• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wilbo ma kłopoty, ale ostatnie słowo jeszcze nie padło

Wioletta Kakowska-Mehring
2 czerwca 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Firma Wilbo oprócz produkcji przetworów rybnych znana jest też z popularyzowania spożycia ryb przez udział w konkursach i imprezach plenerowych. Firma Wilbo oprócz produkcji przetworów rybnych znana jest też z popularyzowania spożycia ryb przez udział w konkursach i imprezach plenerowych.

Gdyńska firma Wilbo, producent przetworów rybnych, ma problemy. Ubiegły rok zakończyła stratą wynoszącą prawie 9 mln zł. Ten też nie zaczął się lepiej. Na rynku pojawiły się informacje, że większościowi udziałowcy szukają chętnych na pakiet akcji Wilbo wśród przedsiębiorstw z branży.


Czy lubisz ryby i przetwory rybne?


O tym, że gdyńska firma boryka się z problemami, świadczą dane finansowe. Ubiegły rok zakończyła stratą wynoszącą prawie 9 mln zł. Po I kwartale 2011 r. spółka także była 3,1 mln zł na minusie. Doszło nawet do tego, że pod koniec maja prezes zarządu i dyrektor handlowy Andrzej Luniak złożył rezygnację z pełnienia funkcji. W środowisku zaczęto nawet mówić, że główni udziałowcy Wilbo - Dariusz BobińskiWaldemar Wilandt - chcą sprzedać swoje pakiety akcji. Łącznie mają mają ok. 42,2 proc. w kapitale, a to daje 67,2 proc. głosów na WZA.

Chętnych mają szukać wśród firm z branży. Prawdopodobnie rozmawiano już z Seko z Chojnic. Dariusz Bobiński zaprzecza jednak tym informacjom, z kolei prezes Seko Kazimierz Kustra ani nie potwierdza, ani nie zaprzecza. Propozycja miała zostać złożona też firmie Graal z Wejherowa. Oficjalnie udziałowcy twierdzą, że to nie koniec. Dzięki ograniczeniu kosztów i sprzedaży zapasów towarów, firma ma stanąć na nogi. Koniec roku ma być na plusie i dopiero, kiedy firma wyjdzie na prostą, będzie rozważana konsolidacja w branży.

Jednym z działań ratunkowych jest też rebranding kluczowej dla spółki Wilbo marki Neptun. Pod tą nazwą i tym szyldem pojawiają się nowe kategorie produktowe, m.in. mrożone ryby i owoce morza oraz marynaty rybne. Do tej pory marka Neptun była liderem na rynku konserw. Czy rozszerzenie brandu na inne produkty zwiększy ich popularność? Jest taka szansa zwłaszcza, że Neptun to także druga najbardziej rozpoznawalna marka na całym rynku przetworów rybnych.

Firma Wilbo powstała w roku 1987. Jako spółka akcyjna jest notowana od 1998 roku na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Posiada trzy zakłady produkcyjne. Działalność spółki obejmuje produkcję i sprzedaż konserw rybnych, owoców morza, ryb mrożonych oraz konserw mięsnych.

Miejsca

Opinie (78) 4 zablokowane

  • Wilbo tonący titanic (1)

    Nie wiem jakim mozna byc czlowiekiem i co trzeba miec w glowie zeby zniszczyc taka firme..Serio tylko dla kasy?! Ludzie bez ambicji zniszczyli prawie ta firme.. Moze ktos mądry to przejmie..S.O.S toniemy!!!

    • 1 0

    • To prawda. Rozkradli wszystko. Ludzi zwolnili, maszyny pocięli a budynki sprzedali. Wilbo jest tylko na papierze.

      • 0 0

  • PH (1)

    Dzisiaj zwolnili wszystkich pracowników rynku tradycyjnego.
    Będą handlować tylko z zagranicznymi sieciami które zapewne firmę zjedzą.

    • 1 0

    • rezultat

      Sieci nowoczesne już Wilbo zjadły razem z zarządcami tej firmy.

