• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Będą kolejne podwyżki stóp procentowych. Działania RPP niewystarczające

Robert Kiewlicz
6 listopada 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
- Obserwujemy obecnie "efekt popandemiczny", który uderza w ceny, powodując zwiększoną inflację, a za tym zjawiskiem nie nadążają banki centralne - twierdzą eksperci.
- Obserwujemy obecnie "efekt popandemiczny", który uderza w ceny, powodując zwiększoną inflację, a za tym zjawiskiem nie nadążają banki centralne - twierdzą eksperci.

Druga już podwyżka stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej jednych zaskoczyła, przez innych została uznana za właściwe i oczekiwane działanie. Eksperci są jednak zgodni, że działania RPP są niewystarczające w walce z coraz wyższą inflacją. Jeśli ograniczą się tylko do podwyższania stóp procentowych, to można je uznać za pozorowane. W obecnej sytuacji potrzeba działań bardziej kompleksowych.



Co najbardziej zdrożało w ostatnich miesiącach?

Na początku listopada 2021 r. Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o podwyższeniu stopy referencyjnej NBP0,75 pkt proc., tj. do poziomu 1,25 proc. Była to już druga podwyżka stóp w 2021 roku. W październiku 2021 r. RPP zdecydowała o podniesieniu głównej stawki oprocentowania z 0,1 do 0,5 proc.

- Działania Rady Polityki Pieniężnej w związku z drugą już podwyżką stóp procentowych są uzasadnione obecną sytuacją, aczkolwiek można je uznać za spóźnione. RPP tłumaczyła brak wcześniejszej interwencji, argumentując, że nie ma instrumentów wpływających na główne przyczyny inflacji - wskazany został wzrost cen paliw i nośników energii. Są to zatem źródła podażowe - wyjaśnia dr Monika Szyda z Zakładu Zarządzania i Ekonomii Uniwersytetu Morskiego w Gdyni. - Jako inne ważne przyczyny inflacji, leżące jednak bardziej "po naszej stronie", można natomiast dodać: dodruk pieniądza, jaki miał miejsce od 2020 r. (ponad 100 mld zł), wprowadzenie lub podwyższenie pewnych podatków obciążających producentów (a w cenie przerzucanych w istocie na konsumentów), zwiększony popyt rynkowy, presję osiągania zysku czy raczej odrabiania strat po lockdownach przez przedsiębiorstwa, można także zaobserwować początki spirali płacowo-cenowej. Zasadniczo na ceny paliw i energii nie mamy większego wpływu, natomiast pozostałe przyczyny inflacji powinny być tłumione poprzez zarówno restrykcyjną politykę monetarną oraz restrykcyjną politykę budżetową.

RPP znów podniosła stopy procentowe. Wyższe oprocentowanie i raty kredytów



- To, co obserwujemy obecnie, to m.in. "efekt popandemiczny", który uderza w ceny, powodując zwiększoną inflację i nienadążające za tym zjawiskiem banki centralne. Na ostatnim posiedzeniu RPP główna stawka wzrosła o 0,75 pkt. proc. do 1,25 proc. i jest już 12-krotnie większa niż jeszcze dwa miesiące wcześniej, ale nadal ponaddwukrotnie niższa od obecnej wyceny kosztu pieniądza przez rynek finansowy. Mam na myśli to, że obecna rentowność 10-letnich obligacji skarbowych kształtuje się na poziomie 3 proc. Można zatem założyć, że stopy procentowe NBP będą w przyszłości wzrastać do poziomu wyznaczonego przez rynek - dodaje dr hab. inż. Krystian Zawadzki, prof. Politechniki Gdańskiej, kierownik studiów podyplomowych Inwestycje Kapitałowe i Zarządzanie Finansami Osobistymi.
  • Powrót inflacji do przedziału odchyleń od celu inflacyjnego z obecnego podwyższonego poziomu. Inflacja CPI r/r (w procentach).
  • Wzrost PKB w latach 2021-2023. PKB r/r (w proc.)

Podwyżki stóp procentowych a inflacja



Jak twierdzi dr Zawadzki, obecne podwyżki stóp procentowych nie wpłyną na natychmiastową obniżkę inflacji.

