• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

200 mln zł mniej. W czasie pandemii zmalały długi młodych

VIK
5 października 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Średnia zaległość osoby wchodzącej w dorosłość to obecnie 8069 zł. Średnia zaległość osoby wchodzącej w dorosłość to obecnie 8069 zł.

Prawie 633 tys. zł - tyle wynosi zobowiązanie najbardziej zadłużonego mieszkańca Pomorza w grupie wiekowej do 24 lat według Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. To drugi wynik w kraju. Niestety, inny mieszkaniec naszego regionu również zamyka pierwszą dziesiątkę tego "rankingu" z wynikiem ponad 317 tys. zł. Jednak jak wynika z danych, w sumie koronawirus, lockdowny i zdalna nauka podleczyły finanse młodych ludzi. Zaległości w grupie 18-24-latków zmniejszyły się o 200 mln zł.



Czy masz jakieś długi?

Jak wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK, w czasie pandemii to właśnie zaległości młodych ubyło w największym stopniu na tle wszystkich grup wiekowych. Spadły o niemal 200 mln zł do 1 mld zł. Liczba niesolidnych dłużników zmniejszyła się o ponad 26 tys. osób. Pytanie, co dalej, czy uda się utrzymać ten trend, biorąc pod uwagę, że życie wraca do względnej normy, a studia nie będą tak jak wcześniej niemal w pełni zdalne? 

Łączna kwota zaległych zobowiązań osób z grupy wiekowej 18-24 lata, widoczna w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor oraz w bazie BIK, od początku pandemii systematycznie spada. W marcu 2020 r. przeterminowane zadłużenie wynosiło 1,2 mld zł, po czterech miesiącach koronakryzysu, w lipcu, zmniejszyło się do 1,13 mld zł, a po roku, w lipcu 2021 r., doszło do 1,01 mld zł.

- Tym samym skala problemów wróciła do stanu sprzed niemal trzech lat. Cała sytuacja ujawniła to, co zresztą wcześniej można było podejrzewać: młodzi mają spory problem z umiejętnością odmawiania sobie wydatków, szczególnie gdy wyzwań i pokus sporo. W latach 2018-2020 ich zaległości podwyższały się dwa razy szybciej niż ogółu społeczeństwa, a w czasie pandemii, gdy zostali w domach, kilkakrotnie szybciej spadały - mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor. 


Z list wydatków na długie miesiące wypadły wyjścia do restauracji i klubów, a wraz z tym troska o modny wygląd czy warte pokazania gadżety. Ograniczony był też dostęp do kin czy siłowni. Zniknęły podróże czy nawet dojazdy do szkoły lub firmy, bo uczyć się czy pracować można, a nawet trzeba było zdalnie. W niejednym przypadku był to argument za wyprowadzką z wynajmowanego mieszkania i powrotem do rodzinnego domu. Wywołane przejściem na domową naukę inwestycje w sprzęt czy łącza okazały się mniejszym wyzwaniem niż zwykłe bieżące wydatki w normalnych czasach.

Niecałe 125 tys. niesolidnych młodych dłużników 



Czy doświadczenia z czasu koronawirusa zmienią podejście osób z grupy 18-24 lata do finansów i czy docenią oni stan, w którym udaje się żyć bez zaległych zobowiązań kredytowych i nieopłaconych rachunków, trudno dziś stwierdzić. Faktem jest, że obciążenia pozbyło się wielu. W marcu zeszłego roku zaległości miało ponad 151 tys. 18-24-latków, teraz jest ich niecałe 125 tys. W efekcie spadł też z 5,3 do 4,4 proc. odsetek młodych z niespłacanymi zobowiązaniami i jest teraz dwa razy niższy niż w całej populacji, dla której wynosi 8,7 proc. (przed pandemią sięgał 9 proc.).


Młodzi m.in. w pogoni za odpowiednim w swoim odczuciu standardem życia i gadżetami nie tylko się zadłużają w nieprzemyślany sposób w bankach czy firmach pożyczkowych, ale też po prostu nie spłacają bieżących rachunków. W zestawieniu zaległości widocznych w bazie informacji kredytowych BIK i w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor tych drugich jest nawet znacznie więcej.

Niespłacany kredyt pozostawia ślad



- Bankowe zadłużenie młodych to głównie kredyty konsumpcyjne. Na kredyt mieszkaniowy czy finansowanie własnego biznesu porywa się jeszcze niewielu. Wśród zaciągających kredyty hipoteczne w okresie od stycznia do sierpnia br. stanowili jedynie 3,5 proc. kredytobiorców. Tym bardziej przykre są pojawiające się problemy ze spłatą. Należy bowiem pamiętać, że negatywna historia kredytowa pozostaje z klientem przez 5 lat od zamknięcia kredytu, którego obsługa była opóźniana o ponad 60 dni. W rezultacie za rok, dwa z powodu niespłaconej pożyczki na telefon czy komputer można mieć problem z realizacją dużo poważniejszych planów. Niestety naturalny na starcie w dorosłość brak oszczędności może popychać do zadłużania się na rzeczy, które z perspektywy lat wydają się drobnostkami. Obsługę zadłużenia zawsze warto traktować śmiertelnie poważnie, bo jeśli kredyt będzie terminowo obsługiwany, to nie tylko nie zaszkodzi, ale też pomoże zbudować przydatną w przyszłości dobrą historię kredytową. Niestety widać jednak, że co trzeci z młodych niesolidnych dłużników wpada w kłopoty po uszy i przestaje jednocześnie spłacać zarówno kredyty, jak i bieżące rachunki. W całym społeczeństwie w podobnym położeniu znajduje się mniej niż co czwarty dłużnik - mówi Sławomir Grzelczak. 

