• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W centrach handlowych trwa walka o klienta i czynsze

Ewa Budnik, Wioletta Kakowska-Mehring
6 maja 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
  • Centra handlowe powoli wracają do pracy, wracają też klienci. Na zdjęciu: Centrum Riviera. Wtorek, 5 maja.
  • Centrum Riviera. Wtorek, 5 maja.
  • Centrum Riviera. Wtorek, 5 maja.
  • Centrum Riviera. Wtorek, 5 maja.
  • Centrum Riviera. Wtorek, 5 maja.
  • Centrum Riviera. Wtorek, 5 maja.
  • Galeria Klif. Wtorek, 5 maja.
  • Galeria Klif. Wtorek, 5 maja.
  • Galeria Klif. Wtorek, 5 maja.
  • Galeria Madison. Wtorek, 5 maja.
  • Galeria Madison. Wtorek, 5 maja.
  • Galeria Madison. Wtorek, 5 maja.
  • Galeria Madison. Wtorek, 5 maja.
  • Galeria Madison. Wtorek, 5 maja.
  • Galeria Madison. Wtorek, 5 maja.
  • Galeria Madison. Wtorek, 5 maja.
  • Galeria Madison. Wtorek, 5 maja.

Sprzedawcy w maseczkach, płyn dezynfekujący przy wejściu i naklejki przypominające o zachowaniu odstępów. Tłumów nie ma. Część sklepów jeszcze się nie otworzyła, część być może się już nie otworzy. Jedni dopiero się organizują, czekają na towar, inni pozbywają się mniej rentownych punktów i... twardo negocjują czynsze. Jak dziś wyglądają trójmiejskie centra handlowe i jakich sklepów już nie odwiedzimy?



Użytkownicy naszej aplikacji zostali już o tym powiadomieni
Pobierz aplikację: Android iPhone


Czy galerie handlowe powinny obniżać najemcom czynsze:

Okazuje się, że wielu handlowców nie było przygotowanych na otwarcie. Rząd zapowiadał, że "odmrożenie" galerii handlowych nastąpi 18 maja i dopiero tuż przed majówką podjął decyzję, że jednak już 4 maja. Samo rozporządzenie regulujące zasady zostało opublikowane 2 maja o godz. 22. W niektórych sklepach trwają remonty, które trzeba dokończyć, inni czekają na środki ochrony, które muszą zapewnić klientom i pracownikom.

Jednak nie wszyscy uzupełniają towar na półkach. Wiele sieci handlowych polskich i zagranicznych prowadzi negocjacje z właścicielami centrów handlowych w zakresie obniżenia czynszu. Niestety większość umów najmu lokali ma charakter długoterminowy m.in. na 5 lat i niestety nie można ich wcześniej wypowiedzieć. Należy też pamiętać, że właściciele powierzchni handlowych mają też wielomilionowe kredyty w bankach, które bez względu na obecną sytuację muszą być regularnie spłacane. Negocjacje są więc bardzo trudne.

Trójmiejskie centra handlowe "odmrażają się"



W Centrum Riviera w Gdyni we wtorek mniejszy ruch niż zwykle, ale zdecydowana większość placówek handlowych czekała na klientów. Wciąż nie działają tzw. wyspy, czyli małe punkty handlowe przy pasażach. Zamknięty jest TK Maxx, wszystkie marki LPP, Jean Louis David i Giacomo Conti. Za to powoli budzi się pasaż gastronomiczny. W Klifie jest zamkniętych kilka salonów, w tym Tous i Wittchen, ale widać, że sklepy przygotowują się na otwarcie, bo personel już się krząta.

- W gdyńskim Klifie otworzyła się większość salonów, a ci najemcy, którzy jeszcze nie otworzyli swoich sklepów, wyjaśniają to głównie kwestią dostępności personelu. Salony marek, które publicznie zapowiadały rewizję obecności w galeriach handlowych, a są obecne w Galerii Klif - zostały otwarte - mówi Mariola Rogóż, dyrektor Galerii Klif.
W Forum Gdańsk w sumie już 70 proc. punktów wznowiło pracę, nie działa jednak Centrum Wina, Kazar, Solar, Tous, Prezent Marzeń, Go Sport i wszystkie marki LPP. Tylko część szykuje się na przyjęcie klientów.

