• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

ORP Mamry dostanie nowy silnik

VIK
30 sierpnia 2023, godz. 08:00 
Opinie (41)
ORP Mamry przejdzie naprawę główną i dokową. 
ORP Mamry przejdzie naprawę główną i dokową.

Trałowiec ORP Mamry zacumował w PGZ Stoczni Wojennej, gdzie przejdzie naprawę główną i dokową. To już trzecia jednostka remontowana w ramach umowy podpisanej w czerwcu ub. roku. Najistotniejszymi elementami prac jest m.in. wymiana wyeksploatowanych radzieckich silników.



Konsorcjum Polskiej Grupy Zbrojeniowej - PGZ Stoczni Wojennej oraz Stoczni Remontowej Nauta - prowadzi naprawy główne i dokowe trzech trałowców znajdujących się na wyposażeniu Marynarki Wojennej RP. Remont jednostek trójmiejskim stoczniom zleciła Komenda Portu Wojennego Świnoujście.


ORP Necko oraz ORP Nakło są już remontowane, a prace na nich są na tyle zaawansowane, że trzeci z okrętów prawie dwa miesiące przed planowanym terminem remontu mógł zacumować w Stoczni Wojennej. ORP Mamry przejdzie naprawę główną i dokową.

Port Gdynia zbuduje wnękę dokową dla Stoczni Wojennej Port Gdynia zbuduje wnękę dokową dla Stoczni Wojennej

Najistotniejszymi elementami prac jest wymiana wyeksploatowanych radzieckich silników M401A1 i agregatów prądotwórczych WOLA71H6 na nowoczesne silniki i agregaty renomowanych producentów zachodnich. Wymianie m.in. podlegają także układy automatyki sterowania napędem głównym, elektrownią i systemami pokładowymi oraz nowe systemy nawigacyjne.


Okręty projektu 207 (ORP Necko, ORP Nakło, ORP Mamry) to jednostki o ograniczonym polu magnetycznym, przeznaczone do realizacji zadań z zakresu wykrywania i neutralizacji zagrożenia minowego. Niską magnetyczność okrętów uzyskano w znaczącym stopniu dzięki zastosowaniu w konstrukcji kadłuba i pokładówki laminatu poliestrowo-szklanego (LPS). Jednostki powstały w Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni, której kontynuatorem jest PGZ Stocznia Wojenna.
VIK

Miejsca

Opinie (41) 1 zablokowana

  • To będzie petarda

    • 8 2

  • z tym silnikiem to ruskie ucieknom

    gdzie pieprz rośnie...

    • 6 7

  • Po co te wydatki. (2)

    Nie może pływać na holu,ciągnięty przez kuter?

    • 7 12

    • Po co ten komentarz? Nie lepiej żebyś się rozpędził i za... głową w mur? Efekt taki sam

      • 7 3

    • Nie może pływać

      Z wiatrakiem na pokładzie? I napęd i prąd (dwa w jednym) I eko do tego.

      • 1 1

  • może elektryczny od tesli

    • 9 2

  • Kwota (1)

    Proszę o podanie kwoty remontu- to wszystko tłumaczy

    • 8 5

    • 1500 100 900

      • 8 0

  • Po co? Politycy opozycji mówili przecież, że Bałtyk to bajoro i żadnej marynarki nam nie potrzeba (8)

    Jak rządzili to przenieśli nawet dowództwo z Gdyni do Warszawy

    • 18 9

    • (5)

      Marynarki to mamy dla żołnierzy podczas defilady bo marynarki wojennej od dawna już nie ma...

      • 6 4

      • Rudy zniszczył ponad 600 jednostek wojskowych (4)

        • 3 3

        • nie kłam

          • 1 3

        • 600 ?

          60 000 o !

          • 0 1

        • Przypomnę ci, że 9 Flotylla Obrony Wybrzeża na Helu uległa likwidacji 28 grudnia 2006.

          Ministrem Obrony był wtedy Radosław Sikorski (wtedy PiS), a premierem Kazimierz Marcinkiewicz z PiS.