      • 1 0

  • Nonna Grzegorz

    Po latach wszedłem by zobaczyć co w trawie piszczy. Pracowałem kiedyś w Wilbo na Skandynawskiej we Władysławowie, a także na hutniczej w Gdyni. Jak czytam te wypowiedzi, to tak sobie myślę, jakie wy ludzie macie pojęcie o funkcjonowaniu tak dużej firmy.. Miałem okazję pracować z Panem Grzegorzem Nonna. Był to człowiek wybitny, który robił wszystko by firma działała na pełnych obrotach! Widać było jego poświęcenie i starania. Tyle pracy i zaangażowania jakie wkładał, potrafił wyczarować coś z niczego, organizował płynność w funkcjonowaniu każdej minuty pracy. Nigdy mu tego nie powiedziałem, ale bardzo ceniłem tego człowieka. Kiedy musiał, to ukarał lub zwolnił, kiedy mógł to wynagrodził. Jaki był, wiemy wszyscy którzy tam pracowali. Wspaniały fachowiec!

    • 1 2

  • M Krystyna

    Pracownicy zakładu "Wilbo" narzekają na nie udolne zarządzanie wyżej wymienionego zakładu przez zarząd i Dyr. G.N. jest nie prawdą p. G.N. stawał na głowie by w zakładzie "Wilbo" była praca, produkcja i na czas wynagrodzenie. Dyrektor G.N. dbał więcej o firmę niż o samego siebie, pracowałam w tym zakładzie i wiem ile go zdrowia kosztowało, pilnowanie produkcji i kradzieżą na zakładzie by zakład "Wilbo" nie został rozkradziony jak zakład "Seafod" z kapitałem zagranicznym i zarządem wykształconym, tytułami "magistrów", a została ogłoszona upadłość zakładu "Seafod" i przez mniejszy zakład "Wilbo" i kapitał polski przejęty. Za co pracownicy zakładu "Wilbo" powinni być wdzięczni iż przez tyle lat mają pracę . Nie wierzę w upadłość firmy "Wilbo" a tak ambitnym, zaangażowanym i oddanym Dyr. G Nonny. Wiem że właściciele spółki Wilbo wiedzą jaki skarb posiadają i nie zamienią na "innego". Życzę dalszych sukcesów G.N. i zarządowi "spółce Ak. Wilbo".

    • 1 0

  • M Krystyna

    Jestem zbulwersowana wypowiedziami pracowników zakładu "Wilbo" na temat p. Grzegorza Nonny iż on doprowadził tą firmę do takiego stanu swoim wykształceniem. Ten "krawiec" jest człowiekiem do naśladowania dał setkom ludzi pracę, którzy nie byli, ani lojalni i kompetentni.

    • 1 1

  • Znam krawca .... (3)

    Pracowałem kiedyś w tym przybytku .Mobing na każdym kroku ,wartościowi ludzie odeszli i zostały starsze wystraszone osoby ..
    Brawo panie N... i reszto bezdusznych ludzi
    Żenada pracować z takimi osobami ciekawe kto im dał takie stanowiska ?
    Szyj dalej i rozwal to co powstawało przez 30 lat
    Zycie zweryfikuje i doceni wiedzę krawca ...
    Dobra praca polega na budowaniu i dobrym zarządzaniu i tu ludzie są najważniejsi . Bez ludzi nie ma dobrej pracy !
    Pozdrawiam krawca i resztę ....
    Miłego czytania dla wspaniałej załogi z ZR I SEAFOT bez tych W/W
    jeszcze coś napisze panie N. CDN

    • 6 2

    • Napisz Nonna :)

      • 0 0

    • ohooo tez znam

      a co Ty czlowieku chcesz od pana N.nie jestem za ani przeciw niemu,ale odkad pamietam nie bylo jeszcze takiej sytuacji za jego rzadow.wlasciwie to jest tylko dyrektorem produkcji.fakt ze sknera bo nie chce dawac podwyzek ludziom ale firma dzialala bez zarzutow az do tej pory.nie mam pojecia co sie stalo ze upada.o tym powinien wiedziec zarzad..teraz przez to wszystko szukaja oszczednosci na ludziach ktorych zwalniaja przez swoją nie zaradność..

      • 0 0

    • święta prawda

      też tam pracowałem

      • 0 1

  • JUSTYNA B.

