• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdzie powstanie stocznia złomowa? Ważą się losy jej lokalizacji

Robert Kiewlicz
27 lipca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Według szacunków Komisji Europejskiej w latach 2011-2025 trzeba będzie złomować na całym świecie ponad 12 tys. statków o tonażu do 500 ton brutto.
Według szacunków Komisji Europejskiej w latach 2011-2025 trzeba będzie złomować na całym świecie ponad 12 tys. statków o tonażu do 500 ton brutto.

Do 2020 roku w Polsce ma zacząć działać tzw. zielona stocznia. Chodzi o budowę zakładu zajmującego się czystym, nowoczesnym, w pełni legalnym i zgodnym ze standardami UE recyklingiem statków. Obecnie większość światowej floty złomowana jest na plażach Bangladeszu, Indii czy Pakistanu. O tym, czy stocznia taka powstanie w Szczecinie, Gdańsku, Gdyni czy innej lokalizacji na naszym wybrzeżu przekonamy się ostatecznie do końca 2017 roku.


Stocznia złomowa to:


Na podstawie obecnej i spodziewanej w przyszłości sytuacji na rynku złomowania obiektów pływających Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej dokonało analizy i oceny w zakresie tworzenia obiektów służących do recyklingu statków. Chodzi o działalność polegającą na całkowitym lub częściowym demontażu statków w celu odzyskania elementów i materiałów do ponownego ich przetworzenia lub do przygotowania do ponownego ich użycia. Jednocześnie zagospodarowywane mają być odpady niebezpieczne.

- Ważnym powodem podjęcia realizacji omawianego projektu w Polsce jest poszukiwanie sposobów optymalnego wykorzystania posiadanych przez Polskę zasobów przemysłowych, w tym możliwość wykorzystania części istniejącej infrastruktury stoczniowej na potrzeby realizacji projektu, a w ślad za tym utworzenie nowych miejsc pracy - informuje Trojmiasto.pl Biuro Prasowe Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.
Gdzie powstanie stocznia złomowa, jeszcze nie wiadomo. Zakłada się wykorzystanie i adaptację części istniejących zasobów stoczniowych. Według wstępnych analiz dla stworzenia takiego obiektu potrzebne jest 5-10 ha terenu z dostępem do nabrzeża. Co do miejsca dla takiego obiektu trwają analizy optymalnej lokalizacji i jest to jedno z wielu zadań powołanej przez resort morski grupy roboczej.

- Do końca 2017 roku najważniejsze uwarunkowania dla lokalizacji i rozwoju projektu będą przeanalizowane i przedstawione stosowne rekomendacje - twierdzi Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. - Analizie będą poddane te miejsca, gdzie jest minimalna infrastruktura stoczniowa pozwalająca na stworzenie takiego obiektu. Nie bez znaczenia jest możliwość dostępu do takiego zakładu dla obiektów pływających (odpowiednie drogi wodne) oraz otwartość ze strony właściciela terenu, w tym również władz samorządowych. Planowane uruchomienie stoczni to rok 2020. Z dotychczasowych analiz wynika, że projekt pod nazwą "Zielona Stocznia w Polsce" jest wykonalny i długofalowo korzystny dla państwa polskiego. Ponadto zakłada się stworzenie wokół takiego zakładu demontażowego "centrum technologicznego" zajmującego się zagospodarowaniem znacznej części odpadów i surowców w procesach recyklingu.
Jak na razie na europejskim wykazie zakładów recyklingu statków zatwierdzonym przez Komisję Europejską znalazł się tylko jeden podmiot z Polski. Chodzi o firmę Almex ze Szczecina. Jednocześnie zaznaczono, że określono datę wygaśnięcia włączenia z europejskiego wykazu na 30 czerwca 2017 roku.

Przez lata stocznie złomowe były w Europie całkiem dochodowym interesem. Jednak z biegiem czasu coraz ostrzejsze kryteria dotyczące bezpieczeństwa i ochrony środowiska spowodowały, że biznes ten przestał być opłacalny. Branża przeniosła się do Afryki i Południowej Azji. Obecnie ok. 70 proc. rynku recyklingu statków skupione jest w Indiach, Bangladeszu i Pakistanie.

W 2012 roku UE wprowadziła do prawa europejskiego standardy recyklingu statków, co w roku 2013 zatwierdził Parlament Europejski. Według szacunków Komisji Europejskiej w latach 2011-2025, trzeba będzie złomować na całym świecie ponad 12 tys. statków do 500 GT (GT - Gross Tonnage, miara pojemności tonażu statków) o łącznym tonażu brutto 3,3 mln GT, w tym ponad 1560 jednostek pływających pod banderą państw UE. Średnio złomowaniu winno podlegać ok. 800 jednostek rocznie, w tym statki unijne - 104 jednostki. Do tego należy jeszcze doliczyć pływające jednostki specjalne służące celom wojskowym lub wydobyciu ropy.

