• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Już 90 lat produkują czekoladę w Gdańsku. ZPC Bałtyk świętuje urodziny

Robert Kiewlicz
28 lutego 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 

Zakłady Produkcji Cukierniczej Bałtyk, to firma z 90-letnią tradycją. W Gdańsku obecna od początku XX wieku.


Gdańskie Zakłady Produkcji Cukierniczej Bałtyk obchodzą 90. urodziny. Od kilkudziesięciu lat w tym samym miejscu, w Oliwie, trwa produkcja czekolad, likworków i pralin. Choć przez te lata zakłady przeszły wiele zmian, a nawet zagrożone były likwidacją to, jak zapewniają jej pracownicy, jedno pozostało niezmienne - niepowtarzalny smak czekolady.



Zakłady Produkcji Cukierniczej Bałtyk, to firma z 90-letnią tradycją. W Gdańsku obecna od początku XX wieku. Wówczas na terenie Wolnego Miasta Gdańska w okresie ożywionego ruchu gospodarczego powstały trzy fabryki cukiernicze "Anglas", "Baltic" i "Kosma". - Pierwsze oficjalne zapiski o zakładach cukierniczych działających na terenie obecnego Bałtyku pochodzą z 1923 roku - tłumaczy Konrad Mickiewicz, wiceprezes zarządu spółki Bałtyk. - Jednak z naszych wyliczeń wynika, że pierwsza produkcja odbyła się rok później. Dlatego nasze 90. urodziny świętujemy właśnie 2014 roku. Warto zaznaczyć, że obecna dyrekcja Bałtyku znajduje się w tym samym budynku co przedwojenna firma "Anglas".

Czekoladopodobne i tłusta masa. Pamiętacie te smaki?

W 1951 roku wszystkie trzy zakłady zostały upaństwowione i weszły w skład Zakładów Przemysłu Cukierniczego "Bałtyk". Produkcja skupiała się w trzech zakładach, z których każdy specjalizował się w wytwarzaniu innego rodzaju asortymentu. W Zakładzie nr 1 w Oliwie zobacz na mapie Gdańska, doskonała receptura kuwertury czekoladowej pozwalała na produkcję czekolady i wyrobów czekoladowych oraz związaną z nią obróbkę ziarna kakaowego. Zakład nr 2 we Wrzeszczu zobacz na mapie Gdańska specjalizował się w produkcji galaretek wielosmakowych, bloków grylażowych oraz tzw. wyrobów wschodnich czyli chałwy i sezamków. Zakład nr 3 wytwarzał karmelki twarde i nadziewane oraz lizaki. W 1977 roku na mocy zarządzenia wojewody gdańskiego przyłączono do "Bałtyku" fabrykę wyrobów cukierniczych zlokalizowaną w Gdyni. Jej specjalnością stała się produkcja galaretek, żelek, a także popularnych wówczas wśród kierowców cukierków "auto-caffe".


W 1991 r. firma stała się spółką akcyjną. W 1993 roku podpisała umowę joint venture z fińską firmą "Fazer" i najpierw funkcjonowała pod nazwą "Bałtyk Chocolate", potem "Fazer Polska" Sp. z o.o., a od 2002 roku jako "Cloetta Fazer Polska". Wtedy to właśnie z rynku zniknęły prawie wszystkie najpopularniejsze produkty Bałtyku. Fazer w ich miejsce wprowadził własny asortyment. Nowe produkty nie sprzedawały się jednak w Polsce tak dobrze jak na zachodzie. W 2005 r. skandynawski koncern podął decyzję o wycofaniu się z Polski.

