• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Managerowie do zadań specjalnych

erka
28 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 

Nie masz czasu dla przyjaciół, zaczynasz dzień przed wschodem słońca, kończysz sam nie wiesz kiedy? O urlopie słyszysz tylko od kolegów, a domowe zwierzęta z większym entuzjazmem reagują na twojego sąsiada? Tak można rozpocząć kodeks pracy polskiego managera. Czy jednak to jedyna droga do sukcesu? Nie, jest nią bez wątpienia wolność wyboru pracy, kiedy się chce i jak długo się chce.


Zarządzanie poprzez zewnętrznego menedżera zdobywa coraz większą popularność wśród przedsiębiorstw i staje się coraz bardziej opłacanym rozwiązaniem. Zarządzanie poprzez zewnętrznego menedżera zdobywa coraz większą popularność wśród przedsiębiorstw i staje się coraz bardziej opłacanym rozwiązaniem.

Pierwszym skojarzeniem z pracą managera jest praca w nielimitowanym czasie. Teoretycznie 8 godzin dziennie w praktyce nawet 14 godzin, zajmuje średniej kadrze wspinanie się po szczeblach kariery. Jest jednak inna droga, pozwalająca na sprawdzanie siebie w różnych sytuacjach i miejscach. Praca managera od zadań specjalnych. Interim Manager, ten zwrot pojawia się coraz częściej w biznesowej literaturze.

Dla większości osób, które pierwszy raz spotykają się z tym terminem jest to nadal rozwiązanie abstrakcyjne i traktowane z bardzo dużym dystansem. W krajach Europy zachodniej Interim Managerowie są już od wielu lat panaceum na problemy w przedsiębiorstwie, których etatowi menedżerowie nie są w stanie rozwiązać dostępnymi zasobami.

- Geneza powstania Interim Management, czyli czasowego świadczenia usług zarządzania w szerokim tego słowa znaczeniu sięga lat 70-tych XX wieku. W tym okresie w Holandii menedżerowie zatrudnieni w firmach w warunkach swoich umów z pracodawcą posiadali bardzo długie okresy wypowiedzenia, co miało ich zabezpieczać w razie sytuacji kryzysowych - opowiada Anna Brzezińska, Account Manager w firmie Start People. - Skrócenie tego okresu przed określonym terminem wiązało się dla pracodawcy z bardzo dużym kosztami. Idealnym wówczas rozwiązaniem okazało się stanowisko Interim Managera czyli Managera wynajętego do realizacji określonego projektu bądź zdefiniowania i rozwiązania problemu w przedsiębiorstwie.

Co sprawia, że tymczasowe zarządzanie poprzez zewnętrznego menedżera zdobywa coraz większą popularność? Tymczasowi managerowie podejmują działania korzystając z własnych umiejętności oraz wiedzy. Są bowiem rozliczani z realizacji założonych celów i dostarczonych rozwiązań, a nie tylko na podstawie obecności. Mogą rozpocząć pracę w ciągu kilku dni, co ma bardzo duże znaczenie w przypadku ograniczeń czasowych. Dzięki praktyce i doświadczeniu są w stanie bardzo szybko dostosować się do sytuacji. To samo doświadczenie oraz wiedza pozwala w krótkim czasie efektywnie rozwiązać problem.

- Tymczasowi managerowie zazwyczaj działają na wyższych szczeblach w organizacji klienta, często ich wiedza jest o wiele większa niż wymagana na danym poziomie - tłumaczy Brzezińska. - Doświadczenie i wiedza mają znaczący wpływ od samego początku realizacji projektu, ponieważ zwiększają prawdopodobieństwo powodzenia i pozwalają działać wydajnie. Wreszcie są niezależnym podmiotem w związku z tym są niezależni od kultury organizacyjnej wewnątrz firmy. Pomaga im w tym fakt, że jako tymczasowi menedżerowie nie muszą budować relacji wewnątrz firmy, a co za tym idzie nie muszą budować swojej pozycji w firmie.

