• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiejska inwestycja za 20 mln zł

Michał Sielski
14 lutego 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Po prawej "Akwarium" zamienione w nowoczesny biurowiec. Po lewej "Pentagon", który za 14 miesięcy będzie prototypownią i wzorcownią. Po prawej "Akwarium" zamienione w nowoczesny biurowiec. Po lewej "Pentagon", który za 14 miesięcy będzie prototypownią i wzorcownią.

W dawnym budynku Stoczni Gdynia, zwanym "Pentagonem" zobacz na mapie Gdyni powstaną nowoczesne pomieszczenia na wzorcownie i prototypownie. Właśnie podpisano umowę wartą 20 mln zł. To efekt współpracy Gdańskiego Parku Naukowo-Technologicznego i Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego z Gdyni.



Czy nowoczesny biznes to szansa dla Trójmiasta?

- Rzutem na taśmę zdążyliśmy wykorzystać środki unijne. Gdyby pojawiło się teraz odwołanie od przetargu do Urzędu Zamówień Publicznych, dotacja by przepadła, bo kończy się okres finansowania - cieszy się wiceprezydent Gdyni Michał Guć.

Było o co walczyć, bo kwota jest niemała. W sumie w ramach projektu stworzenia nowoczesnego zaplecza produkcyjno-wdrożeniowego na obszarze postoczniowym, umożliwiającego dalszy rozwój firm innowacyjnych, wydane zostanie 44,211 mln zł netto.

Unijne dofinansowanie ruszającej właśnie inwestycji wyniesie 85 proc., a całkowity koszt przebudowy sięgnie 20 216 457 zł. Za te pieniądze w postoczniowym budynku G321, zwanym "Pentagonem", powstaną m.in. prototypownie i wzorcownie. Reszta przeznaczona zostanie na wyposażenie.

Nazwa budynku znajdującego się obecnie na terenie Bałtyckiego Portu Nowych Technologii wymyślona została przed laty przez stoczniowców. Pracujący w nim twierdzili, że dodaje im to prestiżu, ale prawda była taka, że według robotników z innych działów, pracujący w tym budynku nic nie robili, tylko się... pętali. Teraz o obijaniu się nie będzie mowy, bo pracy nie zabraknie.

Zobacz również: Międzynarodowe pomysły na ożywienie stoczniowej elektrociepłowni.

- Powierzchnie przeznaczone pod usługi dedykowane firmom zajmującym się np. nowoczesnym wzornictwem czy produkcją prototypów różnych urządzeń zostały od razu szybko zapełnione w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym. Widać, że jest popyt, więc nie ma sensu budowa kolejnych biur. Stąd pomysł, by inwestycja przyjęła taki charakter - podkreśla Michał Guć.

W ramach inwestycji 6-kondygnacyjny budynek o powierzchni ponad 5 tys. m kw. częściowo przebudowany zostanie na hale, w których staną urządzenia do prowadzenia badań i nowoczesnej produkcji. Na cele badawczo-produkcyjne przeznaczone ma zostać ok. 70 proc. powierzchni, reszta budynku będzie zapleczem biurowym. O rozwój i zarządzanie projektem będą dbać PPNT i Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna.

- Chcemy, by powstało miejsce, gdzie spotyka się biznes i innowacje, ukierunkowane w szczególności na gospodarkę morską - mówi Józef Adam Bela, wiceprezes zarządu Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. - Przedsiębiorstwa związane z gospodarką morską będą mogły we współpracy z małymi innowacyjnymi firmami tworzyć nowoczesne rozwiązania, które później znajdą zastosowanie w konkretnych produktach - dodaje.

Zobacz także: Studenckie wizje terenów postoczniowych.

Wykonawcą jest firma Dekpol z Pinczyna, która ma 14 miesięcy na zakończenie prac.

