• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zmiany w zamówieniach na okręty podwodne. Nauta szykuje się do walki o kontrakt

Robert Kiewlicz
7 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Zgodnie z założeniami koncepcji rozwoju polskiej floty, Marynarka Wojenna RP w 2030 roku ma dysponować nowoczesnymi okrętami, w tym trzema okrętami podwodnymi.

Zgodnie z założeniami koncepcji rozwoju polskiej floty, Marynarka Wojenna RP w 2030 roku ma dysponować nowoczesnymi okrętami, w tym trzema okrętami podwodnymi.

Wprowadzono zmiany w wymaganiach dotyczących zamówień na nowe okręty podwodne dla Marynarki Wojennej RP. Inspektorat Uzbrojenia Ministerstwa Obrony Narodowej postanowił wyposażyć okręty w rakiety manewrujące dalekiego zasięgu oraz położył nacisk na ich montaż w polskich zakładach. Wcześniej zapowiadano, że przetarg na nowe okręty może zostać ogłoszony w połowie 2014 roku. Zmiany spowodowały przesunięcie tego terminu o rok.



Obecnie Marynarka Wojenna RP dysponuje jednym okrętem typu Kilo oraz czterema okrętami typu Kobben. Okręty podwodne typu Kobben mają zostać wycofane ze służby do końca 2016 roku, a ORP "Orzeł" (typu Kilo) ma służyć do 2022 r. Miejsce wycofanych okrętów mają zająć trzy okręty, które trafią do Marynarki Wojennej w latach 2022 - 2023.

- Został już zatwierdzony wniosek w sprawie pozyskania okrętów podwodnych, w którym zawarto m.in. zaktualizowane wstępne założenia taktyczno - techniczne uwzględniające możliwość zaimplementowania przenoszenia rakiet manewrujących dalekiego zasięgu. Wykorzystywanie tego nowego typu uzbrojenia wymaga stworzenia systemu kontroli użycia tego typu uzbrojenia przez poszczególne szczeble dowodzenia, niezależnej bazy danych umożliwiającej wyznaczenie celów, systemu planowania misji oraz zmianę wymagania dotyczącego wyposażenia okrętu podwodnego poprzez dodanie zapisu: "co najmniej jeden zespół prądotwórczy, dwie grupy baterii akumulatorów, moduł AIP oraz główny silnik elektryczny" - tłumaczył podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Wojska Polskiego kmdr Dariusz Olejnik z Inspektoratu Uzbrojenia MON. - Wynikiem wprowadzenia tych zapisów jest zwiększenie konkurencyjności. Obecnie potencjalną ofertę na okręty może złożyć minimum czterech wykonawców okrętów podwodnych nowego typu.

Dzięki nowym zapisom ofertę budowy nowych okrętów podwodnych może złożyć producent niemieckich okrętów 212A. W lipcu 2013 poinformowaliśmy, że Ministerstwo Obrony Narodowej planuje pozyskać dwa okręty podwodne U-212A wyprodukowane przez niemiecki koncern ThyssenKrupp Marine Systems.

Pomysł MON-u od początku budził poważne wątpliwości polskich ekspertów do spraw uzbrojenia. Dodatkowo okręty te nie spełniały obowiązkowych wymagań taktyczno-technicznych. MON, zamiast odrzucić całkowicie tę ofertę postanowił zmienić wymagania wobec dostawcy.

Wszystkie firmy, które chcą walczyć o kontrakt dla polskiej Marynarki Wojennej, mają w swojej ofercie najnowocześniejsze klasyczne jednostki podwodne (czyli nienapędzane reaktorami atomowymi). Okręty wyposażone są też w napędy AIP. O kontrakt powalczą francuski koncern DCNS, hiszpańska Navantia, czy niemiecki ThyssenKrupp Marine Systems GmbH. Do negocjacji zgłosili się też poddostawcy systemów okrętowych i uzbrojenia, tacy jak norweski producent uzbrojenia Kongsberg Defence&Aerospace, Thales Polska, Saab Technologies Poland czy warszawska spółka Kenbit założona przez byłych pracowników naukowo-dydaktycznych Wojskowej Akademii Technicznej.

Czy Marynarka Wojenna RP doczeka się nowych okrętów?