- Przypomnę, iż rozporządzenie opublikowane zostało w sobotę późnym wieczorem, a zatem czas okazał się dla naszych najemców wyzwaniem. Część z nich potrzebuje go więcej na przygotowanie się i wdrożenie nowych zasad sanitarnych. Część uzupełnia zaopatrzenie - mówi Magdalena Gibney, dyrektor Forum Gdańsk.

Galerie handlowe otwarte. 4 maja odwiedziliśmy Forum Gdańsk



W Galerii Bałtyckiej czynnych jest 90 proc. sklepów, w tym lokale gastronomiczne, do których można podejść, żeby kupić dania na wynos. Zamknięte są sklepy marek Reserved, Mohito, Cropp i House. W Galerii Morena we wtorek zamknięte były sklepy Swiss, Big Star, Quiosque, Gee One. W tym czasie w Madisonie zamknięty był sklep Samsonite i sklep zoologiczny, ale oba przygotowywały się do otwarcia. W  Alfa Centrum większość sklepów była otwarta, nieczynne były jedynie sklepy marek Sinsay, Mohito i Gee One. W Galerii Przymorze wszystkie punkty i sklepy poza gastronomią i punktem Świat GSM, były czynne. W Parku Handlowym Matarnia otworzyły się praktycznie wszystkie punkty, które mogą prowadzić działalność, ale pozostał jeszcze m.in. TK Maxx. We wtorek wiele osób spod jego drzwi odeszło niezadowolonych - wkrótce zostanie otwarty, ale data jeszcze nie jest znana. Praktycznie wszystkie sklepy działają w GCH Manhattan.

Centra handlowe w Trójmieście



- W pierwszym dniu powrotu do rzeczywistości handlowej tzw. odwiedzalność Manhattanu wyniosła 60 proc. normalnej dziennej, co uznajemy za dobry wynik. Obserwujemy klientów, którzy dokonują celowych zakupów, mniej jest takich, którzy przechadzają się po centrum czy spędzają tu czas, wiele udogodnień oraz punktów rozrywkowo-wypoczynkowych jest jeszcze niedostępnych - mówi z kolei Łukasz Tomczak, dyrektor zarządzający w GCH Manhattan.

Wielkie marki zapowiedziały cięcia



Faktycznie kilka z dużych sieci handlowych zapowiadało wycofanie się z niektórych galerii handlowych. Część zażądała renegocjacji umów, na które nie bardzo chcą się zgodzić zarządzający obiektami. Część po prostu wietrzy swoje... handlowe szafy. Odchudzenie sieci oficjalnie zadeklarował Empik, Lancerto, Giacomo Conti, Kazar, Ochnik, Recman i wszystkie marki LPP (Reserved, Mohito, Cropp, House, Sinsay).

Ostatecznie Empik w Polsce zamknął 40 z 276 salonów, w Trójmieście zamknięto jedynie sklep w City Forum. Marka Lancerto sprzedająca odzież męską w Trójmieście miała tylko dwa sklepy - zamknięto salon w Rivierze, pozostał sklep w Designer Outlet Gdańsk. Tak samo postąpił właściciel sieci Giacomo Conti, dalej działa punkt w Designer Outlet Gdańsk, a zamknięto sklep w Rivierze. Sieć Kazar miała cztery sklepy w Trójmieście i zrezygnowała ze sklepu w Forum Gdańsk. Ochnik ma również cztery sklepy, wszystkie działają. Cięcia zapowiedziała też marka Recman, która ma jeden salon w Galerii Przymorze. Sklep jednak dalej działa.

  • Galeria Bałtycka. Poniedziałek, 4 maja.
  • Galeria Bałtycka. Poniedziałek, 4 maja.
  • Galeria Bałtycka. Poniedziałek, 4 maja.
  • Galeria Bałtycka. Poniedziałek, 4 maja.
  • Galeria Bałtycka. Poniedziałek, 4 maja.
  • Alfa Centrum. Wtorek, 5 maja.
  • Forum Gdańsk. Wtorek, 5 maja.
  • Forum Gdańsk. Wtorek, 5 maja.
  • Forum Gdańsk. Wtorek, 5 maja.
  • Forum Gdańsk. Wtorek, 5 maja.
  • Forum Gdańsk. Wtorek, 5 maja.
  • Forum Gdańsk. Wtorek, 5 maja.
  • Forum Gdańsk. Wtorek, 5 maja.
  • Forum Gdańsk. Wtorek, 5 maja.
  • Forum Gdańsk. Wtorek, 5 maja.
  • Forum Gdańsk. Wtorek, 5 maja.
  • Forum Gdańsk. Wtorek, 5 maja.