Miejsca

Opinie (80) 1 zablokowana

  • "Uff... udalo się wydać". Normalnie człowiek się cieszy jak zarobi, ewentualnie zaoszczędzi kasę. (5)

    Marnotrawcy-złodzieje z różnych urzędów i instytucji cieszą się że "uff znowu udało się wydać górę szmalu"

    • 25 19

    • Po co komentujesz, skoro nie rozumiesz? (3)

      Dają nam kasę z UE, jak jej nie wydamy z głową, to przepadnie. Ale udało się zrealizować projekt, dostaniemy kasę i jeszcze powstanie coś wartościowego. Gdybyś choć odrobinę ogarniał temat, to byś wiedział, że to nie takie łatwe. To co, nie ma się z czego cieszyć?

      • 16 0

      • A Unia skąd ma? (1)

        Unia ma pieniądze ze składek - naszych też.
        Racja że w tym momencie dostajemy znacznie więcej niż wpłacamy i to się chwali.

        Przedmówcy chodzi o to że wydając unijne pieniądze (często niestety bezsensownie ) cieszymy się że się udało wydać nawet jesli była to niepotrzebna inwestycja (nie mówię że akurat ta) bo inaczej by przepadły.

        Takie myślenie demoralizuje, Unia ma NASZE pieniądze ( w przyszłości stosunek składek do dofinansowań dla Polski na pewno się zmieni na mniej korzystny ), a nie jakieś z kosmosu, i to że dokłada na coś niepotrzebnego ( nie w tym przypadku ) nie powinno tak wszystkich cieszyć.

        • 3 4

        • ogólnie masz rację, ale nie w tym przypadku :)

          Pytanie, czemu ma służyć takie marudzenie, skoro jak sam zaznaczałeś, w tym (i w wielu, wielu innych) nie jest na miejscu? Po co przy pozytywnym przykładzie używać negatywnych argumentów? Czy nie lepiej by było napisać: brawo, dobra inicjatywa, oby wszyscy trzymali taki kierunek.

          Masz 100% racji, że to pieniądze z m.in.naszych składek. Cały trick polega na tym, że ta pomoc nie będzie trwała wiecznie, trzeba ją wykorzystać jak najlepiej, żeby szybko te inwestycje zaczęły prosperować. Oczywiście, że wydajemy częściowo nasze własne pieniądze, ale warto chyba zauważyć, że gdyby nie Unia i jej programy, to nasz Rząd by te pieniądze przejadł. Jesteśmy krajem gdzie nie tylko lewica, ale też większość centrum i prawie cała prawica to socjaliści, którzy niestety chętniej dadzą ludziom ryby, zamiast wędek. A Unia, przy wszystkich swoich błędach i wypaczeniach, stawia jednak na te wędki, albo szkolenia z produkcji wędek albo kursy z obsługi wędek, albo podnoszenie kwalifikacji przy gotowaniu tych ryb. Jestem przekonany, że Ty to doskonale wiesz, ale jestem też pewny, że bardzo wielu na tym forum tego nie rozumie. I dlatego denerwuje mnie bezsensowne narzekanie i powtarzanie przeróżnych frazesów, czy one mają zastosowanie, czy też nie.

          • 2 0

      • nie wytłumaczysz mu

        to Pejsbók - Gdynia realna

        • 0 5

    • No masz trochę racji że sposób myślenia mają pokręcony.

      Ale z drugiej strony ich wydatek to dla kogoś (oby dla polaków) zarobek.

      • 4 1

  • (7)

    drogę lepiej zróbcie, bo tam jest jedna wielka dziura

    • 72 27

    • wygląda to jak..
      nie wygląda,
      nie można tego po lewej jakoś odrestaurować ??

      albo zrobić jeden porządny budynek,
      ni z gruchy ni z pietruchy.

      • 0 0

    • Inwestor na tę budowę miał 40 mln, a wyda 20 mln. (2)

      I z tego Guć się cieszy.
      Problemy dopiero przed Inwestorem, bo kontrakt jest w formule "zaprojektuj i wybuduj". Pierwszy problem, będzie w dniu, kiedy Wykonawca przyniesie projekt do zatwierdzenia. Okaże się, że Wykonawca i Miasto Gdynia nie mieli na myśli tego samego budynku.
      Z oferty nie dojdziesz, co Wykonawca miał na myśli, ponieważ Inwestor wymagał podania tylko jednej kwoty - ryczałtu za całość, tak więc nie wie ile kosztuje elewacja, dach, drogi... itp.

