• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ma mniej pieniędzy, ale lepiej nimi zarządza

VIK
8 marca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (143)

Kobietom trudniej o "duży portfel", łatwiej jednak o mniejsze zaległości. Gdy co trzeci mężczyzna deklaruje, że nie martwi się o pieniądze, wśród pań w takiej sytuacji jest 28 proc. - wynika z badań Quality Watch dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Ale mimo że żyją skromniej, zdecydowanie rzadziej wpadają w pętlę zadłużenia, a suma ich zaległości - 25 mld zł - jest ponad dwukrotnie niższa niż mężczyzn. Jak to jest możliwe?



Czy miałe(a)ś kiedyś problemy z zadłużeniem?

Mniej zarabiają, mają niższe emerytury, w następstwie nie tylko niższych płac, ale też m.in. z bezpłatnych urlopów wychowawczych i niższego wieku emerytalnego. Poza tym zwykle to one po rozpadzie związku wychowują dzieci, często radząc sobie bez zasądzonych alimentów. To wszystko nie pozostaje bez wpływu na status materialny, co odzwierciedla zrealizowane dla BIG InfoMonitor badanie "Pieniądze powodem stresu dla par i singli". Według niego kobiety częściej niż mężczyzn martwią zbyt niskie zarobki (26 proc. wobec 22 proc.), częściej też mają na utrzymaniu dzieci (36 proc. do 32 proc.).

Gdy w grę wchodzi skromne życie, a nawet trudności ze związaniem końca z końcem, też widać ich przewagę, bo jest to udziałem niemal co piątej, a wśród mężczyzn 17 proc. Relacje zmieniają się w przypadku kategorii osób zamożnych oraz tych, którym wystarcza na wszystko i bez wysiłku mogą też odkładać, zalicza się do niej ponad 32 proc. panów i 28 proc. pań. Gdy pada pytanie o problemy finansowe, znów "wygrywają" kobiety. Z kłopotami finansowymi zmaga się prawie połowa z nich, wśród mężczyzn 43 proc.


Wśród pięciu niesolidnych dłużników są tylko dwie kobiety...



Zupełnie inny obraz sytuacji wyłania się jednak ze statystyk na temat zaległości Polaków, czyli nieopłacanych przez co najmniej 30 dni rat kredytu w kwocie min. 200 zł widocznych w BIK oraz zgłoszonych do rejestru dłużników BIG InfoMonitor, zaległości dotyczących m.in. nieuregulowanych rachunków za media, telefon, TV, czynsz, opłat za jazdę bez biletu czy kosztów sądowych.



W danych tych kobiety wypadają jako zdecydowanie bardziej solidni płatnicy niż mężczyźni. Wśród niemal 2,7 mln nierzetelnych dłużników jest ich 1 024 445, a mężczyzn o ponad 630 tys. więcej (1 655 628). Panie stanowią 38 proc. ogółu dłużników. Pozostają też w mniejszości, nawet po odjęciu z puli dłużników niepłacących alimentów, których jest blisko 288 tys., a w tym 95 proc. to ojcowie. Kobiety mają też mniej długów, nie tylko łącznie, co jest zrozumiałe, bo jest ich mniej, ale niższy jest też ich przeciętny dług. Średnia zaległość wynosi 24 467 zł, a przeterminowany dług mężczyzn to 32 495 zł. W sumie w grę wchodzi ponad 25 mld zł zaległości kredytowych i
pozakredytowych kobiet wobec 53,8 mld zł w przypadku mężczyzn.

...bo lepiej planują i szybciej reagują na problemy 



Co w takim razie powoduje, że mimo gorszej pozycji wyjściowej kobiety mają się lepiej, jeśli chodzi o zaległości?

