Z początkiem 2017 roku zapłacimy więcej za gaz i energię elektryczną. Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził właśnie nowe taryfy. Oznacza to średni wzrost taryfy gazowej o 12,2 proc. Natomiast stawki za energię elektryczną spadną o ok. 5 proc. Jednak rachunki i tak zapłacimy wyższe. Powodem jest wzrost opłat związanych z dystrybucją.
z roku na rok coraz wyższe
88%
są zawsze na tym samym poziomie
3%
staram się oszczędzać i płacić jak najmniej
9%
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził taryfy dla kluczowych przedsiębiorstw sektora gazowego, tj. PGNiG, PLNG oraz SGT EuRoPol Gaz, które zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2017 roku.
Wprowadzenie w życie taryfy PGNiG oznacza wzrost średnich cen gazu wysokometanowego dla odbiorców końcowych średnio o
12,2 proc., włącznie z opłatą abonamentową, która nie ulega zmianie. Dla odbiorców hurtowych przedsiębiorstwo zostało zwolnione przez prezesa URE z obowiązku zatwierdzania taryfy.
Czym firmy motywują potrzebę zmiany taryfy? Chodzi o wzrost kosztów zakupu gazu w imporcie, na który wpływ mają ceny importowe, po których gaz ten nabywany jest za granicą - ustalane w wysokości wynikającej z formuł kontraktowych zależnych m.in. od cen ropy oraz produktów ropopochodnych - oraz kursy walutowe dolara i euro.
Natomiast wejście w życie nowej taryfy PLNG, właściciela gazoportu w Świnoujściu, oznacza wzrost średniej stawki za regazyfikację gazu skroplonego (LNG) o
7,5 proc. Główną przyczyną wzrostu jest uwzględnienie w podstawie kalkulacji taryfy kosztów podatku od infrastruktury terminalu, których to przedsiębiorstwo nie ponosiło w 2016 roku, a zatem nie uwzględniło w kalkulacji taryfy obowiązującej.
Z początkiem roku wzrosną też rachunki za energię elektryczną, choć średnio dla odbiorców czterech sprzedawców - PGE Dystrybucja, Tauron Dystrybucja, Enea Operator oraz Energa Operator - spadek cen w obrocie wyniesie
4,6 proc.Wzrosną jednak stawki opłat w dystrybucji dla wszystkich grup taryfowych. Wzrost ten wyniesie ok.
5,6 proc. Wynika on przede wszystkim ze znacznego wzrostu stawek opłaty przejściowej. Do tej pory wynosi ona 3,87 zł, od 2017 roku wyniesie 8 zł miesięcznie. Opłata przejściowa jest jednym z elementów opłaty dystrybucyjnej i wchodzi w skład faktury za energię elektryczną. Opłata ta jest przeznaczana głównie na modernizację elektrowni węglowych i kopalń.
Przykładowo, w najpopularniejszej dla gospodarstw domowych taryfie G11, przy średnim rocznym zużyciu 1777 kWh, rachunki wzrosną - w zależności od operatora - od
1,43 proc. do
3,86 proc. Dla klientów Energi będzie to oznaczało wzrost o
2,14 proc.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
