• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

O gospodarce z widokiem na przyszłość. Rozmowy na szczycie

Wioletta Kakowska-Mehring
23 stycznia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
  • Na spotkanie w Olivia Star przyszły tłumy.
  • A bezpośrednim pretekstem do dyskusji była rocznica zmian ustroju gospodarczego w naszym kraju, określana planem Balcerowicza.
  • Organizatorom udało się w jednym miejscu i czasie zgromadzić wybitnych polskich ekonomistów, był więc prof. Leszek Balcerowicz, prof. Jerzy Hausner, prof. Dariusz Filar, dr Henryka Bochniarz, dr Janusz Lewandowski oraz dr Janusz Steinhoff.
  • Organizatorom udało się w jednym miejscu i czasie zgromadzić wybitnych polskich ekonomistów, był więc prof. Leszek Balcerowicz, prof. Jerzy Hausner, prof. Dariusz Filar, dr Henryka Bochniarz, dr Janusz Lewandowski oraz dr Janusz Steinhoff.
  • Na spotkanie w Olivia Star przyszły tłumy.
  • Na spotkanie w Olivia Star przyszły tłumy.

Europa i cały świat stanęły przed nowymi wyzwaniami, a w stawianiu im czoła Polska musi być twórczym, liczącym się partnerem. Mamy jednak do wykonania kilka zadań w bardzo konkretnych obszarach, od gospodarczych po społeczne. Jednak najważniejsze jest to, abyśmy się nie zatrzymali, tym bardziej nie wolno nam się... cofać - to wnioski z niezwykłego spotkania "na szczycie" wybitnych polskich ekonomistów, jakie odbyło się w Olivia Star w Gdańsku. Pretekstem do dyskusji była rocznica zmian ustroju gospodarczego, tzw. planu Balcerowicza.



"Rozmowy na szczycie", bo taki tytuł nosi nowy cykl debat organizowanych przez Pracodawców Pomorza, Wojewódzką Bibliotekę Publiczną oraz Olivia Business Centre, odbyły się faktycznie na szczycie, bo w najwyższej położonej przestrzeni konferencyjnej w północnej Polsce, czyli Olivia Star. Jednak ów szczyt osiągnięto przede wszystkim dzięki gremium, które debatowało. Organizatorom udało się w jednym miejscu i czasie zgromadzić wybitnych polskich ekonomistów, był więc prof. Leszek Balcerowicz, prof. Jerzy Hausner, prof. Dariusz Filar, dr Henryka Bochniarz, dr Janusz Lewandowski oraz dr Janusz Steinhoff. Rozmawiano o... gospodarce z widokiem na przyszłość. Spotkanie prowadził Mikołaj Kunica z Business Insider Polska.

Wydarzenia biznesowe w Trójmieście



- Na bazie wielkiej tradycji wolności i dialogu społecznego, którego symbolem jest Gdańsk, inicjujemy cykl spotkań "Rozmowy na szczycie". Na pierwsze inauguracyjne spotkanie zaprosiliśmy osoby, które zdaniem naszego środowiska biznesowego wywarły znaczący wpływ na kształt naszej gospodarki. Świadczy o tym też ogromne zainteresowanie naszym spotkaniem - przywitał gości Zbigniew Canowiecki, prezydent Pracodawców Pomorza.
Faktycznie ogromna sala konferencyjna na 34. pietrze Olivia Star szybko wypełniła się i część gości zmuszona była obejrzeć spotkanie dzięki transmisji telewizyjnej w dodatkowej przestrzeni konferencyjnej.

Dojście do tego, gdzie jesteśmy, nie było łatwe



A bezpośrednim pretekstem do dyskusji była rocznica zmian ustroju gospodarczego w naszym kraju, określana planem Balcerowicza. Ustawy uchwalone przez Sejm Rzeczpospolitej Polskiej, w grudniu 1989 roku, rozpoczęły bowiem okres bezprecedensowej transformacji ustrojowej.