- Wyższe zarobki mężczyzn mogą sprawiać, że biorą na siebie większą część zobowiązań wynikających z prowadzenia gospodarstwa domowego. Może to mieć też znaczenie przy zaciąganiu kredytów, bo większe wynagrodzenie to wyższa zdolność kredytowa. Trudno jednak nie zauważyć, że w zmaganiach z finansami spore znaczenie ma też skłonność do ryzyka, a ta akurat niższa jest u płci pięknej. Decydujące na korzyść kobiet jest też otwarcie na szybsze podejmowanie działań w razie problemów. Najlepiej było to widać w statystykach dotyczących upadłości konsumenckiej, gdzie przez pierwsze kwartały obowiązywania nowego prawa umożliwiającego skorzystanie z upadłości, większość ogłaszających bankructwo stanowiły panie. Mężczyznom trudniej przyznać się do porażki, a z tym kojarzą szukanie pomocy, nie wspominając o tak drastycznej opcji jak upadłość. Potwierdzają to zresztą realizowane dla nas badania, w których na pytanie: Co robisz w sytuacji pojawienia się poważnych problemów finansowych? Mężczyźni w większym stopniu niż kobiety skłonni są się przyznać, że nic i czekają, aż problem rozwiąże się sam. Deklaruje tak 6 proc. respondentów wobec 3 proc. respondentek - mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.  


Widać to również w doświadczeniach Programu Wsparcia Zadłużonych, do którego kobiety przychodzą po pomoc zdecydowanie częściej niż mężczyźni. Roman Pomianowski, psycholog Programu Wsparcia Zadłużonych, zwraca uwagę, że z wieloletnich obserwacji Programu wynika jeszcze jeden wniosek.

- W naszych rodzinach daleko nam do pełnej otwartej komunikacji i partnerstwa w zarządzaniu finansami domowymi. Kobiety ciągle tradycyjnie odpowiedzialne są za wiązanie końca z końcem. W sytuacji kryzysu finansów rodzinnych często w tajemnicy, z obawy przed partnerem, uzupełniają braki pożyczkami u rodziny, przyjaciół, znajomych, także w instytucjach pozabankowych. Nie zawsze można to zauważyć w oficjalnych rejestrach BIG. Widać niestety w gabinetach psychologicznych, gdzie kobiety częściej poszukują pomocy z powodu wyczerpania, poczucia bezradności, depresji oraz coraz częściej skutków szczególnego rodzaju przemocy - przemocy ekonomicznej - mówi Roman Pomianowski.
W opinii Pomianowskiego przewaga kobiet dostrzegalna jest też w ich bardziej pragmatycznym podejściu do zarządzania domowymi finansami - częściej niż mężczyźni stosują aktywne formy planowania, ustalania priorytetów w wydatkach domowych. One również biorą na siebie edukację własnych dzieci, w czym nie zawsze wspierają je osoby z najbliższego otoczenia.
VIK

Opinie (143) 9 zablokowanych

  • To nie jest tak do końca (22)

    Po pierwsze kobiety nie żyją skromniej od mężczyzn, a wręcz odwrotnie, bo żyją za pieniądze mężczyzn, którzy muszą więcej zarabiać i więcej zadłużać się.

    Normą jest przecież że kobieta wprowadzą się do mieszkania mężczyzny, bo swojego nie ma, ale on na swoje musiał wziąść kredyt. Normą jest że dosyć szybko kupuje jej auto żeby nie marzła na przystanku - znowu kredyt. I normą jest że to on płaci w restauracji czy za wakacje kartą kredytową - czyli w BIK znowu zadłużenie.

    • 80 37

    • Ale wiesz, że to 2023 a nie 1952? (18)

      • 19 34

      • Tyle lat i mało co się zmieniło (16)

        • 38 7

        • to chyba żyjemy w jakimś innym świecie (15)

          zarówno ja, jak i moje najbliższe koleżanki mamy wspólne kredyty mieszkaniowe z mężami, na wspólnie zakupione mieszkania; żadna z nas nie dostała też od nikogo samochodu - zresztą gospodarstwa prowadzimy wspólnie, zarabiają kobiety i mężczyźni; świat, o którym piszecie, znam - ale z życia mojej babci, bo już nawet nie mamy

          • 13 15

          • A macie wspolny kredyt bo pewnie przyjechaliście do Gdańska już jako para (6)

            Więc za bardzo nie było jak się z tego wykręcić, bo wspólną przyszłość, dzieci i miłość do grobowej deski.

