• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W sklepach znów będzie drożej. Wchodzi podatek handlowy

Robert Kiewlicz
9 stycznia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Ceny w sklepach pójdą w górę. Od stycznia 2021 r. nowy podatek od sprzedaży detalicznej Ceny w sklepach pójdą w górę. Od stycznia 2021 r. nowy podatek od sprzedaży detalicznej

W 2021 r. sklepy o największych obrotach zapłacą nowy podatek, wchodzi bowiem w życie podatek od sprzedaży detalicznej. Resort finansów nie zdecydował się na kolejne przedłużenie zawieszenia daniny uchwalonej 6 lipca 2016 r. Handlowcy już zapowiadają wzrost cen detalicznych, presję na obniżenie cen u dostawców, oraz ograniczenie dostępności do znaczącej części asortymentu dla klientów. Branża ostrzega, że to kolejne uderzenie w sklepy wielkopowierzchniowe, które straciły już na pandemii oraz zakazie handlu w niedziele i święta.


Nowy podatek:


Podatek zapłacą sklepy z chwilą osiągnięcia w danym miesiącu przychodu przekraczającego 17 mln zł i będzie dotyczył przychodu powyżej tej kwoty, osiągniętego od do końca miesiąca.

Stawki podatku wyniosą:

  • 0,8 proc. podstawy opodatkowania - do kwoty 170 mln zł
  • 1,4 proc. nadwyżki podstawy opodatkowania ponad kwotę 170 mln zł
  • Sprzedawcy detaliczni, których miesięczny przychód ze sprzedaży detalicznej nie przekroczy kwoty 17 mln zł, nie będą musieli składać deklaracji podatkowej o wysokości podatku

Jak wynika z raportu Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, wprowadzenie podatku handlowego może mieć negatywne skutki dla klientów i polskich dostawców.

Eksperci przewidują:

  • presję na wzrost cen detalicznych,
  • presję na obniżenie cen u dostawców,
  • oraz ograniczenie dostępności do znaczącej części asortymentu dla klientów.

Branża handlowa ze spadkiem obrotów



Jak zaznaczają autorzy raportu "Społeczno-gospodarcze skutki wdrożenia podatku od sprzedaży detalicznej" - podatek od sprzedaży detalicznej był projektowany w innej niż obecna rzeczywistości gospodarczej. Podatek wprowadzony na mocy ustawy uchwalonej 6 lipca 2016 r. Jednak jego pobieranie było kilkukrotnie odraczane w związku ze sporem sądowym pomiędzy Polską i Komisją Europejską. Jednak pomimo że nadal nie ma ostatecznego rozstrzygnięcia kwestii podatku przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Ministerstwo Finansów nie zdecydowało się na kolejne przedłużenie zawieszenia poboru tego podatku.

- Aktualnie, z uwagi na kryzys gospodarczy będący następstwem pandemii koronawirusa SARS-CoV-2, mamy do czynienia z problemem podwyższonej inflacji, zmianą struktury popytu w handlu (odpływ klientów do sklepów online lub convenience), a także istotnie obniżoną rentownością sklepów wielkopowierzchniowych, potęgowaną już obowiązującym zakazem handlu w niedziele i święta - czytamy w raporcie POHiD - W okresie pandemii spadły drastycznie obroty sieci handlowych, generując straty na poziomie 3,5 mld zł, co przełożyło się na rentowność branży. Warto podkreślić istotność branży handlowej, które przełoży się na wolniejsze tempo rozwoju - poziom PKB. Udział handlu w strukturze polskiego PKB szacuje się na ok. 17,6 proc., a udział firm handlowych w ogólnej liczbie przedsiębiorstw na ponad 23 proc.

Sieci szykują się na podatek handlowy



Jak największe sieć przygotowuje się na te zmiany? Większość z zapytanych o to liderów rynku - Lidl, Kaufland czy Auchan - nie ustosunkowała się do naszych pytań.

- Co do zasady nie komentujemy obowiązujących przepisów prawa - usłyszeliśmy od przedstawicieli największej sieci dyskontów w Polsce i jednocześnie jednego z największych podatników - Biedronki.
- Na tym etapie, w pandemii, jest jeszcze za wcześnie by dzielić się prognozami - twierdzi Agata Nowakowska, rzecznik prasowy Rossmann.
- To nowa danina publiczna, do rozliczania której od pewnego czasu się przygotowujemy. Największym wyzwaniem jest obecnie dostosowanie systemów informatycznych do pozyskiwania danych służących do wyliczenia podatku - komentuje - Aneta Gil, liderka ds. komunikacji zewnętrznej IKEA Retail. - Szczególnie, że działamy pod presją czasu, ponieważ losy wprowadzenia nowej daniny ważyły się do ostatniej chwili. O tym, że Ministerstwo Finansów nie przedłuży zawieszenia poboru podatku, dowiedzieliśmy się dopiero tuż przed świętami. Mamy nadzieję, że wymagania urzędów skarbowych w obszarze sprawozdawczości zostaną ograniczone do minimum. Jest za wcześnie, aby oceniać wpływ nowej daniny na sytuację finansową naszej firmy. Będziemy uważnie analizowali sytuację i otoczenie gospodarcze i podejmowali odpowiednie działania. Pamiętajmy , że wciąż działamy w warunkach pandemii, która nie tylko przekłada się na niższe obroty firm z branży handlowej, ale również pociąga za sobą dodatkowe nakłady na zapewnienie bezpieczeństwa klientów i pracowników.

