Kantory wymiany walut działające w internecie kuszą atrakcyjnymi stawkami. Problem w tym, że nie wiemy kto za nimi stoi i gdzie są zarejestrowane. W naszym prawie nie ma także ustawy, która gwarantowałaby bezpieczeństwo i pokrycie ewentualnych strat w razie bankructwa lub oszustwa. Sieciowe kantory działają więc całkowicie bez nadzoru i bez kontroli.
2011-10-27 11:54
Jeszcze niedawno na trójmieście był artykuł o tym jak Kantor "stacjonarny" chyba na ul. długiej robił wały i oszukiwał ludzi... To które w końcu są bezpieczne ???
2011-10-27 14:19
zdzierając z ludzi
2011-10-27 15:38
Moim zdaniem warto wymieniać w internecie, bo tam przyszłość działalności usługowej jak i handlu. Inne kantory też mogą się przecież otworzyć na e-wymianę a koszty zaprojektowania designu strony, bezpiecznego mechanizmu do transakcji, certyfikatu do szyfrowania połączenia to śmieszne grosze. Jak bym miał czas i więcej gotówki (bo przy wymianie gotówka to towar to bym sam otworzył taki e-kantor i sam bym miał bezpieczniejszą działalność niż tradycyjne kantory gdzie liczy się mocno bezpieczeństwo.Moje ryzyko to, że się zwiną się te wspomniane e-kantory ale to moje pieniądze i sobie przekalkulowałem. Od roku zaoszczędzone na wymianie walut przez internet grubo ponad 20000zł, średnio taniej o 2 - 3% niż w banku ( nie duży importer jest ze mnie ale, że miasto portowe to korzystam z lokalizacji) Te różnice kursowe wcześniej bank zabierał chociaż miałem negocjowalne kursy walut na platformach FX co i tak śmieszne było przy dużych kwotach. Do 3% taniej niż w banku to jak 1 na 33,3 szansa, że ktoś w tym internecie ten kantor SP. Z O.O. zawinie z moimi pieniędzmi.Banki i tak zarobią: od wpłaty na konto firmowe gotówki prowizja, od przelewu zagranicznego nawet 200zł prowizja, od prowadzenia konta opłata. A z pieniędzmi nikt nie będzie latał po kantorach bo można w łeb dostać, zresztą nie mam zaufania do tego świadka trochę z pogranicza i jak jestem w kantorze to albo się czuje, jak jakiś rabuś albo jak wychodzę, że ktoś mi da w łeb.Dodatkowy plus to że włączam 3 strony www e-kantorów i wiem od razu jaki kurs w każdym. No kasa szybciej na koncie (łącznie około godziny) niż na pieszo do banku - kantoru znowu do banku.Wolna wola - wyborów do woli.
2011-10-27 11:59
No ale tutaj ten ma rację kto ma media
2011-10-27 17:06
Internetowe kantory podlegają temu samemu prawu co te stacjonarne, tak samo rozliczają podatki i płacą je jak każda inna firma. Tak samo są kontrolowane przez US, ZUS i inne odpowiednie urzędy. Dlaczego akurat one mają być jakoś bardziej kontrolowane? Do sklepów też mam nie chodzić kupować czekoladę, bo nie ma dla nich specjalnej określonej ustawowo Inspekcji Kontroli Czekolady???Artykuł denny, komiczny, a autor powinien zastanowić się nad swoją przyszłością w zawodzie dziennikarza, zwłaszcza jeśli chce być uznawany za specjalistę i dziennikarza rzetelnego.
2011-10-27 17:35
Tyle
2011-10-27 12:25
korzystam od kilku miesiecy z takiego kantoru i dziala swietnie :)
2011-10-27 12:28
że nikt tego nie nadzoruje. Jak zaczną nadzorować to pojawią się koszty i atrakcyjność takich transakcji spadnie do zera. Kto ma trochę oleju w głowie znajdzie informacje, gdzie najlepiej dokonywać zakupu walut. Ja kupiłem już kilka tysięcy CHF i EUR i zawsze wszystko przebiegało bez zastrzeżeń.