            • 9 1

            • pudło; oboje jesteśmy z Gdańska i poznaliśmy się na uczelni (5)

              • 5 4

              • Czyli jeszcze gorzej (4)

                Biedy chłop tkwi w związku od czasów studiów, nawet sobie w życiu nie poużywał, chociaż kto go tam wie co na boku kręci?

                Do tego małżonka w tym samym wieku zamiast fajnej 10 lat młodszej.

                • 9 10

              • Racja (3)

                Partnerka w tym samy wieku do porażka i trzeba wymienić na młodszą

                • 9 2

              • Prawda (2)

                Przy młodszej człowiek wie że żyje

                • 4 0

              • Ale koszty większe, dziubdziusie :) (1)

                No i zara cię zostawi jak zaczniesz dziadować po 50-tce

                • 1 0

              • Prawda.

                • 0 0

          • Ale to nie jest mowa o jakiejś zamknietej bańce w wielkim mieście, do której należysz.

            Tylko o statystyce. Przyjechałem do Gdańska z małego miasta i wiem jakie są normy społeczne. Twoja bańka znajomych to tylko niewielki wycinek społeczeństwa.

            • 4 0

          • No przestań kobieto zmyślać (6)

            Za czasów twojej babci nie było ani kredytów na mieszkanie, ani samochodów dla każdego.

            To że twój mąż nie myśli i prowadzi wspólność majątkowa to będzie tego tylko żałował przy rozowdzie.

            A powiem ci że rozwodów to nie znała twoja babcia, a statystycznie ty i połowa twoich koleżanek będziecie rozwodkami.

            • 20 11

            • a czemu ma żałować? zarabiamy tyle samo (5)

              • 5 6

              • Ale ty wydajesz więcej na pierdółki (1)

                Ile on ma kosmetyków a ile ty?

                Ile on ma garderoby a ile ty?

                • 9 7

              • Mój facet ma więcej ubrań ode mnie i jeszcze ma kosztowne hobby więc moje kosmetyki są tu nie wielkim procentem budżetu. Lubię drogie ciuchy ale mam ich nie wiele w porównaniu z koleżankami. Co mi się znudzi to sprzedaję na vinted
                Co do reszty , to za duże zakupy płaci ten, który akurat ma gotówkę w portfelu, w domu większość mebli i AGD kupiłam ja, ogród urządziłam ja. Samochody to wspólna decyzja i wspólny budżet , dom akurat więcej on zapłacił. Wakacje płacimy razem. Skoro razem żyjemy to mamy wspólny budżet, oboje nieźle zarabiamy więc się nie kłócimy o kasę i nie wypowiadamy sobie wydatków. Oboje tez jesteśmy rozsądni.

                • 5 4

              • będzie żałował bo zarabiacie tyle samo ale sąd więcej majątku przyzna kobiecie wraz z opieką nad dzieckiem (1)

                a facetowi alimenty po tej zabawie zostaną

                • 14 1

              • no na pewno zostanie bez "wspólnego" mieszkania

                ale kredyt będzie musiał dalej płacić

                • 6 0

              • A przy rozwodzie okazę się, że wszystko jest jej. On jeszcze alimenty będzie miał do płacenia.

                • 11 1

      • a co ma rok do tego jak jest? zejdz na ziemie.

        • 7 2

    • przecież to nie reguła (2)

      jak ja straciłem pracę w wyniku kryzysu w 2008r. a następnie wszystkie moje i żony oszczędności włożyłem w biznes który początkowo zupełnie nie wypalił (z resztą to nie były kokosy bo wtedy mało zarabialiśmy) to sama mnie utrzymywała przez kilka miesięcy wspierając w moich zamiarach. A przecież nie wiedziała czy się uda. Najlepsze jest to że kiedy spuściłem w kiblu naszą kasę będąc lekko podłamanym dostałem od niej kilka ulubionych browarków i za to jestem jej wdzięczny do dziś.

