu "Jemy na mieście" recenzowałam bistro Nie/Mięsny w Oliwie. Za dwa tygodnie przeczytacie relację z mojej wizyty w pierogarni Mandu w Gdyni (już tam byłam).
Wnętrze restauracji jest jasne i przestronne, co od wejścia budzi przyjemne wrażenie. W wystroju zastosowano delikatne pastelowe, choć nieco cukierkowe kolory. Dominują więc stonowany róż, morska zieleń i odcienie niebieskiego.
Sala podzielona jest na niewielkie loże za pomocą drewnianych ażurowych przepierzeń. Wygodne szare kanapy uzupełnione są kolorowymi poduszkami. Na uwagę zasługują fikuśne stoły. Długi bar zdobią kafelki w odcieniach morskiej zieleni i jasne drewno. Kuchnia jest otwarta, ale przesłonięta giętą szafą z winami. Ściany ozdobione są tapetą o geometrycznym wzorze, nawiązującym do latarni morskiej w żółtych i morskich kolorach. Z sufitu zwisają nietuzinkowe lampy. Dodatkowo w pomieszczeniu znajduje się dużo roślin, które tworzą przytulną atmosferę. Restauracja dysponuje także sporym ogródkiem. Jedyną niedogodnością jest słaba wentylacja i unoszące się zapachy z kuchni.
W krótkiej karcie można znaleźć klasyczne dania. Jest bogaty wybór zarówno zimnych, jak i ciepłych przystawek, dwie różne zupy oraz dania główne oparte na mięsie. Niestety dla osób niejedzących mięsa wybór jest ograniczony.
Zamówiliśmy:
- przystawkę na ciepło: palony kalafior, hummus paprykowy, oliwa koperkowa, sezam (29 zł);
- przystawkę na zimno: kiszony łosoś, blin ziemniaczany, wędzony kawior z pstrąga, crème fraiche, chrzan (31 zł);
- dania główne: porchetta (pieczeń wieprzowa), puree ziemniaczane z kiszoną kapustą, ogórek kompresowany w curry (58 zł);
- ryba z rusztu (w tym dniu serwowano pstrąga), masło ziołowe, cytryna (36 zł). Do ryby zamówiliśmy domowe frytki z majonezem truflowym (21 zł).
Palony kalafior okazał się zaskakująco dobry. Delikatny w konsystencji i pełen smaku dzięki towarzystwu aksamitnego, mocno pikantnego i wyraźnie paprykowego hummusu. Ta przystawka, choć prosta, okazała się niezwykle udana.
Pod nazwą "kiszony łosoś" kryje się wspaniała kombinacja smaków i tekstur. Niesamowicie delikatny łosoś o subtelnym, lekko kwaskowym smaku, strzelające pod językiem kulki kawioru z pstrąga, które dodały wędzonego akcentu. Całość uzupełniona łagodną, gęstą śmietaną oraz fenomenalnymi, rozpływającymi się w ustach ziemniaczanymi blinami. Odrobina chrzanu nadała tej przystawce delikatnej ostrości. To danie skradło nasze kulinarne serca. Po takich przystawkach oczekiwaliśmy równie udanych dań głównych i nie zawiedliśmy się.
Porchetta to nic innego jak pieczeń wieprzowa nadziewana ziołami. Spróbowaliśmy wspaniałego kawałka perfekcyjnie upieczonego mięsa z chrupiącą skórką. Mięso było kruche, a tłuszczyk doskonale uwydatnił smak ziół, którymi przyprawiono mięso. Wyczuwalny był delikatny aromat rozmarynu, który jednak nie dominował nad całością. Zaskakująco smaczne było również puree ziemniaczane z kiszoną kapustą, która dodała charakteru ziemniakom. Smaczne były też słone pikle z nutą curry oraz sos demi glace o winnym aromacie, którego lekka ostrość była odczuwalna na końcu języka. Klasyka w bardzo ciekawym wydaniu.
Ryba z rusztu została upieczona w specjalnym węglowym piecu Mibrasa. W tym dniu serwowano pstrąga, który ma chude mięso i łatwo je "przeciągnąć". Jednak tutaj został przygotowany w bardzo umiejętny sposób: szef kuchni wydobył z niego to, co najlepsze, czyli delikatność i soczystość. Ryba została subtelnie doprawiona ziołami, ale w taki sposób, aby smak ziół nie przytłoczył delikatnego mięsa, ale dodał mu charakteru i pełni smaku. Smaczne były także grubo ciosane frytki. W tym przypadku nie było potrzeby dodawania majonezu czy ketchupu.
Podsumowanie: napiszę krótko - lubię taką kuchnię, która łączy klasyczne smaki z nowoczesnym podejściem gourmet. Restauracja Bez Dwóch Dań oferuje smaczne jedzenie, przyjemną atmosferę oraz rozsądne ceny w porównaniu do jakości serwowanych potraw. Trzeba jednak zrobić coś z wentylacją... Jednogłośnie wystawiliśmy ocenę bardzo dobrą.
O autorze
Miejsca
Opinie (55) ponad 10 zablokowanych
-
2023-06-02 11:12
Doszłam do cen
I koniec czytania.
- 18 1
-
2023-06-02 11:20
Jak ktoś wpadł tylko na sekcję komentarzy to niezmiennie (1)
Byłam, Zjadłam. Mnie smakowało.
Artykuł pod względem merytorycznym jak temperatura w zimie, poniżej zera.
W Trójmiasto.pl stabilnie. Poziom zachowany, a już się bałem, że coś dobrego wypuścili.- 19 3
-
2023-06-02 15:14
W punkt
- 9 0
-
2023-06-02 11:20
Jednym słowem, nie najem się, za to portfel bardzo schudnie.
- 16 0
-
2023-06-02 12:31
knajpa dla gości, szczególnie zagranicznych (1)
pamiętajmy, że taki Norweg przylatuje tutaj po to, aby się odbić finansowo, po tej drożyźnie u siebie
- 24 4
-
2023-06-02 16:58
drożyzna w Norwegii
to jest może dla Polaka a nie dla rodowitego Norwega
- 5 0
-
2023-06-02 13:19
1/8 kalafiora za 30 i "pieczeń" wielkości grubszego plasterka pomidora za 60.
W weekend lecę...
- 21 0
-
2023-06-02 13:28
Już nie czytam
Chętnie czytałem opinie p.Agnieszki nt. jej doświadczeń kulinarnych, dopóki natchniony jej zachwytem nad lokalem Drewnem Palona postanowiłem go odwiedzić. To była porażka na maksa!
- 14 0
-
2023-06-02 13:40
(4)
5 frytek za 12 zł?
- 11 0
-
2023-06-02 15:16
Można doliczyć się dziesięciu
- 4 0
-
2023-06-02 15:59
ale za to jakich
właściwie to ziemniak krojony czterema ciachnięciami noża, męskie granie
- 3 0
-
2023-06-02 16:52
(1)
21 zloty
- 2 0
-
2023-06-03 00:01
Co "złoty"?
- 0 0
-
2023-06-02 16:50
Fajne. Ale zbieram na dom, więc oszczędzam każdy grosz.
Dla mnie co najwyżej hotdog w Żabce.
- 2 0
-
2023-06-02 22:04
Porcyjki degustacyjne bez dwóch dań
Wyższym etapem może być tylko "bez żadnego dania"
Wchodzisz, siadasz, wybierasz z karty co byś chciał teoretycznie zjeść, płacisz i wychodzisz.- 9 0
-
2023-06-05 22:27
Działa od niedawna
A do kiedy będzie działać?
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.