Opinie (146) 7 zablokowanych

  • (1)

    "Gneisenau" został zatopiony przez wycofujące się wojska niemieckie u wejścia do portu w Gdyni w marcu 1945. W latach 1945-46 nadbudówki i wieże pancerne zostały zdemontowane przez pracowników powstałego m.in. w tym celu przedsiębiorstwa robót podwodnych i nurkowych - Polskie Ratownictwo Okrętowe i przeznaczone na złom. 15 lipca 1949 roku podjęto decyzję o rozpoczęciu demontażu kadłuba. 27 kwietnia 1950 roku prace rozpoczęło Przedsiębiorstwo Ratownictwa Okrętowego. W czasie prac w wypadku (przymknięte drzwi we wnętrzu wraku przycisnęły wąż powietrzny) zginął nurek Kaniewski. W dniach 6-12 września 1951 roku wrak został ostatecznie podniesiony i przekazany Przedsiębiorstwu Demontażu Wraków. Po złomowaniu uzyskano około 400 ton metali kolorowych, 30 000 ton wysokogatunkowej stali, dwie nadające się do remontu turbiny, kilkaset kilometrów kabli, liczne silniki elektryczne i części mechaniczne.

    • 2 2

    • Czyli...

      ...wartość odzyskanego materiału nie wystarczy na pokrycie kosztów rozbiórki.

      • 3 2

  • Port Service (1)

    spali wszystko.

    • 12 0

    • Terra

      Tak, na papierze. Reszta wywieziona na Kaszuby.

      • 3 0

  • Czyżby to nowy pomysł na biznes dla niejakiego Rydza?

    • 0 3

  • pod ścianę

    Kto to wymyślił i kto promuje? Podajcie nazwiska tych niebezpiecznych ludzi!

    • 6 0

  • 3 x Veto

    To jak to? Pochylnie stoczniowe i ich unikalna infrastruktura ma służyć do palenia blach i wyrywania z kadłubów wszelkich, a mocno trujących śmieci, a prawdziwa produkcja stoczniowa ma odbywać się na jakiś łączkach pod mostami czy na starych nabrzeżach wzdłuż Martwej Wisły... Z dżwigiem samochodowymi jako jedynym wyposażeniem?

    • 5 1

  • Niech każdy spłukuje po sobie

    Zrozumiałbym gdybyście przekonywali, że można zbudować (zorganizować) "zieloną stocznię" u górali. Ale mieszkamy w Trójmieście. Większość miała jednak kontakt ze statkami czy technologią okrętownictwa. Wie więc z czego jest to pospawane, jak długi i skomplikowany jest proces budowy i czego się używa w trakcie budowania, wyposażania i eksploatacji. Wniosek: NIE MA ZIELONEJ STOCZNI. Jest syf, mazut, trój nitro hexanon, tysiące ton azbestu i trujące gazy przy palnikach. Niech sprzątają po sobie ci co budują: Niemcy.

    • 8 0

  • Jak to gdzie powstanie.... (5)

    W REMONTOWEJ

    • 6 3

    • (4)

      W tej waszej smierdzacej naucie i tak budujecie statki ktore zaraz po wodowaniu nadaja sie na zlom

      • 0 5

      • Lepsi odchodzą (2)

        Ci co mają głowę na karku już przechodzą do Nauty ,w remontowej co mamy 6 małych wyproszonych holowników , co to jest dla firmy o takim potencjale , może na koszty...

        • 2 0

        • (1)

          Pierdzielenie głupot. To nie z RSB ludzie chcą iść do Nauty, tylko Nauta wydzwania po wszystkich i opowiada o upadku Remontowej, strasząc ich i opowiadając bajki.

          Do Nauty przeszło dosłownie kilka osób na przełomie roku, których RSB i tak nie chciało u i siebie.

          • 1 3

          • Ale się ubawilem

            To pokaz pajacu z PR ile to macie roboty

            • 0 1

      • albo toną wraz z dokami... no ale jakże mogłoby być inaczej w resortowej stoczni

        • 0 3

  • W naszym zielonym mieście położonym przy (1)

    trójmiejskim parku krajobrazowym itp brakuje aktualnie
    - złomowni statków
    - zakładu utylizacji produktów promieniotwórczych
    - huty ołowiu
    - składu odpadów niebezpiecznych od zaprzyjaźnionych państw

    • 5 2

    • Butelki z rusztu

      Brakuje też spalarni odpadów w przestarzałej technologii. Ale niejaki Budyń już zadbał o wasze zdrowie. Spalarnia będzie. Rzecz jasna najdroższa z możliwych w najtańszym wykonaniu.

      • 1 1

  • no Polska

    Bangladaszem Europy. Duma rozpiera :P

    • 5 0

  • rośniemy w siłę

    będziemy konkurencją dla Bangladeszu , przebijemy ich zarobkami

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Łukasz Żelewski

Prezes zarządu Agencji Rozwoju Pomorza od 2007 roku. Wcześniej pełnił funkcję Zastępcy Dyrektora...

Najczęściej czytane