      • 4 2

      • Szczurek ma pecha do inwestycji

        Ostatnio

        • 0 2

      • co oznacza, że zrobią budynek z najgorszych materiałów. A urządzenia w nim zamontowane będą nowinkami technologicznymi z końca lat 80-tych ubiegłego wieku. No ale TANIO!!!!. Gratulujemy :)

        • 3 2

    • Droga na pewno będzie skoro robią takie inwestycje

      • 1 0

    • (1)

      Chyba nie wiesz co to jest dziurawa droga, przyjedź na Piecewską na Morenie !!

      • 16 2

      • nie bywam na Morenie, ale droga Kontenerowa w stoczni którą jeżdżą przeciez nie tylko dźwigi i ciągniki jest w strasznym stanie technicznym. Jej remont powinien byc priorytetem dla wygody pracowników.

        • 4 3

  • Panie Sielski, po co te brednie o pętaniu (1)

    Trzeba było przyjść w owym czasie i zobaczyć jak się pracuje w Pentagonie.

    Najlepiej jest przekazywać plotki robotników. Że wszyscy się pętają albo siedzą przy swoich komputerach i piją kawę. A co mieli biegać przy biurkach?

    Pentagon był w pewnym sensie mózgiem całej stoczni. Tu mieściły się księgowość, płace, zaopatrzenie i finanse. Ludzie pracowali po kilkanaście godzin bez opłaconych nadgodzin. Nadgodziny były tylko dla pracowników produkcji, którzy niejednokrotnie "w tygodniu" brali zwolnienie (na którym i tak pracowali u podwykonawcy), a na weekend, gdy były "setki" cudownie ozdrowieni wracali do pracy.

    Jakoś dziwnie, Ci robotnicy co miesiąc dostawali pensje, wypłaty i inne świadczenia. Z nieba to im wszystko spadało?

    Stocznie upadła nie przez pracowników, lecz przez błędy w zarządzaniu. I to nie tylko na poziomie lokalnym, ale też państwowym.

    Niejednokrotnie spotkałem się z opiniami kontrahentów stoczni (armatorów), że SG buduje "mercedesy" w stosunku do stoczni koreańskich.

    Przestań Pan przekazywać zatem brednie! Albo jesteś Pan dziennikarzem, albo dziennikarzyną.

    • 2 1

    • heh o tym pętaniu to nie robotnicy rozpowiadają, a pracujący tam kiedyś ludzie

      A dokładnie obecny zarząd administrujący tymi terenami.
      Sam nie raz o tym słyszałem i to od nich, a nie robotników.

      • 0 0

  • Ładne to nasze trójmiasto, ale do życia to za mało.

    Duże bezrobocie. Żałosne wynagrodzenia. Drożyzna. Nic dziwnego, że ludzie stąd uciekają.

    • 1 1

  • Żałosne trojmiasto.pl (2)

    Jak inwestycja lub wydarzenie ma miejsce w Gdyni to piszecie trojmiejska. Jesteście żałośni!

    • 6 9

    • 100% racji

      Michał S. to zakompleksiony pismak z Gdańska

      • 1 0

    • ale łoś z Ciebie. Przez takich ludzi Trójmiasto nie może się szybciej rozwijać.

      • 5 2

  • Dobrze wykorzystane pieniądze (4)

    Pracuję na terenie byłej Stoczni Gdynia i codziennie obserwuję jak cała infrastruktura tego miejsca zmienia się na lepsze. O ilości pracujących tu pracowników świadczy fakt, że na parkingach zaczyna brakować miejsc postojowych. Po wybudowaniu wszystkich nowych sieci podziemnych budowane są nowe drogi wewnętrzne, a jak zapewnia Pomorska Strefa poprawi się dojazd do terenów postoczniowych poprzez budowę ronda przy Czechosłowackiej i drogi przelotowej jeszcze w tym roku. Popieram kolejne inwestycje.