W prace nad budową okrętów podwodnych zaangażowane mają być też trójmiejskie firmy. W połowie 2014 roku francuski DCNS podpisał umowę z funduszem MARS, do którego należy Stocznia Remontowa Nauta, dotyczącą wspólnej budowy okrętów dla Marynarki Wojennej RP. Wcześniej Francuzi wielokrotnie deklarowali współpracę przy modernizacji polskiej marynarki. Partnerem DCNS miała być jednak Stocznia Marynarki Wojennej w Gdyni.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, przedstawiciele DCNS przeprowadzili już w Naucie audyt dotyczący jej możliwości technologicznych i możliwości jej kooperacji z podmiotami wchodzącymi w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Budowa pierwszego z trzech nowych okrętów podwodnych miałaby odbyć się we Francji. W tym czasie pracownicy Nauty mieliby przechodzić szkolenia, a sama stocznia - dostosowywać swoją infrastrukturę do nowych zadań.

W planach jest wybudowanie nowej hali produkcyjnej w pobliżu doku SD1. zobacz na mapie Gdyni W niej miałyby powstać dwa kolejne okręty. Pracę przy budowie jednostek ma znaleźć tysiąc nowych pracowników natomiast przy pracach serwisowych - ok. 300 osób. Nauta miałaby być odpowiedzialna za konstrukcje stalowe, prace wyposażeniowe, odbiory i próby morskie. Kadłub mocny, który stanowi podstawową konstrukcję okrętu podwodnego dostosowaną do pracy na głębokości eksploatacyjnej i mieści w sobie pomieszczenia załogi oraz wszystkie urządzenia i mechanizmy zostanie wykonany we Francji.

Inspektorat Uzbrojenia Ministerstwa Obrony Narodowej przewiduje uruchomienie procedury przetargowej dotyczącej okrętów podwodnych w drugiej połowie 2014 roku. - Postępowanie będzie prowadzone w trybie zamówienia otwartego z zachowaniem równego traktowania wykonawców. Proces będzie prowadzony dwuetapowo - stwierdził kmdr Olejnik. - Najpierw nastąpi powołanie komisji w październiku 2014. Podpisanie umowy planowane jest do końca roku 2015 a dostawy okrętów przewiduje się w latach 2022 - 2023.

Zakup nowych okrętów podwodnych będzie dokonany w ramach programu modernizacyjnego "Orka". Planowane jest kupno trzech okrętów podwodnych z klasycznym napędem o wyporności 2 tys. ton. Okręty te mają posiadać zdolności do rażenia celów nawodnych i podwodnych uzbrojeniem torpedowym w zależności od trybu poszukiwania na dystansie 10-25 km, rażenia celów nawodnych uzbrojeniem rakietowym na odległość minimum 50 km, do rażenia śmigłowców oraz samolotów patrolowych morskich uzbrojeniem rakietowym na dystansie nie mniejszym niż 10 km i przeciwdziałania uzbrojeniu torpedowemu w pełnym zakresie operacyjnego wykorzystania okrętu.

Miejsca

Opinie (52) 3 zablokowane

  • okręty (4)

    Okręt U 212A L=57 m, wyporność 1500t, 28 ludzi załogi, U214 , L=65 m, wyporność 1700 t , budowane są w niemieckiej stoczni w Kiel HDW ( Howaldtswerke Deutsche Weft AG0 cena ok. 370 mln euro. Navantia oferuje troche większy okręt S 80, L=71,5 m, wyporność 2200t, DCNS okret Scorpene L=67,6 m wyporność ok. 1600 t.Wydaje się , że należy kupić w jeden ze stoczni okręty na nie podejmować próby budowy w stoczni polskiej. W Polsce nie budowano okrętów podwodnych, przed wojną zbudowali je dla polskiej marynarki wojennej holendrzy w stoczniach Vlissingen i Rotterdamie.Forsowanie na siłe Nauty jako stoczni mogącej zbudować takie jednostki świadczy o braku wiedzy na temat budowy jednostek wojennych. Nauta ma problemy ze zbudowaniem prostych jednostek rybackich choćby przypomnieć tu można sejner bud. 690 budowany przez dwa lata ( był to tylko kadłub częściowo wyposażony) , budowa ta zakończyła się kompletną porażką finansową Nauty.W Polsce jedynie holding gdańskiej remontowej byłby w stanie podjąć się tego bardzo trudnego zadania no i ewentualnie stocznia marynarki wojennej z Gdyni. Nauta kiedyś budowała holowniki dla potrzeb marynarki wojennej i robiła to dobrze. Dzisiaj stocznia nie jest w stanie wykonać prac kadłubowych, wyposażeniowych jednostki wojennej. Główna przeszkoda to brak kadry i zaplecza technicznego. A o to się nie dba w Naucie przykład to zezłomowanie oprzyrządowania do przesuwania jednostek świadczy to o braku wyobraźni zarządców Nauty. Trzeba by bardzo dużo włożyć pieniędzy. Mówi się o budowie nowej hali czyli to daleka przyszłość.No ale państwo polskie jest bogate ...