      • 6 2

      • Ale tu nie chodzi o regułę, tylko o przekrój społeczny. (1)

        Ludzie są różni, ale w ogromnych ilości rodzin wygląda to inaczej.

        • 1 0

        • w takim razie opisałeś jeden z wielu przypadków

          twoja ocena nie jest oceną społeczeństwa. Ja w kontrze opisałem mój przypadek by ci powiedzieć że to nie jest zjawisko ogólne.

          • 1 0

  • Nie zgadzam się!!! (3)

    Zdecydowanie nie zgadzam się z artykułem, ci dłużnicy to często osoby "zniszczone finansowo" przez kobiety oraz alimenciarze. w naszym kraju znacznie łatwiej dostać alimenty kobiecie (nawet absurdalne Maryla Rodowicz) niż mężczyźnie. Druga sprawa to kobiety częściej naciskają na mężczyzn eksploatując ich finansowo. Pomimo, iż to statystycznie mężczyźni zarabiają więcej, to właśnie oni są częściej "finansowymi ofiarami" kobiet. Tak po prostu działa natura oraz częściowo nasze prawo.

    • 13 0

    • Znam taki smutny przypadek (2)

      Mój wujek był takim typem, którym kobiety pogardzały, bo nie był zbyt atrakcyjny fizycznie, ani też bogaty. Taki sympatyczny, pucułowaty grubasek. W końcu gdy miał jakieś 35 lat przypętała się do niego samotna madka. Była koło 30ki ale córcia miała już 12 lat, więc łatwo można było wywnioskować, że szybko zaczęła skakać na bolcach tryglodytów, których nie interesował żaden związek. Tak też została samotną madką. U większości facetów zapaliłaby się czerwona lampka, ale on chyba był jakiś zdesperowany albo po prostu pierwszy raz w życiu (tudzież od bardzo dawna) mógł poczuć smak "miłości" (choć ją jak wiemy, każdy interpretuje inaczej). Jej córeczka, lat 12, Ą, Ę, gó*o przez eR Zet. Damulka, która "modelką zostanie jak podrośnie" :) Od razu śmierdziało patolą. Teraz jest już dorosła i pewnie ma konto na onlyfans, albo ogłasza się na trojmiasto.pl w ogłoszeniach towarzyskich +18.
      Nie minęło pół roku wujas wyremontował jej cały dom, nakupował sprzętu TV, nowe pralki, lodówki itd. wszystko za kredyty. Gdy już nie miał zdolności kredytowej i obskoczył wszystkie chwilówki, to wysłała go, by pożyczał gotówkę od swojej rodziny .... A ona zaraz potem kopnęła go w D. Co więcej, facet schudł w tej relacji z 90kg do jakiś 40kg !!! Aby zasłużyć sobie na śniadanie do pracy musiał przebiec kilka rund dookoła osiedla. Taki przeskok w tak szybkim czasie powodował szok u całej rodziny. Nie widzicie faceta pół roku, a tu nagle przychodzi ktoś z twarzy podobny ale jakby z obozu w Sztutowie go wypuścili. Tragedia.
      No i macie tu wyjęty z życia przykład zadłużania się mężczyzny i dobrego gospodarowania kobiety.

      • 5 0

      • (1)

        widzimy po prostu zdesperowanego wujka frajera którym kobiety by nie pogardzały gdyby szukał normalnych a nie zjaranych na solarium frytek, byłych nałożnic dresiarzy. Niestety ale to twojego wujka wina. Jako dorosły człowiek powinien myśleć. Szkoda człowieka, ale okoliczności go nie usprawiedliwiają.

