- 1 Unieważniono przetarg na zbożowy w Gdyni (40 opinii)
- 2 Urodziny polskiej waluty. Złoty polski ma już 100 lat (104 opinie)
- 3 Czy jesteśmy gotowi na jawność płac? (144 opinie)
- 4 Alan Aleksandrowicz wiceprezesem Portu Gdańsk (97 opinii)
- 5 Każdy będzie na etacie? A zaczęło się od kurierów (125 opinii)
- 6 Lotos Kolej szuka oszczędności i zwalnia (250 opinii)
Kaliningrad. Niby blisko, a jednak daleko
Kto, jeśli nie my?! Tak brzmi motto Baltic Business Club, organizacji skupiającej ludzi biznesu z regionu Kaliningradu, motto, które ostatnio stało się też hasłem wspólnej inicjatywy z Gdańskim Klubem Biznesu. Obie organizacje chcą podjąć działania, aby Gdańsk i Kaliningrad zbliżyć do siebie.
Kaliningrad jest największym miastem położonym najbliżej Trójmiasta. Niby blisko, a jednak bardzo daleko, bo choć obie aglomeracje mają ogromny potencjał, to ich wzajemne kontakty i wymiana wciąż są na niskim poziomie.
- Czasem się śmiejemy, że naszym urzędnikom łatwiej pojechać do Singapuru, aby rozmawiać o współpracy międzynarodowej niż do najbliższych sąsiadów. Niestety daleko widzą, a blisko nie - zauważa Matukevich Oleg Zikfridovich, dyrektor generalny LLC Enok i członek Baltic Business Club. - Dlatego to my musimy zmienić tę optykę i nie oglądając się na władze podjąć współpracę.
W Kaliningradzie promowali Trójmiasto i Pomorze
W tym celu kilku przedstawicieli organizacji z Kaliningradu spotkało się z członkami Gdańskiego Klubu Biznesu. Baltic Business Club jest organizacją non-profit, która skupia ludzi biznesu z regionu Kaliningradu i została utworzona w celu wspierania swoich członków w prowadzeniu działań mających na celu rozwój zawodowy i osobisty. Podobne założenia ma gdańska organizacja. Na spotkaniu, które odbyło się w ub. tygodniu rozmawiano m.in. na temat możliwości współpracy gospodarczej i handlowej.
- To jest bardzo obiecujący rynek, nie tylko dla biznesu z Trójmiasta, ale także ciekawy punkt na mapie turystycznej. Firmy z Kaliningradu bardzo są zainteresowane współpracą. Dziś gościmy przedstawicieli firm zajmujących się rynkiem nieruchomości, handlem surowcami, usługami turystycznymi, hotelarstwem, branżą kosmetyczną, jest też z nami współwłaściciel browaru z Kaliningradu. Ta lista firm, które szukają kontaktu jest bardzo długa - zapewnia Cezary Zieliński, prezes firmy Versus i członek Gdańskiego Klubu Biznesu, który współorganizował to spotkanie.
- To jest bardzo ciekawy rynek, ma ogromny potencjał. Realizowanych jest tam wiele inwestycji. Kiedyś chcieliśmy tam pracować. Nawet założyliśmy w Rosji firmę. Na dziś tę aktywność zawiesiliśmy. Niestety, uwarunkowania formalno-prawne zniechęcają. Trudno prowadzić działalność, gdy do końca nie wiadomo, w co się gra. Gdybyśmy chociaż mogli jako przedsiębiorcy liczyć na wsparcie polskich banków i gwarancje takich instytucji jak KUKE, to można byłoby podjąć ryzyko. Do tego dochodzą obciążenia polityczno-gospodarcze, które wpływają na prowadzenie biznesu. A to są sprawy, które są poza naszym zasięgiem. Tu potrzebne są porozumienia na szczeblu rządowym. Być może takie oddolne spotkania przedsiębiorców z obu regionów pokażą, że nam zależy na tej współpracy. Może uda się wpłynąć na osoby decyzyjne - mówi Andżelika Cieślowska, prezes Doraco Nieruchomości.
Testowy pociąg z Kaliningradu przywiózł 130 pasażerów
Niestety, jak zauważyli uczestnicy spotkania nieufność i brak informacji wciąż stoi na przeszkodzie w rozwijaniu turystyki oraz współpracy gospodarczej i to trzeba zmienić. Dlatego już na najbliższym Jarmarku św. Dominika miasto Kaliningrad będzie miało swoje stoisko, na którym członkowie Baltic Business Club będą starali się przekonać mieszkańców Trójmiasta i turystów do bliższego poznania ich miasta.
Inicjatywa klubów biznesu jest cenna, niestety atmosfera polityczna między Rosją a Polską nie sprzyja. Na przeszkodzie stoi blokada tzw. małego ruchu granicznego, wprowadzona w 2016 roku. To utrudniło przygraniczną wymianę turystyczną i gospodarczą. Choć sprawa powraca co jakiś czas w dyskursie publicznym, to na razie nie widać szans na zniesienie obostrzeń. Jest za to szansa na usprawnienie ruchu granicznego. Zarówno Rosja, jak i Unia Europejska przygotowały w ostatnim czasie zmiany w procedurze uzyskiwania wiz. Parlament Europejski przyjął propozycję Komisji Europejskiej w sprawie ułatwienia procedury wydawania wiz Schengen. Zmiany w procedurze przekraczania granicy szykują się także po rosyjskiej stronie. Od lipca 2019 roku zacznie działać system wiz elektronicznych, który pozwoli obcokrajowcom wjeżdżać do obwodu kaliningradzkiego bez konieczności wcześniejszej wizyty w konsulacie.
Miejsca
Opinie (136) 4 zablokowane
-
2019-06-11 19:50
Ale po co ja się pytam? Nie można współpracować z innymi tylko właśnie z Ruskami? Żenujące.
- 10 13
-
2019-06-11 17:26
Bzdura, z Gdyni miały jeździć pociągi było wielkie halo i nic z tego nie wyszło
- 12 2
-
2019-06-11 16:01
Królewiec, Königsberg
Dopóki nie zmienią nazwy miasta z powrotem, moja noga tam nie postanie!
Bracia Rosjanie nie czcijcie więcej stalinowskiego zbrodniarza Kalinina!- 28 5
-
2019-06-11 13:59
Ja wole z dala od Sowietów.... (2)
- 59 30
-
2019-06-11 14:35
Ja tam wolę z dala od ciebie... (1)
- 13 15
-
2019-06-11 15:49
to dzicz
- 6 6
-
2019-06-11 13:17
(1)
Świetny pomysł robić interesy w Rosji, jak wyjdzie to się okaże że zawsze miałeś wspólnika, właściciela 95%. A jak zapomniałeś to ci przypomną.
- 54 5
-
2019-06-11 15:35
Jednemu niedawno przypomnieli, a ze nie umial fruwac? Jego problem.
- 7 2
-
2019-06-11 15:23
Michaił Kalinin- wspolwinny ludobójstwa katyńskiego.
Już od początku widać, która strona tworzy tu dystans.
Wolę nazwę "Królewiec".- 26 2
-
2019-06-11 14:59
No. A wiecie dzieci kim był Kalinin?
Nie wiecie? To się dowiedzcie, zrozumiecie dlaczego tam jest tak strasznie daleko.
- 21 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.