Oszczędzanie w dobie rosnącej inflacji. Niskie stopy i wysokie ceny



- Dobrze jednak, że zmieniła się retoryka RPP, która niezrozumiale długo obstawała przy braku działań w zakresie podwyższania stóp. Komunikacja z rynkiem pozostawiała przez ostatnie miesiące wiele do życzenia. Obserwowane podwyżki można odebrać jako próbę nadgonienia opóźnień w porównaniu do banków centralnych państw tej części Europy- mówi Krystian Zawadzki. - To, czego powinniśmy się teraz obawiać, to rozbudzenie oczekiwań płacowych i wpadnięcie w spiralę cenowo-płacową. Polityczna zgoda na wysoką inflację, bo "płace rosną szybciej", może przyczynić się do obniżenia konkurencyjności polskiej gospodarki, w której koszty pracy nie nadążają za wydajnością. Już teraz w niektórych zawodach podpisuje się klauzule dotyczące waloryzacji wynagrodzeń. Powszechność takich mechanizmów byłaby niekorzystna i mogłaby spowodować, że inflacja zagości w naszych portfelach na dłużej. Konsekwencje wyższych stóp procentowych mogą być różnorodne. Zwróciłbym uwagę na wyższe raty kredytów. Polacy są zadłużeni według stopy zmiennej, a jednocześnie częściej wybierają spłatę długu w ratach równych, ponieważ w tym przypadku łatwiej o zdolność kredytową. Niestety dynamika wzrostu raty kredytu w tym wariancie spłaty będzie wyższa niż dynamika zmian na rynku stopy procentowej.

Podwyżka stóp ograniczy inwestycje przedsiębiorstw



Według dr Szydy w ramach walki z inflacją w zakresie polityki monetarnej jedną z opcji jest podniesienie stóp procentowych, które z jednej strony mają zniechęcić do konsumpcji finansowanej z kredytów, z drugiej mają zachęcić do oszczędzania (np. na lokatach).

Co drożeje najszybciej? Inflacja inna dla każdego



- Ograniczyłoby to nadmierny popyt, który napędza wzrost cen. Niestety podwyżka stóp procentowych ograniczy także pożądane inwestycje przedsiębiorstw. Są one konieczne dla zdrowego wzrostu gospodarczego, zwłaszcza że nasz w dużej mierze i tak będzie oparty na wzroście wyłącznie konsumpcji - dodaje dr Szyda. - Podniesienie stóp wcześniej byłoby zatem ciosem dla rodzimych producentów, którzy musieli podnosić się po pandemii, i tania akcja kredytowa była dla nich na rękę, stwarzając szansę na inwestycje. Po podwyżce stóp procentowych spłata tych kredytów może nastręczać kolejnych trudności przedsiębiorcom (np. problemy z płynnością czy wypłacalnością). Być może dlatego RPP tak zwlekała. Sama podwyżka stóp nie jest jednak wystarczającym działaniem. Konieczna jest także kontrola podaży pieniądza, niedozwolony jest zatem dalszy dodruk pieniądza. Poza tym ograniczeniu popytu rynkowego sprzyjałoby zaciskanie pasa w wydatkach publicznych, tymczasem te wydają się dość hojne. Zwiększanie deficytu budżetowego także może przyczynić się do wzrostu inflacji. Ograniczanie popytu rynkowego napędzającego inflację musi zatem leżeć także w gestii samego państwa, które powinno się starać ograniczać wydatki. To jednak może być dla obecnej ekipy rządzącej niepoprawne politycznie, gdyż oznaczałoby wycofywanie się z deklaracji wyborczych. Niestety restrykcyjna polityka budżetowa może oznaczać także podnoszenie podatków.


Czekają nas kolejne podwyżki stóp procentowych



Jak ocenia dr Szyda, działania podjęte w zakresie podwyżki stóp procentowych są, pomimo opóźnienia, właściwe i oczekiwane, ale z pewnością niewystarczające.

Ceny w sklepach coraz wyższe. Inflacja widoczna w sieciach handlowych



- Kolejne podwyżki stóp procentowych są jak najbardziej możliwe, gdyż nasze stopy procentowe są i tak wciąż relatywnie niższe niż w innych krajach (z podobnymi problemami inflacyjnymi). Jeśli walka z inflacją ograniczy się tylko do podwyższania stóp procentowych, to takie działania RPP można uznać za pozorowane, bo tu potrzeba działań bardziej kompleksowych - podsumowuje Monika Szyda.

Miejsca

Opinie (358) ponad 10 zablokowanych

  • Całe szczęście, że udało mi się wziąć kredyt zanim podnieśli stopy. (19)

    • 14 15

    • (1)

      To teraz a y tylko udało ci się spłacić w przeciągu kilku najbliższych tygodni. Wtedy będziesz mógł powiedzieć, że optymalnie wykorzystałeś moment.

      • 10 1

      • Mam odroczone raty - zacznę spłacać jak stopy spadną...

