- 1 Praca na wakacje 2024: oferty i zarobki (72 opinie)
- 2 Elektrociepłownia gdyńska coraz bardziej ekologiczna (111 opinii)
- 3 Absolwent gdyńskiej "trójki" głównym naukowcem w OpenAI (66 opinii)
- 4 Odwołano przetarg na terminal agro w Porcie Gdańsk (95 opinii)
- 5 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (78 opinii)
- 6 Poczta Polska. Akcja protestacyjna (242 opinie)
Nowa sieć handlowa. Dyskont Czerwona Torebka wkracza do gry
Na handlowej mapie Trójmiasta, a właściwie kraju, pojawił się nowy gracz. Marka Czerwona Torebka, do tej pory znana z pasaży handlowych, otworzyła pierwszy dyskont. Za przedsięwzięciem tym stoi bardzo znane w branży nazwisko, czyli Mariusz Świtalski, współtwórca sukcesów Biedronki i Żabki.
Do tej pory sieć celowała w segment małych osiedlowych obiektów handlowych, takich, jakie kiedyś stawiały spółdzielnie mieszkaniowe. W Trójmieście firma prowadzi już trzy takie pasaże. Wśród najemców znajdują się m.in. apteki, sklepy mięsne, sklepy Małpka Express czy kawiarnie. Sieć nie wykluczała dalszej ekspansji na naszym rynku i - jak widać - realizuje ten plan. Właśnie tu otworzyła swój pierwszy w Polsce dyskont, czyli supermarket, który sprzedaje towar w ograniczonym asortymencie i w obniżonych cenach. Sklep powstał na Oruni (wcześniej funkcjonował tam sklep marki Bomi, a potem ABO), niedaleko działającego od kilku miesięcy pasażu Czerwona Torebka.
Czym nowa sieć będzie walczyć o klienta z Biedronką, Lidlem czy Netto? W dyskontach tej sieci klient będzie mógł dokonać zakupów w cenach hurtowych - zapewniaja władze firmy. Przy każdym z produktów będą widoczne dwie kwoty: detaliczna i hurtowa, która będzie obowiązywać przy zakupie co najmniej 6 sztuk danego produktu. Powierzchnia sali sprzedaży pierwszego dyskontu wynosi 738,8 m kw. W jego ofercie znajduje się około 2,5 tysiąca towarów, w tym artykuły spożywcze, napoje (również alkohole), artykuły przemysłowe, chemia gospodarcza i kosmetyki, zabawki, produkty paramedyczne.
- W naszych sklepach będą dostępne jedynie produkty rozpoznawalnych marek w hurtowych cenach. Nie wprowadzamy marki własnej - informuje Paweł Ciszek, prezes zarządu spółki Czerwona Torebka. - Będziemy oferować mniej grup produktowych, ale będą one bardziej pogłębione. Klient będzie miał zatem większy wybór produktów w każdej oferowanej przez nas kategorii.
Dyskonty będą powstawać w całej Polsce, w miejscach o dużym potencjale handlowym - zarówno w dużych miastach, jak i w mniejszych miejscowościach powyżej 10 tysięcy mieszkańców. Sklepy będą lokalizowane w galeriach handlowych oraz w obiektach najmowanych na podstawie wieloletnich umów najmu.
Lokalizacja wybrana przez Czerwoną Torebkę w Gdańsku jest prawdziwym poligonem dla każdej sieci handlowej. Kiedyś funkcjonował w tym miejscu sklep sieci Bomi, potem było ABO, które niestety nie utrzymało się w tym miejscu za długo. A konkurencja jest duża. W dalszym lub bliższym sąsiedztwie działają tam dwa sklepy sieci Biedronka, dwa sklepy Lidl, PoloMarket oraz Piotr i Paweł (ciąg ulic Podmiejska, Małomiejska , Świętokrzyska i Platynowa oraz Wawelska i Nieborowska ). Mówi się, że w okolicy ma się też ulokować sklep sieci Netto.
Dyskonty to nie wszystko. W 2013 roku w portfelu firmy Czerwona Torebka znalazł się wiodący w segmencie e-commerce sklep internetowy Merlin.pl oraz dynamicznie rozwijająca się sieć sklepów typu convenience - Małpka Express. Czerwona Torebka jako spółka akcyjna została założona w 2007 r. i stanowi kontynuację działalności prowadzonej przez Mariusza Świtalskiego, głównego akcjonariusza firmy. W grudniu 2012 r. akcje Czerwonej Torebki zadebiutowały na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.
