Nowym prezesem Stoczni remontowej Nauta został członek Rady Nadzorczej spółki- Marcin Dąbrowski. Wcześniej pełnił on od lutego 2018 obowiązki prezesa Nauty, po odwołaniu Sławomira Latosa. W zarządzie Nauty zasiadają też dwaj wiceprezesi: Adam Potrykus, Paweł Brzozowski.
. Ostatecznie Port Gdynia jako jedyny złożył ofertę w przetargu na zakup gruntów należących do Stoczni Nauta.
2018-04-24 09:29
Swój chłop, dobry towarzysz, sprawdzi się na państwowym, by do prywatnego za cienki.
2018-04-24 09:48
a co z długami Stoczni Nauta ?
2018-04-24 09:51
Tak jak NAUTA nie płaci podwykonawcom, tak też robi RSB. Zapewne doświadczenia co do tej formy dofinansowania są jemu znajome.
2018-04-24 10:32
Patologią wszystkich stoczni trójmiejskich jest spłacanie gigantycznych zobowiązań w stosunku do podwykonawców. Opóźnienia 6-7 miesięcy nikogo nie dziwią. Może ktoś się zainteresuje tą chorą sytuacją. Podobno Lotos robi tak samo...Dziki kapitalizm.
2018-04-24 21:04
Podwykonawcy sami są sobie winni? Wiem jak to wygląda na projektach. Robota partaczona na każdym kroku, brak dokumentacji i często sztuczne nabijanie kasy. I przychodzi potem taki "członek zarządu" do stoczni po pieniadze i wraca z niczym bo nie wypełnił do końca umowy. Jeśli dokumentacja zdawcza jest zrobiona na odwal, pracownicy montujac części uszkodzili powłoki malarskie, to żadnej kasy nie będzie. To nie PRL. Witamy w XXI w.
2018-04-24 12:24
Niestety jak widać z CV pana prezesa nie ma on żadnego doświadczenia w pracy w przemyśłe okrętowym. Zło w Naucie zaczęło się w 2010 roku gdy przyszła pani Joanna S. , po niej niejaki Andrzej Sz. itd. itd. Zwolniono ludzi znajacych sie na pracach stoczniowych - technologów, budowniczych , konstruktorów a zatrudniono różnych dziwacznych ludzi a efekty - jednostka naukowo badawcza Uniwersytetu Gdańskiego rv "Oceanograf" budowana kilka lat - straty ponad 30 mln zł, platforma wydobywcza ,utopienie doku razem ze statkiem Hordafor V czy kadłuby statków rybackich budowane w Gdańsku w Zakładzie nowych budów,czy historia wyprowadzania kasy ze spółki Konrem Nauta organizowana przez niejakiego Stacha F. znanego w środowisku jako buc tu straty Skarbu Państwa wielomilionowe ,nie mówiąc o likwidacji prawie 400 miejsc pracy w stoczni itd. itd. efekt 8 lat pseudozmian to ponad 600 mln zł zobowiązań stoczni. Gdyby nie zlecenia na remonty jednostek specjalnych dzisiaj Nauty już by nie było. Jeżeli Nauta ma istnieć to konieczna jest pomoc finansowa ze strony rządu oraz zatrudnienie ludzi znających się na budowie i remontach statków. Mam nadzieję, że 92 latka jaką jest Nauta dotrwa do 100, oby.
2018-04-24 12:31
2018-04-24 12:34
istnienie za wszelką cenę? A gdzie sens ekonomiczny? I jak się to ma do firm prywatnych, które takiej pomocy nie mają?
Bez sensu.
2018-04-24 12:31
cie polubiłem.
Zresztą są już pierwsze mądre decyzje - powołana "doradcę Zarządu", który bedzie im tłumaczył prawo Archimedesa i jak to jest, że taki stalowy statek nie chce tonąc.
2018-04-24 12:47
a to kto taki ?
2018-04-25 06:12
2018-04-24 14:33
te szybkie powolywanie i odwolywanie jest celowym dzialaniem aby jak najwiecej swoich dostalo duza pensje i odprawy
2018-04-24 16:04
ma zaświadczenie od Jego Eminencji Arcybiskupa.
Wiedza nie ma wszak żadnego znaczenia.
2018-04-24 16:45
2018-04-24 17:16
Teraz już każdy może być prezesem, kolesiostwo to klucz do sukcesu.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Od 2006 roku prezes zarządu ATC Cargo SA, spółki notowanej na NewConnect, alternatywnym systemie...
Filmy