        ;)

        • 2 0

    • (5)

      Kolejny geniusz odezwał się w temacie. Zanim następnym razem palniesz kolejną bzdurę może sprawdź wcześniej umowę kredytową i wygoogluj sobie magiczne słowa LIBOR i WIBOR.

      • 2 3

      • Pozdrawiałem kumatych - najwyraźniej nie były to pozdrowienia dla ciebie. (4)

        • 2 3

        • (3)

          Pozdrawiałeś kumatych ? Czyli kogo konkretnie , twoich kumpli spod trzepaka ?
          Zrobiłeś z siebie k.retyna pisząc te bzdury o kredycie i jeszcze brniesz dalej.
          Ty masz stałe oprocentowanie , niezależnie od NBP jako jedyny w Polsce ?
          "Prawdziwy szczęściarz".

          • 0 3

          • Pozdrawiałem kumatych, którzy są na tyle błyskotliwi żeby choćby po podpisie zrozumieć intencję wpisu.

            • 0 0

          • Nie mam żadnego kredytu, ale mam ubaw robiąc takie wpisy (1)

            ...i obserwując reakcje...

            Co prawda trudno określić ilu, z tych którzy zaplusowali odebrało to jako żart i naigrywanie się z tych "kumatych", a ilu to byli "kumaci"...
            ale biorąc pod uwagę reakcje i odpowiedzi w tonie bardzo serio....

            • 0 2

            • Dobry żart, to taki, który śmieszy innych, a nie tylko autora.

              • 3 0

    • A jakie to ma znaczenie kiedy wziąłeś ? (4)

      Nie uprzedzili Cię że jak podniosą stopy to Tobie też :-D ?

      • 6 0

      • Naprawdę? To niesamowite....

        Facepalm.

        • 3 1

      • (2)

        On pozdrawiał kumatych , takich na jego poziomie umysłowym czyli poziom orangutana.
        U niego w umowie bank zapomniał dopisać ,że oprocentowanie to LIBOR + marża .
        Taki cwany był ,że tak ogłupił bank iż ten zapomiał. :)

        • 1 1

        • Wierz mi, nie ogłupiłem banku, ogłupiłem takich jak Ty, którym trzeba wyraźnie zaznaczać emotikonami intencje wpisu. (1)

          To tyle jeśli chodzi o poziom umysłowy - orangutan by zrozumiał.

          • 1 4

          • Ty wpadasz w samozachwyt

            Proponuję jednak więcej samokrytyki

            • 2 0

    • Przerażający jest wasz poziom umysłowy -.czytanie międzi wierszami to dla was niezdobyte szczyty myślenia. (4)

      Połowa zminusowała, kilka osób dokonało wpisów pouczających....

      Naprawdę jesteście tak ograniczeni,.żeby brać taki wpis serio, czy obracacie się wśród ułomków umysłowych, którzy popełniliby taki wpis serio?

      • 2 3

      • (3)

        Ułomów umysłowych to u nas akurat nie brakuje, tak że tego...

        • 3 0

        • Co prawda, to prawda.... (2)

          ....to efekt chemtrailsów, 5G i szczepionek.

          • 0 1

          • Jak Ci niedlugo umrze bliska osoba po tych zastrzykach zakrzepowych to nie bedziesz taki cwany (1)

            • 0 1

            • Jezu, kolejny który ironii i sarkazmu nie ogarnia.

              • 0 1

    • hehe

      dobre :D

      • 1 0

  • I bardzo dobrze. Za chwilę będą wyskakiwać z mieszkanek z 30% upustem, bo nie będzie na ratę kredytu (4)

    • 18 14

    • (2)

      Przed pierwszą falą też każdy mówił, że będą obniżki 30%.

      • 7 3

      • Po 2008 r. były obniżki do 25% (1)

        • 3 6

        • Na kapcie w Biedronce

          • 7 1

    • Możesz pomarzyć.

      • 5 1

  • W górę, w górę tak do 6% najmniej poproszę

    • 14 4

  • szarża na osłabienie złotego ciąg dalszy... kierownik polowania tylko zagra na trąbce .... (3)

    • 8 3

    • (2)

      Czyli wg. twojej eksperckiej ekonomicznej wiedzy podnoszenie stóp procentowych osłabia złotego.
      Ekonomii uczyłeś na zlotach młodzieżówki PO ?
      Z drugiej strony takie głupoty wypisywane na tym portaliku wcale już nie dziwią , wystarczy poczytać pozostałe , równie odkrywcze komentarze.

