- 1 Blisko 28 mln zł za 4 kluby fitness (51 opinii)
- 2 Historia o "Gdyńkongu" uderza w Port Zewnętrzny (104 opinie)
- 3 Gra Manor Lords światowym hitem (45 opinii)
- 4 Trzeci raz szukają prezesa Energi (87 opinii)
- 5 Inflacja w kwietniu ma wynieść 2,4 proc. (44 opinie)
- 6 Unieważniono przetarg na zbożowy w Gdyni (45 opinii)
"Solidarność" nie odpuszcza. Skoro punkt pocztowy, to bez sprzedaży alkoholu
Co zrobić, aby bez ograniczeń handlować w niedziele? Można otworzyć punkt pocztowy w sklepie. Po takie rozwiązanie sięga coraz więcej sieci handlowych. A co zrobić, żeby "popsuć" handlowcom ten - wydawałoby się - sprytny plan na obejście przepisów? Można znowelizować ustawę o wychowaniu w trzeźwości i... zakazać sprzedaży napojów alkoholowych w placówkach pocztowych. Nad takim rozwiązaniem pracuje "Solidarność" - podał portal wiadomoscihandlowe.pl.
Choć ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele obowiązuje już od trzech lat, to wciąż budzi duże emocje. Organizacje zrzeszające handlowców próbują wpłynąć na poluzowanie przepisów, zwłaszcza w związku z pandemią, właściciele sieci sklepów szukają sposobów na obejście przepisów, a "Solidarność" stoi na straży nienaruszalności zapisów ustawy. Przypomnijmy, że to właśnie ten związek zawodowy był jednym z inicjatorów ograniczenia handlu w niedziele.
Handel bez niedziel. Kto zyskał, a kto stracił?
"Solidarność": albo handel w niedziele, albo sprzedaż alkoholu
Od samego początku z "punktami pocztowymi" walczy "Solidarność". Domagano się nowelizacji ustawy o ograniczeniach w handlu, ale bezskutecznie. Teraz pojawił się nowy plan.
- Zamiast upominać się po raz kolejny o nowelizację wspomnianej ustawy, zamierza zaproponować zmiany w ustawie o wychowaniu w trzeźwości. W akcie prawnym miałby się pojawić przepis zakazujący sprzedaży napojów alkoholowych przez placówki pocztowe. W ten sposób "Solidarność" postawiłaby Żabkę i inne sieci sklepów przed dylematem: albo handel w niedziele, albo sprzedaż alkoholu (we wszystkie dni tygodnia). A Poczta Polska wciąż mogłaby otwierać w niedziele tyle samo punktów, co obecnie - podał portal wiadomoscihandlowe.pl.
Jak wynika z informacji portalu, "Solidarność" jest gotowa nawet do wszczęcia procedury obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej i zbierania 100 tys. podpisów, jeśli nie uda się znowelizować ustawy poprzez inicjatywę poselską czy rządową.
Związkowa Alternatywa: ustawa nie sprawdziła się, bo nie rozwiązała problemów pracowników
Zmian w ustawie o ograniczeniu handlu domaga się też inna organizacja zrzeszająca pracowników, czyli Związkowa Alternatywa. Według tej organizacji po trzech latach od wprowadzenia ograniczenia bilans nowych rozwiązań jest negatywny i ustawa powinna trafić do kosza, bo nie rozwiązała problemów pracowników handlu.
- Zakaz objął głównie galerie handlowe i hipermarkety, a pominął małe sklepy, w których warunki pracy są najgorsze, a ceny towarów najwyższe. Ustawa od początku jest dziurawa i ma ponad trzydzieści arbitralnych wyjątków. W konsekwencji około połowa pracowników handlu wciąż pracuje w niedziele, tylko na bardzo mizernych warunkach płacowych i często z pominięciem przepisów prawa pracy. Nie jest to więc zakaz handlu w niedziele, a jedynie dowartościowanie najbardziej uśmieciowionego i najgorzej opłacanego segmentu branży handlowej. Wprowadzone regulacje były więc bodźcem do osłabienia pozycji negocjacyjnej pracowników, a nie przyczyniły się ani do podniesienia płac, ani do skrócenia czasu pracy. Obowiązujące rozwiązanie nie jest korzystne ani dla pracowników, ani dla konsumentów - czytamy w komunikacie Związkowej Alternatywy.