    • 40 4

    • qba (2)

      Urzad miasta w gdyni zaczal nadawac............

      • 0 5

      • A ty co, związkowiec? (1)

        • 0 0

        • Nic innego nie potrafisz wymyślić? Qba trafił w punkt,że sie tak burzysz?

          • 0 0

    • Co Ty bredzisz?

      • 0 0

  • (3)

    Tu porozumienie było i będą efekty. Może jeszcze jakieś porozumienie przewoźników trójmiejskich - może wspólne bilety?! Ale nie jakieś lipne mzkzgzkzgzkmzkzg, czy jakoś tak.

    • 42 5

    • no właśnie! (1)

      Kiedy wspólny bilet metropolitarny! Czy to naprawdę tak ciężko zorganizować? Ja chcę kupić w kiosku 1 bilet i jeździć nim od Wejherowa po Pruszcz, SKM, ZKM, ZTM! Mógłby się nawet wspólnie nazywać Foka, Mewa, Zatoka itp, nieważne, byle by był.

      • 8 2

      • trzy lata temu juz taki byl dostepny...

        Coś się zmieniło juz nie ma go?

        • 1 0

    • Haha, też leję z tej nazwy

      Pewnie jakieś profesorki pół roku nad nią myślały :) u nas "bilet metropolitalny", a w Londynie po prostu Oyster - kompleksy prowincjonalnych władz jak nic

      • 14 3

  • Pracowało się ciężko i sumiennie

    Ktoś chyba tu nie ma pojęcia o pracy w byłej stoczni Gdynia. Biuro konstrukcyjne stanowiące zespół doświadczonych konstruktorów a także zarząd stoczni, których miejscem pracy był tzw. Pentagon pracowało naprawdę a nie obijało się jak to się panu panie redaktorze wydaje, zresztą nie wiadomo skąd pan to wnioskuje. Do późna, i po godzinach, światła w biurze świeciły się często do 20 21, a praca rozpoczynała się o 7.00. Proszę nie publikować pomówień i nie produkować konfliktu pomiędzy grupami pracowników.

    • 1 1

  • Ciekawe, czy jak byliby inni prezydenci, to czy sprawa nie ruszyłaby o wiele wcześniej? (2)

    Czy pseudo animozje między Gdynią, Gdańskiem wywoływane przez ich włodarzy, nie powodują spowolnienia szybszego rozwoju Trójmiasta. Czy małostkowość i zadufanie w sobie obu panów nie ogranicza rozwoju Trójmiasta? Czy jest to cyrk przed wyborami samorządowymi? Ciekawe od jak dawna ta umowa mogła być podpisana i już realizowana?
    Może, czas na zmiany we władzach Trójmiasta.

    • 3 2

    • Jaki by prezydent w Gdańsku nie był Szczurek i tak się z nim (1)

      nie będzie miał ochoty dogadać

      • 0 0

      • Raczej odwrotnie.

        • 0 0

  • Inwestycja

    to jest cos, co sie zwraca. Na razie do "inwestycji" Szczurka doplaca sie grube miliony rocznie.

    • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Dorota Sobieniecka- Kańska

Dyrektor Gdańskiego Klubu Biznesu. Wydawca, dziennikarka, wykładowca, doradca public relations. Absolwentka filologii polskiej Uniwersytetu Gdańskiego. W przeszłości kierownik literacki Teatru Muzycznego pod dyrekcją Jerzego Gruzy; dziennikarka - z-ca redaktora naczelnego, redaktor naczelna, publicystka i komentatorka „Głosu Wybrzeża”; prezes zarządu wydawnictwa Baltic Press (wydawca anglojęzycznego dwumiesięcznika „Baltic Transport Journal”; dyrektor Biura Zarządu...

Najczęściej czytane