    • 62 8

    • :( (3)

      Czy ty umiesz czytać ze zrozumieniem? Przeczytaj ten tekst jeszcze raz, a potem zobacz jakie bzdury wypisałeś

      • 6 19

      • No dobra. Francuzi zbudują pierwszy, następne nie powstaną wcale lub będą doić kasę iak Stocznia MW (1)

        • 12 0

        • Patrolowiec

          podobnie jak w przypadku Ślązaka powstanie jeden podwodny patrolowiec z jedną armatą na pokładzie

          • 8 0

      • zwierzakowi

        nie sadze by to były bzdury. wydaje mi sie ze przekaz jest prosty i czytelny - okrety podwodne tak, ale kupic je w stoczni , która specjalizuje sie w budowaniu takich jednostek, stocznia Nauta z Gdyni nie jest przygotowana do budowy tego typu okrętów,
        tylko remontowa z gdanska mogłaby ewentualnie podjąć się zbudowania takich okretów. i to byłoby tyle..

        • 11 1

  • Ale po co, skoro te Kobbeny są takie fajne

    (w wypełnionym po brzegi basenie olimpijskim mieszczą się po 3 sztuki)

    • 3 0

  • heh

    Każdy wie,o co tak na prawdę chodzi

    • 9 0

  • Bomba atomowa i ' hwatit'

    • 6 0

  • polska armia powinna byc w oparciu o polski przemysl

    A co do okrętów podwodnych i potencjalnego konfliktu będzie co zatapiac poza Bałtykiem. Umiesz liczyć licz na siebie.

    • 9 1

  • Porównanie naszych okrętów podwodnych z innymi na jednym obrazku:

    tinyurl.com/uboty

    • 6 2

  • (1)

    w 2022 roku nowe okręty podwodne mogą już nie mieć za dużo pracy...

    • 32 9

    • Pływać będą bo woda chyba zostanie;)

      • 12 3

  • powstaną nastepne "Gawrony"

    które zamista kosztować normalnie wyjda 3x drożej niż cena rynkowa i będą to tylko kadłuby.

    Poza tym posiadanie okrętów podwodnych jest całkowicie chybione, lepiej zbudować dobry sytem antyrakietowy.

    • 23 5

  • (1)

    Wojska rakietowe i lotnictwo, panowanie w powietrzu. Konflikt na Ukrainie pokazał, że wojska lądowe konwencjonalne: czołgi, bojowe wozy pancerne są skazane na zniszczenie bez panowania w powietrzu. Co do floty mam mieszane uczucia - to droga formacja, a czy faktycznie potrzebna państwu o tendencjach defensywnych, które nie jest szeryfem świata ani mocarstwem?

    • 29 14

    • Masz rację, co do oceny przydatności floty okrętów dla obrony Polski. Jedynie małe jednostki mają sens dla obrony wybrzeża, a rakiety manewrujące nie muszą być wystrzeliwane z okrętów, tym bardziej z drogich okrętów podwodnych.
      Miałoby to sens tylko w przypadku graniczenia Polski z akwenami oceanicznymi, ale nie z małym Bałtykiem do "ogarnięcia" przez lotnictwo, czy przez wojska rakietowe umieszczone na lądzie.

      • 14 4

  • Podstawą jest koperta pod stołem. (1)

    • 49 8

    • nie mierz wszystkich swoją miarką

      • 8 18

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Łukasz Żelewski

Prezes zarządu Agencji Rozwoju Pomorza od 2007 roku. Wcześniej pełnił funkcję Zastępcy Dyrektora Generalnego PPUP Poczta Polska, a w latach 2003-2006 był Dyrektorem Departamentu Gospodarki i Infrastruktury w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego. Zajmował się prywatyzacją firmy Neptun Film Sp. z o.o., realizując funkcję nadzoru właścicielskiego z ramienia Samorządu Województwa Pomorskiego. Posiada również kilkuletnie doświadczenie w prowadzeniu własnej działalności gospodarczej....

Najczęściej czytane