      • 3 0

      • Tu chyba nie chodzi o relacje pomiędzy stopami a kursem (1)

        http://www1.zie.pg.gda.pl/blogi/zawadzofinanse/2021/11/04/szarzowanie-przez-tweetowanie/

        • 1 1

        • A co innego chodzi NBP ? Jak podnosisz stopy oprocentowania to następuje umocnienie pieniądza.
          Zamiast dywagować jak ten pajac powyżej możesz sprawdzić to np. na kursach walut.

          • 0 0

  • Trojmiasto w waszej ankiecie (1)

    Co najbardziej zdrożało, brakuje odpowiedzi wszystko. Niestety...

    • 18 1

    • bo nie moze wszystko najbardziej zdrozec. To chyba logiczne?

      • 1 4

  • będzie płacz i zgrzytanie zębami , stracą wszyscy i Ci z oszczednosciami i Ci z kredytami , dziekuje dowidzenia , polska (6)

    • 25 2

    • Płacz "inwestora" i dewelopera to raj dla uszu każdego normalnego człowieka. (2)

      Ci z oszczędnościami będą tracić trochę mniej, bo na razie to są okradani by sponsorować kredyty innych.

      To właśnie w oszczędzających najbardziej celuje obecna inflacja.

      Te stopy powinny skoczyć dużo bardziej.

      Aby nie utrudniać zdobycia dachu nad głową, to trzeba jeszcze:

      1) ostro progresywnego podatku od ilości mieszkań (nie musi być katastralny, ważne by progresja była uzależniona od ilości samodzielnych mieszkań (to będzie rozkosz patrzeć jak wyburzane będę te ściany, którymi spekulująca patologia dzieliła duże piękne mieszkania, to będzie boski widok gdy saperzy będą wyburzać nanoapartamentownie)

      2) preferencyjnych kredytów z BGK dla spółdzielni mieszkaniowych, ale tylko na budowy mieszkań lokatorskich i to skierowanych tych do tych ludzi (bez względu na wiek), którzy nie mają żadnego mieszkania i tylko wtedy gdy wkład własny nie będzie przekraczał 15-20% wartości mieszkania.

      3) tania dzierżawa gruntów od gmin dla spółdzielni, ale tylko pod budowy spełniające warunki z punktu (2)

      I głód mieszkaniowy w Polsce w ciągu 5 lat zredukuje się o 75%, bo

      ad (1) progresywny podatek spowoduje spadek cen na rynku wtórnym i spadek popytu na deweloperkę. Dla ludzi, którzy obecnie są trochę poniżej zdolności kredytowej by kupić mieszkanie po obecnej cenie wzrost stóp zostanie skompensowany znacznie niższą ceną mieszkania.

      ad (2) mieszkania lokatorskie dla średniosytuowanych (czyli ludzi którzy są w stanie wyłożyć 20-30 tys. PLN na wkład własny) zmniejszą popyt na wynajem na czarno od Januszy-ciułaczy, więc i Januszy przypili, by szybko sprzedać mieszkanie zanim jego wartość spadnie :-), ergo ceny mieszkań jeszcze bardziej spadną :-)

      • 0 3

      • Odnośnie pkt. 2 (1)

        To taką rolę pełnią obecnie TBS-y. Co do pkt. 3 - taka dzierżawa czyli użytkowanie wieczyste, została kilka lat temu zniesiona ustawą.

        • 0 0

        • Po co burzyc scianki dzialowe?

          duze meiszkanie zostanie w papierach jako jedno a realnie wydziele z tego 3 kawalerki ktore dalej bede wynajmowac . Ciesze sie tez że po 2 latach ten podatek katastralny na 100% rozszerzą rowniez na pierwsze mieszkanie. Podatek obejmie tez wszystkie lokale uzytkowe, dzialki budowlane, garaże itp - wiec znow wzrosnie udzial panstwa w panstwie ale widac mamy wieeelu komunistow w tym kraju. Drugie auto w rodzinie, wiecej niz 1 telewizor na gospodarstwo domowe - też powinni odbierac?

          • 0 0

    • Wzruszać to może co najwyżej płacz ludzi, którzy wzięli kredyt na dach nad głową (2)

      A co do ludzi, którzy wzięli kredyt na pierwsze i jedyne mieszkanie (po to by w nim mieszkać), to być może państwo powinno im jakoś pomóc, jeśli daleko mają do końca spłaty.

      Oczywiście nie wręczając im po prostu kasę, ale w jakiś inny sposób (bo to skandal by z podatków finansować prywatną własność), np. zawierając jakiś układ z bankami, by chętni mieli opcję "kładę klucze na stół, bank zabiera mieszkanie, a ja dostaję przydział na lokatorskie mieszkanie spółdzielcze".