          • 1 0

        • Obrone demolowal Macieruski i jego misiu

          • 0 0

    • A teraz ?

      Dowództwo czego ?

      • 0 0

    • Ale nie przeniesli stoczni do Radomia jak PiS

      Dlaczego zachodnie silniki a nie Polskie patryiotyczne, narodowe?

      • 0 1

  • Piękny okręt

    taki troche muzealny, troche wojenny

    • 10 1

  • (7)

    Tyle się mówi żeby nie ujawniać takich rzeczy a wy ciągle zdradzacie czym będzie dysponować nasza armia. Teraz wróg będzie mógł wybudować jeszcze szybsze okręty od naszych.

    • 8 9

    • wróg ma wszystkie okręty szybsze od naszych (5)

      • 3 1

      • (4)

        "Wróg ma w Primorsku nad Zalewem Wiślanym łodzie desantowo-szturmowe projektu 03160 typu "Raptor", które z prędkością przekraczającą 48 węzłów mogą dostarczyć 20 komandosów Specnazu z wyposażeniem na odległość do 100 Mm (185 km). Jest to łódź zabezpieczona przed ogniem broni małokalibrowej i uzbrojona - zapewniając wsparcie ogniowe wysadzonym na brzeg dywersantom oraz możliwość obrony np. przed jednostkami interwencyjnymi polskiej Straży Granicznej.

        Konstrukcja tych jednostek, ich wygląd i duża prędkość wyraźnie wskazują, że są one przygotowane do działania według zasady uderz i uciekaj.

        Zdjęcia z podniesienia bandery na dwóch mniejszych kutrach typu BK-16 z 15 lipca 2021 roku wyraźnie pokazują bowiem w tle, zbudowane na nabrzeżu pionowe tory wspinaczkowe, ściany treningowe z oknami o rozmiarach wykorzystywanych w budynkach państwowych (np. urzędach, sztabach, komendach itd.) oraz ustawiane w różny sposób kontenery.
        W Promorsku Rosjanie zrobili najprawdopodobniej centrum szkolenia sił abordażowo-dywersyjno-szturmowych piechoty morskiej i wojsk specjalnych.

        Być może przygotowują w ten sposób swoich żołnierzy do wchodzenia na jednostki pływające o wysokich burtach w tym na kontenerowce i gazowce, jak również do szturmowania różnego rodzaju budynków. Ale w zdjęciach z ceremonii zwraca uwagę również inne wyposażenie minibazy w Primorsku - w tym mniejsze od BK-14, szybkie łodzie motorowe. Są to jednostki o nadmuchiwanym kadłubie, trudne do wykrycia przez radary służb nadzoru morskiego, nie odróżniające się od cywilnych pontonów i bardzo szybkie.

        O ile na fotografiach z ceremonii widać było tylko trzy łodzie tego rodzaju, to na zdjęciach satelitarnych można już się doliczyć aż piętnastu jednostek motorowych wyciągniętych na nabrzeże. Trzeba więc sobie odpowiedzieć na pytanie, po co Rosjanom jest potrzebna aż taka liczba RHIB-ów nad Zalewem Wiślanym."

        • 0 0

        • Rosjanie nie mają już na Bałtyku sił okrętowych, które byłyby w stanie przerzucić odpowiednio dużą grupę piechoty morskiej, a później dostarczyć dla niej drugi rzut i zabezpieczenie logistyczne.

          Lotnictwo rosyjskie nie ma już obecnie możliwości wywalczenia przewagi w powietrzu nad oddalonym od własnego terytorium obszarem desantowania. A jest to warunek konieczny, by w ogóle doprowadzić okrętowy zespół desantowy pod brzeg przeciwnika.

          Wprowadzenie w polskiej Marynarce Wojennej dwóch Nadbrzeżnych Dywizjonów Rakietowych.
          Nie dają one bowiem żadnych szans, by do polskiego brzegu zbliżyły się większe, obce, desantowe jednostki pływające. Co więcej Morska Jednostka Rakietowa jest w stanie bez problemu zablokować ruch do i z bazy w Bałtijsku, a po rozstawieniu w Estonii, można to samo zrobić z Kronsztadem i Sankt Petersburgiem.

