Ministerstwo Skarbu zapowiedziało, że chce pozbyć się od 10 do 13 proc. akcji Grupy Lotos. W piątek właściciela zmieniło 8,8 mln akcji gdańskiego koncernu.
tak, prywatny inwestor lepiej będzie zarządzał państwowymi molochami
32%
tak, jednak nie powinie zmniejszać swojego zaangażowania w spółkach paliwowych
16%
nie, w ten sposób skarb państwa może szybko pozbyć się całego majątku
52%
W momencie pisania tego tekstu Skarb Państwa miał 63,97 proc. akcji gdańskiego koncernu. Dużym udziałowcem jest jeszcze ING OFE (ok. 5 proc.), reszta akcji rozproszona jest na giełdzie. Tam też, według założeń MSP, miałby trafić kolejny pakiet 13 proc. akcji Lotosu. Nawet po tej sprzedaży w rękach Skarbu Państwa pozostałoby ponad 50 proc. akcji koncernu i kontrola nad spółką.
W ministerstwie powstał jednak alternatywny plan, by akcje firmy trafiły także do inwestora branżowego. Gdyby tak się stało, SP musiałby przeznaczyć dla niego większą pulę udziałów, ponieważ inwestor chciałby uzyskać większy wpływ na działalność spółki. W takim przypadku państwo musiałoby pogodzić się z utratą pełnej kontroli nad Grupą Lotos.
Takiego scenariusza nie chce obecnie komentować zarząd Lotosu.
- Nie mamy jeszcze oficjalnego potwierdzenia, że może dojść do sprzedaży większej ilości akcji niż ok. 13 proc.- mówi
Marcin Zachowicz, rzecznik prasowy Grupy Lotos.
Ten drugi scenariusz podoba się
Jarosławowi Koteckiemu z trójmiejskiego oddziału Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych:
- Duży inwestor branżowy może przynieść wiele dobrego Grupie Lotos. Spółka państwowa zawsze traktowana jest jako powolny moloch.Jak twierdzi Kotecki, zmiany w akcjonariacie nie powinny przełożyć się na zmiany na stanowisku prezesa Grupy Lotos.
- Paweł Olechnowicz udowodnił już niejednokrotnie, że jest dobrym menedżerem - dodaje Kotecki.
- Przetrwał na stanowisku prezesa wiele ekip rządzących. Nowy inwestor branżowy także będzie chciał uniknąć nerwowych ruchów. Jak na razie nie znamy potencjalnych inwestorów, jednak, jak zapewnia szef resortu skarbu,
Aleksander Grad, zainteresowanie nabyciem akcji jest bardzo duże. Na akcje gdańskiego koncernu nie połakomi się prawdopodobnie jego największy konkurent, czyli PKN Orlen.
- Na razie nie mamy w planach kupna akcji Lotosu - ucina rzecznik prasowy PKN Orlen,
Dawid Piekarz.
Aktualizacja godz. 11.52: W piątek zostało zakończone budowanie księgi popytu. Inwestorzy złożyli zapisy na 14 mln akcji Lotosu, co stanowi 10,78 proc. ogółu akcji spółki.Skarb Państwa zachowa ok. 53,19 proc.akcji. Cena transakcji została ustalona na 29 zł za akcję. Jeszcze przed południem w 60 transakcjach pakietowych właściciela zmieniło ponad 8,8 mln akcji Grupy Lotos.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
