- 1 Zmiany w Grupie Baltic. Jest nowy zarząd (42 opinie)
- 2 Rozpoczęto budowę promu dla Norwegów (35 opinii)
- 3 Będzie bon energetyczny i zamrożone ceny (161 opinii)
- 4 4500 zł dla każdego? Płaca minimalna będzie rosła (212 opinii)
- 5 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (230 opinii)
- 6 Stocznie docenione na targach w Singapurze (70 opinii)
ORP Kormoran zwodowany i ochrzczony
Uroczystość wodowania i chrztu niszczyciela min ORP Kormoran.
Ma prawie 59 metrów długości, 10 szerokości, a jego kadłub zbudowany jest ze specjalnej stali amagnetycznej. Przez ponad rok mieli do niego dostęp tylko nieliczni, bo z uwagi na tajność całego przedsięwzięcia, powstawał w strzeżonej hali. Dziś niszczyciel min ORP Kormoran jest już na wodzie. Dla Marynarki Wojennej RP buduje go konsorcjum z Remontowa Shipbuilding na czele.
Wraz z wodowaniem odbył się chrzest okrętu. Matką chrzestną jednostki została Mariola Karweta, wdowa po wiceadmirale Andrzeju Karwecie, dowódcy Marynarki Wojennej RP. Na uroczystość przybyła premier Ewa Kopacz oraz szef MON Tomasz Siemoniak. Dowódcą ORP Kormoran został kmdr ppor. Michał Dziugan, który wcześniej odpowiadał za ORP Mewa. Jednostka ta, czyli właśnie ORP Mewa uświetniła uroczystość wodowania i chrztu ORP Kormorana. Ta podwójna uroczystość jest następstwem podpisanej we wrześniu 2013 roku umowy pomiędzy Inspektoratem Uzbrojenia MON a konsorcjum, któremu przewodniczy Remontowa Shipbuilding, należąca do Holdingu Remontowa. Kontrakt obejmuje budowę prototypu - z terminem przekazania w IV kwartale 2016 roku - oraz dwóch jednostek seryjnych.
- Wszystkie prace idą zgodnie z harmonogramem. Nic nie stoi na przeszkodzie do rozpoczęcia budowy kolejnych jednostek - powiedział Andrzej Wojtkiewicz, prezes Remontowa Shipbuilding.
Czytaj też: ORP Ślązak został zwodowany po 14 latach budowy
Budowa jednostki rozpoczęła się w kwietniu ub. roku. Wówczas odbyła się uroczystość palenia pierwszych blach, a 23 września miało miejsce położenie stępki. Zanim jednak doszło do budowy, trzeba było przygotować specjalne miejsce, w którym powstawała jednostka. W pierwszym etapie całość prac była prowadzona w specjalnie przygotowanej hali produkcyjnej, w której musiały panować określone warunki atmosferyczne, a wejścia do niej bronił system identyfikacji. Jest to projekt poufny, dlatego pracowała przy nim grupa wyselekcjonowanych, bardzo dobrych pracowników.
Hala pod budowę niszczyciela min Kormoran II w Remontowa Shipbuilding.
Z uwagi na materiał, czyli stal amagnetyczną, temperatura w hali nie mogła spaść poniżej 5 st. C. To jest niezbędne minimum, aby przy tym materiale prowadzić prace spawalnicze. Odpowiednia temperatura to nie wszystko. W hali musiały panować też wręcz sterylne warunki. Dlatego przed wejściem zainstalowano specjalny system filtrów powietrza. Osoby pracujące przy tym projekcie musiały zachować szczególną ostrożność. Za każdym razem po wejściu do hali musiały przebierać się w specjalne kombinezony. Jeżeli wnieśliby na ubraniu np. cząstki ferrytyczne, a potem podczas wykonywania prac chociażby otarli się o tę konstrukcję ze stali antymagnetycznej, to wtedy z czasem nagromadzenie się tych cząstek na powierzchni wprowadzi zakłócenia we właściwościach kadłuba, co będzie skutkowało tym, że mógłby generować zbyt wielkie pola fizyczne. Blachy kadłuba - pocięte w hali obok - były składane na tzw. łożach. Potem fragmenty sekcji dzięki systemowi dwóch suwnic sterowanych radiowo były transportowane na tor obok, czyli tor stykowania, na którym powstawał kadłub.
Teraz rozpocznie się wyposażanie jednostki. Niszczyciel będzie wyposażony m.in. w bezzałogowe pojazdy podwodne Double Eagle szwedzkiego koncernu Saab. Służą one do działań przeciwminowych, czyli wykrywania i zwalczania min morskich. Mogą one prowadzić działania autonomiczne, zasilane z akumulatorów, jak i w trybie zdalnego sterowania. Z kolei za dostarczenie na okręt systemu dowodzenia i kierowania uzbrojeniem oraz jego integrację z platformą nawodną odpowiada Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej w Gdyni.