    Justyna B. mnie zwolniła,ale teraz przyszedł na nią czas, bo ją zwolnili z stanowiska kierowniczego, wcale nie jest mi jej żal, ja przyjechałam do pracy, dostałam wypowiedzenie i nie miałam nawet na bilet żeby wrócić do domu a mieszkam od Gdyni 80 km. Z tymi rybami rozpadającymi się i robakach to prawda. Jak można jeść to świństwo.Ludzie są traktowani jak śmieci, mają tylko robić robić i robić i tak zawsze za mało zrobią. Wyzysk za najmniejszą krajową. Teraz są wielkie zwolnienia w Wilbo. Wilbo nie przetrwa, nie ma szans. Nie wiem na co oni wykupują inne przetwórstwa, tylko w długi się ładują. Nie dadzą rady. Nie życzę tego oczywiście ludzią, którzy tam pracują, bosą to ludzie już starsi i nie znajdą gdzie indziej pracy. Ale Justyny nie jest mi żal, niech poczuje to co ja czułam

    • 0 0

  • wilbo a co z resztą (2)

    Wszystko pada na ryj , jeszcze trochę to zostanie tylko biedronka ,co za kraj co za polityka że wszystkie zakłady padają ?Ale tak to jest jak prezesi prezesów rodzinny i znajomi u władzy milionowe odprawy bale i konta zaj...ne po brzegi a szary pracownik wypruwa sobie flaki żeby zarobić na rodzinne dbając o najlepsze wykonanie swojej pracy , a i tak nie nadąża bo wszystko drożeje z dnia na dzień i nie chce przestać !!! Wszystko sprzedajcie zagranicznym inwestorom i tak to Pollak zostanie niewolnikiem we własnym kraju !!!!!!!!!!!

    • 19 7

    • kamila n.

      • 0 0

    • załóż firmę zamiast marudzić

      co za naród

      • 1 0

  • (1)

    Wiem o czym piszesz bo pracowałem w tej firmie Pan Naczelny potrafił wypłacić sobie 30-40k premi miesiecznie.. Wśród prezesów banda wzajemnej adoracji. Byli tacy co pracowali 4-6 miesiecy z czego wykorzystywali cały urlop oraz 2 miesiace na chorobowym a wszytsko i tak dla wyprawki.. Szczerze to sie dziwie jak taka firma przetrwala tyle lat..

    • 19 1

    • Nie

      tu juz troche przeginacie!!! Dlugo tam pracowalem i nie pamietam takich akcji!

      • 0 0

  • Patrzac na oferty ryb w polskich firmach.... (2)

    ....wyglada na to ze 90% populacji ryb na swiecie to - tuskowy śledź.Dlaczego tuskowy.Bo jak cos jest do pupy, tusk musial przy tym grzebac !!!!!

    • 11 28

    • ignorancja

      Jak nie masz pojęcia na temat populacji ryb ( co to w ogóle za termin ? ), to nie zabieraj głosu. Poza tym widzę, że masz problemy z ortografią. Nazwisko jest tzw. nazwą własną i pisze się z dużej litery. Podejrzewam, że ojciec dyrektor Tadeusz Rydzyk napisałbyś Ojciec Dyrektor.
      Mimo wszystko pozdrawiam.

      millenium.

      • 0 0

    • tylko matołku nie wiesz, że śledzie są jednymi z najzdroszych ryb dzięki zawartym w ich mięsie białkom i kwasom tłuszczowym omega +

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Waldemar Kucharski

współzałożyciel i były prezes zarządu Young Digital Planet SA. Obecnie członek Rady Nadzorczej spółki edukacyjnej Learnetic SA. Absolwent Wydziału Elektroniki Politechniki Gdańskiej (Katedra Inżynierii Dźwięku). Jeszcze w trakcie studiów projektował instrumenty klawiszowe dla Zakładów Radiowych ELTRA z Bydgoszczy. W roku 1990 Waldemar Kucharski wraz z obecnymi członkami zarządu YDP: Piotrem Mrozem, Arturem Dyro i Jackiem Kotarskim ukończyli studia na Politechnice Gdańskiej i założyli własną...

Najczęściej czytane