2011-10-27 17:27
Proweadze "stacjonarny" kantor i zadnych kosztów nadzoru nie ponosze! Nadzór nad kantorami ma NBP i przychodza max raz w roku na kontrol, a kantory wysyłaja do nbp sprawozdania kwartalne. Więc jedyne koszty takiego kantoru to kasjer, wynajem lokalu i ochrona/zabezpieczenia! A najważniejszym czynnikiem który różni kantor stacjonarny od e-kantoru to jest taki ze kantor stacjonarny może prowadzić TYLKO osoba która nie była karana za przestępstwa finansowe i podatkowe, a w takim e-kantorze kto wie.....
2011-10-27 12:55
a gdzie notka: "artykuł sponsorowany" przez banki które nagle nie mogą doić ludzi na spreadach?
2011-10-27 13:05
... przez kantory stacjonarne bo im obroty spadły?
2011-10-27 13:12
raczej przez Polkomtel jest to sponsorowane
2011-10-27 13:06
pracuje w jednym z krajow UE i otworzylem racuhnek walutowy w moim polskim banku. Przelewam euro na moje konto walutowe, potem na konto w kantorze internetowym i jak jest dobry kurs to wymieniam. Przy wiekszych kwotach mozna byc calkiem sporo do przodu w porownaniu do zlodziejskich bankow, ktore maja zawsze kursy z sufitu. Polecam, aczkolwiek nie podaje nazwy, by nie bys posadzonym o kryptoreklame.
2011-10-27 13:11
nie podajesz nazwy? a podpis to co?heheh
2011-10-27 17:36
2011-10-27 13:54
Tradycyjny: wysoka marża, choć i tak niższa niż w banku, możesz dostać fałszywki, mogą cię napaść i obrabować po wyjściu z kantoru.Internetowy: nie ma fizycznej możliwości dostania fałszywek, gdyż wszystkie przelewy są elektroniczne pomiędzy kontami bankowymi, mogą cię okraść, jeżeli masz słabe hasła, możesz stracić pieniądze gdy firma kantorowa (zwykle sp.zo.o.) ogłosi bankructwo.
2011-10-27 13:55
...osobiście uważam, że ryzyko w internetowym jest niższe, szczególnie jeżeli transakcje robi się szybko i na niewielkie kwoty.
2012-02-02 14:09
Jak ktoś pisze takie idiotyzmy to szkoda tego nawet komentować.
2011-10-27 14:10
artykuł w trojmiasto powinien miec podpis "artykuł sponsorowany". Banki chcą ukrócić handel przez internet po to dlanich ogromna strata. Banki (i wszyscy inni) zarabiają na spredzie, tylko że banki mają o wiele wieksze koszty utrzymania, dlatego zdzierają. Kantory internetowe REJESTRUJĄ SIĘ JAKO ZWYKŁE KANTORY!!! i podlegają takiemu samemu prawu (przynajmniej te większe) i maja kontrole NBP.
2011-10-27 14:24
że jutro też mogę założyć "kantor" w internecie w ciągu 8 godzin i podać ludziom konto do przesyłania kasy....
2011-10-27 17:38
2011-10-27 14:22
Tadeusz wajchę przełóż...
2011-10-27 14:33
Kantory stacjonarne są lepsze niż kantory inernetowe. Są kontrolowane przez NBP. Kantor na zdjęciu mozna szczerze polecić, zawsze miła i uprzejma obsługa :), istnieje możliwość negociacji cen ;) bardzo tam często wymieniam waluty
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Menedżer z branży stoczniowej. Prezes Mostostalu Pomorze. Ukończył Wydział Zarządzania na Uniwersytecie Gdańskim, doktor nauk ekonomicznych. Pracował w Stoczni Gdynia pełniąc funkcję m.in.: doradcy zarządu, dyrektora biura zarządu, pełnomocnika zarządu ds. restrukturyzacji stoczni oraz członka zarządu. W 2005 roku był doradcą Sekretarza Generalnego CESA z siedzibą w Brukseli. W latach 2002-2004 wykładał na Uniwersytecie Gdańskim i w Sopockiej Szkole Wyższej w okresie 2003-2009. Potem...
Filmy