Kobiety mają większy udział w zaległościach



Średnia zaległość osoby wchodzącej w dorosłość to obecnie 8069 zł, niestety o 154 zł więcej niż przed pandemią. Powód? Co zrozumiałe, przeterminowanych zobowiązań częściej udawało się pozbyć osobom z niższymi kwotami zaległości. Choć przeciętne ponad 8000 zł to niemało, dla rekordzisty młodocianych dłużników byłoby jednak marzeniem. Dwudziestolatek ze Śląska zebrał ponad 0,75 mln zł nieuregulowanego na czas zadłużenia. Bardzo dużo, ale i tak 100 razy mniej niż rekordzista Polski, 48-letni mieszkaniec Pomorza, który ma do zwrotu 75,7 mln zł.

Fakt, że 20 najwyżej notowanych młodych osób ma razem ponad 7,7 mln zł nieuregulowanych zobowiązań, pokazuje jednak, że problemu niewłaściwego gospodarowania finansami nie można nie dostrzegać.

Na drugim miejscu zestawienia rekordzistów znajduje się 23-letnia kobieta z Pomorza, która ma do spłacenia ponad 630 tys. zł. W pierwszej dwudziestce rekordzistów w sumie jest sześć kobiet, o jedną więcej niż w TOP 20 w całej Polsce. Nieznacznie większy niż w całej populacji jest też udział kobiet w łącznych zaległościach młodych. Na dłużniczki (6 kobiet) między 18. a 24. rokiem przypada 40 proc. całej sumy zaległości pokolenia, a wśród ogółu dłużników jest to 34 proc.
VIK

Opinie (47) 4 zablokowane

  • (1)

    Bo zostały umorzone taka propaganda

    • 2 2

    • Od kiedy to banku umarzaja dlugi?

      • 2 0

  • Ludziki zawsze robia na odwrót (1)

    Teraz gdy kredyty są rekordowo tanie spłacają je. Za to będą się zadłużać jak kredyty będą drogie. To samo z giełda i innymi - jak rośnie to kupują bo przecież drożeje, jak spada to sprzedaja. Paranoja

    • 5 4

    • Oczywiscie, powinni brac kredyty jak sa drogie i splacac je, jak sa jeszcze drozsze. Kolejny gigant intelektu.

      PS
      Ten moment wydaje sie byc najlepszym na splate - do momentu, az nie rusza stop procentowych. Euro tez lekko spadlo ponizej 4.6.

      • 2 1

  • Covid przetrzebił starsze roczniki, spadki przeszły na młodych i mamy odpowiedź

    • 1 6

  • Brak przyznawania nowych kredytów

    Ten spadek wynika po prostu z faktu, iż młodzi nie otrzymują kredytów mieszkaniowych, a nie że siedzą w domach i nie balują... Przy takiej inflacji i cenach mieszkań większość będzie u rodziców kątem jeszcze wiele lat koczować. Bzdetny artykuł.

    • 12 1

  • jak mając 20 lat można mieć 700 tys długu ? (1)

    ktoś taki raczej nie ma zdolności kredytowej, chyba, że zawód syn i pensja 30 tys msc u papy w firmie za roznoszenie rysunków na maszyny....

    • 5 0

    • Mozna np być słupem w karuzeli vatowskiej czy innej. powstaje nizapłacony vat do skarbówki

      i jesteś dłużnikiem.

      • 1 0

  • No to jak to jest z tym zadłużeniem młodych? Jeden rabin powie tak, drugi rabin powie nie.

    "Wczoraj, 5 października (07:45)

    Polacy poniżej 35. roku życia są zadłużeni na 6 mld zł; w ciągu ostatniego roku pandemii ich nieuregulowane zobowiązania wzrosły o 0,5 mld zł, zwiększyła się też liczba dłużników - wynika danych Krajowego Rejestru Długów."

    ...

    • 0 0

  • U nas niestety trochę się ten dług powiększył, bo kupiliśmy mieszkanie na Nowej Letnicy - ale co zrobić, odziedziczyć nie mieliśmy co liczyć, to trzeba było zrobić... Nie żałujemy, chociaż czujemy presję rat...

    • 2 3

  • Sytuacja nie jest do konca dziwna: nadwyzki pieniadza, mniejsza konsumpcja przez ubcie ryknku rozrywek pod pretekstem covida i mamy spadek zadluzenia. Pytanie brzmi jakie to dlugi: hipoteka, konsumpcja, pod rozwoj przedsiebiorstwa? Dlug, dlugowi nie rowny - jeden sie przejada ( i jest to najgorszy dlug jaki mozna sobie wyobrazic), a inny oznacza inwestycje (chocby nawet bezzwrotna jak mieszkanie).

    Jestem w 100% przekonany, ze ta banda, ktora zaczela ten "pandemiowy terror" nie przewidziala takiego zwrotu akacji - ludzie mieli bedniec, a nie bogacic sie.

    • 0 0

  • Taaaaa a starych wzrosly o amber gold dlug

    Hahahahahahaha

    • 1 1

  • Polska się rowija pod rządami PIS. Za czasów Ryżego ludzie masowo uciekali z Polski. Nigdy wiecej PO

    • 3 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Andrzej Biernacki

Prezes zarządu Ekolan SA. W 1997 roku Andrzej Biernacki i firma EKOL powołali do życia EKOLAN. Ponad dziesięcioletnie doświadczenie założyciela Ekolanu w budownictwie mieszkaniowym (m. in.: zespół rezydencji Gdynia Hill, osiedle domów jednorodzinnych Wzgórze Bernadowo, pierwszy budynek apartamentowy w Trójmieście Villa Vert), a także rola pioniera na trójmiejskim rynku deweloperskim sprawiły, że Ekolan wyspecjalizował się w budownictwie mieszkaniowym.

Najczęściej czytane