        • 1 1

        • Badania jednak pokazują, że kobiety uważają za w miarę atrakcyjnych, atrakcyjnych lub bardzo atrakcyjnych zaledwie 19% mężczyzn. Mężczyzni aż 60% kobiet.
          Hipergamia kobiet jest mocno udokumentowana. Każda, nawet nieatrakcyjna, czy przeciętna kobieta chce mieć faceta z tych górnych 20%, więc to nie jego wina i takich jak on, tylko kobiet.
          Określenie "incel", to skrót od słów "involuntary celibacy". Czyli ktoś kto "jest niechciany". Obarczasz winą kogoś kogo kobiety nie chcą? Starasz się z ofiary zrobić kata? To wola kobiet jest przyczyną. Nieustannie rosnące wymagania, wpływ mediów na oczekiwania wobec wyglądu partnera itd. Taki koleś mógł próbować zagadywać nawet do 50 "normalnych" kobiet, ale go ignorowały, bo uważały, że zasługują na "kogoś lepszego". No i trafił potem na taką, która go nie odrzuciła. Tylko wyru...ła i to dosłownie :)

          • 1 0

  • (2)

    Nigdy nie miałam problemu z zadłużeniem, ponieważ...uwaga! nigdy nie wzięłam kredytu, chwilówki, nigdy od nikogo nie pożyczyłam pieniędzy. I nie, nie jestem niczyją utrzymanką.

    • 1 0

    • Mieszkasz z rodzicami albo wynajmujesz mieszkanie. (1)

      • 0 0

      • Mieszkam w domu wielorodzinnym, który w okresie międzywojennym wybudował mój pradziadek. Taki fart. W obecnych czasach nie zazdroszczę tym, którzy muszą spłacać kredyty mieszkaniowe. To nie na moje nerwy, zwłaszcza, że praca niepewna.

        • 0 0

  • Feministyczna teza (1)

    Proszę mi wierzyć, nie jestem ani antyfeministą ani tym bardziej mizoginem. Jak widzę, że w niektórych elementach kobiety są lepsze (choćby w znajomości języków obcych) nie mam żadnych problemów z przyznaniem tego. Ale chyba słyszałem o kilkudziesięciu tego rodzaju badaniach, z których zawsze wynikało, że górą są kobiety. Rozumiem, że może być trochę kurtuazji wobec pań, niemniej takie badania powinny iść w parze z jakimś obiektywizmem czy rzetelnością. Wygląda na to, że tego rodzaju badania zlecają feministki z feministyczną tezą i są wykonywane przez feministki.

    • 4 1

    • Andrzeju

      Wszedzie gdzie w wolnorynkowej gospodarce jest lepiej platna praca-tam dominuja mezczyzni.A tam gdzie biedazarobki-tam kobiety (patrz:nauczycielki,pielegniarki,przedszkolanki,sekretarki,sprzataczki).Pierwsza setka najlepszych szachistow tez mowi wszystko.Zadne artykuly czy ustawy rownosciowe nic tu nie zmienia.

      • 1 0

  • (11)

    Artykuł kompletnie bezsensu...jest dokładnie odwrotnie.Ile bym nie dał żonie to wyda na ciuchy,perfumy,spa i inne fanaberie.A ja,mam 22 letnie auto,spodnie sprzed 15 lat,buty i kurtka lat 10...i pełne konto.Tak się żyje!A na dzień kobiet dam 2 tulipany za 4 zł z Biedry.

    • 30 18

    • (7)

      Noo akurat w dzisiejszych czasach to większość kobiet zarabia bardzo dobrze i często lepiej od faceta. Albo partner/mąż się z tym godzi albo ma problem. Żona kumpla go dojeżdża bo mniej zarabia. No i co? Jest kwas w domu... Po co? Przez mamonę? Jeśli spinasz budżet to wydawaj na przyjemność. Po co kasa? Do kolekcjonowania są znaczki.

      • 11 3

      • (2)

        Skad masz informacje ze wiekszosc kobiet zarabia wiecej od mezczyzn?

