- 1 Praca na wakacje 2024: oferty i zarobki (14 opinii)
- 2 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (71 opinii)
- 3 Absolwent gdyńskiej "trójki" głównym naukowcem w OpenAI (65 opinii)
- 4 Odwołano przetarg na terminal agro w Porcie Gdańsk (89 opinii)
- 5 Elektrociepłownia gdyńska coraz bardziej ekologiczna (104 opinie)
- 6 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (246 opinii)
Rok 2009 w gospodarce - sukcesy i porażki
Mijający rok był jednym z najcięższych sprawdzianów dla naszej gospodarki. Kryzys, jaki wybuchł pod koniec 2008 roku, odczuwamy do dnia dzisiejszego. Wraz z Krajową Izą Gospodarczą i Polską Konfederacją Przedsiębiorców Prywatnych Lewiatan postanowiliśmy posumować najważniejsze wydarzenia gospodarcze 2009 roku.
Podsumowanie zaczniemy optymistycznie, czyli od wyliczenia sukcesów. Polska będzie jedynym krajem w UE, który osiągnie w 2009 r. wzrost gospodarczy. Prognozowana roczna realna stopa wzrostu PKB w Polsce w 2009 r. wyniesie od 1,5 do 2,0 proc., podczas gdy średnia dla strefy euro wynosi - 4,2 proc.
W 2009 roku doczekaliśmy się też przełomu w realizacji inwestycji infrastrukturalnych. W szczególności w realizacji programu budowy autostrad oraz inwestycji związanych z Euro 2012. Należy też zaznaczyć, że ceny budowy w 2009 roku spadły przeciętnie o 1/3 w stosunku do lat ubiegłych.
Kolejną sprawą jest reakcja rządu i NBP na destabilizację światowego rynku finansowego. Ustabilizowała ona pozycję polskiego systemu bankowego, zapewniając mu dostateczną płynność. Polska, obok Czech, Słowacji i Słowenii, utrzymała swoje rankingi wiarygodności finansowej w 2009 roku.
Do pozytywów należy też dodać uchwalenie w 2009 r. ustaw, reformujących zasady prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce, w tym m.in. nowej ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym oraz nowelizację ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Wprowadziła ona "jedno okienko" przy zakładaniu działalności gospodarczej oraz ograniczyła kontrole w przedsiębiorstwach.
Aby te wszystkie plusy nie przysłoniły nam minusów, należy też wymienić kilka spraw, które negatywnie wpłynęły na naszą gospodarkę.
- Pomimo uchwalenia wielu ustaw z tzw. pakietu Szejnfelda, przedsiębiorcy nadal nie są zadowoleni z warunków prowadzenia działalności gospodarczej - twierdzi Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej. - Częściowo można tłumaczyć to kryzysem, ale nie można wszystkiego zrzucać na karb złej koniunktury. Rząd nie powinien zapominać o swoich obietnicach uczynienia z polski "raju dla przedsiębiorców".
Negatywnym przykładem może być zaniechanie reformy systemu emerytalno-rentowego KRUS. W 2009 r. zaledwie 7,5 proc. wypłacanych rolnikom świadczeń pochodziło z ich składek. Z budżetu państwa KRUS otrzymało w 2009 roku ponad 16 mld zł.
Coraz bardziej wątpliwe jest też szybkie wejście Polski do strefy euro. Obecnie nie spełniamy żadnego z pięciu nominalnych kryteriów akcesji. Nie doczekaliśmy się też wdrożenia ani nawet sformułowania długookresowej polityki zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego Polski.
Stoimy też przed bardzo poważnym zagrożeniem dla finansów publicznych. W 2010, a najpóźniej w 2011 roku dług publiczny może przekroczyć ustawowy próg 55 proc. PKB. Nadal mamy także trudność w przyspieszeniu prywatyzacji. Rząd ogłosił w 2009 roku zmodyfikowany program prywatyzacji, ale realizuje go zbyt opieszale.
Jak twierdzą eksperci, przyszły rok przyniesie poprawę w gospodarce, choć będzie ona bardzo powolna.
prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista Business Centre Club
W Polsce normalną sytuacją jest wzrost PKB w tempie ok. 4,5-5,0 proc. rocznie oraz wzrost produkcji przemysłu przetwórczego w tempie ok. 8-10 proc. rocznie. Tymczasem w latach 2009-2010 wzrost PKB wyniesie ok. 2 proc. rocznie (ok 1,5 proc. w 2009 i ok. 2,5 proc. w 2010 r.). Zatem koszt kryzysu światowego dla Polski na koniec 2010 r. to około 5-6 proc. PKB i produkcja przemysłowa przetwórcza niższa o ok. 15-18 proc. w porównaniu z poziomem, jaki mielibyśmy w warunkach bez kryzysu. Jeśli nie będzie nowych zawirowań w gospodarce światowej, to w Polsce eliminacja skutków kryzysu światowego wystąpi dopiero w latach 2012-2014.