      • 1 4

      • Żadnych dopłat (1)

        To dopiero wywinduje ceny 1 m2.

        • 0 1

        • nie

          To urealni cene m2.

          • 0 0

  • dlaczego karać ludzi

    w takim razie podatek od drugiej pralki, telewizora i sofy też powinien być, bo przecież po co komu 2 pralki, jak tylko jedna wystarczy by zrobić własne pranie....
    w ogóle określić ile czego człowiek do życia potrzebuje, 2 part spodni, ilość koszul itd,
    grunt to decydować za kogoś, co komu potrzebne, jeden zarabia na drugie mieszkanie a drugi żyje inaczej i wydaje na co innego...

    • 9 8

  • Polska zawsze będzie konkurencyja (6)

    Co za bzdury z tą konkurencyjnoscią. Wszędzie na zachodzie zarabiają 3 razy tyle co my. Roznica jest taka ze szef/ prezesi itp zarabiają proporcjonalnie mniej. Byłem w kilku firmach w rożnych krajach i tam nie ma takiego czegoś ze szef jeździ autem za pół miliona pln, a pracownik autem za 5 tyś. Patologią Polską jest że polski szef chce byc odrazu milionerem, a na zachodzie buduje się majątek latami. Ponaddo polacy pracują dużo wydajniej niż niemcy, albo szwedzi.

    • 19 7

    • (1)

      Widzę, że masz duże znajomości w kręgach prezesów zagranicznych spółek :)

      • 6 3

      • jest to latwiejsze

        Niz ci sie wydaje.

        • 1 3

    • (1)

      Bzdura, że "wszędzie na zachodzie zarabiają 3 razy tyle co my". Może jedynie w kręgu sprzątaczek. Bo już na specjalistycznych stanowiskach w IT zdecydowanie nie. Mnie np. nie opłaca się wyjeżdżać. Ba, w dobie pracy zdalnej już nawet nie musiałbym wyjeżdżać. Co kilka dni dostaję oferty pracy zdalnej w firmach z Brukseli, Amsterdamu, Berlina czy Londynu. Ale wiesz co? Zarabiając w Polsce 50k netto miesięcznie wcale mi się nie spieszy do Londynu, bo dziwnym trafem tam nikt nie oferuje 150k wg Twojej teorii. Oferują w porywach 20-30% więcej w stosunku do tego co mam w Polsce, a biorąc pod uwagę znacznie wyższe koszty życia w takim Londynie to sumarycznie bym zubożał.

      • 2 5

      • w czasach swietnosci OFE

        Rowniez publikowano reportarze o polskich emerytach przenoszacych sie do Indii czy innych krajow o nizszych kosztach uttzymania.
        To calkiem wyrazny i wcale nie pozytywny trend, bo tacy rentierzy raczej dewastuja rynek noz wnosza cos pozytywnego. Zjawisko gradientu wypromowalo u nas calkiem duze grupy spoleczne, ktore w zasadzie sa pasozytami (u nas, marynarze).
        Gradient ma jednak to do siebie, ze jest nietrwaly...

        • 0 0

    • Akurat samochód to najsłabszy przykład .

      Ja np. pracuje w firmie gdzie szef jest poukładany , płaci dobrze (czyli nawet sekretarka ma ponad 4000 netto ) jeździ 10 letnim avensisem a malolaci co dopiero poprzychodzili jak zobaczyli zarobki po 6000 na rękę to po pierwszej wypłacie już lecieli do banku po kredyt i teraz przez 4-5 lat spłacają swoje passaty , audi czy inne BMW .

      • 5 1

    • nie pracuja wydajniej

      Procuja wiecej, ciezej i szybciej.
      Bo nie sa zorganizowani i pracuja w pojedynke lub niewielkich grupach.
      Nie znaja zasady: "nie sztuka sie narobic, sztuka jest zarobic".

      • 2 0

  • Będą was boleć cztery litery (1)

    PiS was kredyciarze ostro zacznie, sami wiecie co :)

    • 11 2

    • Nie śmiej się dziadku - jeśli będą chcieli (niektórym, wybranym) osobom z kredytami pomóc (tak jak teraz niektórzy dostaną bony na prąd), to nie zdziw się, gdy będziesz musiał się na tę pomoc zrzucić.

      • 2 1

  • dziękujemy PIS-owi za doprowadzenie kraju do ruiny (1)

    • 20 5

    • Podziękuj

      Podziękuj raczej twórcom wirusa :)

      • 1 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Piotr Witek

MBA, ACCA, biegły rewident, Partner Spółki Rewit Księgowi i Biegli Rewidenci, od listopada 2013...

Najczęściej czytane