Najwięcej pozamykanych sklepów należy do LPP. Dotyczy do wszystkich pięciu marek tej firmy - Reserved, Mohito, Cropp, House, Sinsay.

- Wobec zaistniałych okoliczności spowodowanych pandemią COVID-19 wykonywanie umów, o których mowa, na dotychczasowych warunkach jest trwale niemożliwe, co uzasadnia skorzystanie przez LPP z przysługujących firmie uprawnień - podała spółka LPP w komunikacie i zapowiedziała, że odstępuje od umowy najmu 30 proc. powierzchni handlowych.
Obecnie otwarte są jedynie 32 sklepy marki Reserved z 207 stanowiących całą sieć w Polsce. W Trójmieście tylko dwa sklepy. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku innych marek LPP, czyli House (otwarte są tylko 32 sklepy ze 190), Sinsay (działają 53 sklepy ze 162) czy Mohito (24 sklepy ze 150). Nie da się ukryć, że gdańska spółka poszła na ostre starcie z właścicielami obiektów handlowych. Na razie trwają negocjacje, o których szefowie galerii handlowych niechętnie mówią.

Tarcza sieciom nie wystarcza



Tak zwana ustawa antykryzysowa z 31 marca tego roku narzuca, że w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia działalności w obiektach handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 2 tys. m kw. wygasają zobowiązania stron umowy. Między innymi oznacza to, że najemca, który nie może pracować, nie musi płacić czynszu. W zamian za to w ciągu trzech miesięcy od zniesienia zakazu musi on jednak obiecać, że przedłuży umowę najmu, przynajmniej o tyle czasu, ile trwał zakaz działalności plus sześć miesięcy.

Czytaj także: jedni najemcy mogą liczyć na obniżki czynszu, inni nie



Zakaz handlu w galeriach handlowych dla sporego grona najemców trwał od 14 marca do 4 maja - około półtora miesiąca. Zgodnie z ustawą przykładowy najemca (np. z branży odzieżowej) za ten okres nie musi płacić czynszu. Ale tylko pod warunkiem, jeśli w ciągu najbliższych trzech miesięcy przedłuży umowę o 7,5 miesiąca. Inaczej właściciel galerii może mu naliczyć normalny czynsz za okres, kiedy obowiązywał zakaz handlu. Czyli jeśli najemcy w galerii umowa kończy się w grudniu tego roku, to żeby nie zapłacić za półtora miesiąca, kiedy obowiązywał zakaz handlu, musi umowę przedłużyć do połowy sierpnia 2021.

- Wydłużenie umowy o te 7,5 miesiąca nie jest problematyczne, bo czy umowa jest na 60 czy 67 miesięcy niewiele zmienia. Najemcy bardziej obawiają się tego, co będzie się działo na rynku i jak długo potrwa zastój, nie wiedzą, czy będzie ich stać na opłatę całego czynszu. Tymczasem naprawdę nie wiadomo, co będzie. Oczywiście w pierwszym ani drugim tygodniu nie ma co liczyć na pełne obroty, a co będzie dalej - trudno przewidzieć. Przecież może się nawet okazać, że zakaz handlu dla galerii zostanie przywrócony - mówi Marcin Łukasiewicz, dyrektor Galerii Bałtyckiej.

Wojna o czynsz



Jak nieoficjalnie tłumaczą nam rynkowi praktycy, sklepy marek LPP są od poniedziałku otwarte tam, gdzie firma ma podpisane umowy najmu z czynszem naliczanym od obrotu. Tam, gdzie czynsz jest stały, LPP odstąpiło od umów.