Przed zakładem stanęło widmo likwidacji. Znalazł się jednak chętny na odkupienie Bałtyku od Finów. Była to polska firma "Bomilla" z Włocławka. Nowy właściciel powrócił do tradycyjnej nazwy i logo, tworząc Zakłady Przemysłu Cukierniczego "Bałtyk" Sp. z o.o

- W 2006 roku Fazer zrezygnował z kontynuowania produkcji w Gdański i spółkę Bałtyk przejęła Bomilla. Początkowo skupiliśmy się na zachowaniu istniejących miejsc pracy. Teraz głównie walczymy o większą rozpoznawalność marki Bałtyk na rynku polskim. Nasze produkty sprzedają się oczywiście dobrze na Pomorzu oraz, co trochę zaskakujące, na Śląsku. Dużą część naszej produkcji stanowi eksport. Naszymi odbiorcami są podmioty z rynku skandynawskiego. Chodzi tu głównie o Finlandię, Norwegię i Szwecję - mówi Mickiewicz.

Czym kierujesz się przy wyborze czekolady?


Obecnie zakład zatrudnia ok. 150 osób. Wiele z nich ma kilkudziesięcioletni staż pracy. - W naszych zładach pracują ludzie, którzy są z nami od 30 czy 40 lat - mówi Maciej Szymczak, dyrektor zakładów Bałtyk. - Obecnie to rzadko spotykane, aby przepracować w jednej firmie tak długi okres.

Załogę zakładu stanowią głównie kobiety. One też zajmują wiele kierowniczych stanowisk w firmie. - Panie również zajmują się wymyślaniem nowych smaków i produktów - dodaje Szymczak. - Nasz zespół jest w stanie w ciągu miesiąca od powstania pomysłu doprowadzić do produkcji każdego rodzaju łakoci. Pomimo tego, że wymyślanie i testowanie wyrobów czekoladowych to duża pokusa, to nie narzekamy na problemy z utrzymaniem linii.

Od lat czołowym produktem Bałtyku są czekolady. Produkowane na miejscu według oryginalnej receptury i pomimo wielu zmian własnościowych zawsze o tym samym smaku. Kiedyś popularnymi markami były czekolady Ratuszowa, Wczasowa, Malajska Jedyna, Michałki, czy Likworki Gdańskie. Teraz Bałtyk to nie tylko tradycja. To także nowoczesne słodycze. - Staramy się na bieżąco śledzić trendy na rynku i dostosowywać do nich nasze produkty - mówi Mickiewicz. - W naszej branży panuje jednak duża sezonowość. W okresie od czerwca do sierpnia widać duży spadek sprzedaży słodyczy. Największy popyt na słodycze jest w okresie Bożego Narodzenia i świąt Wielkanocy. Dlatego od lat firmy z naszej branży prześcigają się w znalezieniu tego jedynego smaku bożonarodzeniowego. Stawiamy też na nowe słodycze, jak likworki z płynnym nadzieniem, które na polskim rynku produkuje obecnie jedynie Bałtyk, praliny, czy choco toffee.

Spółka w zależności od wielkości zamówień przyjmuje kolejnych pracowników. - Średni szczebel stanowią u nas głównie absolwenci wydziałów chemii - dodaje Mickiewicz. - Jednak przyjmujemy też pracowników do produkcji bez kierunkowego wykształcenia. Ważne dla nas jest, aby osoba miała chęć do pracy i tak jak cały zespół lubiła czekoladę. Dla najlepszych na pewno znajdzie się u nas miejsce.

Miejsca

  • Bałtyk Gdańsk, Leona Droszyńskiego 8/11

Opinie (116)

  • jezu ludzie ile w was negatwizmu..neuroza w tych wypowiedziac..nie można mile powspominać? (2)

    jak się nie żarło niemieckich słodyczy to polskie były najlepsze a teraz tylko krytyka do wszystkiego fu ..

    • 14 5

    • Dbanie o wlasne zdrowie to od dzis neuroza? Bardzo ciekawe, bardzo.

      • 1 1

    • S! K! A! N! D! A! L!

      • 0 0

  • pracowalam tam :(( (1)

    te panie w czystych fartuchach :))) nie myślcie że to tak jest , to tylko dla filmu

    • 7 6

    • ja rowniez

      i milo wspominam firme.

      • 3 0

  • Lesiu powiedzial kiedys

    ,, robta siatkie''
    a ja mowie robta batony krymskie!!!