- 30 lat - które upłynęły od odrzucenia w Polsce komunistycznej koncepcji gospodarowania nakazowo-rozdzielczego i od przywrócenia kapitalistycznego rozwoju, opierającego się na prawach rynku - głęboko zmieniło obraz kraju. Odrobiliśmy straty poniesione w wyniszczającym gospodarkę półwieczu 1939-1989. Równocześnie wiele wskaźników dowodzi, że zmniejszył się wydatnie dystans dzielący Polskę od najwyżej rozwiniętych krajów Europy. Na progu trzeciego dziesięciolecia XXI wieku zadaniem o fundamentalnym znaczeniu staje się znalezienie rozwiązań, które pozwolą kontynuować proces ekonomicznego postępu. Musimy zastanowić się nad tym, co zrobić, aby nie stracić tej z trudem odzyskanej pozycji w świecie - podkreślił prof. Dariusz Filar, który otworzył debatę.

Wszystko o trójmiejskiej gospodarce



Kolejnym punktem spotkania było wystąpienie prof. Leszka Balcerowicza, które nosiło tytuł "Perspektywa. Najważniejsze to przejść od złego do dobrego ustroju".

- Korea Północna i Korea Południowa w momencie rozpadu były w podobnej sytuacji, były rozpaczliwie biedne. W krótkim czasie sytuacja jednej z nich diametralnie się zmieniła. Niemcy Wschodnie i Zachodnie, kiedy się rozpadały, też nie były w najlepszej sytuacji gospodarczej. A jednak zachodnia część szybko się rozwinęła. Polska i Hiszpania w latach 50. też były w podobnej sytuacji. A jak było w 1989 roku? Co różniło te kraje? Przecież nie kultura, klimat, lokalizacja. Ogromnym czynnikiem, który wpłynął na to, że jedni się rozwinęli, a drudzy nie - był ustrój. Dlatego od wolności gospodarczej, od tego, czy mamy państwo prawa, od tego, jak dużo wydatków obywatele finansują z własnej kieszeni, a jak dużo finansowanych jest przez państwo, zależy przyszłość każdego kraju. Dojście do tego, gdzie jesteśmy, nie było łatwe. Szybko też okazało się, że nie ma nadmiaru chętnych, którzy chcieliby wziąć odpowiedzialność za gospodarkę. Na szczęście wiadomo było, jaki był cel. Trzeba było dogonić kraje zachodnie. Chodziło o to, aby od podejścia "czy się stoi, czy się leży..." przejść do tego, aby przekonać ludzi, że nawet leniwym opłaca się pracować. To jest cała istota - powiedział prof. Balcerowicz.

Potrzebujemy ludzi zainteresowanych pracą



W części zatytułowanej "Cztery dialogi" pozostali uczestnicy debaty mówili m.in. o polskich przedsiębiorcach, otwartej ekonomii, o tym, co państwowe, i o tym, co prywatne, a także o energii i środowisku. Sformułowali też listę zagadnień, nad którymi jako społeczeństwo musimy pracować, aby nie zaprzepaścić osiągnięć gospodarczych ostatnich 30 lat.

- Siłą naszego narodu jest niewiarygodna umiejętność przetrwania i dawania sobie rady bez względu na system. To jest ten gen, który nas napędza. Pozwolił nam budować te nasze małe przedsiębiorstwa, które niestety nie bardzo chcą rosnąć. Nie da się ukryć, że w polskiej rzeczywistości gospodarczej dominują małe rodzinne firmy. Jest dużo małych, trochę dużych i nic pomiędzy. Taka struktura utrwala się. Jednak czy te małe firmy są w stanie nas ponieść? Polska jest wielkim krajem sukcesu, tylko nie chodzi o przetrwanie, ale o pójście dalej. Małe firmy muszą rosnąć. Jednak one nie rosną, bo nie mają środków na innowacje, inwestycje, zdobywanie zagranicznych rynków. To jest zadanie na najbliższe lata. Rządzący muszą stworzyć warunki do rozwoju - powiedziała dr Henryka Bochniarz.
- Jest zależność pomiędzy własnością prywatną a wolnością obywatelską. Jeżeli wyższość Zachodu polega na jakości życia zwykłych ludzi - dlatego jest on taki atrakcyjny - to też jest wyraźna korelacja pomiędzy rosnącym poziomem życia zwykłych ludzi a utwardzaniem praw własności - powiedział dr Janusz Lewandowski.
Jako zagrożenie Lewandowski uznał politykę energetyczną, która prowadzona jest nieodpowiedzialnie i może doprowadzić do utraty unijnych funduszy. Według dr. Janusza Steinhoffa, który w latach przemian gospodarczych odpowiadał za sektor energetyczny właśnie w tym obszarze, mamy dużo do zrobienia.

