- 1 Coraz więcej zboża w trójmiejskich portach (69 opinii)
- 2 Terminal agro. Postępowanie odwołano, aby ogłosić nowe (62 opinie)
- 3 Praca na wakacje 2024: oferty i zarobki (77 opinii)
- 4 Elektrociepłownia gdyńska coraz bardziej ekologiczna (115 opinii)
- 5 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (78 opinii)
- 6 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (252 opinie)
Wyspa Spichrzów: prawie 100 tys. zł miesięcznie za wynajem lokalu gastronomicznego
Prowadzenie biznesu w gastronomii to, zwłaszcza w ostatnich latach, niełatwa sprawa. Klienci są coraz bardziej wybredni, moda w kulinariach zmienia się dość szybko, a opłaty rosną. Nie wspominając o pandemii, która zweryfikowała biznesplany wielu restauracji czy barów. Sprawy nie ułatwiają ceny wynajmu lokali, które potrafią zaskoczyć. Ile kosztuje wynajęcie lokalu gastronomicznego w Trójmieście?
Nowe restauracje w Trójmieście
Wpływ na to ma wiele czynników. To m.in. nieustannie rosnąca inflacja, a więc i ceny żywności czy paliwa, ale także oczekiwania pracowników i brak zagranicznych turystów, spowodowany ostatnio wojną na Ukrainie. Jednak okazuje się, że bardzo wysokie są także czynsze, które muszą opłacać zwłaszcza gastronomowie prowadzący swoje lokale w centrum Gdańska, Sopotu czy Gdyni. Postanowiliśmy przyjrzeć się cenom i sprawdzić, ile kosztuje wynajęcie miejsca na lokal gastronomiczny.
Zobacz też: Kosztują nawet kilka tysięcy zł. Nietypowe torty artystyczne
"Trójmiasto jest drogie"
- Czynsze za lokale w Trójmieście są wysokie, tak samo jak ceny mieszkań prywatnych. Niezależnie, czy to jest Sopot, Gdańsk czy Gdynia. Po prostu pod względem nieruchomości Trójmiasto jest drogie - mówi właścicielka restauracji mieszczącej się w centrum Sopotu (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). - Tak jest od lat. My płacimy również od lat tę samą kwotę, a w pandemii stała się ona po prostu bardziej odczuwalna. Teraz jest ciężko, mamy mniejszy ruch i przez to bardzo trudno zarobić na koszty stałe. Problemem nie jest czynsz, a brak klienta. Turyści są, ale są to turyści polscy, a nie zagraniczni. Powiem też, że gdyby podniesiono mi czynsz, nie odczułabym tego tak, jak od dwóch miesięcy odczuwamy podniesienie cen produktów. Na przestrzeni dwóch miesięcy za olej zamiast 5 zł płacę dwa razy tyle - 10 zł. Nigdy nie podnieśliśmy tak cen naszych dań przez 11 lat działalności, jak przez ostatnie trzy miesiące.
Przeglądając ogłoszenia nieruchomości do wynajęcia widać dużą rozpiętość cen. Oczywiście wszystko zależy od mnóstwa czynników, a przede wszystkim od lokalizacji, powierzchni i standardu. Najtańsze lokale, odległe od centrum, mieszczące się w pawilonach kosztują od około 2 - 2,5 tys. zł miesięcznie. Takie miejsce zwykle składa się najczęściej z jednego pomieszczenia z wydzielonym miejscem dla klientów, kuchni oraz małej toalety. To lokal, jakich wiele, najczęściej znajdują się w nich bary, kebaby lub lodziarnie - mała gastronomia.
Nasze recenzje kulinarne trójmiejskich lokali
Już samo pobieżne przejrzenie ofert pokazuje, że znalezienie lokalu w centrum Gdyni, na ul. Świętojańskiej, Starowiejskiej czy Abrahama, którego czynsz nie przekracza 5 tys. zł, jest niemożliwe. Wyższe ceny są w Sopocie i w Gdańsku - tam zaczynają się od ok. 5 tys. zł, jest sporo ofert w granicach 10 i 20 tys. zł i więcej. Nasuwa się więc pytanie - jaka jest górna granica?
Kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie
- Są lokale na Wyspie Spichrzów, gdzie za dzierżawę płaci się nawet 90 tys. zł netto miesięcznie, a słyszałem nawet i o takich za 100 - mówi jeden z restauratorów prowadzących swój biznes w ścisłym centrum Gdańska. - To są astronomiczne kwoty. Jestem przekonany, że dzisiaj bardzo ciężko jest żyć z gastronomii. W obecnych czasach, jeżeli ktoś płaci za lokal powyżej 30 tys. zł, to na pewno nie jest mu łatwo. Jest to tak nadmuchane, że nie nazwałbym tego życiem z zyskiem. Są gastronomowie, którzy mają poboczne biznesy i to z nich utrzymują swoje restauracje. Są jednak też lokale zadłużone, które ledwo trzymają się na powierzchni.
Wysokość czynszu jest problematyczna zwłaszcza dla restauracji, które zarabiają przede wszystkim w sezonie. Tak jest w przypadku wielu lokali w centrum Gdańska, które latem przeżywają prawdziwe oblężenie, a zimą świecą pustkami. A czynsz płacić trzeba.
Co decyduje o waszym wyborze restauracji? Lokalizacja, jakość, a może cena? Zachęcamy do podzielenia się opiniami w komentarzach.
Opinie (215) 6 zablokowanych
-
2022-05-10 12:55
Ryzykowny biznes
Już dawno zostało wyliczone i się to sprawdza , że biznes sie opłaca , jeżeli średniodzienne obroty nie są niższe od miesięcznego czynszu. Inaczej plajta
- 8 2
-
2022-05-10 12:30
Na Świętojańskiej czy Starowiejskiej 5tys. za lokal ? Przecież tam 25% lokali ma ogłoszenie 'wynajmę', znaczna (2)
cześć od ponad pół roku. Po tym jak rok temu Gdynia załatwiła biznesy w centrum płatnym parkowaniem możecie pomarzyć o takich kwotach za najem ...
- 18 5
-
2022-05-10 12:45
A ty mykoła nie na froncie? (1)
- 2 7
-
2022-05-10 12:49
Jak tam trolowe kopiejki ? Spływają ? Czy dalej są problemy z przelewami z rosji ?
- 4 5
-
2022-05-10 11:05
Taaa (3)
W restauracji używają oleju w litrowych butelkach w cenie sklepowej...
- 29 2
-
2022-05-10 11:26
(2)
W dużym opakowaniu jest taniej za litr to po podwyżce również jest drożej za litr.
- 3 1
-
2022-05-10 11:55
I właśnie dlatego schabowy i kilka ziemniaków kosztuje 100% więcej (1)
- 6 0
-
2022-05-10 12:49
Dodaj jeszcze prąd, gaz, pensję kucharza, kelnera, wspomniany schabowy, który też zdrożał...
- 4 3
-
2022-05-10 12:29
Gdańsk nie jest dla polaków (1)
Ewentualnie tych z IT i mangierowie wyższego szczebla. Normalni gdańszanie mieszkają w zaciasnych mieszkaniach i jedzą mrożonki.
- 31 2
-
2022-05-10 12:44
I nie myją się aby oszczędzać wodę.
- 4 6
-
2022-05-10 12:20
O nie!
Redakcja odkrywa, że hipsterka mająca do przebimbania 15k na miesiąc to niewielka część społeczeństwa!
- 17 0
-
2022-05-10 12:15
Gastronomowie hahaha. Większość to zwykłe Janusze biznesu, skroić klienta i nieważne czy wróci czy nie..
- 23 1
-
2022-05-10 12:08
Gdańsk i spekulanci
Ceny najmu w Gdańsku są chore mieszkań i lokali użytkowych i to napędza drożyznę.
- 15 0
-
2022-05-10 12:02
taka cena pozwala na wypranie baaaardzo duzej ilosci pieniedzy
- 15 0
-
2022-05-10 12:01
Well, pewna bardzo miernej klasy restauracja o zbliżonej, położona na przeciw dworca, płaciła 60 tysięcy miesięcznie. Przed pandemią funkcjonowali przez wiele lat, wykończyło ich wielomiesięczne zamknięcie z koniecznością płacenia 60 kafli miesiąc w miesiąc. Co jest dziwnego, że w warunkach inflacji za lokal w bardziej prestiżowym miejscu trzeba zapłacić 90 czy 100 tysięcy? A przecież to była speluna.
- 10 0
-
2022-05-10 11:58
Brak zagranicznych turystów
To raczej powód do spadku cen. Spada popyt (zwłaszcza, że ze strony klientów, którzy przeznaczają stosunkowo duże kwoty), to i ceny powinny spadać. A już na pewno nie można tym tłumaczyć ich wzrostu!
- 21 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.