Wzrost cen wyjdzie nam na dobre?



Według informacji resortu finansów celem wprowadzenia podatku detalicznego nie są jedynie dodatkowe wpływy do budżetu państwa, ma on też wyrównać szanse między dużymi firmami a mniejszymi. Resort twierdzi, że efektywna konkurencja wpływa na wzrost konkurencyjności całej gospodarki.

- W handlu panuje duża konkurencja, więc - zdaniem resortu - ewentualne podwyżki cen sprawią, iż konsumenci wybiorą nowe miejsca zakupów - czytamy w odpowiedzi resortu finansów przesłanej do Polskiej Agencji Prasowej.
Sama branża widzi to całkiem inaczej.

- Wprowadzenie podatku od sprzedaży detalicznej grozi falą upadłości firm w całym łańcuchu dostaw, a przez to wzrostem bezrobocia. Spowoduje też wzrost cen, który uderzy w miliony mniej zamożnych rodzin - twierdzą eksperci POHiD.

Opinie (363) ponad 20 zablokowanych

  • Podatek (1)

    Następne bandyckie działania PiS. Okradli naród już chyba z wszystkiego. Czekamy na podatek od chodzenia po łące i oddychania świeżym powietrzem.

    • 20 12

    • z czego Cie okradli? konkrety!

      • 0 3

  • Bynajmniej bombelką dały... (8)

    • 57 17

    • bombelką.... oj bombelku, bombelku dawno w szkole nie byłeś

      • 2 1

    • Chyba masz na mysli bombelki nierobów, bo od dzieci

      ludzi pracujących i płacących podatki wara!

      • 5 1

    • bynajmniej... (1)

      zapraszam do słownika polszczyzny...kiedy się używa i co oznacza

      • 7 5

      • kolega nie wyczuł szydery....no nic

        • 9 1

    • (3)

      Że co??

      • 5 3

      • Muchacho

        • 0 0

      • (1)

        dobry pan kaczynski dal z wlasnej mojej kieszeni na bombelki

        • 17 4

        • To wypad na bezludna wyspę z tobie podobnymi

          I tam rządzić , będziecie mieli sam dobrobyt podatek 1 %

          • 4 13

  • Bieńkowska miała rację ...

    Nie da się wyżyć za 6,5 tysiąca miesięcznie.

    • 5 0

  • 500+ wychodzi bokiem

    Będzie was PiS r..... w d.....

    • 9 2

  • Drożej w sklepach (1)

    Piss rozdał, co mieli do rozdania, a teraz będą zbierać różne daniny na swoje rozrywki (bo im się należy), a głupi ludek zapłaci.

    • 8 4

    • Daja 500 zabieraja po cichu 1000, tak to wyglada

      • 2 2

  • I dalej mi mówcie że ci przestępcy to był dobry wybór (3)

    • 20 9

    • (2)

      i bardzo dobrze. ktory polski sklep ma obrot miesieczny ponad 17mln. ?

      • 2 7

      • Jak poslki sklep ma miec obroty skoro maja ceny wyzsze o 30% od marketow

        • 1 0

      • piotr i pawel

        • 2 0

  • Nie chodzi o to, aby opodatkować - to jest głupota

    ale trzeba zrobić coś, co powoli nadrobić 30 lat zaległości do zachodnich sieci. Kaufland, Lidl, itd. dostały miliard marek na rozkręcanie biznesów w Polsce, bezzwrotnej pożyczki z Deutsche Banku. Wszystko na legalu! To jest balans???

    • 3 1

  • Zima przyszła , więc i bałwany cieszące się z podwyżek cen też się pojawiły .

    Naród zdurniał do reszty , a przynajmniej część narodu popierająca we wszystkim obecną władzę .

    • 5 3

  • bzdury (1)

    wzrost cen o 1,5%? to straszne!!! wolne niedziele też spowodowały totalne bezrobocie. codziennie w sklepie męża 50 kobiet pyta o pracę, a część chce pracować za darmo.

    • 3 12

    • a nawet dopłacić

      • 3 0

  • (1)

    I jak zwykle Mateuszek sadzi, ze podatek wezma na siebie sklepy i nie dotknie klientow

    • 13 5

    • Co mówi a co sądzi to zupełnie dwie różne sprawy. A po czym poznać można że Mati kłamie? Po tym że otwiera usta.

      • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Krzysztof Stepokura

Prezes formy Eurotel. W 1994 roku założył firmę telekomunikacyjną Martel, która od 1996 roku była autoryzowanym przedstawicielem sieci Era. Obecnie spółka ta prowadzi dystrybucję sprzętu telekomunikacyjnego firm Siemens, Panasonic oraz innych wiodących marek na rynku telefonii komórkowej. W latach 2001-2002 pracował jako Prezes Zarządu w Tele-Net Sp. z o.o. - firmie będącej autoryzowanym dealerem sieci ERA. Od 2002 roku jego kariera zawodowa związana jest ze spółką Eurotel, w której przez...

Najczęściej czytane