          Od kilku lat specjaliści przypuszczają, że doszło do bardzo głębokiej zmiany w taktyce działania piechoty morskiej rosyjskiej Floty Bałtyckiej. Manewry "Zapad 2021" pokazały dobitnie, że coraz częściej ćwiczone jest desantowanie żołnierzy z morza: nie z dużych okrętów, ale z wykorzystaniem szybkich, niewielkich kutrów i łodzi motorowych - "desantowanie" pod osłoną nocy, którego celem nie jest zajęcie jakiegoś terytorium, ale przeprowadzenie akcji dywersyjnej i wywołanie jak największego zamieszania na tyłach przeciwnika.

          • 3 0

        • (2)

          Nie ma znaczenia, ile takich łodzi posiadają. W pierwszych minutach wojny te łajby zatoną lub zostaną zniszczone na brzegu. Jest jeszcze bardziej humorystyczna odpowiedź. Rzeczeni komandosi uciekną na nich do Leningradu:)

          • 1 1

          • (1)

            Czym Polska zatopi szybkie 10-15 metrowe łodzie płynące pod osłoną nocy, wyposażone w trzy karabiny maszynowe 7,62 mm, jeden karabin maszynowy kalibru 12,7 mm i jeden granatnik 40 mm?

            Samo wykrycie zbliżających się łodzi szturmowych nie jest aż takim problemem, jak skuteczne zareagowanie na ich atak - ze zniszczeniem zagrożenia włącznie. Straż Graniczna nie posiada do tego jak na razie odpowiednich środków siłowych, stąd zadanie skutecznej odpowiedzi powinno spaść na Siły Zbrojne RP, w tym przede wszystkim Marynarkę Wojenną. Problem jest w tym, że poza okrętami nasze siły morskie nie mają szybkich łodzi zdolnych do walki z ich niewielkimi, uzbrojonymi, opancerzonymi i bardzo szybkimi odpowiednikami z Federacji Rosyjskiej.

            Dodatkowo prędkość środków pływających będących na naszym wyposażeniu jest najczęściej zbyt mała, by dogonić dywersantów uciekających z prędkością ponad 50 węzłów.

            Sprawę niewątpliwie rozwiąże pojawienie się śmigłowców uderzeniowych AH-64 Apache, które bardzo szybko (z lotniska w Pruszczu Gdańskim w ciągu pół godziny) mogą pojawić się nad zaatakowanym akwenem i posiadanym uzbrojeniem precyzyjnym definitywnie "rozwiązać" problem.

            Śmigłowce Apache mogą być bez problemu wykorzystywane do zwalczania niewielkich rosyjskich jednostek nawodnych. Niestety jeszcze ich nie mamy.

            • 2 2

            • Nie Polska zatopi te łodzie, lecz jednostki NATO, w tym nasze!

              • 0 0

    • ?

      Hahaha

      • 0 0

  • W dzisijszych czasach powinno się na takich łajbach montowac napęd typu hybryda plug-in (3)

    albo lepiej pełny elektryk. Do tego obowiązkowe panele słoneczne i magazyn energii.

    • 17 31

    • wow, tyle trudnych słów w jednej wypowiedzie.

      Przyznaj. Poprosiłeś tatę o pomoc?

      • 7 3

    • Taak, i turbiny wiatrowe (1)

      • 8 0

      • Prędzej wodne

        • 2 0

  • Mariusz , a ożaglowanie brałeś pod uwagę ?

    • 13 3

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Grzegorz Bierecki

Grzegorz Bierecki urodzony 28 października 1963 roku. Od 1990 prezes Fundacji na Rzecz Polskich Związków Kredytowych; od 1992 do 2012 roku prezes Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej. Od 2001 członek, od 2005 sekretarz Rady Dyrektorów World Council of Credit Union w Madison, USA. Honorowy obywatel kilku miast amerykańskich, laureat nagród ekonomicznych w Polsce i USA; wyróżniony m.in odznaką Zasłużony Działacz Kultury (2001) i Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski...

Najczęściej czytane