        • 9 0

        • Wszystkie prawie młode kobiety teraz pracują (1)

          A jako, że są lepiej wykształcone, to i ogarniają w pracy też lepiej i są bardziej pracowite

          • 2 2

          • nie są lepiej wykształcone

            to znaczy zależy jakie kryteria przyjmiesz. Jeśli chodzi o stopień przyznawany jako państwowe wykształcenie to fakt kobiety wyprzedzają mężczyzn. Ale to wszystko. Jak spojrzysz na zainteresowania, na kierunki studiów i porównasz je z męskimi to się okazuje że studiują tematy mniej chodliwe, mniej dochodowe. Bo zawody dobrze płatne, inżynieryjne czy techniczne są zdominowane przez mężczyzn.

            • 1 0

      • (2)

        średnio kobiety nadal zarabiają mniej niż mężczyźni, ale są ku temu przyczyny. Mężczyźni po prostu częściej wybierają lepiej płatne zawody, szczególnie związane z inżynierią. Jedynymi dobrze płatnymi zawodami które się sfeminizowały są zawody medyczne, ale to też nie takie proste. Bo o ile wśród lekarzy jest 59% kobiet to lekarzy specjalistów jest już więcej wśród mężczyzn. Z kolei pielęgniarki z których większość stanowią kobiety nie mają dobrych pensji. Drugim sfeminizowanym zawodem są stomatolodzy - 76% to kobiety i tu też są przyzwoite pieniądze. Niemniej cała reszta została zdominowana przez mężczyzn, nie dlatego że nie dopuszczają tam kobiet tylko dlatego że kobiet to nie interesuje. Kobiety statystycznie częściej wybierają zawody zorientowane na człowieka (lekarze i stomatolodzy jak wspomniałem ale też głównie humanistyczne), a mężczyźni są zorientowani na rzeczy - jakakolwiek inżynieria. Nie ma nierówności startu między nami. My sami po prostu się różnimy międzypłciowo. I nawet jeśli weźmiemy że w pewnych zawodach stosunek mężczyzn do kobiet stanowi 60:40 a czasem 70:30 i na odwrót to biorąc pod uwagę rozkład Gaussa gdzie w samym środku wśród ludzi przeciętnych w danej dziedzinie, których jest najwięcej, zarobki będą podobne bez znaczenia na płeć to wśród 3% najlepszych o najwyższych dochodach w danej branży dominować będzie tylko jedna płeć.

        • 8 3

        • Mniej jest kobiet na stanowiskach zarządczych (1)

          Głównie inżynieryjnych, technicznych a takich firm jest najwięcej i takie stanowiska są najlepiej płatne.
          Kobiety opanowały za to szkolnictwo, zawody medyczne i opiekuńcze, biotechnologię i ochronę środowiska. A jako że kobiety są dokładne i cierpliwe, dobrze te zawody na tym wychodzą

          • 0 2

          • ale ja właśnie o tym pisałem

            między naszymi płciami są różnice w zainteresowaniach. To są różnice wynikające z ewolucji. Kiedyś pewnie się zmienią, ewoluują (nie wiadomo w którym kierunku), ale w tym momencie na strzałce czasu jest tak jak jest.

            • 1 0

      • Jak zarabiasz dobrze, to oszczędzaj na gorsze czasy, a nie na zachcianki.

        • 1 0

    • No dobrze napisali

      Ciesz się że kobieta bo nie zadłuża aż tam, za to mniej oszczędza!

      • 1 0

    • Co tam badania, przecież Ty, szwagier i sąsiad z parteru macie inaczej, więc to bzdury.

      • 3 0

    • Prawda ziomek

      • 13 3

  • Prawda jak zwykle jest gdzies po srodku (2)

    Kazdy ma tak jak sobie pościeli. Nie od dziś sie mowi o "dojnych krowach" i "jeleniach". Trzeba tylko znaleźć złoty środek to każdy sobie poradzi czy to kobieta czy mężczyzna. Życzę miłego dnia jednym i drugim :-))

    • 23 1

    • Po środku na pewno nie. Są od tego wykresy. (1)

      • 2 1

      • wykres rozkładu Gaussa pokazuje że większość jest właśnie po środku :)

        • 1 0

  • (9)