Galeria Metropolia jest dworcem, ale nadal można tam kupić alkohol
Według tej organizacji zamiast selektywnych i arbitralnych zakazów lepiej wprowadzić rozwiązania, które zapewnią pracownikom godny ekwiwalent pieniężny za pracę w niedziele.
- Dlatego proponujemy, by za pracę w niedziele właściciele sklepów musieli wypłacać co najmniej 2,5 razy wyższe wynagrodzenia niż za pracę w dni powszednie. W ten sposób w niedziele byłyby otwarte tylko te placówki handlowe, które znacznie podniosłyby płace dla pracowników. Liczba pracowników handlu, którzy w niedzielę przychodziliby do pracy, przypuszczalnie by się nie zmieniła, ale każdy z nich otrzymywałby znacznie wyższe wynagrodzenie niż obecnie - proponuje Związkowa Alternatywa.
Najbliższa niedziela handlowa już 28 marca
W tym roku ustawa zagwarantowała nam siedem handlowych niedziel. Jedna już za nami (31 stycznia). Najbliższa czeka nas już 28 marca, a kolejne: 25 kwietnia, 27 czerwca, 29 sierpnia, 12 grudnia, 19 grudnia.
Zakaz handlu w niedzielę nie obowiązuje m.in. w sklepach, w których obsługuje sam właściciel, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, aptekach i punktach aptecznych, w piekarniach, cukierniach i lodziarniach, w placówkach handlowych, w których przeważająca działalność polega na handlu pamiątkami lub dewocjonaliami, w placówkach handlowych, w których przeważająca działalność polega na handlu prasą, biletami komunikacji miejskiej, wyrobami tytoniowymi, kuponami gier losowych i zakładów wzajemnych, w placówkach pocztowych, w sklepach internetowych, a także na dworcach. A co z tymi, którzy nie zastosują się do zakazu? Za niestosowanie się do przepisów grożą wysokie kary - od tysiąca do nawet 100 tys. zł.
Opinie (258) ponad 10 zablokowanych
-
2021-03-11 08:54
Kolejny "bąk" .
Czym teraz ta Solidarność zajmuje się, co mają do powiedzenia w sprawach faktycznie żywotnych dla pracownika, prowadzą działalność pozorowaną i tyle.
- 3 1
-
2021-03-11 09:08
ta solidarność to chyba świętsi od kościoła chcą być
pijawki u koryta - tyle z tego ruchu pozostało.
- 3 3
-
2021-03-11 09:57
Może by tak ludzi zapytać czego chcą? Większość widzę jest za niedzielami handlowymi za odpowiednio wyższą stawkę, ale nie... urzędnik się uprze i wie najlepiej co dla innych dobre
- 2 2
-
2021-03-11 10:17
Drogie Solidaruchy,
czy w punkcie pocztowym bądź na poczcie można sprzedawać dewocjonalia?
- 3 1
-
2021-03-11 10:32
I bardzo dobrze (1)
Cwaniactwo trzeba tępić.
- 0 4
-
2021-03-11 10:47
Cwaniactwem jest to, że pewna branża dostała zakaz pracy w niedzielę, przywilej niepracowania w niedziele, nazwij to jak chcesz. Kiedy inne branże nadal mogą/muszą pracować w niedziele. Wiesz jaką umowę podpisujesz, to nie płacz później, że idziesz do pracy w niedzielę.