    • 17 0

  • Sklep firmowy "Bałtyku" znajduje się na ul Droszyńskiego w Oliwie (3)

    Jest to ulica równoległa do kolejki od strony morza.

    • 43 6

    • to jest Przymorze Małe :)

      a nie Oliwa :)

      • 6 5

    • Chyba na ul. Bora - Komorowskiego i to jest ulica prostopadła do torów kolejowych

      • 9 0

    • prostopadła

      • 11 1

  • ten zapach czekolady unoszacy sie koło zakładu...oj to były czasy

    • 9 0

  • Mniam

    aż dostałem ślinotoku....super artykuł

    • 3 0

  • ANGLAS !

    • 2 0

  • a co ma w tym być jak nie chemia? owoce?

    wiadomo , ze słodycze to nienaturalny produkt ..ludize teraz tak długo żyją na tej chemii , że trzeba bedzie zamiast przedszkoli domy opieki budować..tak nam ta chemia szkodzi !!! kiedyś chemii nie było i przecietna życia była 50

    • 3 5

  • Mniam,mniam !!! (9)

    Najlepsze słodycze w Polsce a szczególnie czekolady! Super, że takie firmy były ,są i życzę firmie aby długo, długo istniały i robiły tak smaczne słodycze!

    • 75 7

    • Lindt robi dobe czekolady a Baltyk raczej tylko wyrob czekoladopodobny. (7)

      Nie masz pojecia o dobrych slodyczach i jakosci wiec nazywasz troche cukru z chemia dobra czekolada.

      • 12 40

      • (5)

        Lindt wcale nie jest dobry. Kwestia gustu.

        • 21 6

        • jaka kwestia gustu ? (4)

          to nie chodzi o gust tylko o smak i to czy spozywasz chemie czy nie . Skoro lubisz duzo chemi i cukru zamiast jakosci to tylko mozna ci wspolczuc takiego gustu. Smak dzis mozna uzyskac sztucznymi chemicznymi preparatami lecz to nie to samo co smak prawdziwych naturalnych skladnikow. Sa futra z lisow i sa futra z marketu :) lecz to nie to samo.Poprostu twoj organizm przyzwyczail sie do marnej jakosci slodyczy i dzis jedzac cos dobrej jakosci myslisz ze to gorsze. Wiekszosc pije slodzone syfiaste napoje zamiast naturalnej wody bo tez uwazaja ze jak cos nie jest slodzone to jest niesmaczne wiec to chore podejscie. Masz oczywiscie wolny wybor bo ktos musi kupowac rozne produkowane buble .

          • 7 18

          • (1)

            masa kakaowa, migdały 6%, masło kakaowe, tłuszcz mleczny, pomarańcza 2%, jabłko, kawałki ananasa, emulgator - lecytyna sojowa, naturalny aromat pomarańczowy, regulator kwasowości E330, zagęstniki E401, E341, aromat - wanilina, może zawierać śladowe ilości orzechów laskowych
            LINDT Czekolada Orange Intense 100g

            no faktycznie zero chemii

            • 27 0

            • LINDT jest przecietny, taki typowy marketingowy produkt.

              • 19 1

          • Wszyscy mówimy o czekoladzie a Ty o budyniu !

            • 7 0

          • Gość sponsorowany przez Putina i Wiktora J.
            A kupuj sobie co chcesz ...i smakuj

            • 15 1

      • Co TY wiesz o czekoladzie ?!

        • 12 1

    • "najlepsze słodycze w polsce " - chyba sobie jaja robisz.

      • 3 8

  • "okres czasu"

    a jest maslo maslane ?

    • 6 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Jan Zarębski

Działalność gospodarczą rozpoczął już na początku lat 80. Stworzył firmy takie jak Lonzę i Natę, które od lat 90. należą do głównych producentów napojów bezalkoholowych w Polsce. Związane z nim przedsiębiorstwa zajmują się również m.in. wytwarzaniem maszyn i oprzyrządowanie do produkcji opakowań. Kieruje Gdańskim Związkiem Pracodawców, działa też w Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.

Najczęściej czytane