    Ale się uśmiałem. Po prostu kobiety doją facetów-frajerow. Zauważcie, nadchodzi święto typu dzień kobiet albo przeszczepione z zachodu walentynki. O czym są artykuły? Gdzie można wydać kasę aby sprawić prezent swojej wybrance. No i oczywiście wszystko na pokaz i jak najdrożej. A gdy nadchodzi dzień mężczyzny? Cisza... Inny, lepszy przykład- portale randkowe. Każda gwiazda, nawet paszczur jest tam księżniczka uprawiająca miękka prostytucję, a faceci skaczą wokół nich, licytując się kto zabierze ja w droższe miejsce, w zamian za mglista nadzieję, że ta rozłoży przed nim nogi. Albo inny przykład, ilu znacie jeleni którzy dla zaspokojenia zachcianki swojej kobiety brali drogi telefon na raty, spłacając go do dziś, mimo że gwiazdy już ich kopnely? Owszem, wiele razy widziałem sytuacje jak niepewny i niestabilny życiowo łobuz kocha najbardziej, więc zakochane po uszy dziewczyny popadały przez takich w kłopoty lub długi, ale procentowo jest to margines.
    Wydatki praktycznie zawsze stoją po stronie faceta.
    Poza tym wielu mężczyzn uprawia wolne zawody, generuje to wydatki na kredyty, lizingi związane z działalnością, przychodzi tąpnięcie na rynku i wiele osób kończy z długami i problemami finansowymi.
    Dlatego uważam, że treść artykułu jest nieco niesprawiedliwa.

    Polecam obejrzeć "Poradnik prawdziwego mężczyzny - rachunki".

    • 64 4

    • (5)

      ja ślub brałem w 2008 r i od tamtej pory nie umawiałem się z innymi dziewczynami ale serio aż tyle się zmieniło przez 15 lat? Czy po prostu źle sobie dobierasz dziewczyny z którymi chcesz się spotykać? Jakoś trudno mi uwierzyć że aż tak zmieniła się mentalność ludzi. Raz tylko w życiu spotkałem taką naciągaczkę i nie kontynuowałem znajomości wiedząc na czym ta będzie polegać. Naucz się odmawiać.

      • 4 7

      • 15 lat to wieczność (4)

        1/5 statystycznego życia

        • 4 2

        • na tyle długo że mężczyźni stali się frajerami do dojenia? (3)

          przecież masz rozum, potrafisz sobie wybrać towarzystwo. Co jest nie tak?

          • 9 0

          • (2)

            Tez mnie zastanawia, skad w facetach taka tendencja do obwiniania kobiet o wszystko. Czy ktos Wam kaze kupowac prezenty za setki zlotych na walentynki albo dzien kobiet? Kilka tulipanow tyle nie kosztuje. Tak samo jak kobieta nie zbiednieje jak zabierze faceta na pizze czy drinka na dzien mezczyny. To wina naiwniakow, ktorzy daja sie naciagac na wyjazdy do spa itp., bo na jakims portalu tak napisali. Jak partner/ka nie pasuje, to zawsze mozna sie rozstac.

            • 3 0

            • (1)

              oprócz księżniczek są też te normalne, ale te zazwyczaj są po związkach i grają wielce skrzywdzone, ty się starasz a one mają cię gdzieś, chociaż traktujesz je lepiej niż ich byli. I co? I nic.

              • 0 0

              • są też te normalne bez przeszłości, ale niektórzy są na nie ślepi. Normalne, ładne "dziewczyny z sąsiedztwa". Takie co to u ciebie w bloku mieszkały i wszystkim się podobały. Natomiast jeśli czekałeś z wyborem za długo to już ich nie ma. Są przebrane, w związkach. Ale to nie ich wina.

                • 2 0

    • (2)

      Czyli jak to mówi mój kumpel. Lepiej być solo i raz na jakiś czas skoczyć na godzinkę.

      • 16 2

      • (1)

        Jesli zwiazek sprowadzasz jedynie do seksu, to tak, lepiej.