- W Gdańskim Centrum Handlowym Manhattan z grona tych najemców, którzy mogli otworzyć swoje salony, zrobili to wszyscy. Jest jeden wyjątek: najemca przekazał odstąpienie od umowy, które ze swej natury jest bezskuteczne. Niemniej finalizujemy rozmowy z najemcą i już niebawem także ten ostatni z salonów będzie otwarty - mówi Łukasz Tomczak, dyrektor zarządzający GCH Manhattan, i szerzej wyjaśnia sytuację rynkową: - Kilka sieci handlowych odstąpiło od umów najmu, co dotyczy nie tylko trójmiejskich galerii. Ale o takim kroku lub o zmianie warunków umowy z racji nadzwyczajnych okoliczności może decydować jedynie właściwy sąd.
  • Alfa Centrum. Wtorek, 5 maja.
  • Alfa Centrum. Wtorek, 5 maja.
  • Alfa Centrum. Wtorek, 5 maja.
  • Alfa Centrum. Wtorek, 5 maja.
  • Alfa Centrum. Wtorek, 5 maja.
  • Alfa Centrum. Wtorek, 5 maja.
  • Alfa Centrum. Wtorek, 5 maja.
  • Centrum Handlowe Matarnia. Wtorek, 5 maja.
  • Centrum Handlowe Matarnia. Wtorek, 5 maja.
  • Galeria Morena. Wtorek, 5 maja.
  • Galeria Morena. Wtorek, 5 maja.
  • Galeria Morena. Wtorek, 5 maja.

Jak się okazuje właściciele galerii w Polsce solidarnie uznali więc odstąpienia za nieskuteczne i pozbawione rzetelnej podstawy prawnej.

- Takie działanie jest o tyle zaskakujące, że trwają od kilku tygodni bardzo trudne rozmowy przy "okrągłym stole" pomiędzy najemcami a właścicielami galerii, które mają na celu wypracować kompromis branżowy. Pragnę przypomnieć, że renegocjacje umów najmu miały miejsce, mają i z pewnością będą miały miejsce. Właściciele są gotowi do rozmów z najemcami, tak jak to działo się dotychczas, niemniej rozmów toczonych indywidualnie, w poszanowaniu wszelkich poufności oraz adekwatnych do sytuacji najemcy w danym obiekcie oraz realnych możliwości właściciela danego obiektu. Trudno nazwać oczekiwania części najemców partnerskimi czy solidarnościowymi, szczególnie takie postulaty, jak 6 czy 8 proc. od obrotu jako wyłączny składnik opłaty czynszowej. Należy pamiętać, że galerie poza kosztami bieżącymi spłacają też kredyty na budowę tych obiektów oraz płacą do budżetów samorządów i skarbu państwo ogromne sumy tytułem danin publiczno-prawnych. Wielu najemców, w przeciwieństwie do właścicieli galerii, otrzymało duże wsparcie od rządu z poszczególnych tarcz - mówi Łukasz Tomczak.
- Umowy na czas określony, jakie zwykle są podpisywane w przypadku najmu w galeriach, są w zasadzie nierozwiązywalne. Może dojść do tego tylko za porozumieniem stron i w szczególnych przypadkach, które zwykle przewidziane są w samej umowie - mówi z kolei Marcin Łukasiewicz.
Wysłuchując racji każdej ze stron, trzeba przyznać, że wszyscy są w trudnej sytuacji. Pozostaje wierzyć, że prowadzone negocjacje będą owocne, a klienci szybko wrócą do zakupów.

Miejsca

Opinie (437) ponad 10 zablokowanych

  • galerie to

    złoooooo

    • 15 2

  • sklepy skorzystały z tarczy, aha a to dobre (4)

    wiecie, ile wynoszą czynsze lokali usługowych? Knajpa na Długim Targu, za duży lokal, może płacić lekko 100k miesięcznie. W centrum handlowym średniej wielkości lokal to obecnie pewnie min 50k na miesiąc. Wydaje się dużo, ale obroty też są bardzo duże. Jak jest normalnie.