- To jest obszar, który będzie miał wpływ na konkurencyjność naszej gospodarki. Musimy coś zmienić, nie możemy systemu energetycznego opierać tylko na paliwach stałych. Inaczej dużo nas to będzie kosztowało. Niestety jesteśmy zapóźnieni w tym obszarze, świat nam ucieka. Z powodu opłat emisyjnych musimy się liczyć ze wzrostem kosztów dla gospodarki i obywateli. Nasi sąsiedzi mają ceny energii niższe o 25 proc. Jak mamy konkurować? Pochwaliłbym obecny rząd za tzw. politykę gazową, dzięki której pozyskano alternatywne źródła. Z kolei coś, co jest niebezpieczne, to powrót do państwowej elektroenergetyki. Państwo powinno koncentrować się na kwestiach regulacyjnych, a nie na własności. Nie można też prosić związkowców o pisanie polityki energetycznej państwa. W tej kwestii bije na alarm. Być może czas na dyskusję i okrągły stół energetyczny - powiedział dr Janusz Steinhoff.
O wyzwaniach, których nie może unikać żaden rząd, o grożącej nam zapaści demograficznej, słabej edukacji, niewykorzystywaniu danych nam zasobów w różnych obszarach i niskim zaufaniu społecznym mówił z kolei prof. Jerzy Hausner, który wskazał też bardzo konkretne obszary, w którym mamy silny potencjał rozwojowy.

- Obszarami, na które powinniśmy postawić, to biogospodarka, czyli np. produkcja żywności, kolejny to usługi, czyli turystyka zorganizowana, transport i usługi biznesowe. Kolejna sprawa to rozwój i umiędzynarodowienie małych firm. Potrzebny nam jest jednak program, który zmobilizuje ludzi. Siła napędową nie muszą być przedsiębiorcy, mogą nią być także pracownicy. Niestety dziś jesteśmy izolowani międzynarodowo, dlatego będzie nam trudniej - stwierdził prof. Jerzy Hausner.
Jak stwierdzili paneliści, dziś brakuje nam instytucjonalnego porządku. Potrzebujemy też silnego społeczeństwa obywatelskiego. Zagrożeniem jest to, żeby ludzie znów nie oczekiwali, że to państwo za nas załatwi.

- Potrzebujemy też ludzi zainteresowanych pracą - dodała dr Henryka Bochniarz.
Relacja wideo z całej debaty

Miejsca

Opinie (104) ponad 10 zablokowanych

  • Elyty

    jprd elity elit. Balcerowicz co wprowadził plan największego szkodnika Sorosa, Lewandowski co sprywatyzował pół Polski za bezcen, Hausner - minister komunista za rządów SLD, Bochniarz należąca do PZPR - brakuje jeszcze Michnika no i mógł wpaść król Europy. Byłby komplet.

    • 49 8

  • dno

    balcerowicz ,lewandowski to ci którzy polski majątek sprzedali za pół darmo mają się za wielkich fachowców od reprywatyzacji hańba

    • 42 3

  • Ale (1)

    Elita,brrrr

    • 35 3

    • Strach sie ich bac.

      • 3 0

  • Tylu szkodnikow w jednym miejscu...

    Az sie prosi o packe...

    • 35 3

  • Kto zarzadza całym swiatem? Kto zarzadza cała europą?

    Świat i Europa zostały upodmiotowione wiec pytam?

    • 14 1

  • Balcerwoicz i Lewandowski....

    hmm jak widzę ten duet, to mam wrażenie że to kabaret. Pierwszy oddał naszą gospodarkę w ręce zachodu za promil wartości, otworzył dla nich rynek bez jakichkolwiek regulacji nie dbając o okres przejściowy (który Niemcy wprowadziły- np na zakup firm strategicznych lub innych przedsiębiorstw) - wiele firm które działały i to prężenie zostało wykupionych, zmieniły nazwy i zostały pozamykane.