Twórca i udziałowiec to bardzo barwna postać. Jako nastolatek za włamania do sklepów trafił do więzienia i wówczas niewiele wskazywało na to, że kiedyś będzie szanowanym przedsiębiorcą. Pierwsze kroki w biznesie stawiał w latach osiemdziesiątych na targowiskach, gdzie handlował kawą, alkoholem oraz odzieżą. W 1987 roku założył firmę Elektromis, która handlowała komputerami, sprzętem RTV, piwem i spirytusem. Na początku lat 90. media zaczęły donosić o problemach imperium. Prokuratura zarzuciła osobom zarządzającym spółką narażenie Skarbu Państwa na 40 mln zł strat, ale... wśród podejrzanych nie było twórcy firmy. W 1993 roku Świtalski przekształcił Elektromis w Eurocash - firmę, która szybko stała się największą siecią hurtowni spożywczych w Polsce. Po kilku latach hurtownie sprzedał firmie z kapitałem portugalskim, czyli Jeronimo Martins. Potem sprzedał - również tej samej firmie - swoją sieć dyskontów, czyli dzisiejszą... Biedronkę. Kolejnym interesem była sieć Żabka, którą sprzedał (po konflikcie z najemcami sklepów) czesko-słowackiemu funduszowi inwestycyjnemu Penta. Teraz postawił na... Czerwoną Torebkę.
Opinie (113) 4 zablokowane
-
2013-12-30 22:54
SBek Switalski to zalozyl !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jeszcze tylko brakuje zeby Kartofel Kaczynski wylozyl na to kasje!
....A Macierwicz wmowil wszystkim ze to ruscy!
- 0 4
-
2013-12-30 22:06
Reklama.
Inni to muszą wydać ciężkie pieniądze na reklamę a ci mają za darmo. Chyba ,że......dziennikarze to mają klawe życie.
- 6 1
-
2013-12-30 21:49
Dokładniej Czerwona Torebka znajduje się na Oruni. Naprawdę nic ciekawego...
Ceny jak wszędzie....Jakość również...
Sieć tych sklepów nie zwala z nóg.
Tylko nazwa jakaś taka dziwna...
Równie dobrze sieć mogłaby nazywać się Wysokie obcasy...- 14 2
-
2013-12-30 21:10
kupię sobie alko i pójdę pić z psiapsiółkami pod czerwona latarnią,
wszystko schowamy w czerwonej torebce
- 6 1
-
2013-12-30 20:58
Jedynie Leviatan
Polska sieć , która jest ok.
- 4 1
-
2013-12-30 20:57
Ludzie kupujcie w sklepach osiedlowych
Sami Polacy sie podcinają, zysk wywozony z kraju, bąźmy patriotami dajmy zarobić małym sklepom, ceny są może wyższe 5-10% niz w stonce.
- 4 5
-
2013-12-30 20:21
Na Żabim Kruku brakuje takiego sklepu, bo jest tylko Sieć 34, a bloków sporo.
- 5 2
-
2013-12-30 20:16
Torebka w tczewie..
W Tczewie też jest Czerwona torebka vis a vis Tesco...i faktycznie oprócz personelu nie widać żadnych kupujących klientów...nie wróżę im długiego życia na handlowym rynku!!!!
- 8 1
-
2013-12-30 20:01
Wszedłem, wyszedłem, nie pójdę więcej
Wybór żaden (no może poza alkoholem, bo pół sklepu zajmuje piwo i wódka), ceny (nawet te niby "hurtowe") porównywalne z innymi sklepami. Nie widzę tam nic dla siebie.
- 17 0
-
2013-12-30 19:02
Pseudo, hurtowe ceny :) (1)
Założyli, że jak napiszą ceny hurtowe, to każdy uwierzy i kupi :)
Oj naiwni, naiwni :)
Albo, skorygują ostro w dół ceny, albo wydłużą, w krótkim czasie, listę tych, którzy splajtowali.- 24 0
-
2013-12-30 19:56
zgadzam się
byłem tam ceny wcale nie są atrakcyjne a każdego towaru trzeba kupić conajmniej 6 sztuk, sklep świeci pustkami
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.