    • 25 3

    • chyba marzysz (2)

      jeżeli takie byłyby stawki jak piszesz, to by żadni najemcy się nigdzie nie otwierali - a tak, każdy brał szczególnie nowe centra jak świeże bułeczki - ktoś im przystawiał rewolwer do głowy??!!
      a prawda jest taka, że to nie chodzi o zachłanność, bo takie centra czy galerie mają koszty, o których nikt nie pisze i takie lpp wcale na takie koszty się nie składa.
      to nie jest łatwa sprawa, ale też i prawda nie leży po jednej stronie

      • 7 2

      • Skoro płaci czynsz, to znaczy pokrywa koszty utrzymania galerii

        • 1 0

      • Potwierdzam

        Takie są stawki czynszowe

        • 2 0

    • W kilku sklepach LPP był ruch. W innych jedna osoba na 20 minut

      • 1 0

  • takie biedne lpp (4)

    jakie biedne lpp - się nie otwierają jak mają kilkaset milionów zysku rocznie - biedactwa - najlepsze jest to, że jakieś zagraniczne marki w tej samej sytuacji działają, a nasi z lpp mają klientów w **** poważaniu

    • 14 13

    • Zostań przedsiębiorcą, to wtedy porozmawiamy.

      • 1 0

    • (2)

      CH są zagraniczne, a LPP polskie, więc jakoś bardziej kibicuję temu drugiemu. To oni tu zostawiają pobierze i tu dają miejsca pracy.

      • 6 5

      • (1)

        Co zostawiają? Pobierze?

        • 3 1

        • *Pieniądze

          • 1 1

  • I w ten oto sposob "niewidzialna reka rynku" wprzyspieszonym tempie obnaza urbanistyczny belkot decydentow

    • 14 1

  • Sytuacja sie odwrocila. Cóż.

    • 17 0

  • Zacznijmy czytać książki, przestańmy włóczyć się po galeriach

    • 36 3

  • Sytuacja pokazala (3)

    Jak bardzo nas te Centra dymaja. Taka GB, Forum czy Riviera maja tak zabojcze czynsze, a płacimy za nie my. Kazde jeansy czy tshirt ma w cene wliczona czastke tego czynszu. 100tys zl miesięcznie... ja tam sie nauczylem zyc bez zakupów i mi lepiej. Jak mi zabraknie spodni kupie w zwyklym sklepie

    • 76 8

    • a co to jest zwykły sklep? (2)

      • 17 3

      • Dla mnie zwyklym sklepem byly do niedawna lumpexy, ale jakis czas temu dalem sobie z nimi spokoj, bo ceny zrobily sie tam niedorzeczne a czas poswiecany na zakupy w lumpexie jest dluzszy, bo ubranie trzeba wygrzebac. Wiec od jakiegos czasu chodze na zakupy do jakiegos sieciowego sklepu, ktrory mam w poblizu. Jak cos znajde na siebie to kupuje kilka par i problem zakupow mam z glowy na kilkanascie mcy.

        • 7 2

      • Pewnie w lidlu ciuchy kupuję i się śmieje, że inni przepłacają. No, ale wygląda jak model z niemieckiego katalogu wysyłkowego lat '80.

        • 16 8

  • Moze to i dobrze...

    Skoro biznesmeni nabrali kredytów i leasingów żeby nie pokazać zysków...Ciągłe na stratach...a teraz lipa...nie ma z czego odszkodowania..kombinacje wyszły bokiem
    Nie będzie pieniążków na białe suvy.Na kosmetyczki.Tetaz ubrać rękawiczki i do pracy...zobaczycie jak to jest...hahahah

    • 27 5

  • koronawirus zweryfikuje zasadność tak dużej liczby centrów handlowych w Gdańsku

    najemcy wiedzą co robią negocjując ceny, i jestem pewny, że dopną swego. W aktualnej sytuacji jak centra stracą np takie LPP to szybko nikogo na ich miejsce nie znajdą i zostaną z pustą powierzchnią, a jak w artykule napisano kredyty trzeba płacić, ale sami sobie są winni bo biznesy na kredyt to tekturowe biznesy.

    • 25 2

  • Trwa walka acha ciekawe bo wydaje mi się ze w końcu te wszystkie molochy wygina śmiercią naturalna

    • 16 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Maciej Dobrzyniecki

Od roku 1994 jest członkiem Business Centre Club i pełni funkcję wiceprezesa. Jest ponadto Przewodniczącym Rad Nadzorczych Abantia Polska oraz Ibereolica; jak i członkiem Rad Nadzorczych. Od czerwca 1997 prowadzi własną firmę doradczą Profit-Consult zajmującą się: doradztwem inwestycyjnym, organizacją finansowania rozwoju i inwestycji, projektami doradczymi w zakresie zarządzania inwestycjami, pośrednictwem finansowym i opiniowaniem kontraktów.

Najczęściej czytane