    Drugi gwiazdor w 2000 roku miał problem bo znacząco zaniżona była wartość Stoczni Gdańsk. "...Chodzi o 42,8 mln. złotych, które znajdowały się na koncie stoczni w momencie, kiedy przechodziła ona w ręce nowych właścicieli. Nabywca przelał na konto zakładu 115 milionów złotych (taka kwota widnieje w akcie notarialnym sprzedaży), po czym pobrał z niego wspomnianą kwotę 42,8 milionów. W sumie stocznię sprzedano więc za 72,9 mln. złotych." o czym wspominała wtedy prokuratura. Te treny wtedy były kilka razy więcej warte - a zdawali sobie sprawę, że w ciągu kilku lat ich wartość wzrośnie kilkukrotnie...

    https://gdansk.naszemiasto.pl/prokuratura-zanizono-wartosc-stoczni-gdanskiej/ar/c1-5209071

    I tacy ludzie są nadal promowani...gwiazdy pokroju Ryska P. którego Balcerowicz był mentorem.

    • 45 4

  • Pozorny pluralizm (1)

    jak zobaczyłem listę czcigodnych panelistów, to zdziwiło mnie tylko... miejsce organizacji. Stawiałbym na ECS.

    • 38 0

    • Mnie to nie zdziwiło

      Gdańsk jakoś się trzyma tylko ze względu na podatki Lotosu, Energii, Portu i kilku innych dużych firm lub spółek. Gdyby nagle ta kasa została ucięta to nic by tym ciamajdom się nie spinało przy wydawaniu kasy np na złote rydwany, wiaty przystankowe za 35 tys za sztukę, kosze na śmieci za 4 tys za kosz czy ławki po 5 tys za ławkę...nie wspominam już o WS po 300 tys za jeden....

      • 11 1

  • Gospodarka w wydaniu Polskim.

    Wpuścić prawie dwa miliony ukraińców na polski "rynek pracy", ponieważ janusze biznesu muszą mieć tanio.

    • 17 7

  • Wstyd zapraszać takich gości jak Janusz Lewandowski

    ten człowiek powinien siedzieć w areszcie z zarzutami

    • 37 2

  • Od 2015 roku (4)

    w najszybszym tempie bogacą się członkowie i funkcjonariusze Prawa i Sprawiedliwości, karuzela prezesów, vice-prezesów, zarządów, rad nadzorczych, dyrektorów , stanowisk kierowniczych , takich zmian od 1989 roku na pewno nie było, non stop rotacje i odprawy, w skali kraju to już idzie w dziesiątki tysięcy dobrze opłacanych towarzyszy, ale wraz z nieżle płatnymi zwykłymi etatami w spółkach Skarbu Państwa i wszędzie tam gdzie polityczne nadania dobre 500.000 towarzyszy z PIS i ich rodzin konsumuje owoce ,, dobrej zmiany'' i drenuje Państwową kasę na swoje polityczne etaty, biedocie rozdano po 500 pln i zapewniono sobie rządy przynajmniej na 2 kadencje, ale do czasu....

    • 13 30

    • (1)

      Problem jest taki,ze biedota jak ich nazwales to zdecydowana wiekszosc obywateli tego kraju.Przyczyna to 2 wojna swiatowa rozpetana przez Niemcow i sowietow,45 letnie rzady sowieckich pacholkow,i dalej 25 letnie rzady(z malymi wyjtkami)post-sowieckiej agentury,ktorzy sami siebie obwolali autorytetami i fachowcami.Dotarlo?

      • 11 2

      • Ale teraz,

        wstajemy z kolan.
        Nikt nam nie będzie w obcych językach, trzymać się niemieckiej nogawki.

        • 4 0

    • Każda władza się okopuje.

      Tak było przed i po 89r. Również za PO. A władza w spółkach miejskich Gdańska to ewidentny przykład kolesiostwa.
      Mam swoje lata i dobrą pamięć a Ty uwziołeś się na pisiorów i wcale tego nie ukrywasz. Wyluzuj, tak się lepiej żyje.

      • 13 1

    • najwazniejsze, że nie dobrze znana ekipa, której podziękowano...

      może i kradą ale juz następne wybory za pasem i kolejne ekipy przebierają nogami.
      Tylko płodozmian wpłynie na instynkt samozachowawczy...

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Mirosław Bieliński

Prezes firmy doradczej Stilo Horizon. Były prezes Grupy Energa. Po ukończeniu studiów...

Najczęściej czytane