System zarządzania walką Kormorana.
Okręt ma być gotowy w IV kwartale 2016 roku. Wejdzie w skład 13. Dywizjonu Trałowców im. admirała floty Andrzeja Karwety. Okręt przeznaczony jest do poszukiwania i zwalczania min morskich na wodach polskiej strefy ekonomicznej oraz w grupach taktycznych na Morzu Bałtyckim i Północnym. Ważnym atrybutem okrętu są wysokie parametry manewrowe zapewniane przez pędniki cykloidalne napędzane silnikami spalinowymi, czyli zachowanie bardzo restrykcyjnych kryteriów poruszania się okrętu na akwenach. Okręt o długości prawie 59 metrów obsługiwany będzie przez 45-osobową załogę.
Miejsca
Opinie (170) 9 zablokowanych
-
2015-09-04 13:24
w XXIw nadal sotsuje się miny morskie? (2)
myślałem, że teraz to bardziej na rakiety i torpedy się stawia niż takie bierne miny
- 4 8
-
2015-09-05 07:02
Zamiast myśleć
lepiej poczytać literaturę fachową.
- 1 0
-
2015-09-05 08:20
A dlaczego mina XXI w. miałaby być "bierna"?
- 0 0
-
2015-09-04 13:26
Sieci polskie czy zagranicze. Podobno dorsze i śledzie sie juz z******y a on w porcie. Co będzie jak wyplynie hehe
- 6 4
-
2015-09-04 13:30
po co był ten kościelny obrządek? (3)
po co udział sukienek w tym cyrku?
jeszcze tylko Dudusia brakowało aby klęczał,
totalne przegięcie...- 27 16
-
2015-09-04 13:35
Bóg Honor Ojczyzna (2)
mówi ci to coś?
- 10 8
-
2015-09-04 13:44
Bug Humor Włoszczyzna
- 7 8
-
2015-09-04 13:54
Bóg... ten watykański, ale czy ten sam, co starotrstamentowy żydowski Jahwe, ale czy aby nie ten sam, którego mają islamiści?
- 6 6
-
2015-09-04 13:48
Dodaj opinię, ale tylko taką, która spodoba się redachtorowi, (1)
bo inaczej wytną, a ciebie zablokują na trzy miesiące.
- 11 1
-
2015-09-04 15:11
Koniecznie tską,ktora się POdoba
- 3 1
-
2015-09-04 13:49
Zgliszcza (1)
Kurczę nie zatonoł... Trzeba będzie czekać dalej... Każdy sukces Polski nas pogrąża...
- 5 5
-
2015-09-04 17:22
Zatonął by, gdyby na pokład weszli wszyscy tam zaproszeni.
- 2 1
-
2015-09-04 13:55
Wszystko fajnie
tylko jak dla mnie to zbędne wydatki,nie widzę żadnego zagrożenia dla naszego kraju.Wystarczy dogadywać się z sąsiadami,a nie dmuchać balon w żydowsko-niemieckich mediach i udawać,że jesteśmy zagrożeni.Pozdrawiam myślących samodzielnie
- 7 10
-
2015-09-04 14:08
(1)
A gdzie Duda? Nie pasowało mu, że stocznia nie jest w ruinie ?
- 21 8
-
2015-09-04 21:56
tak
Stocznia w ktorej panują jednoosobowe firmy, przez co załatwienie najprostszej sprawy trwa 2razy dłużej to jest ruina.
- 4 1
-
2015-09-04 14:15
"że mógłby generować zbyt wielkie pola fizyczne"
Co to są pola fizyczne?- 3 1
-
2015-09-04 14:16
WOWWWWWWWWWWWW
Brawo. Mamy łodke do zbierania sinic !!!!!!! Czuje się bezpiecznie!!!!!
- 12 4
-
2015-09-04 14:18
(1)
Przy dzisiejszych możliwościach militarnych naszych potencjalnych wrogów i przy naszej obronie rakietowej to ten okręt jako pierwszy pójdzie na dno a jedyny z tego pożytek, to ten, że jego wrak może (tu upatruję naszą szansę) uniemożliwić lub utrudnić wejście do portu wrogich jednostek.
- 13 2
-
2015-09-04 16:46
Po odpaleniu rakiet z Kaliningradu w ciągu paru minut stracimy port wojenny w Gdyni wraz z całą naszą wojenną flotą. Ale, prawdę mówiąc, dla Rosji jako potencjalnego agresora nasza flota wojenna jest bez znaczenia. Zaatakują nas z lądu i z powietrza, tak jak z Niemcami w 1939 roku. Wtedy nasza flota (oceaniczna!) też nie miała w obronie Polski żadnego znaczenia.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.