        • 11 1

        • Problem, że poza seksem to one nic od siebie nie dają

          A nawet seksu też nie potrafią

          • 5 1

  • Kurier (2)

    90 % moich klientów to kobiety. Schodzi głównie h&m i zalando.

    • 7 0

    • H&M i Zalando to shi t

      • 0 0

    • bąbelki

      Ale to też najczęściej kobiety kupują ubrania dla swoich dzieci a tu niestety co sezon garderobę trzeba zmienić i stąd więcej zakupów "ubraniowych"... Co nie zmienia faktu że duża część kobiet kupuje za dużo, bo modne, bo może będę w tym chodzić...

      • 2 1

  • Stek bzdur. (2)

    Daję tu za przykład moją żonę, która kompletnie nie potrafi zarządzać domowym budżetem, niezależnie od tego ile więcej by pieniędzy w ten budżet nie dołożył.
    Gdybym nie czuwał nad wszystkim, nie wziął na siebie wszystkich zobowiązań finansowych, to byli byśmy już nie raz w kłopotach finansowych.
    Ot choćby z powodu hulaszczego trybu życia tej pani.
    Wszystko jest na mojej głowie, od wychowywania dzieci, porządków domowych, zakupów, rachunków, napraw i remontów, po zarabianie na to wszystko.
    Pani zaszła w ciążę, urodziła i na tym się jej rola skończyła. Teraz może oglądać seriale, palić papierosy, pić wódkę i dawać d*py na prawo i lewo. Ty natomiast musisz wszystko wziąć na klatę, bo jesteś wychowany w duchu odpowiedzialności, sumienności, pracowitości i poczuciu obowiązku.
    Żałuję tego małżeństwa. Gdyby nie to, że dzieci mimo wszystko kochają swoją matkę, to już dawno bym się z nią rozwiódł.

    • 6 3

    • Jeżeli żona Pana zdradza, trzeba się rozwieźć, bo dzieci czują, co się dzieje, albo i wiedzą, i to wcale nie dla ich dobra (1)

      Nie dawać pieniędzy ( papierosy, wódka).

      • 4 0

      • Rozwieść

        nie rozwieźć, rozwieźć to można pizzę po domach

        • 1 0

  • No nie da się ukryć (3)

    Facet jak widzi duża kwotę to leci do kasyna, kupuje porsche lub yacht. Zupełnie nieprzydatne rzeczy do budowania życia rodzinnego. Kobieta wie ile kosztują czynsze, jedzenie szkoła. Ponadto potrafi ogarnąć promocje i budżet do pierwszego

    • 3 5

    • Tak. Każda kobieta ogarnia promocje, na 25 bluzkę i 34 parę letnich butów. (1)

      Czyli wydaje 20% mniej na rzeczy, które są zbędne. A jeśli myślisz, że hobby (odskocznia) dla faceta nie jest ważna dla zdrowego życia rodzinnego, to nie masz racji. Jeżeli facet nie ma odskoczni , to jest nieszczęśliwy, a nieszczęśliwy facet, to złe relacje rodzinne.

      • 4 0

      • Tą odskocznią

        Dla kobiet są zakupy :)
        "Pieniądze szczęścia nie dają, dopiero zakupy" mówiła Marylin Monroe

        • 1 0

    • no tak, dziesiata para butow, bo modne (mowilI) i z promocji (napisali)

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Ryszard Gretkowski

Jest absolwentem Wydziału Mechanicznego Uniwersytetu Technologiczno- Przyrodniczego im.J.J. Śniadeckich w Bydgoszczy. W latach 1993-1999 zajmował kierownicze stanowiska w firmie KAMIS lidera na polskim rynku przypraw, bezpośrednio uczestniczył w kreowaniu marki Kamis od początku jej istnienia na Pomorzu. Następnie w latach 1999-2009 kierował sprzedażą w firmie FORCAN S.A. Fabryka Opakowań Różnych w Tczewie oraz zajmował stanowisko Dyrektora Handlowego, a także Członka Zarządu FORCAN S.A. Jako...

Najczęściej czytane