Henryka Bochniarz, prezydent PKPP Lewiatan
Polska w niebezpieczny sposób zwiększa dług publiczny, bo o wiele więcej niż oficjalny deficyt zwiększą się potrzeby pożyczkowe państwa. Rynki finansowe reagują dotąd spokojnie, ale ryzyko znacznych zaburzeń na rynkach długu publicznego i walutowym z tego powodu istnieje nadal. Zmniejszyć je wydatnie może przyjęcie wiarygodnej ścieżki, pokazującej jak Polska zamierza ograniczyć deficyt całego sektora finansów publicznych w najbliższych latach. Dopiero temu towarzyszyć może zmiana definicji długu publicznego - chociażby poprzez wyłączenie wartości obligacji skarbowych w portfelach OFE. Taka zmiana dałaby Polsce kilka lat oddechu na przeprowadzenie zasadniczej reformy finansów publicznych i zrównoważenie budżetu, z uwzględnieniem fazy cyklu koniunkturalnego
Opinie (212) 5 zablokowanych
-
2009-12-30 11:15
A mi to bez znaczenia czy Yaro czy Doniu
Tu flaszeczka tam puszeczka i jakos leci
- 1 6
-
2009-12-30 11:26
By żyło się lepiej
ten kto oddał swój głos na Donka i jego złodzieji i nieudaczników niech sie puknie w łepetyne, serio jak można być takim debilem żeby głosować na tych baranów, nie rozumiem.
- 15 0
-
2009-12-30 12:00
meldunki
Nawet obowiązku meldunkowego nie udało się zlikwidować. Ten rząd jest jednak wyjątkowo nieudolny. Albo nie chce, co na jedno wychodzi.
- 11 0
-
2009-12-30 12:16
Program PO: (1)
1. Zwiększyć dopuszczalną zawartość alkoholu we krwi - będzie mniej pijanych kierowców niż za rządów PIS.
2. Zmienić odpowiednio przepisy dotyczące absolwentów szkół wyższych i średnich, zwalniach z pracy - mniej bezrobotnych niż za rządów PIS.
3. Zniszczyć wszystkie telewizje nie sprzyjające ... - zostanie tylko TVN, Polsat oraz Superstacja najbardziej obiektynie komentujące sukcesy PO oraz porażki PIS.
4. W razie "wpadek" członków PO, szybko powołać komisje śledcze i na świadków powołać wszystkich posłów PIS - społeczeństwo dowie się wtedy, że wszystkiemu jest winny PIS.
5. Wmówić Polakom, że 6 cm to różnica kolosalna - obecny Prezydent to karzeł, przyszły to wielkolud, a w zasadzie taki akurat.
6. Poinformować Polaków, że jak pielęgniarki protestowały za rządów PIS to ówczesny rząd dopuścił się zagłuszania telefonów - jak stoczniowcy z górnikami protestowali nikt nie zagłuszał telefonów by można było zadzwonić po pogotowie wskutek użycia gazów
7. Takie przykłady można by mnożyć w nieskończoność, tylko po co? By żyło się lepiej wszystkim ...- 19 2
-
2009-12-30 17:30
No cóż czy Goebbels czy Żdanow czy Grupiński
czy jak mu tam; metody te same...
- 3 0
-
2009-12-30 12:39
i oczywiscie karmiąc glodnych bezrobotnymi mozna za jednych zamachem zlikwidowac problem głodu i bezrobocia :-)
że, tez zaden rzad na to nie wpadł....- 10 0
-
2009-12-30 12:56
Unia Polityki Realnej to prawidziwie konserwatywno-liberalna partia a nie PO. (2)
Tusk przy Korwin-Mikkem to nędzny marksista a nie "liberał".
Tak na prawdę, to prawdziwy wolny rynek to popierają w Polsce w tylko wyborcy UPR + do 200 tyś osób które mają dosyć dyktatury kolesiostwa, wysokich podatków i ogólno powszechnego b*rdelu w tym kraju.- 3 3
-
2009-12-30 13:01
ludzie nie chca słuchac Mikkego, bo ludzie nie chcą słuchac prawdy. chcą byc oklamywani i mroczeni bajdurzeniem i obietnicami przedwyborczymi.
bez względu na rząd.
gdyby było inaczej głosowali by inaczej, a i tak jak stwierdził korwin-gdyby wybory miały cokolwiek zmienic dawno by ich zakazano ;-)- 4 1
-
2009-12-31 18:18
UPR to Układ Porąbanych Rozwalaczy.
Ich chore recepty proponuję stosować na Marsie.
- 0 1
-
2009-12-30 13:13
Hej hej hej,hola hola
Bzdury.Polsce żaden nowy kryzys nie zagraża.Polska o ile mi wiadomo jest w notorycznym kryzysie od 1000 lat.Oczywiscie należy odjąć od tego okres zaborów.
- 5 3
-
2009-12-30 13:54
Poparcie dla partii (sodaż wp.pl)
PO :( - 33%
PIS :) - 23%
Może Polacy w końcu się obudzą i Po tym wszystkim zaczną myśleć sami.
Te 33% to i tak za dużo ale nie jest to jak dawniej 50 do 25 jak czasem wychodziło.
No i jeszcze POparcie dlą rządu (ocena pracy):
81% - negatywna
13% - POzytywna
POzdrawiam :)- 11 1
-
2009-12-30 14:03
DO DZIENNIKARZA KTORY TO PISAL!!
Na zdjeciu wygladasz na 30 latka a maniere pisania masz taka jak pismienni trybuny ludu w czasach PRLu!
Proponuje studio poligraficzne i wypisywanie laurek zalozyc a nie za "dziennikarstwo" sie brac!!
PS W artykule zabraklo tylko glosu jakiegos medialnego autorytetu z towarzystwa wzajemnej adoracji...- 12 0
-
2009-12-30 14:03
ODDAJCIE BABCI DOWOD!
- 11 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.