Idealny kandydat na managera np. w branży logistycznej? Musi mieć przede wszystkim umiejętność rozpoznania potrzeb klientów i spełnienie ich oczekiwań. Kolejną pożądaną cechą jest podkreślana przez pracodawców, znajomość rynków lokalnych oraz swobodne poruszanie się w obszarze międzynarodowym. Ostatnia, choć wcale nie najmniej ważna cecha - doświadczenie w różnych działach firmy. Zatem doświadczenie zdobyte przez takiego managera (Interim Managera) w różnych firmach w przypadku branży logistycznej wydaje się być niezwykle interesującą perspektywą.

Czy wynajęcie takiego managera jest bardzo kosztowne? Odpowiedź jest prosta - nie. Przede wszystkim na samym etapie porównywania kosztów managera tymczasowego, a managera na etacie już popełniamy błąd, ponieważ wszelkie porównania bezpośrednie nie dadzą nam obiektywnej odpowiedzi. Koszty menedżera na etacie to nie tylko samo wynagrodzenie, ale także koszty pozapłacowych składników wynagrodzenia jak samochód, komputer, telefon, ubezpieczenia, koszty szkoleń, wyposażenia stanowiska pracy, koszty administracyjno-kadrowe.

Jeśli zestawimy te wszystkie wartości może się okazać, że nie ma właściwie żadnej różnicy pomiędzy menedżerami już zatrudnionymi, a managerem tymczasowym.
erka

Miejsca

Opinie (4) 2 zablokowane

  • W polskiej rzeczywistości wg ogłoszeń o pracę mamy wielu managerów. Poniżej moja lista tych najważniejszych, bez których polska (1)

    gospodarka padnie: 1. Managier ds sprzedaży. Musi wiedzieć jak obsłużyć kasę fiskalną
    2. Managier ds marketingu. Musi wiedzieć jak używać telefon oraz mieć prawko kat. B
    3. Managier ds cleaningu. Musi wiedzieć do czego służy mop i jak go użyć.
    4. Sales Managier. To samo co pkt 1+2, ale z wyższym wykształceniem
    5. Office Managier. Musi wiedzieć jak włączyć komputer oraz fax

    I tak dalej... W Polskiej rzeczywistości KAŻDY może zostać "Managierem". Wystarczy ładnie nazwać stanowisko :)

    • 46 4

    • Zapewniam Cię, że to nie jest

      specyfika tylko polskiej rzeczywistości.

      • 0 0

  • I żeby tylko słowo materią się stało...uuuuuuuuuu....

    Czytam, czytam i się nadziwić nie mogę, że idea a i owszem słuszna ale z jej realizacją nooooo... to już zupełnie inna sprawa. "Managery" wszelkiej maści jak tylko usłyszą, że ktoś chce przeprowadzić taki proces w firmie, zrobią wszystko i za wszelką cenę, żeby storpedować i zdołować pomysłodawcę. Przecież ciepłe posadki taaaak dobrze grzeją. Wiem coś z własnego doświadczenia, próby wystąpienia z taką ofertą do firmy ze wskazaniem sposobu działania jak opisano w artykule, od samego początku trafia jak w przysłowiowa "kosa na kamień". Mam ci ja 50+ wiosenek i cały czas idę z postępem, interesuję się nowoczesnymi technologiami ale gdy przyjrzałem się moim rówieśnikom, to widać, że usiedli na laurach. Ot to jest Polska właśnie a szkoda, że taka zapyziała, widać potrzeba zmiany pokoleniowej i to pilnieeee..

    • 2 3

  • Menedżerowie - tak to sie pisze po polsku, a nie żadne "managerowie"

    może też computer, co?

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Marek Kasicki

Wiceprezes zarządu Energa-Operator. Absolwent Wydziału Zarządzania i Ekonomii Politechniki...

Najczęściej czytane