- 2 1
-
2021-03-11 10:46
zakaz handlu w niedzielę to chory pomysł.
zamiast zabraniać wystarczy określić minimalną stawkę godzinową za pracę w niedzielę na 150-200% stawki nominalnej i problem sam się rozwiąże. pracownicy będą się prześcigać o możliwość pracy w niedzielę a pracodawcy będą musieli przeliczyć czy warto w niedzielę otwierać.
- 3 1
-
2021-03-11 11:03
(3)
Tak dokładnie. Niech każdy ma wolne w niedzielę dlaczego tylko kasjerka? Policja, służba zdrowia, straż, komunikacja miejska te branże też powinny mieć wolną niedzielę.
- 3 1
-
2021-03-11 12:11
Też nie rozumiem dlaczego akurat jeden sektor zostaje wyróżniony a pozostali mają pracować... Poza tym co wymieniłaś/eś są jeszcze kina, teatry, opery, uczelnie, restauracje, hotele...itd
- 0 1
-
2021-03-11 13:21
Tylko kasjerka? (1)
A przepraszam bardzo, jaki jest problem, żeby jedna niedziela chociaż była niehandlowa? I to też nie oznacza wolnego dla kasjera! Praca w sklepie to nie tylko obsługa klienta. A inwentaryzacje? Porządki? Sprawdzanie dat ważności? Układanie towaru na magazynie? Co Wam robi jeden dzień zamkniętego sklepu? Najbardziej krzyczą chyba Ci, co chodzą w niedzielę tylko po alkohol. Chleb "przy okazji" wezmą.
- 0 0
-
2021-03-11 13:59
Najwięcej krzyczą akurat ci, którzy pracują od poniedziałku do piątku, często fizycznie i nie mają czasu, siły ani ochoty robić zakupów w tygodniu po, lub przed pracą.
- 1 0
-
2021-03-11 11:05
A czemu solidarność nie jest za zamknięciem stacji benzynowych w niedziele?
Tam mogą wszystko sprzedawać a pracownicy muszą pracować?
- 3 0
-
2021-03-11 11:24
(2)
Niby wolność a coraz więcej ograniczeń... Jesteśmy wolnymi ludźmi, każdy powinien mieć możliwość wyboru jak chce spędzać dni. Jeden pójdzie na spacer, drugi na zakupy, trzeci pójdzie do kościoła jakiekolwiek to wyznania, a jeszcze inny będzie zamulał w domu, a pracę można wykonywać taką jaką się chce, więc jeżeli zależy komuś na wolnych weekendach to znajdzie sobie pracę od poniedziałku do piątku. I tak, to jest wolność. Jest 5-dniowy tydzień pracy, więc każdy ma te dwa dni wolne w tygodniu, a co za różnica które to dni? Czasem nawet wygodniej pracować w weekend a mieć wolne w tygodniu, bo inaczej lekarza czy spraw w urzędzie się załatwi. A tak w ogóle wszystko powinno być otwarte 7 dni w tygodniu.
- 4 1
-
2021-03-11 11:33
Dokładnie :) Albo załóżmy, że niedziela jest tak świętym dniem, że zastyga wszystko. Zamknięte sklepy, stacje benzynowe, uczelnie, komunikacja, szpitale, wszystkie służby - tego dnia będzie zakaz wypadków, kolizji, zachorowań, przestępstw i wszyscy będą szczęśliwi...
- 2 1
-
2021-03-11 11:51
Wszyscy ludzie tego chcą!
Ale jest pewna część ludzi, która chce im to zakazać a pewna część ma to po prostu gdzieś i nic z tym nie robi bo im nie zależy. Ale jest też pewna część ludzi, na którym to zależy i nie są w stanie tego wywalczyć bo nie mają jak a ta część ludzi która zakazuje tego - nazywa tą grupę w bardzo pejoratywnych słowach. A gdzie wolność? Bo to nie jest równe słowu solidarność.
- 0 1
-
2021-03-11 11:26
nie ma się czym przejmować
przecież żabki są powiązane z ch. rydzykiem, a jemu włos z pały nie spadnie, zostanie po staremu
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.